maciek_w

Ok, jak ja to dobrze znam… niemniej, fajnie, że auto w ogóle Ci wyprodukowali. Oby dostarczyło dużo radości, kiedy już dotrze :) (Mojego nie zrobili w ogóle; BMW PL poinformowało mnie dwa miesiące po wpłacie zaliczki, że zamówienie zostało odrzucone w całości)

Tez mam kabelek w samochodzie na stałe. Nie korzystam z ładowarki nigdy. Same here

Ja tylko dla porządku dodam, że absolutnie nie naśmiewam się z pracy wykonanej przez kolegę powyżej. Wręcz jestem pełen podziwu dla jego determinacji i zdolności Po prostu narracja opisu wywołała skojarzenie z cytatem, który wkleiłem

mnie koszty folii (chciałem) przeraziły... nie mam firmy, w koszty nie wrzucę, płacę brutto... kwota ponad 20k za całe auto przerosła moje możliwości i skończyło się na ceramice; przynajmniej ładnie błyszczy :)

oplułem ekran resztką kawy... nie mogłem przestać płakać ze śmiechu... trochę przypomina mi ta historia pewien cytat z filmu. o ten: -Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano,za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem, śniadanie jadam na kolację, więc tylko wstaję i wychodzę. -No ubierasz się pan -W płaszcz jak pada.Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu? -Aaaa...fakt. -Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS. -I zdanżasz Pan? -Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny, do Stadionu. A potem to mam już z górki, bo tak:119, przesiadka w trzynastkę, przesiadka w 345 i jestem w domu. To znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma. To jeszcze mam kwadrans. To jeszcze sobie obiad jem w bufecie. To po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu i góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać

Dużo radości niech Ci sprawi! Gratulacje!

G31 jeździ lepiej od wszystkiego, co BMW robi większe od piątki - czyli od 6GT (G32), 7er (G11/12), weszelkich X-ów. Z tym nikt nie dyskutuje Z kolei w kryteriach „rodzinności” G32 bije piątkę o kilka długości: więcej miejsca w środku (tylna kanapa przestronniejsza i wygodniejsza niż w siódemce!), większy i lepiej zaprojektowany bagażnik, większy komfort, ciszej w środku. I w mojej opinii, G32 jest także lepszym autem dla rodziny niż X5, bo nie lubię SUVów (nie lubię tej wysokiej pozycji za kierownicą z nogami w dół zamiast do przodu, nie lubię tej perspektywy i patrzenia na drogę i inne samochody z wysoka, i nie lubię tych dużych okien dookoła, które zaczynają się prawie na wysokości bioder… trochę przesadzam z tymi biodrami, ale tylko trochę…) Pytanie, czego kto szuka. G31 będzie lepszym wyborem dla kierowcy, G32 dla rodziny ;) Urody nie oceniam. Beauty is in the eye of the beholder. Oba auta da się spieprzyć i oba da się zrobić na efekt wow W pełni zgadzam się, że G11 jest autem rodzinnym tak samo udanie, jak jest autem sportowym. Mówię to otwarcie przy każdej okazji… ale cóż, jak mi BMW PL pokazało środkowy palec w odpowiedzi na moje zamówienie, to wziął człowiek, co było…

A ja niezmiennie będę powtarzał swoje: weź zrób autu przysługę i nie masakruj małymi felgami. Weź 19” koła załóż. Na komforcie nie odczujesz różnicy, ale wyglądać będzie lepiej! I zaciski na pewno zmieszczą się w większej feldze, będziesz miał mniej kombinowania

Coś w tym jest… nie pokochałem diesla… Miałem przez 4 lata F10 535d i obiecywałem sobie „to pierwszy i ostatni diesel, jakim jeżdżę”… i mam za swoje… benzyna to benzyna i nawet najlepszy diesel świata, jakim ponoć jest 3l 6cyl BMW, nie zbliża się pod kątem kultury pracy i brzmienia

Bierz pan 6GT. Jestem niezmiennie zakochany w tym aucie, co wylewnie opisuję tu na forum… niefart sprawił, że zamiast 640ix jeżdżę teraz 740d…, a mogąc się zamienić zrobiłbym to w sekundę Ta szóstka to idealne BMW dla rodziny - większe i lepiej jeżdżące od X5

Zapytałem bo dla mnie G32 to cały czas najlepszy możliwy wybór. Wiem, że też bardzo chciałeś ten model, ale byłem ciekaw czy perspektywa się nie zmieniła po dłuższym czasie z siódemką :) Serce nadal na właściwym miejscu ;)

Interesting…

Hej, No nic Jakbyście kiedyś szukali auta z HK do eksperymentów, to może się skuszę :)

Chodzi mi bardziej o problemy robione w ASO przy przeglądach… nie czepiają się, że to niehomologowane wymiary opony i za szeroka felga? (Oba parametry niezgodne z tabliczką)

A może G11? Mam, co prawda, Harmana, ale jak da się poprawić, to czemu nie…?

Duży masz przebieg na tych kołach? Rozmiar niezgodny z tabliczką… w x-drive?

Żeby nie odchodzić za daleko od oryginalnego tematu tego wątku (restrykcje), dodam ostatnie słowo o tej ładowarce. Mam iPhone 12, faktycznie w skórzanym etui, na którym odpalone jest zazwyczaj Waze (jako nawigacja wysyłana do CarPlay), TIDAL jako źródło muzyki (tez wysyłane do CarPlay), a na ekranie telefonu mam zawsze odpalone jakieś inne aplikacje i ekran stale się świeci W tych warunkach po Ok 45-60 minutach jazdy zaczynają pojawiać się pierwsze oznaki przegrzania (znaczne spowolnienie działania telefonu), a po półtorej godziny telefon wyłącza się i przechodzi w stan awaryjny, żeby się ochłodzić. Ładowarka jest w stanie utrzymać stan baterii na poziomie z początku trasy Ten sam scenariusz tylko z telefonem podpiętym do samochodu przez USB: zero grzania, zero spowolnienia, bateria lekko mocniej podładowana niż na początku jazdy. Oczywiście połączenie kablem nadal pozwala korzystać z CarPlay To tyle w temacie użyteczności ładowarki

Nie ma co ronić łez nad ładowarką indykcyjną… wyjątkowy szmelc. Moj telefon regularnie dostaje zawału serca od przegrzania… aż serio poproszę w serwisie o odpięcie kabelków, bo softowo nie da się tego badziewia wyłączyć…

Dobrze, że komp od razu padł i nie spotkała Cię niespodzianka w czasie jazdy! A swoją drogą, ciekawski ten sąsiad ;)

Czyli robi się gorzej. A BMW zachowuje się racjonalnie i ogranicza zasoby kierowane do produkcji niszowego modelu, zwiększajac przepustowość silniejszych produktów (SUVy, piątka, siódemka)

Na stronie Castrola. Piszą, że BP wygrało przetarg na rynki Ameryki Północnej, ale cholera wie, czy przy odnowieniu na Europę BMW nie będzie chciało zostać z jednym partnerem i zrezygnują z Shella (Shell ma kontrakt do końca 2022) Link

Prośba o sugestię, jaki olej lać do auta: Model: G11 Silnik: 740d (B57) Przebieg: 8 000 km Styl jazdy: od emeryckiego po uduchowiony Użytkowanie: głównie miasto, ok 10 razy w roku trasy po kilkaset km Obecny olej: cokolwiek ASO wlało na moją prośbę przy przebiegu 4 500 km Zużycie bieżące: brak Instalacja LPG: diesel... DPF: tak Interwał: ~10 000 km Roczne przebiegi: nie więcej niż 25 000 km Głównym powodem pytania jest obawa o wlanie Castrola do silnika. Jak słyszałem, właśnie ta firma ma teraz robić oleje brandowane przez BMW. Póki to był Shell, to bym nie zawracał głowy pytaniami na forum. Ale o Castrolu naczytałem się tyle niepochlebnych opinii, że wolę się upewnić, czy przypadkiem nie zdecydować się na nie-BMW olej, i na stałe przesiąść się na coś innego. Tylko co? Ma być 0W-30? LL-1 czy 4, czy FE-12, czy FE-17? Będę bardzo wdzięczny za oświecenie :) Dzięki!

Umknęło mi to pytanie. Powłoka żyła ok roku. Po tym czasie w zasadzie nie było różnicy względem seryjnego lakieru. Podejrzewam, że z tego właśnie powodu spece od powłok sugerują okresowe odświeżenie. W przypadku piątki nie wiedziałem o tym. Natomiast dla obecnego auta mam deal na serię corocznych „odświeżeń” Sensowność położenia powłoki pozostawię ocenie innych. Ja byłem zadowolony - na samochodzie było wyraźnie mniej zarysowań, kolor miał jakby więcej głębi i blasku, brud łatwo schodził. Etc.

O, wow. A podają sposoby na zaradzenie tym problemom? Dzięki!

Prowadzi się inaczej, ale w mojej ocenie lepiej. G31 będzie Cię prowokować do agresywniejszej jazdy, będziesz chciał na światłach pokazać, co masz pod nogą. Na trasie powalczysz o tytuł króla lewego pasa A w G32 będziesz miał na to wszystko (że użyję wulgarnego kolokwializmu) „wyj…ne”. Po prostu jedziesz, jakbyś był ponad to wszystko Ja tak miałem w G32. Takie poczucie, że nic nikomu nie musisz udowadniać, zwłaszcza sobie. I tęsknię za tym poczuciem wolności od własnej głupoty, bo w G11 jednak świerzbi mnie stopa i czasem dostaję małpiego rozumu… coś magicznego jest w tym G32… serce wolniej bije, ciśnienie masz mniejsze, radość większą… Zamawiaj! Niech świat dostanie kolejne wspaniałe auto! :) Sent from my iPhone using Tapatalk