Skocz do zawartości

mttj

Zarejestrowani
  • Postów

    415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mttj

  1. mttj

    E38 750 TopSpeed po odblokowaniu

    no właśnie tył mi przód wyprzedził ale nie przy 200, tylko bliżej tych 50... ta wieś miała 3 pasy + pobocze (z latarniami) i przymarzający lód. główny problem który to spowodował to auto samo w sobie i elektroniczna szpera (dziobnięcie 2x i przekazanie pełnej mocy na lewe koło z rozkręconego silnika - nie hamował silnika bo kierownica była prosto - a brakuje mu jakiegoś czujnika -by design - przeciążeń bocznych) prędkość była około 70km/h wahadło kończyłem na około 45km/h. przy 200 one na 100% nie maja takiej mocy żeby decyzją DSC II wywalić tyłem na lewą stronę bo mu się kółko po prawej ślizga a nawet jak byłby lód i miał to powiem ze to to samo co przy 50 (no.. 70) :) 50/100/150/200 i 250 oceniam na innym dość podobnym "od spodu" samochodzie, tam nie ma tendencji do rzucania tyłem jedyny poślizg z tych ostrych miałem w okolicy 28km/h (z tym że auto się wtedy zatrzymuje b. szybko), ponad to są tylko uślizgi wyglądające bardzo podobnie, po prostu niezależnie od prędkości przy braku przyczepności auto się zsuwało bokiem na zewnątrz (nie ma znaczenia czy np. trafiam w trawnik, bo tam po prostu zsuwa się bardziej) i w zasadzie zawsze jechało w ta stronę w która była kierownica ustawiona. testowałem dość hardkorowo na śniego/lodzie i 50 czy 140 to samo (25km/h inaczej ;), a poniżej 10km/h prawdziwa cegła). e38 się jeszcze uczę, przypadki kiedy tył mi chce przód "sam" wyprzedzić są okrutnie rzadkie (musowo kierownica idealnie prosto, koniecznie zagapienie się że ślisko i silnik już od jakiegoś czasu duszony kompem, i bardzo ślisko dokładnie po 1 stronie auta). raz jeszcze mi tak dziobnoł tak że mi tyłem rzuciło ale już wiedziałem o co chodzi i na razie z tego co widzę auto od prędkości się nie zmienia.
  2. mttj

    E38 750 TopSpeed po odblokowaniu

    no właśnie ja mam coś nie tak z hamulcami, ale klocki się zbliżają do wymiany pomału to chyba wszystko wymienię tylko jeszcze nie wiem na co moje doświadczenia mi mówią że tir 230km/h->90 to moooże z 1.5 sek hamowania. ale nie wiem czy to zaciski, czy pompa czy co nie daje rady, tarcze wyglądają na wielkie i co nie mają problemu - może płyn ? generalnie trzeba by zrobić tak żeby hamowało 200km/h->0 na 150 metrach :) Co do zawieszenia, dobrze że nie ma twardego bo to się nie nadaje absolutnie do szybkiej jazdy, miękkie potężny skok i dobrze tłumiący amortyzator (dowolny byle działał jako amortyzator) i można latać :) - i jeszcze opony na trochę większym profilu. (na tor to chyba odwrotnie ale nie testowałem ;) ) U mnie z nurkowaniem ok, niczym nie przytrze bo nie mam plastików do asfaltu. Generalnie tutaj szybkie zawieszenia hydro/air są niesamowite jak to jest w stanie równać. Merc zrobił niesamowite w 1998 (S600, W220). Zwykłe w S to sprężyny (silniki 3.2, 4 coś itp...), potem jest AirMatic - taka tam kanapa jak reno, wolne to i do dupy, ale w S600 jest ActiveBodyControll żadne ferrari czy porsche nie podskoczy w hamowaniu :) i mało co po zakrętach.
  3. mttj

    E38 750 TopSpeed po odblokowaniu

    ależ zdecydowanie prowadzi się tak samo !! (pomijam mniejsze auta, bo one potrafią odlecieć/odpłynąć dla lanosa1.6 prędkość odpłynięcia to 130km/h, renault scenic około 150km/h, Lancia k ~180km/h). ale tak: 50/100/150 czy 200 to jest naprawdę to samo, identycznie się ześlizguje na boki identycznie reaguje itp... e38 rozpędziłem do 180km/h i wydawało się jechać tak samo również (nie latałem nim bokiem przy 180, to nie powiem czy wahadło jest takie samo).
  4. tego pełna nie widać bo zawsze zarąbane w oleju wszystko jest jakiś guziczek co mi pokaże stan olejów na desce/ekranie ? w silniku i skrzyni ?
  5. sprzedaż auta to mało istotna sprawa, najważniejszy jest moment kiedy się je kupuje :) ale czego nie ogarniam tutaj, no może poza tym jak sprawdzić ile oleju jest ?
  6. mttj

    E38 750 TopSpeed po odblokowaniu

    a coś się dzieje przy 300km/h ? czy auto dalej prowadzi się tak samo ?
  7. dlaczego źle liczę ? to było minimalne spalanie w V6/PB (auto 1992 'klasyk', wyprodukowane trochę później) : http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/428609_10150648378398119_425246645_n.jpg na odcinku Kraków->Zakopane (jechałem ekonomicznie, bo robiłem ten test) ale pod górkę było zrobię to samo w BMW zobaczy się ile wyjdzie :) mogę się założyć że raczej nie więcej niż 1.5 litra.
  8. To nie do końca tak, ja jestem mistrzem zakrętów takich z fantazją i jeżdżenia w dziwny sposób ;) a co do pizda pizda pizda, to zaczynam rozumieć fenomen bmw325 "m3" dookoła drzew :) w skrócie przesiadka z focusa 140koni na bmw3 170koni i pizda pizda pizda = drzewo jak nie na 3 to na 4 zakręcie mędrcy świata się nad tym głowią (najbardziej w Arabii Saudyjskiej ;) - dobra tam się nie głowią, tam nie piją i robią to, w klapeczkach: v12 to v12, jak je zobaczyłem blisko i tanio to w 0.5 sekundy mi przeszły pomysły z lexusami ls, citroenami c6, safranmi biturbo, czy taczkami a8/s8 to jak będę sprzedawał (a wcześniej kupie e65) to napisze posta :) jak auto jeszcze przeżyje i będzie sprawne :) się zrobi cenę 2 przednich szyb czy 2 amorów aktywnych, połowy skrzyni czy czegoś takiego. Ale narazie za nic na świecie nie oddam tej V12 :) (no.. no chyba że to biturbo, ale baccara (300 kilo mat) i z gps i tylko z 1995/96 "igła", chip 360..400koni) dobra tyle v12 :) ale v12 to v12 szkodza ze nie grzmi jak włoskie quattroporte 2004 (oczywiście na zewnątrz) dobra m3: NIGDY !!! tym to można sie zabić jedno z gorszych aut (ale przynajmniej słupki przednie były mechate), z tym ze chory jestem i padam a autem jedzilem ze 2 lata temu i było z 2004 cz 2006 (nie v8 model), toyota camry 2006 przy tym to kosmos ;) a SZPERA czy jak w jakiejś 3 była i to dawno temu to czy w 750 być nie powinno ? bo jak by była (i się popsuła, oleju zabrakło czy coś) to takie inne auto się robi :)
  9. mttj

    E38 750 TopSpeed po odblokowaniu

    ten no.. "szacun" ;) ja to 40 max tylko to w 90' czyli moja podstawówka, i chyba jakiś polski :) z mocy mi wychodzi 269..271km/h, legendy mówią 29xkm/h (pomijam te co mówią "czysta") ale fakt obroty: A do ilu one się kręcą (lekkie tłoki :) poniżej 0.5 litra/cylinder) ? 7k ? jak do 7k rpm to mamy: 280km/h limitu na obrotach, czyli starczy na moc :) tylko excel excelem ale i to ciągnie naprawdę ?
  10. ja to wciąż mam myśli takie: but w podłodze, kierownica ustawiona do kierunku jazdy i auto ma samo resztę zrobić :) motora nie chce specjalnie kupiłem coś co ma koło 6 do setki żeby motora nie kupować :) wiem co robię na drodze i motor jest niebezpieczny a ze 3 mieś temu to widziałem sytuacje że aż mnie zmroziło, jadę sobie w góry pochodzić, jadę jakąś wiejską drogą jak przystało koło 200km/h (no może bliżej 180km/h+) trochę mnie nosi na lewo i prawo bo gałązki, dziury i muldy to się auto zsuwa tu i tam po zakrętach, a tu nagle na jakieś prostej wrrrrrrrrrrrrrrr prawą strona mnie motor bierze.. jakieś 220km/h MOTOR !!! na wiejskiej drodze, zakręty za 300m koleś z dziewczyną na siedzeniu/kanapie (nie znam nazwy). prawą!!! 1.5 metra miał może!!! (a ja do tego jakoś skręcałem czy coś z pasem robiłem).
  11. Dobra pomijając gwiazdki bo cały czas nie mogę znaleźć dobrych testów, BMW3 oczywiście i na szczęście to nie jest (tylko się boje czy dorówna BMW5) :) będzie o prowadzeniu (bo na to zeszło), oczekiwaniach i filozofii: Oczekiwania były duże, w latach 90' było tak: 1. Marki numer jeden to Merc i BMW (bezapelacyjnie, pomijam jakieś ferrari) 2. dalej były lexus, infiniti, renault, audi, cadillac, lancia itp.. 3. trzecia liga, to ople, vw, peugeot itp... BMW słynęło że robi auta dla kierowców więc w 1996 BMW 750 było chyba najlepszym ("normalnym") samochodem świata - oczekiwałem dużo :) -teraz padło by "pomyliłem się", ale nie Nie pomyliłem się, tylko nie załapałem logiki marki (to moje pierwsze BMW) Spodziewałem się auta które w ciszy i spokoju poleci bokiem bez specjalnych wysiłków, które wybaczy błędy i je skoryguje, pozwoli nie patrzeć na drogę i nawierzchnie, taka katedra co spowoduje że rozkładam fotel wygodnie i sobie spokojnie jadę. w skrócie: takie skrzyżowanie subaru impreza z ciszą wielkością i spokojem. i.. nic z tych rzeczy: co dostałem ? katapultę która wgniata w fotel przy każdej prędkości, wrażenia jak start samolotu. Charakterystyka jazdy to bliżej jakiegoś Lambo/Ferrari jest, tylko cięższe - powiedzmy duży gokart. Ni cholery majestatyzmu, tylko pisk i rzucanie w koleinach, niezłe trzymanie w zakrętach ale jak puści to ..., czucie drogi nawet większe niż auta - jestem w stanie typ farby poznać którą są rzeczy na drodze malowane. pierwsze (może nie pierwsze :) ) kilka dni to były myśli: "BMW 750 to jest chyba najprostsza metoda jak się zabić" (i to w 4.5 sekundy od zera). Teraz myślę trochę inaczej: za tym coś się kryje, tylko ja jeszcze nie wiem co ? ale spójność wszystkich rozwiązań jest kosmiczna, wszystko naprawdę ale to naprawdę przemyślane jest swego rodzaju niemiecki polot i fantazja (bardziej zaprojektowana niż fantazja). Generalnie wszyscy znajomi którzy lubią niemieckie auta są zachwyceni, to taki "super car" lat 90', i w tym właśnie coś jest - to bardziej (a w zasadzie w pełni) "super car" tylko ciężki i duży, a nie bezpieczne auto co jedzie za kierowcę.
  12. mttj

    E38 750 TopSpeed po odblokowaniu

    zapomniałem o meritum, jaki będzie top speed E38 ?
  13. mttj

    E38 750 TopSpeed po odblokowaniu

    no nie na śniegu... tylko w zimie żeby się opony chłodziły, bo przy 250 już się grzeją a na śniegu to swoją drogą porobię testy :) (tylko wyzdrowieje bo leże chory) a kiedyś na śniegu (śniegu, bo moc nie ta i masy 2x więcej) zrobiłem to (1 minuta 10 sekunda): rozpędziłem auto (stary pas startowy - Kraków) na śniego/lodzie do 140km/h, obróciłem na bok, lecę bokiem i czekam na moment i gaz do dechy :) i... nie trafiłem - tz. manewr udany tylko za szybko żeby trafić za pierwszym razem (jak to mówią: operacja udana tylko pacjent zmarł lol) , jak wypierniczyłem w jakieś muldy pod śniegiem to myślałem że mi te kamole i grudy płaty ziemi szyby pozbijają - a potem się mechanik nawyciągał rzeczy (ziemia, trawa, kamienie, krzaki) z powozia co wlazły :) ale generalnie tak narazie rekordy prędkości takie: - 90km/h pole orne (cieżarówki się postanowiły wyprzedzać, na moje czołowe) -120km/h po polu paintballowym (górki i pagórki) -130km/h po prawdziwym lodzie -140km/h bokiem (równo 90 stopni - bo trafiałem w prostopadłą) na śniegu -150km/h skok, koło 8 metrów (0 gravity ;) ) -160km/h po płaskim trawniku (pobocze, ciężarówka 400m dalej postanowiła wyprzedzić a płaty lodu były, trawnik miał lepszą przyczepność, i był dodatkowym pasem) -170km/h prawie bokiem (koło 50 stopni), bo mnie jakiś idiota, prawdziwy debil w Taczce Audi S6 wyprzedził (jak żeśmy sobie szybko jechali z taczką S8) -180km/h najszybszy test bardzo wysoko koleinowy (testowanie zawieszenia - vw phaeton z aktywnym wygrał...) -230km/h top speed z ręczną skrzynią -245km/h najszybszy zakręt (autostrada) na piszczących (bez poślizgu) oponach -256km/h top speed (utrzymywany partiami koło 90..110 minut) z automatem (uszkodzonym i uszkodzonych chłodzeniem - nie dało się zwalniać poniżej 160) -256km/h najszybciej na zimówkach (niesamowite Continentale 15')
  14. Na moje oko drogo (zbliżamy się do cen VW Phaetona W12 albo e65), ale oglądać :) , (chyba) dużo lepsze niż walnięte auto z USA (ciekawe ile tam przed naprawą kosztowało 1.8k USD ? ) Edit: a teraz doczytałem jak za passata to brać :) (tylko sprawdzić)
  15. Trzeba umieć jeździć :P pozq tym ten silnik 1.9 TDI to legenda w oszczędniej jeździe. Tak paliło tylko dziadkowi i ojcu. W moich łapkach wir w baku. o lol, Audi A4 1.9..... przecież to bardzo bardzo złe auto jest, totalny brak zawieszenia, auto się nie prowadzi, taka taczka po prostu co do aut o małym spalaniu, 6 lat temu mi się reno spierniczyło w Niemczech i wylądowało tam u mechanika - porzyczyłem Opel Meriva (nie wiem jaki silnik ale PB) to mało paliło - średnio 4.6l/100, na autostradzie 5.8 przy 160 :) to to mało pali i prowadzi się.. też nie najlepiej ;) coś pokroju taczka A4, ale przyjemne auto "za grosze" Jedyna dobra taczka jaką widziałem to A8 quattro, z 8 lat temu prawie to kupiłem (E38 były za drogie ;) - pierwsze moje auto ) i tak przegrało z reno, wypasem wyciszeniem zawieszeniem i ogólnym prowadzeniem, ale A8 to zdecydowanie nie A6 albo A4. (tylko mówię o tych starych do 2002, bo potem się poprawiło). Co do BMW i małego spalania: moje doświadczenie z innymi autami mówi mi że jednak mało to pali, może i konstrukcja ekonomiczna nie jest ale konstrukcja silników jest naprawdę ale to naprawdę dobra. nie silnik 5.4 v12 poniżej 9 nie chodzi :) (raz mi się udało zrobić chyba coś koło 8.4 na jakiś 15km), ale potem zrobiłem sobie test w 2 stronę i wyszło trochę poniżej 11 czyli z górki musiało być. minimalne na płaskim to coś w okolicy 9.6, może na letnich będzie mniej :) (oczywiście średnie 20, mało tras było z trasami koło 18) ale generalnie v12 pali (w normalnych warunkach) z 1.5 litra więcej niż V6 3.0 do tej pory używane w Citroenach C6 - ja bym powiedział że jednak są ekonomiczne :)
  16. ja miałem sytuacje kiedy inny ZF po zmianie oleju (przez którą się popsuł - za późno i coś wypłukało) na końcu swojego życia dawał rezultaty ala: -jadę spokojnie, koło 3 biegu i nagle jakieś dup i trzaski, ja wiszę na pasach a auto ostro zwalnia generalnie dopinała się 2 do każdego biegu od czasu do czasu szybie wrzucenie "N" powodowało ze jadę dalej, jak nie to zwalniało do jakiś 5km/h i strzelało. opcja nr to było "prawie pełna pizda" (jak było miejsce) i gdzieś od 160...180km w górę było w stanie pchnąć auto na trójce mimo spiętej dwójki i trójki na raz. lub 1 i 2. nie jestem pewien jak to technicznie tam się działo ale odczucia były takie, rozwiązanie: wymiana skrzyni :) lub zakup e38 750 ;) (wybrałem #2 :) ) (tylko ja ja dojechałem, remont chyba koło 5..6k by wyszedł ale się nie dało - na mojego czuja) a opinia mechanika: zapchane elektrozawory przez ten palony olej, aha i skrzynia zaczęła żreć jakieś kosmiczne ilości prądu jak sobie z menu właziłem w woltomierz to jakiś cyrk był spadało do 11.7 czy coś,tryby awaryjne itp się włączały i gadało cały czas o błędach (gadający model). taka historyjka może coś pomoże 5hp24 jest chyba tańsza w częściach (popularna) to cena nie powinna powalać
  17. hej, Uczę się auta cały czas i RWD :) - coraz więcej wiem :) i mnie zaczęło ciekawić ile E38 750 pojedzie bez ogranicznika prędkości (i jak go zdjąć) ? ktoś testował ? to lepiej w lecie robić testy ?
  18. "Nie jest to samochód bezwypadkowy," oj za 19.9? ale chyba już wiadomo o co ze skrzynia i silnikiem chodzi :) mój poza wgniotem na drzwiach (i listewką która odpadła) i ztrzaskanym (~7km/h) zderzakiem z przodu to bezwypadkowy za jakiś ułamek tej kwoty plusem jest prawdopodobne DSC III w tym aucie nie dobra auto w którym roztrzaskało silnik i skrzynie po wypadku za 19.9 to tak "średnio" tak z 11k dla jaj można by kupić pojeździć a potem sprzedać za 7k ;)
  19. aa jeszcze jedna sprawa: " Skrzynia biegów również została wymieniona i zalana nowym olejem." tak spieprzyłem poprzednie auto sobie w safrane wymieniłem olej w skrzyni ZF.... 4kkm potem była już trupem (+komp wyjarał 4 bieg w 2 sekundy tempomatem przy 180km/h) tego to bym się bał co tam było zrobione (i czy ok), bo skrzynia przekracza cenę auta :) (może nie tą po której jest teraz wystawione, ale tamta skrzynia ZF przekroczyła wartość mojego E38 750 oraz Safrane - nie naraz :) )
  20. japiernicze, po takich tuningach to cene 11k pln trza by robić sam swojego e38 750 kupiłem za jakieś totalne grosze ślady po "12v" itp... brewki sam odrywałem :) z tyłu było m3 i ostał się spoiler.... Ale ten jest ładny bo ma jasne wnętrze :) (tylko nie widać to czy czyste) generalnie silniki przekładane działają, to jest moje doświadczenie (z innych marek) i nie ma się co obawiać ale cena w dół za takie coś nie w górę. koszty przekładek, nie wiem koło 2.5k pln przy czymś takim - strzelam Teraz z cudów jakie mechnik u mnie (podobne co tu) zobaczył to było: -"tuning dolotu" i tylne coś tam zdjęte = ssało powietrze z komory (wsadziłem tam rękę dziura była zamiast plastików) -mój - rocznik 1996 miał już rurki do wymiany jakieś podciśnienia, wariował komp od tego i hamulce osłabły (po naprawie i tak nie dościgają safrane initiale :(, może będą pasowały :) ) dostęp do tego jako tako jest u mnie wyszło 150pln za naprawę. (i jakie szczęście mechanika że jakieś normalne auto przyjechało a nie dziwactwo co to nie wiadomo gdzie rękę włożyć :) )
  21. też szukam info o kilku elementach bezpieczeństwa - ale szukam, nie znalazłem, co do zasady jest tak: nazwijmy to inny producent od 1992 roku robił tak że poducha strzela 40km/h+ a przy mniejszym uderzeniu lub dachowaniu zaciskały się tylko pasy (chyba po 1992 tego założenia nie zmieniali), nie wiem jeszcze jak w BMW w ogóle boje się że poducha bez pasów może nie wybuchnąć w niektórych modelach bo jak je projektowali to obowiązkowo szły z napinaczami pasów, ale chyba w lanosie 1.6 ~2002 widziałem poduszkę bez napinacza pasa
  22. Ale wtedy to było pytaniem, które mi było potrzebne bo się zima zbliżała :) Zima przyszła, na drodze (o włos od "katastrofy w ruchu lądowym" ;) ) okazało się że "cały Internet" (łącznie z Wikipedią) się myli i po wgrzebaniu się w dokumenty wyszło że: DSC I = w zasadzie ASR DSC II = coś co już trochę działa jak ESP, ale bardzo ograniczone DSC III = pełne ESP
  23. Dzięki wielkie za wpis :) Na razie się jeszcze odnajduje w BMW E38 ale właśnie jak BMW to v12, bo V8 czy v6 to można coś innego kupić, poza tym 760 będą tańsze w zakupie bo v12 a już jest nowy model F01 :) może zaraz stanieją do 35kpln ;) Przyzwyczajam się jeszcze do niemieckich :) i uczę napędu na tył, bo się okazało ze DSC II to nie ESP... nie zmieniał bym tak szybko, bo chwile (z rok) pojeżdżę E38 ale mnie już korci żeby coś zmieniać Jeszcze jest jedna "zabawka" która bym potestował W220 S600 ABC - chyba najlepsze zawieszenie świata :) a lata lecą i auto ma już 14 lat ;) to jak działa w nowszym: Spalanie jest dobre "nowych" (10cio letnich) silników :) v12 je mneij niż 7 lat starsza v6 :) Pomijam vw phaetona i inne dziwactwa - choć naprawdę dobre :) a co do hyundaia: Hyundai Equus - trzeba by kiedyś się przejechać, bo gonią Europę ;)
  24. Nie sprzedaje - będę jeździł do samego końca zimy :) Chodzi mi tylko o to że jak ktoś wsiądzie do auta mającego DSC I/II i będzie myślał że to ESP to przy mniejszych poślizgach się tylko upewni ze "wow, faktycznie działa - no! niezły system!, o ale jaja - celowo zaprogramowali uślizgi", tylko jak przyjdzie co do czego i będzie potrzebne ESP a nie ASR to.... du*a brak. jak sobie jeszcze 0.5 sekundy poczekasz, "no przecież jest, czemu nie działa?" to się zaczyna robić naprawdę źle a dodatkowa historia jak się w taki poślizg wpada.... prosta równa droga delikatna zmiana pasu i gaz... spoko wszystko super, kierownica już prosto więc komp dodaje gazu (pedał był wcześniej wciśnięty), wtedy szarpnięcie tyłu w lewo, po czym wykrył poślizg na prawym kole dziobnoł prawym i wtedy to dopiero nim rzuciło (takie 2 strzały w tył po skosie było czuć) i tył już leci bokiem a ja oczekuje że mi chwyci przednie hamulce i polecę po prostu bezpiecznie chwilę w poślizgu bokiem 20 stopni obrócony, a tam się z 20 robi.... 40 stopni. i już nie ma wyjścia... -- generalnie nie jeździłem autami na tył, chyba ze któryś z tych: Chrystler 300C 2006+, Dodge Charger 2006+, Lancia Thema (Chrystler 300) 2011+ ma na tył, ale one wszystkie miały pełne ESP i było to czuć że tam działa i stabilnie jest. Gdybym wybrał auto bez elektroniki, to bym tym inaczej jeździł oczywiście :) Szpera by mi dała brak nagłego kopnięcia w lewe koło przy przyspieszaniu, tylko równomierny "majestatyczny" ześlizg tyłu, ESP by mi to wystabilizował lub wiedza o braku ESP kazała by mi to skontrować >>odrazu<<, anie przy 40 stopniach, finalnie z wykorzystaniem trawników, krawężników i wewnętrznych części kół i opony. ale tak w skrócie, to ja się nie przesiadłem z piątki bez trakcji na 7mkę, tylko sporo dziwniej (np w safrane też nie było ESP były tylko rzeczy pokroju ASR/DSCII/CBR/BDS..., szpery, w VelSatisie było- ale szpery zabrakło). Więc nie mam pojęcia jak się jeździ tylnonapędowcem bez elektroniki (tz. wiem bo wyłączyłem kilka razy i już nie będę wyłączać). btw. a może da się dołożyć DSC III zamiast DSC II, kilka pudełek przełożyć i kabelki pospinać ?
  25. mttj

    czy DSC to jest "prawdziwe" ESP ?

    Tak, tak DSC3 1997/1998 (jak by to nazwać - szybko się zorientowali ;) ), ja mam 1996 z guzikiem DSC. hmmm.. czy DSC II jest taki dobry ? Ja bym to nazwał że to całkiem "poczciwy" system ;) naprawdę dobry ASR, ale to bardzo zdecydowanie nie jest żaden ESP Co do jazdy się nie wypowiadam, bo się na tym nie znam i się boje jeszcze bardziej teraz Ale ja bym powiedział że marka nie ma, ale zastosowane technologie mają jak najbardziej, poza tym pewnie między bmw 3,5,7 jest przepaść
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.