Skocz do zawartości

maciek_w

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    954
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez maciek_w

  1. Ale porównywanie silników wyłącznie pod względem mocy to tak jak porównywanie kobiet wyłącznie pod względem tego jak szybko wskakują do łóżka. Dodałbym jeszcze do rozważań funkcję celu ;) sent from my iPhone (sorry for typos) via Tapatalk
  2. maciek_w

    530d - Power Kit

    Mega dziękuję za ten post! sent from my iPhone (sorry for typos) via Tapatalk
  3. Na to zareaguję stanowczo: nie było żadnej podpuchy w niczym, co napisałem. Chciałem podzielić się spostrzeżeniem, że podstawowa wersja F10 dała mi sporo satysfakcji z jazdy i wyobrażam sobie, że można być mega zadowolonym, mając takie właśnie auto. I powiedziałem to dlatego, że (jak ktoś wyżej stwierdził) czytanie różnych opinii na tym forum (i innych) wytworzyło u mnie podświadome negatywne postrzeganie podstawowych 520stek jako "niepełnowartościowych" aut ze znaczkiem BMW. A moje doświadczenie temu postrzeganiu bardzo jednoznacznie zaprzeczyło. Miałem bardzo fajne auto zastępcze. I nie wycofuję się z tej opinii. A to, że po odbiorze mojej 535 napisałem, że jest lepiej, jest raczej oczywiste - kupiłem swoje auto ze względu na silnik. I dlatego w moim jest mi lepiej niż w 520. W 550 byłoby mi pewnie jeszcze lepiej, nie mam złudzeń. Tylko to nie znaczy, że nagle patrzę na 520ki z góry i stwierdzam, że cokolwiek tym autom dolega. Raz jeszcze podkreślę: ten wątek nie jest żadnym naigrywaniem się z wersji z mniejszymi silnikami. Wręcz przeciwnie. A swoją drogą, fajnie, że powstała osobna dyskusja o wyposażeniu, etc. Interesujące jest poznanie waszych opinii w tym względzie :) Pozdrawiam! m. sent from my iPhone (sorry for typos) via Tapatalk
  4. Tu już wchodzimy w kwestie preferencji i filozofii. Wybrałem dokładnie takie wyposażenie, jakie dla mnie jest "komfortowe". Nie chciałem: komfortowych foteli, skóry, elektrycznych foteli, HUDa, dociąganych drzwi, super duper audio, EDC Powody: nie lubię skóry na fotelach i wolę alcantarę, jeśli jest w opcji; nie używam elektryki foteli, bo tylko ja jeżdzę autem; HUD mnie irytował w czasie jazdy; EDC nie brałem ze względu na planowane mody w zawieszeniu; super-duper audio bez sensu (zresztą i tak będę pewnie wymieniał na jakiegoś Gladena albo inne wynalazki przy okazji wyciszania wnętrza) Czego żałuję? Braku Alcantary na suficie, braku skóry na desce rozdzielczej, braku reflektorów LED, braku EDC (jednak; bo nie odrobiłem pracy domowej PRZED zamówieniem, a teraz okazuje się, że nikt nie robi sztywniejszych/usportowionych amortyzatorów albo gwintowanego zawieszenia do F10 w x-drive) Oprócz tego mam wszystko, czego od samochodu oczekuję. Przede wszystkim fajny silnik, fajna skrzynia, niezła nawigacja, przyjemne wnętrze, bajery, które MI są potrzebne (szyberdach, składane lusterka, parczujki, grzanie w 4 litery, dostęp komfortowy i cośtam jeszcze) Więcej nie potrzebuję do czerpania radości z jazdy na co dzień :) sent from my iPhone (sorry for typos) via Tapatalk
  5. Bilstein uparcie twierdzi, że do F10 z x-drive nie robią amortyzatorów (dzwoniłem nawet dzisiaj). Podobnie K&W (kontakt mailowy w ostatnim miesiącu).
  6. Nic z tych rzeczy :) Standardowe, pasywne zawieszenie, standardowy układ kierowniczy, materiałowe fotele sportowe (fakt, lepsze od standardowych), żadnych specjalnych bajerów (zastępczy też miał szyberdach, jak i u mnie) sent from my iPhone (sorry for typos) via Tapatalk
  7. A jakie masz opony? Z RoF i z "gwiazdką"?
  8. Upewnij się, czy Bilstein robi amortyzatory do f3x w x-drive. Jak pytałem do swojego (f10 535d xdrive), to usłyszałem, że nie robią. :(
  9. No piękne! (Szczególnie te skarpetki przy wadze :lol: ) Jakiej szerokości jest obręcz z tyłu? 11"?
  10. maciek_w

    Felgi do F10

    Mam pytanie do mądrych głów, bo moja nie ogarnia. Chodzi o rozmiary opon dopuszczone przez BMW (wg tabliczki znamionowej). Otóż, dlaczego BMW zaleca opony na tylnej osi w rozmiarze 275/30/20 jako ekwiwalent dla przednich kół 245/35/20, skoro rozmiarowo dużo lepiej pasują opony 285/30/20? Średnice kół wynoszą (bez obciążenia): 245/35 -> 679,5 mm 275/30 -> 673,0 mm 285/30 -> 679,0 mm Zatem koło 285/30 ma niemal identyczną średnicę jak koło 245/35, a koło 275/30 jest o ok 1% mniejsze (6,5mm na średnicy). Krótki romans z ciocią Google ujawnia, że np Alpina w D5, bazującym na f10, zakłada opony właśnie w rozmiarze 285/30 z tyłu (co ciekawe są to wg zdjeć Micheliny Pilot Super Sport, które w tym rozmiarze najpewniej są bez RoF...) Pytanie: czy w świetle powyższego mogę bez obaw założyć opony 285/30, czy muszę trzymać się wskazań z tabliczki?
  11. Od razu podpucha. :oops: Moje auto ładniej pachnie i przyjemniej przyspiesza :)
  12. Wszystkich fanów mocy, przyspieszeń, wrażeń Premium i czego tam jeszcze, zapewne ucieszy fakt, że po odebraniu mojego auta poczułem niezwykłą radość. To jednak inny samochód i, jak dobre by nie było nawet w fajnie wyposażonej wersji, 520d pozostawia wiele do życzenia. Choć to pewnie bardziej efekt tego, że jadąc 520, wiem, co tracę. Bo mam punkt odniesienia, którym jest znacznie lepszy samochód. Natomiast w drugą stronę tego wrażenia wcale nie musi być. Osoba jeżdżąca na co dzień 520, może być super zadowolona ze swojego auta i wcale nie ma powodów do narzekania, pozostając w znanym sobie bazowym punkcie odniesienia. [trochę podobnie jest ze sprzętem do grania muzyki - najprościej sprawdzić, jak dobrze "grają moje kable", albo któryś tam komponent zestawu, przez podmienienie danego elementu na jakiś "z niższej półki". Od razu będzie "mniej muzyki", albo mniej klarowności, albo coś będzie płaskie, etc etc. W drugą stronę tak samo - nie daj Boże wsadzić do systemu jakiś lepszy komponent, bo powrocie do "starego" uszy więdną i od razu kolejne wydatki ;) ] m.
  13. Nic złego w hybrydach - póki mają porządny motor (a nie 3 cylindry, jak w i8...) Teslą jechałem raz w Amsterdamie (taksówka) i byłem mega rozczarowany jakością wykonania, brakiem komfortu, materiałami. W środku było jak w tanim szerwolecie sprzed 15 lat. Szczeliny między panelami WEWNĄTRZ samochodu miały szerokość mojego palca, spod tapicerki widać było gołą blachę (np. drzwi), szumy bardo przeszkadzają, siedzenia są twarde, podobnie zawieszenie. Jeszcze kilka generacji i pewnie dociągną w Tesli do poziomu komfortu marek premium, albo - w gorszym scenariuszu - wszystkie inne marki pójdą w ich stronę i się wyrówna. Anyway, na dzisiaj Tesli mówię zdecydowane "NIE", niezależnie od tego, z jakim dystansem miażdży superszybkie samochody w sprincie spod świateł. m.
  14. Tak długo jak nie jest to Yas Marina Blue (wybitnie majtkowy błękit), to ok :)
  15. Nic dodać, nic ująć Dziękuję m.
  16. No nic, zakończę temat "co autor miał na myśli" i dodam, że chodziło mi o jakość i odporność na zużycie. Każdy tutaj wie, jak jeździ się autami z flagą Bawarii w logo, co sprawiło, że uznałem rozpisywanie się na ten temat za bezcelowe. ;) Piękna sobota za oknem. Polecam spacer :) m.
  17. Dla mnie bardziej trzyletni - stąd post. Żadnym autem nie dobiłem do 100kkm, i też żadnego nie kupowałem używanego (więc nie miałem do czynienia z dużymi przebiegami)
  18. maciek_w

    Felgi do F10

    Micheliny mają ok od BMW w rozmiarach pasujących do f10 na felgami 19". Nie mają na 20". Jeśli dostaniesz dobrą cenę za te Potenzy i chcesz mieć święty spokój z "homologacją", to bierz. Mnie odstrasza hałaśliwość tych gum i ich sztywność (a przy naleśniku, jaki robi się na feldze 20", chyba warto zawalczyć o trochę komfortu - chociaż Ty masz adaptive drive, więc to mniejsze zmartwienie w Twoim przypadku; u mnie jest seryjne, pasywne zawieszenie)
  19. Wywołany do tablicy, odpowiem. Tak, chciałem powiedzieć o tym, że po pierwsze zaskoczyła mnie niewielka różnica miedzy modelem z początku cennika a modelem z prawie końca. Spodziewałem się, że silnik będzie gorzej wytłumiony, że zawieszenie nie będzie takie mięsiste, że ogólne wrażenia będą wyraźnie odbiegać od tych z mojego auta. A po drugie chciałem napisać o tym, że przy dużym (w moich realiach) przebiegu auto cały czas zachowuje się jak nowe: spasowanie elementów wnętrza jest pierwszorzędne, zawieszenie pracuje zaskakująco dobrze, skrzynia nie szarpie, etc. Tak po prostu podzieliłem się wrażeniami, których pointa jest taka, że w każde F10 wkładają tyle samo jakości, niezależnie od silnika. Co może uzasadniać cenę bazową (ale już mniej dopłatę do mojego modelu ;) ). I co bardzo pozytywnie wpływa na moje postrzeganie marki jako takiej. Jeśli taka sama zasada (równej jakości w każdym modelu) działa np. W M-B, to nie pojmuję, jak mozna kupić E-klasę Z dużym (drogim) motorem i być zadowolonym. Opisywane przeze mnie poprzednio nowiutkie e220 cdi było żałosne w porównaniu z 520d. Pod względem akustyki, pracy zawieszenia i skrzyni. Spasowanie i solidność wnętrza podobna, ale odgłosy pracy silnika, toczenia opon, szumy powietrza - dramat w E-klasie. Non stop łapałem się na tym, że sprawdzałem, czy mam otwarte szyby - tak hałasowały przejeżdzające obok mnie samochody. Anyway, nie chciałem zaśmiecać forum niepotrzebnymi wywodami :) m.
  20. maciek_w

    Felgi do F10

    Kurczę, drążę temat, drążę i coraz mniej ciekawe informacje "wydrążam"... Po n rozmów z ASO BMW mam jedno przeświadczenie: muszę mieć do auta opony z homologacją BMW. W rozmiarach 245/35/20 i 275/30/20 są tylko DWA modele opon z "OK" od BMW Polska: Bridgestone Potenza RE 050 oraz Dunlop SP Sport Maxx GT. Te pierwsze to szajs, jakich mało. Miałem w jednym aucie i nienawidziłem ich szczerze. Twarde, głośne, paliwożerne. O tych Dunlopach nie wiem nic. I teraz pytanie: przejmować się tym, co mówi ASO? Czy z czystym sumieniem i bez zawracania sobie głowy gwiazdkami i "homologacjami BMW" kupić Micheliny Super Sporty w rozmiarach zgodnych z wytycznymi producenta oraz właściwym indeksem prędkości i nośności? Ceny są mniej więcej podobne (1000 zł za sztukę opony trzeba liczyć) m.
  21. maciek_w

    530d - Power Kit

    Moim zdaniem to sensowna cena za zestaw, jeśli - jak pisze Monogramus - dają w tym lepsze hamulce. IC to bardzo fajna sprawa i u siebie będę go montował przy okazji wirusowania Ponegocjuj cenę montażu sent from my iPhone (sorry for typos) via Tapatalk
  22. Daj nam, panie Boże, takiej jakości drogi. [Zero wstrząsów przy filmiku kręconym z ręki w samochodzie na kołach 21"...] A tak przy okazji, ten wydech brzmiał bardzo przyjemnie.
  23. Tak się stało za sprawą niezwykle uprzejmej sąsiadki jeżdżę jeszcze przez 3 dni zastępczym autem, udostępnionym przez firmę leasingową, która sprzedała mi moją 535. [Historia jest taka, że pewna pani sąsiadka nieposiadająca samochodu, a posiadająca zawsze puste miejsce parkingowe w garażu podziemnym w moim bloku, które zająłem nierozsądnie na jedną noc, ukradła mi tablice rejestracyjne z samochodu - powiedzmy, że pani zachowała się lekko nadpobudliwe, a na koniec jeszcze podrapała mi lakier jakimś narzędziem... :mad2: ] Chciałem podzielić się refleksją na temat mojego auta zastępczego, którym jest 520d sprzed LCI, z przebiegiem ok 50k km. I krótko mówiąc: to jest fantastyczny samochód. Przeszkadza mi w nim w zasadzie tylko zapach (wiadomo, auto jest "nieswoje" i nikt o nie nie dba jakoś szczególnie) oraz kierownica trochę jak z autobusu (sprawia wrażenie strasznie wielkiej i jednocześnie ma cienki wieniec). A poza tym wszystko jest super. Szokujący (pozytywnie) jest dla mnie zwłaszcza silnik - ja go w zasadzie nie słyszę (DUŻO mniej niż u mnie), pracuje mega kulturalnie, pali poniżej 7l w mieście, zapewnia zwinność lepszą niż potrzebna w mieście [choć wyścigu spod świateł z nikim nie wygra]. Z silnikiem, oczywiście, pochwalić muszę skrzynię - jest absolutnie mistrzowska. Nie czuję, kiedy zmienia biegi. ZF zrobił kawał dobrej roboty. Super jest także zawieszenie - niesamowicie zwarte, nierozklekotane, mięsiste i ciche. Wczoraj przeturlałem się dłuższy kawałek po ulicy z bardzo wyrąbanych kocich łbów i spadła mi szczęka. Nie wiem, jak dużo poprawiły balony na felgach (225/55/17), a jak dużo zależy od samej zawiechy, ale to była jazda jak po stole w zasadzie. Spodziewałem się, że na tym kawałku drogi nagle odezwie się cały chór skrzypień, stuków, poluzowanych plastików, a była.... cisza, zero wstrząsów, zero niespodzianek. Czapki z głów. Jakość wnętrza jest niesamowita - zachowuje się jak bryła wyciosana z jednego kawałka materiału. NIC nie skrzypi, nie puka, nie odstaje, nie wygląda na zużyte albo zrobione z tanich materiałów. Dodam, że dla mnie przebieg rzędu 50k km oznacza auto już dość "zaawansowane" [największy przebieg z wszystkich moich dotychczasowych samochodów miała moja Insignia, którą sprzedałem z 90k km na liczniku] i spodziewam się przy takich przebiegach, że pojawią się oznaki zużycia. A tu nic. :cool2: Wszystkim posiadaczom 520 naprawdę gratuluję - mają kawał porządnego auta! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.