maciek_w

Chodzi Ci o te gniazda przy reflektorach, do których można dostać się po otworzeniu maski? Bawiłem się nimi i lekko podniosłem sobie poziom świateł tak, żeby nie razić jadących z naprzeciwka. Tylko poprawa była umiarkowana, zwłaszcza w zasięgu na długość :/ sent from my iPhone via Tapatalk

Właśnie dlatego muszę dobrze tym razem wybrać czynnik ludzki sent from my iPhone via Tapatalk

Jedna prośba: napisz, jak oceniasz świecenie lamp diodowych vs LED pod względem zasięgu na długość i szerokość oraz wysokość świecenia (mnie mega wkurza niskie ustawienie moich xenonow - mogę zapomnieć o oświetleniu znaków przy drodze) sent from my iPhone via Tapatalk

Muza odpowiednia do auta!! :) Gratulacje, jest piękna! Nerki i naklejki na ciemnym lakierze wyglądają super. Wiejski tuner zrobił mega robotę :P. A na serio: naprawdę jest dobrze. Nie byłbym sobą, gdybym od razu nie zasugerował obniżenia auta (wiem, powtarzam się jak katarynka, tyle że strasznie wielkie są te przepaści w nadkolach... i auto traci przez to należny mu zwarty i atletyczny wygląd). Tysiączek na sprężyny H&R będzie bardzo dobrze wydany. Auto nic nie straci na komforcie, za to poprawi mu się jazda i będzie cieszyć oko :) m. sent from my iPhone via Tapatalk

Ja ze swojej jestem bardzo zadowolony jeśli chodzi o ochronę i hydrofobizację Gorzej z połyskiem, choć to może kwestia koloru sent from my iPhone via Tapatalk

No i pięknie! Grunt, że jesteś zadowolony i jeszcze mogłeś potwierdzić słuszność swoich własnych wyborów. Oby kolejne wielokrotności 15kkm były równie udane! m. sent from my iPhone via Tapatalk

Power kitu d 535d nie uświadczysz. A powrót do serii wiązał się, co tu dużo ukrywać, z dużym niedosytem. Mieć 70 KM i ponad 100 NM więcej, a nie mieć? Gigantyczny brak. (niektórzy nie wierzyli w moje opowieści o drag racingu z 650xi coupe ;) - na seryjnych parametrach na pewno nie stawałbym w szranki) m.

Dzisiaj byłem w dynosofcie i chyba wiem co Ci się stało. Teraz w nowych komputerach kondensatory, żeby lepiej odprowadzać ciepło, są przyklejone do obudowy. Także KAŻDE otwarcie obudowy to jest ryzyk fizyk czy sie uda czy nie, zawsze to narusza integralność wewnętrzną. Dlatego w dynosofcie teraz raczej wiercą dziurkę na obudowie i tak się dostają do środka. Takie właśnie będzie drugie podejście... Oby tylko nie przewiercili kondensatora :shock:

Nie będę mówił, bo potem ktoś będzie jeszcze ich pomawiał, albo jakaś fala hejtu popłynie na nich w necie. Zepsuli, naprawili - i względem mnie zachowali się bardzo porządnie. No hard feelings sent from my iPhone via Tapatalk

Tak, czekałem z opisem do czasu, kiedy auto przeszło całą ścieżkę zdrowia. Wygląda na to, że jest już ok A kiedyś... W E91 mojego brata (330d) program wgrali przez wtyczkę przy kierowcy. Zero stresu i ryzyka fizycznego uszkodzenia czegokolwiek Idziemy z duchem czasów :/ sent from my iPhone via Tapatalk

Piękne auto. Radości z jazdy! :) sent from my iPhone via Tapatalk

Kupili mi nowy komputer. Trudno narzekać.

Odpowiedź tu m.

Podzielę się pewną historią, która ostatnio mi się przytrafiła. Być może niektórzy z Was widzieli zdjęcia mojego auta wiezionego na lawecie. Można je zobaczyć np. w tym wątku. Opowiem, co zaszło. I mam nadzieję, że ustrzeże to choćby jedną osobę przed podobnym kłopotem. W połowie maja zaaplikowałem mojemu autu zmianę map w ECU ("chip tuning"; nie mylić z "cheap tuning"...). Wynik wyszedł rewelacyjny: 360KM i 730 Niuta. I to pomimo bardzo słabej serii, która wynosiła 293KM i marne 610 Nm. Efekt prac "magików od programowania" widać na zdjęciach. W aucie kompletnie umarł komputer. Obecnie mam już fabrycznie nowy z seryjnymi ustawieniami. Co się stało? Komuś przy rozpruwaniu puszki z komputerem chyba powinęła się ręka, bo "coś fizycznie się uszkodziło". Najciekawsze jest to, że objawy pojawiły się dopiero po rozgrzaniu auta, w drodze powrotnej do Warszawy (program robiłem poza stolicą). Komp padł po 3 tygodniach od ingerencji. Auto po prostu umarło i nie reagowało na nic. Nawet po ostygnięciu. Palec Boży w tym, że byłem w Warszawie. Było niedzielne popołudnie. Miałem być wtedy w drodze powrotnej z Mazur. Coś jednak pokrzyżowało mi plany i zostałem. Wolę nie myśleć, co byłoby, gdyby problem spotkał mnie w trasie. Auto zgasło W CZASIE JAZDY. Samo zaciągnęło hamulce. Skrzynia zblokowała się w pozycji "D". Dobrze, że turlałem się wtedy po parkingu warszawskiej knajpy, a nie wyprzedzałem jakiegoś tira na trasie... :shock: Anyway, kilka godzin czekania na lawetę. Półtora tygodnia czekania na nowy komputer. Reanimacja i auto żyje. Mądrość płynąca z mojej lekcji? Jeśli robić komputer, to tylko u kogoś, kto WIE, WIDZIAŁ, UMIE, ZROBIŁ dużą liczbę F10 z różnych lat produkcji (podobno są różne komputery...). A takich miejsc w Polsce jest, co kot napłakał... Ja pojechałem do miejsca, które tak właśnie twierdziło, ale mi zabrakło jaj, żeby poprosić o wydruki z wykresami z hamowni. Jak nie pokażą minimum 10 i nie przyznają się do tego, że spieprzyli przynajmniej jeden komputer - szukajcie dalej. Ja drugie podejście zrobię mądrzej... m.

Nowe plany: Intercooler Wagnera (w końcu jest) i KW v3 (wreszcie się pojawiło w ofercie). Nerki zostaną seryjne

niedbrze niedobrze już dobrze po prostu nie wszystko poszło zgodnie z planem za pierwszym razem

http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/02/cd5b19bc16853afa552e33829afecccb.jpg http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/02/d60f87fb5e00001bed3ef857026c1cef.jpg Smuteczek był sent from my iPhone via Tapatalk

Moje wieźli tak sent from my iPhone via Tapatalk

X-drive dla świętego spokoju brać Kolor z zewnątrz zamienić na kosmicznoszary metalik i wtedy jasna skóra ujdzie (osobiście nie cierpię wnętrz w jasnych kolorach) Listwy wybrać czarne albo z ciemnego drewna

ehe... jakbyś wciąż ją miał... ;) [taka tam drobna złośliwostka na dobry humor wieczorem :mrgreen: ]

bo jest fajną firmą i pozwala rozkwitnąć całemu ekosystemowi biznesów na tzw. after-market? a na dodatek buduje sobie przez to wierne rzesze fanów, uwielbiających modzić swoje beemki? :) to taka teoria, żeby nie było, że bmw robi coś kiepskiej jakości

Ok, to ja się wyłączam. Zakładam, że dealer BMW nie wprowadza mnie celowo w błąd, mówiąc, że założyć można dowolne opony, tak długo, jak są zgodne z wymaganymi rozmiarami i indeksem nośności i prędkości, a brak gwiazdki i RoF nie narusza gwarancji i homologacji. Po prostu szukam jakiegoś naukowego potwierdzenia, że nie szkodzę swojemu autu. Bo czy układ 4x4 ma tak małe tolerancje na opory toczenia? m.

Nie cierpię Bridgestone'ów (twarde i głośne), a Dunlopy mnie nie przekonują Pirelli sprawdzają się wyśmienicie (miękkie, ciche, dają pewność w prowadzeniu) Opony mają homologowane rozmiary - tj, zgodne z tabliczką na drzwiach. Auto odebrałem od dealera na gumach 245/45/18 i 275/40/18, co znaczy, że mieszane szerokości są ok dla xdrive. Czy nie? sent from my iPhone via Tapatalk

co tym razem zmajstrowałeś?

PZero bez ROF 245/35/20 przód, 275/30/20 tył. Zgodnie z rozmiarami na tabliczce (bardzo dziwne jest dla mnie, że BMW na tylnej osi każe zakładać 275/30, skoro 285/30 jest dużo bliższe rozmiarowi kół na przedniej osi)