Według mnie opona bieżnikowana będzie na pewno lepszym wyborem niż „używka”. Często takie opony są na gwarancji. Sam bieżnik w oponie bieżnikowanej jest skopiowany z tej „markowej”, a jedyną różnicą jest materiał jaki został użyty do jej zrobienia. Cały problem polega na tym żeby chwycić od dobrego producenta takową oponę, i nie powinno być najmniejszego problemu z jej użytkowaniem. Warto dodać że samochody zaopatrzone w takowe opony, mogą mieć kłopot z wypłaceniem AC jeżeli miało miejsce bum, dla tego warto dopytać ubezpieczyciela czy „honoruje”, takowe ogumienie. Nie widzę powodu dla którego ktoś ma się wstydzić że jeździ na „nalewkach”, skoro różnicy nie widać. A jeżeli ktoś uważa że opona bieżnikowana jest zła, gorsza nawet od używanej 5 letniej opony zimowej, to widocznie albo nie jeździł nigdy na takowych oponach, albo ma „wyjątkowy” samochód który musi jeździć tylko na nowych częściach. Zielo - używasz też tylko nowych "gumiaków", czy nie przeszkadza Ci że używasz po kimś ? A może inaczej się zabezpieczasz przed stuknięciem się z kimś ? Nie myślałeś że gumka nawet nowa po 2-3 latach używania, traci swoje właściwości po przez eksploatację i złe jej przechowywanie ? A to grozi „wpadką podczas pracy". Jak się do tego ustosunkujesz ?