smiehoo

Przeczytaj mój wątek, myślę że jeszcze jestem w stanie odpowiedzieć na pytania. Czy robić czy nie, zależy od zawartości portfela. Samemu części 3k, na pewno warto. Zapłacić komuś 10k raczej nie ma sensu, te auta raczej nigdy nie nabiorą wartości. Fakt że czasowo wymiana samej uszczelki miski wygląda podobnie, ale zdejmowanie pompy oleju, itd... trzeba mieć spore zaufanie żeby to komuś zlecić. W sumie po spokojnym przejechaniu 1kkm dawałem już w palnik i nic się nie rozleciało. Muszę zajrzeć czy uszczelka miski trzyma.

To będzie zależało jak blisko komory spalania jest zaworek manometru, czyli czy komora nie jest za bardzo powiększona. Podobnie ilość nagaru może zwiększać wynik. Kolejna kwestia szybkości rozrusznika... To jest temat rzeka, ale jak wyniki zbliżone to raczej nie ma problemu. Sam wiesz już po remoncie najlepiej, czy wszystkie pierścienie były równo zapieczone - obstawiam że nie.

Robiłem ostatnio, ale ułamany kabel był.

Troszkę walczyłem ostatnio z poduszkami e90 i e46, zakładałem Corteco i wydaje mi się że produkcja Czechy albo Słowacja(na pewno nie Ch) napisane oczywiście. Na tej do e90 to jakiś znaczek chociaż był, te od e46 wyglądały jak z szopy pod Pekinem. Off: Myślałem że 4cyl muszą drżeć - co nieco dało się jednak poprawić, jakim cudem silnik leżał na swoim miejscu... Jak urwać poduszkę w tydzień - to chyba nie jest kwestia kraju pochodzenia.

Porównywanie modów z fabrycznymi mapami jest nie na miejscu, wtrysku bezpośredniego z pośrednim tak samo. Zmniejszyć spalanie, to pewnie nie problem utrzymując sinik w ubogiej mieszance, ale czy dany silnik to wytrzyma termicznie itd... Jeśli mam wyrazić swoje subiektywne zdanie to jeśli X jest spięty, to mało, mój 330xd pali 9 zawsze - myślę że litr - 1.5 bez X mniej by było(w dieselu oczywiście). Ilość mocy też zwiększa spalanie - zamulone 535d mojego siostrzeńca paliło nieraz 6 a po dpf-off 9, no i teraz koła nie mieszczą się w nadkolach - przypadek, nie sądzę.

Ewidentnie niektórzy odjechali od tematu rozsądnych pieniędzy. Może pisałem gdzieś na innym forum że przeprowadziłem wnikliwe badania wzmacniacza od subów z HiFi e60 i pochodnych - moc zbliżona do radia, lepsze to niż próba podłączenia równoległego głośników HiFi pod radio, koszt żaden, jedyne co to z kością trzeba poszukać. Już rok temu spreparowałem wszystko do bezinwazyjnego wpięcia głośników przednich HiFi w system Stereo z CCC, z subami pod wzmacniacz Hertz HCP2 - podobno się sprawdza. Niestety projekt zaparkowany..., po pandemii ciężko z czasem... Wracając do tematu taniości, nie sądzę żebym wydał więcej niż 500, na wszystko, ale syczki(trójkąty) do E92 kosztują grosze w porównaniu z ramkami e90. Jeszcze taka uwaga - mam wrażenie że stereo w E91 dudni lepiej niż w E92, może to kwestia wygłuszenia, albo typu foteli.

Spotkała mnie kiedyś taka przygoda w e46 320d, cewka rozrusznika była do wymiany. Oczywiście przydałaby się diagnostyka czy do rozrusznika idzie sterowanie w chwili kiedy nie odpala. Możesz zdiagnozować dobierając się do kabla rozrusznika - jeśli nie ma dojścia do rozrusznika(albo jest zbyt ciepły), to biały gruby przewód w skrzynce pod maską.

No właśnie sam tego nie rozumiem - kilka razy miałem okazję rozbierać tylne hamulce w innych BMW, min: E46, E87, F16 i to działanie w E90 mnie zastanawia - w tamtych nie było żadnego elementu który mógłby powodować takie działanie, że coś się pociaśnia za drugim razem. Niebawem biorę się za tył w 330xd to zajrzę do tych tarczobębnów 336mm, może przy odpowiedniej regulacji da się to ustawić tak aby łapało od razu dobrze.

Jeśli to nowe szczęki/tarczo bębny to jest ryzyko przypalenia - ja tak zrobiłem kiedyś bo na siłę chciałem uzyskać hamowanie po montażu. Jeśli ustawimy ciasno to lepiej sprawdzić co kilka kilometrów czy się nie grzeje.

Poliwęglan w formie lotnej... chyba popłynęli z reklamą. Ja zawsze testuję tarcie na starych kloszach. Myślę że zależy w jaki poziom renowacji celujemy. Klosze fabryczne są jakoś inaczej zabezpieczane niż zamienniki - nikt mi chyba nie powie że w nowym samochodzie klosz zacznie żółknąć po dwóch latach pomimo nałożenia ceramiki, lakieru, itd.

Potwierdzam Aceton to zamiennik - może dlatego efekt nie zawsze zadowalający. Oryginalnie jest dodawany płyn Dichlorometan.

To co opisujesz bardziej pasuje do mojego hamulca z e46 - ledwo hamuje, pomimo docierania itd. W moich E90 na tarczach 336(chyba takie tarcze masz u siebie) nieraz pierwsze zaciągnięcie wymaga więcej ząbków, ale drugie zaciągnięcie to żyleta w obydwu samochodach już na 4-5 ząbku, nigdy nie zaglądałem w nich do ręcznego. Jak jest efekt gumowatości to raczej coś źle zmontowane, albo szczeki jakieś lewe.

Dodam takie dwie uwagi: -ceramika raczej nie ma filtra UV, chyba ze prezentowany środek jest wieloskładnikowy, dwa lata temu założyłem do E46 nowe klosze, niewiadomego pochodzenia i dwa dni nakładałem ceramikę, na spokojnie w domu, bo lampy przy okazji trochę połatałem - jeżeli chodzi, o zabrudzenia to potwierdzam że jest super do tej pory, jednak lekkie zadymienie(może jeszcze nie zżółknięcie) zaczyna być widać. -czajniczek to nic innego jak aceton(pary) i nie nakłada żadnej powłoki, tylko topi powierzchnię i pozostawia gładką, przy odrobinie wprawy oczywiście. -jeden ze znajomych lakierował lampy klarem, że niby klar ma filtr UV w sobie, efekt ten sam po roku pierwsze objawy Może ktoś zna trwałą metodę zabezpieczenia przed żółknięciem.

Kilka razy wyciągałem ten korek i za każdym razem się obłamały skrzydełka, ale nie wiem czy tak ma być. Konstrukcja jest taka jakby dopchnięcie do chłodnicy i przekręcenie ok 1/4 obrotu miało wypiąć korek do dołu. Wszyscy zalecają nie używać tego kranika bo może to obłamać korek jak ciężko idzie. Do nowej chłodnicy korek jest dodawany krótki i długi, ale te z zamienników nie pasują do oryginału. Nie widzę węża w otworze na króciec nad korkiem więc masz raczej korek krótki, no chyba że były chłodnice z zaślepionym otworem... ale teraz jak patrzę na swoje zdjęcie to już sam nie pamiętam jak to jest. Teraz pytanie czy chłodnica to oryginał.

Dodam tylko że ja czujnik kupiłem nie oryginalny, no może nie najtańszy i działa poprawnie już kilka lat. Zwykle uszkodzony czujnik puszcza olej do wtyczki.

Moje zdanie jest właśnie takie że największą zaletą 535d jest M57 w rocznikach 9 a E61 nawet 10. Mamy solidne auto, nawet niezjechane, z pancernym motorem. Co do serwisu w Niemczech takich leciwych aut nie jest dobrze, mimo iż poza dpf przy małych przebiegach, nie ma tam co serwisować. Dodam jeszcze że 535d siostrzeńca ma zwykle zawieszenie co wydawało się sporą zaletą, ale po wywaleniu dpf i chipie, zwykły zawias trochę nie ogarnia mocy.

No z tym dodatkiem przekombinowałem. Myślałem że będzie bardziej olejowaty niż pasta montażowa. Okazało się że to straszna breja, 6 litrów oleju przebarwiła totalnie. Niestety czas kręcenia do zbudowania ciśnienia jest dość długi, lepiej nie ryzykować na samym oleju, przynajmniej przy składaniu przez amatora, które trwało 3 soboty.

Po trzecim podejściu uruchomiłem silnik, zmontowałem już wszystko, na jazdę testową brakło czasu. Trzeba się nieźle nakręcić, ale dopisze tylko to czego nie ma na YT. Panewki złożyłem na olej wymieszany 1:1 z dodatkiem LM MoS2, resztę dodatku wlałem razem z olejem. Po wymianie wykręciłem świece i napompowałem ciśnienie rozrusznikiem - no sporo czasu to zajęło, odpalenie mogłoby sporo nabruździć. Do czujnika podłączyłem żaróweczkę, może za jakiś czas pokuszę się o pomiar ciśnienia. Dużo czasu schodzi na jakieś mycia, wyjęcie cewek, dobranie się do kabla rozrusznika, itp.

Jednak zakupiłem nową lewą Corteco i stworzyłem hybrydę, zastępując odbój osłonka gumową. Nie wiem po co są te odboje, bo w łapa raczej nigdy nie siądzie na nich.

Jak dla mnie to czujnik nie czyta poprawnie - błąd kierownicy pewnie zniknie, jakbyś prosto się przejechał, ale samochód o tym nie wie bez czujnika. Chyba bez podglądania livedata się nie obejdzie.

U mnie w E91 2006 wkłady są strasznie zmasakrowane, w E46 2003 są w dużo lepszym stanie, pomimo starszego rocznika, ale w nim ponad 10 lat temu sobie dzienne ustawiłem i w nocy w sumie tez nie jeżdżę za dużo. W e91 dopiero 3 lata temu stawiłem dzienne. We wspomnianym E92 2007 chyba fabrycznie były dzienne ustawione, tylne lampy jak nowe.

Uszkodzenia czujnika też się zdarzają w BMW, ale nawet jego wymianę, czy pomiar ciśnienia, skonsultowałbym ze sprzedawcą. Miałem taki przypadek w M47N. Nie wiem co to za silnik, ale jeżeli ze zwykłym czujnikiem to wydatek kilku złotych.

Szkoda że nie zmierzyłeś prądu, od strony sterownika na 12V, to że świeci to nie znaczy że prąd jest dobry - jeśli to żarówka P21W to jak jest już lekko przypalona to jest spadek na blaszce. U mnie tak było w E91, czyszczenie blaszek i nowe żarówki jak na razie pomogły, ale lampa(gniazda żarówek) słabo wygląda po tylu latach, objawy załamka, losowo raz w tygodniu któraś zgłaszała, żadna nigdy nie była spalona. W e92 jest to dużo lepiej rozwiązane z żarówkami W16W, lampy jak nówki. Może to też od używania dziennych zależy.

Może wygiąłeś albo wypchnąłeś pin w złączce - są dość delikatne.

Jeden błąd - sprawa nie jest zbyt poważna 😁 W moim N54 2007r jak na razie była jedna usterka - sonda lambda pierwsza na jednym banku, najgorsze że nie uszkodziła się, tylko przekłamywała a silnik się do tego adoptował. Błędy wyskakiwały najróżniejsze, wypadania zapłonów, ubogo, bogato... po skasowaniu adaptacji przez kilka jazd zawsze było dobrze, dlatego domyślałem się że to nie usterka wtrysku, cewki czy pompy. Sterownik N54 jest bardzo upierdliwy, dlatego najlepiej skasować adaptacje, wyczyścić świece(jak sonda przekłamuje to najłatwiej po świecach poznasz czy bogato czy ubogo) i dopiero analizować dalej. Jak na którymś banku będziesz miał zakopcone wszystkie 3 świece, lub 1 to wskazówka, ale trzeba dobrze pomyśleć gdzie jest usterka, mechanik raczej za ciebie nie pomyśli. Bardzo ważne jest kasowanie adaptacji, bo sterownik szybko się uczy i próbuje na siłę zbalansować niedomagania cylindra czy banku. Już nie mogę się doczekać jak ktoś zaleci wszystkie: świece, cewki, wtryski i sondy... Najtragiczniejsze, że jeżeli nie masz czasu na zabawy to najszybsze rozwiązanie problemu.