Skocz do zawartości

Unfall

Zarejestrowani
  • Postów

    221
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Unfall

  • Urodziny 08.05.1989

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    Było: E81 118d (177km @dynosoft)
    Jest: Białe E81 123d (270 koni + 502 nm; bi-turbo PERUN Turbo)
  • Lokalizacja
    Zabrze/Kraków

Osiągnięcia Unfall

Współpracownik

Współpracownik (7/14)

0

Reputacja

  1. @actchris Bardzo dziękuję za informacje, temat do zamknięcia :) co do ceny wcześniej było chyba za 38 tyś. Pozdrawiam EDIT: Kolega jeszcze dzisiaj sprawdzał na autorecords - historia urywa się na sierpniu 2010 z przebiegiem 162 tyś km. A więc od wyjazdu z fabryki 9.2007 do 8.2010 robił średnio ponad 50 tyś rocznie.
  2. Dzięki, ja N47 akurat znam na wylot, więc wiem na co uważać ;) bardziej chodzi mi o to czy ktoś coś o tym aucie może wie, Francja w VIN a auto podobno z Belgii, choć Car Passa brak (tylko, że to w Polsce drugi właściciel). Szukając VIN Internet milczy. Wyposażenie jest do zaakceptowania. Navi kompletnie nie jest potrzebne, bolączką jest manualna klima. Przyznam, że nie śledzę rynku E92, nie wiem jak ta cena ma się do "aktualnych" cen E92 320d od osób prywatnych. EDIT: Wychodziły w ogóle e92 bez ksenonu? Bo chyba jeszcze takiej nie widziałem.
  3. https://allegro.pl/ogloszenie/bmw-e92-320d-177km-diesel-m-pakiet-e90-coupe-7616429516 Kolega szuka E92 320d, może ktoś coś wie na temat tej. Z góry dziękuje za informacje :)
  4. Temat dotyczył 123d bo największa moc i temperatury, a w blokach silnika z początku produkcji użyto słabej jakości aluminum (żeby uzyskać mniejszą wagę), nie pomogły także cienkie ścianki między cylindrami (żeby silnik był krótszy). W mniejszym stopniu dotknął 120d, w minimalnym chyba 118d. W żadnym wypadku nie zniechęcam, bo 123d to naprawdę świetne auto jeżeli ktoś szuka szybkiego, małego diesla; jedzie jak złe (szczególnie na wtryskiwaczach po 2011 roku i po programie), pali tyle co nic, no ale warto zdawać sobie sprawę z tej potencjalnej awarii. Na plus może być to, że nietrudno będzie teraz trafić auto z już wymienionym motorem ;) Tutaj na forum sporo informacji o tym, na zagranicznych forach też trochę jest.
  5. Końcówka A i C to 118d i 120d, single-turbo. Końcówka B i D to jest 123d bi-turbo, w B częściej zdarzały się pęknięcia bloków, niż w tych z końcówką D. Końcówka D to bodajże od 2011 ale chyba zdarzało się też wcześniej, trzeba sprawdzać po VIN-ie. Nie wiem czy to ten sam sprzedający, ale zdjęcia i opis są te same. Ten konkretny egzemplarz wisiał niecały rok temu za jakieś 10 tysięcy więcej z tym samym opisem, potem w o wiele mniejszej cenie ze zdiagnozowaną usterką pękniętego bloku silnika właśnie, której nie udało się naprawić zwykłymi metodami (spawanie) i kwalifikował się do wymiany silnika/bloku. Następnie zniknął. Sprzedawca uczciwie opisywał usterkę i fakt, że trzeba wymienić silnik (co nie jest fizyką kwantową, w zasadzie plug & play), więc można zakładać, że dokonał tej naprawy, aczkolwiek ja bym dopytał. Jeżeli to auto jest po wymianie silnika na ten z blokiem D, to minimalizuje naprawdę spory potencjalny problem związany z tą dosyć popularną w 123d z początku produkcji usterką.
  6. Do tego co powyżej dodaj, że mechanizm od otwierania maski tak czysty, że można by z niego jeść ;)
  7. Wtryskiwacze :)? Musiałbyś podjechać w miarę prędko na kompa i sprawdzić korekcje.
  8. E87 - 4 drzwi hatchback E81 - 3 drzwi hatchback E82 - 3 drzwi coupe To jest E81, ale to akurat w tym wypadku najmniej ważne ;)
  9. 120d to z tego co wiem słaba baza pod 3 litrówkę, 123d już co innego; tam sporo osprzętu jest z 330d/335d. Chłopaki kiedyś debatowali w tym temacie, stinger123d zrobił nawet mały research: https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=164&t=239743&start=15 Choć jest w Polsce 118d przerobione na 130d w TC Performance, a teraz tam nawet biturbo wsadzili, ale to już za ekonomicznym swapem nie ma nic wspólnego ;)
  10. To auto kolegi z forum - dawidd3. Myślę, że on Ci chętnie odpowie na wszystkie pytania :) zadbane auto z realnym przebiegiem, przy okazji dobrze przeprowadzone modyfikacje.
  11. Ja jestem zdecydowany, nie rozumiem czego się czepiasz. To, że rozrząd jest słabej jakości to jedno, ale nie pomagają w tym wymiany oleju co 30.000 km - to naczynka powiązane i tak też napisałem w poście "pilnować rozrządu, wymieniać olej często".
  12. Wiadomo przecież, że w N47 z początków produkcji rozrząd jest po prostu słaby, łańcuszek jak z roweru i kiepskiej jakości napinacz plus rozpadające się ślizgi :) a jaki wpływ na to ma słabe smarowanie? Osłabia ten układ jeszcze bardziej. To nie są teorie tylko praktyka ludzi którzy naprawiają te silniki na porządku dziennym, swego czasu sporo się tematem interesowałem, jest też kilka ciekawych merytorycznie tematów na forum. Ale przecież każdy sobie może wymieniać olej co ile chce ;)
  13. Kolego, porozmawiaj z mechanikami którzy robią N47 na pęczki - główna przyczyna zerwanych rozrządów i innych tego typu usterek to rzadkie interwały wymiany oleju. Słabe smarowanie. Diesle lubią mieć świeży olej, a im większa moc tym częściej powinno się go wymieniać. Po 10 tyś km olej traci swoje właściwości. Wymiany co 30 tyś km to powód, dla którego sporo nowych silników nie dojeżdża 200 tyś km. Pozdrawiam ;)
  14. To jest zwykłe N47, czyli musisz pilnować kwestii rozrządu, często wymieniać olej (co 7 tys km, 10 to max) i to tak naprawdę tyle. Turbawy to żadna fizyka kwantowa, nie spotkałem się z opiniami żeby się psuły, a w razie czego regeneracja/zrobienie od razu hybrydy nie jest aktualnie super kosztowne. Raczej jest to bardzo fajny silnik, szczególnie na lepszych wtryskiwaczach, dynamiczny i przyjemny w eksploatacji, nie licząc POTENCJALNYCH awarii typu pęknięty blok/zerwany łańcuch dosyć tani w użytkowaniu. Co do automatu wydaje mi się, że jeśli olej był wymieniany to może przejechać karoserię ;) W razie czego pisz na PRIV mam doinwestowane 123d na wtryskach LCI i hybrydowych turbinach od Peruna, 270 koni i 502nm, z gołym słupkiem do wymiany (osprzęt typu rozrząd i wtryskiwacze do przełożenia, mają 17 tys km.), sprzedam w dobrej kasie i pomogę z naprawą ;)
  15. Ja Ci tylko powiem z doświadczenia mojego i moich znajomych, że każde 123d z przebiegiem 150-200 tyś z seryjnym blokiem B to tykająca bomba - te bloki mają po prostu wadę fabryczną (słabej jakości aluminium + cieniutkie ścianki między cylindram.. ale jak ktoś to kiedyś powiedział jeżeli chce się mieć krótki lekki silnik 2-litrowy, który zapierdziela i mało pali... jest ryzyko jest zabawa ;) i pękają w tych granicach właśnie, nierzadko wcześniej. Padają silniki seryjne serwisowane w ASO jeden właściciel i padają te po grubych modach - nie ma reguły. Także ten przebieg to wbrew pozorom można by zapisać na minus :D Więc albo brać takie z już wymienionym blokiem, albo tańsze z padniętym motorem, albo po prostu liczyć się z wymianą silnika na takiej samej zasadzie jak z wymianą rozrządu. Dowiedz się czy coś w tym temacie było działane lub czy pojawiały się jakieś tego typu objawy. Rozwiązanie to wsadzić poprawiony blok D. W żadnym wypadku nie oceniam tego auta, jedyne co o nim mogę powiedzieć to bardzo fajne wyposażenie, mówię tylko z czym należy się liczyć interesując się modelem 123d. EDIT: Zapomniałem w sumie o jeszcze jednej opcji, żeby był pełen przekrój - można kupić 123d bodajże 2009 albo 2010 wzwyż (albo 2011, nie jestem już pewien niech mnie ktoś poprawi jak coś), które z fabryki wyjeżdżały z blokiem D. Ryzyko pęknięcia o wiele mniejsze, choć i to się zdarzało, ale fakt zdecydowanie rzadziej. A i wtryskiwacze wydajniejsze od tego roku mniej-więcej były montowane, około 20-30 koni różnicy na plus w serii mimo, że na papierze to wciąż 204km. 123d 2007/08 to trochę muł jak na bi-turbo, dopiero wydajniejsze wtryskiwacze robią robotę ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.