mttj

Popsułem poprzednie opony Dunlop (starły się).. no i kupiłem też Dunlopy 90% chyba te, nie pamiętam precyzyjnie: Dunlop SP Winter Sport 3D 235/65R17 i.. są złe - tz. nie najlepsze :( jakie opony polecacie żeby się auto trzymało drogi jak szatan ?

Tak silniki BMW biją te z reno :), w praktyce jak auto jedzie - to pali identycznie różnice są tylko na czerwonym świetle w spalaniu /h :) Tam to jest klasyka motoryzacji, w tej wersji to silnik właśnie schodzi z salonów w ostatnich modelach Citroen C6 z grudnia 2012. Przecenili z 250k pln na 170k pln.... silnik z ~1997 ;) - V6 paląca jak v12 ;) a mocy to miało od 190koni, poprzez 211 do 280km. i bazowało na poprzednim modelu 168koni do 268koni <- który chyba pamięta jak był montowany w DMC Delorian ;) Jednostka (ponoć - bo u mnie się akurat nie zepsuła - a ponoć już powinna) sporo droższa w naprawie niż V12 BMW (choć "normalna eksploatacja" tego silnika to było dołożenie ~4.5k pln - kilka pasków rolki i tyle ;) ) i dziwna (jakieś tytanowe kawałki w środku itp..) , zastąpiona jeszcze większym dziwadłem 3.5 litra renault-nissan użytym w Nissan Z350, Infiniti FX 35, Renault Espace, oraz Vel Satis Initiale (tego lubię - kop jak E65 745, stabilność potworna, hamulce nie z tej ziemi - tylko ciszej) :) no... w każdym razie ten silnik z Nissan z350 następca PSA 3.0 (bardziej 2.9 - tak w volvo S80 bi-turbo go zwali) - okrutny złom, jakieś ceramiczno tytanowe zawory, paski co trzeba wymieniać, jedyna dobra rzecz to wieczne świece - w renówce przetrwały 280kkm i jeszcze działały ok :) (żeby świece wyciągnąć trzeba zawieszenie od spodu rozebrać i od spodu silnik wyjąć). w kazdym razi epali minimalnie mniej niż BMW V12 a z nowym V12 z E65 to przegrywa... i jest głośny !! w Vel Satis w kabinie go słychać!! (a auto wyciszone chyba sporo lepiej niż Bentley). A pod względem wszystkiego i tak to przegrywa z tym silnikiem co mam obok wpisany 2.5 Volvo R5... - w najsłabszej konfiguracji V6 i tak przegra do 100km/h (potem nabiera mocy i kop do 200 już większy i 250 przekroczy). (no chyba żeby do V6 dołożyć manualna z nie złoma Automat ZF - to wtedy kop do 100km/h 7.2sek ;)- i tak wolniej niż V12 BMW ). no w każdym razie Volvo R5 nie psuje się, nie ma żadnych tytanowych i ceramicznych kawałków koleżanka zapomniała do tego nalać oleju (one jedzą olej - zawsze- więc trzeba dolewać, bmw v12 nie widziałem żeby jadły) i bez oleju zrobiła 500km - przetrwało no i może mieć 177 do 305 koni fabrycznie - przy spalaniu 8l/100 i kosztach serwisowania 5x mniejszych niż renault czy v12 bmw :) fakt że z PSA się ponoć 550koni wyciąga (domowymi metodami - czyli podpiąć kompa, zmienić mapę 360km), tylko trzeba mieć model 4x4 bo w FWD to przesada ;) btw. jeden silnik PSA tylko poprzedni (12v nie 24v) zarżnąłem (uszczelka poszła, taka droższa za ~3k pln) ;) bo się popsuł ogranicznik obrotów i F1 zrobiłem wkręcanie do 9...10k RPM - szedł - dźwięk niewiarygodny, coś jak motocykl ;) no była dygresja o silnikach :) btw. ktoś w Krakowie uturbia lub ukompresowywuje v12 ?

no nie... mnie tu auto chce zabić co po chwila a wy się cały czas śmiejecie.... przesiadłem się z jak to nazywają "underpower renault safrane" FWD, pi*drzwi podobny model: i tam deptałem do podłogi bo mocy mało i stabilnie szło w ciszy i spokoju do jakiś 258km/h komp za mnie myślał (ale esp nie było) i wspomaganie niwelowało koleiny (jakieś 2 systemy tam były) A tu jak deptam, to kop w plecy że hej, ślizga się to do 70km/h (brak szpery), DSC ledwo go trzyma po zakrętach z gazem w podłodze, pisk i szaleństwo - ale kontrować już raczej potrafię, jak się zorientuje że mi tył wyprzedza przód to da się coś zrobić ;) a wy się śmiejecie....

Wracałem kilka dni temu Łódz => Kraków, śnieżyca i lodowisko było że hej, to jechałem wolno... jako że wolno = tanio to zresetowałem spalanie i po około 120km (pod Częstochową) wyszło.. : http://oi45.tinypic.com/33zcu4k.jpg Zmieściłem się we wspomnianych 10..11, aczkolwiek poniżej 9.5 co by nie robić nie da się ;) 10..11 to normalna (wyprzedając, hamując i zatrzymując się na nielicznych światłach) jazda "po lodzie i śniegu" @ ~65...95km/h na S1/A1. a średnią auta od zakupu i tak widać powyżej i jest 2x większa ;) 20.8l/100 :)

ha ha ha... nie, na motorze nie jeżdżę, kilka razy jechałem i raz bym spadł przy ruszaniu crosowe lubię są ok, ale te na asfalt to nie. motory nie skręcają, zresztą bmw7 też nie skręca tak jak by mogło - tz. e38 750 po zakrętach jest do "objechania" przez prawie każde inne auto. btw. od jakiego modelu (7) zaczyna się napęd 4x4 ?

7 jest ok!, M3 (2004) jest baaardzo bardzo złe (ale w **** już lepiej niż poprzednie). nie porównuje 3 do 7 - to jak vw passat i vw phaeton, inne auta :) a co do latania bokiem: Przesiadłem się z FWD ze szperą o mniejszej mocy na RWD bez szpery i mi co chwila tył chce wyprzedzić przód, jak wcisnę do końca - a problem leży w tym że latanie bokiem to stan przejściowy który zamienia się w tył wyprzedza przód. to się samo dzieje a DSC II tego nie jest w stanie utrzymać, ale przyzwyczajam się :)

czyli lepiej przy wyminie kupić takie jakie lubię niż dokładać pudełek :) (bujające) co to relaoem ? a jeszcze jedna sprawa jak jesteśmy w guzikach których nie mam: -kupiłem 4 opony (stare popsułem) a tam się okazało że mam czujniki ciśnienia w felgach to można jakoś łatwo dołożyć ?

a jak nie mam EDC to mogę mieć ? (amortyzatory do wymiany i coś jeszcze ?)

uff, już myślałem że się coś "zepsuło" :) tak 4 litry do końca to by się zgadzało z range 20km

Cześć, jaki bak ma v12 ? bo dziś tankowałem prawie pusty samochód (20km range) i mi wlazło 91l w opisie jest że ma 85, w reno (też 85) mi wchodziło 4l więcej = ~89 a tu 91 ? ile to ma realnie ?

to były patenty z lat 80' ale jeszcze: Chrysler 300C do 2011 Chrysler Sebring do 2011 Toyota Camry do 2008 itp :) ale fakt z francuskich znikło w okolicach 2001, i przeniosło się na ekrany i radary się pojawiły (w 2001 jeszcze nie start/stop ).

W reno się potrafił popsuć czujnik położenia pedału gazu i elektronika skrzyni dostawała "falujące" dane o ilości gazu. (elektrozawory jeszcze padały - zapychały się jak się zapomniało o oleju na 200kkm, ale to się objawiało szarpaniem). Jak my to mamy w naszych E38 zrobione ? jest jakiś rezystorek czy optycznie jakoś ? na płaskim i równym bardziej przerzuca w górę i wraca czy w dół i wraca ?

To jest tak: Aluminiowych felg nie poczujesz i nie mają żadnego znaczenia, ale aluminiowe vs. stalowe zawieszenie to już czuć i ma realny wpływ na jazdę (miałem oba)

ok dzięki, a tu jest ta wersja co naciska pedał gazu czy coś ma wyświetlić ? ps dziś zaraz przetestuje odpuszczenie gazu i +

Ok mam Wynik Kraków->Zakopane (w uproszczeniu). Niestety BMW V12 przegrało z PSA V6, ale baaaaaaardzo niewiele 13.4 vs 14.8 PB95/100: http://oi47.tinypic.com/4voj6o.jpg vs http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/428609_10150648378398119_425246645_n.jpg z tym że BMW 4 osoby + narty w Renault 2+narty. "z górki" (Zakopane->Kraków) oba koło 10 miały.

Instrukcja po niemiecku :( Ja mam tak: Po prawej na desce mam guzik tempomatu jak go naciskam to się zaświeca zielona ikonka na desce, i potem rozumie że naciskam +/- lub te inne na kierownicy - tylko żaden z nich prędkości nie trzyma i jak puszczam pedał gazu to wraca sobie jak by nic ie było włączone, na wyświetlaczach tez żadnego info. Ja znam 2 rodzaje tempomatów: 1. "stary model" (Renault Safrane 92', Dodge Charger 06', Camry 04', 300C 06', itp..) czyli wciskam guzik że chce tempomat ustawiam prędkość i on sam sobie ją trzyma dodając gazu lub ew. hamując, czuć jak się pedał sam naciska zero informacji na wyświetlaczach, tylko ikonka. 2. "Nowy model" (Renault Vel Satis 01', Lancia Thema 11', itp...) jak włączam to na wyświetlaczach się pojawia info, prędkość ewentualnie coś tam radaru, pedał gazu się nie naciska, tylko mam prędkości na wyświetlaczach. Jak tu powinno działać ?

Cześć, Mam popsuty tempomat i nie zwraca on żadnego errora do komputera = nie wiadomo co poszło ? jak on działa, powinien sam naciskać pedał gazu czy idzie elektronicznie ? jak niby wszystko działa tylko nie trzyma prędkości to coś prostego się popsuło lub płynu zabrakło, da się jakoś sprawdzić ? lub ma ktoś schemat ? Dzięki

płyn nie zamarzł ?

miasto miastem, tu różne cuda (12?) da się robić (przy sprzyjających światłach) i spalanie może spaść do małych wartości ale i tak normalnie to 19l/100+ ale tu chodziło o 220km/h i 12l/100 to się nie tyle że jakoś da - co wogóle nie da, e38 jeszcze tyle nie jechałem ale podobne masą/wielkością renówki przy 220km/h to ~26l/100 przy 250km/h ponad 30l/100. e38 v12 przy 180km/h z tego co pamiętam to już koło 17l (a spalanie potem szybko rośnie)

Gdzie jest guzik do podgrzewania kierownicy i czy to czuć bardzo ? i jak sprawdzić czy mam :) ?

Na szybko: W V12 czuć że jakiś cylinder nie chodzi dość dobrze na wolnych obrotach w środku, wybuchy są tak rzadko że je po prostu słychać (to na zewnątrz) Na zewnątrz po głosie z rury (lewa i prawa) usłyszysz gdzie brakuje cylindra (lub większej ilości), na lewo i prawo idzie po 6 a wybuchy są 2x rzadziej - wszystko słychać :) Ja bym stawiał (bardzo optymistycznie) na kabelek do świecy żeby poruszać jak już strona będzie znana i możliwe że to to strzelanie wydechu to niespalone paliwo z tego cylindra trafiające do katalizatora/rur i tam wybucha co jakiś czas (uwaga może uszkodzić katalizator) reszta opcji nie znam... świeca się uszkodziła, kolejność kabelków? a jak nie to już gorzej nawet jak by się woda do cylindra nalała (z układu chłodzenia, bo coś spitolone) to po małej chwili powinno działać. To jest dośw. bazujące nie na mojej 750 ale na innym :) ale jak kupowałem v12 to czaaaaaasami nie wszystkie paliły (słychać) i skrzynia wtedy trochę gorzej chodzi (mniej płynnie, bo źle dobiera do mocy), tylko ja mam jakąś inną bo nie ma sport, tylko PRND i M, na kompie tego nie widać bo kontrola silnika jakaś taka niepełna tu jest, ale to dość prosty silnik jest bez żadnych cudów przepływomierz, nie wiem jaki ma wpływ może mieć (nie znam się) , u mnie jakaś duperelka była która myliła kompa i ciśnienia jakieś nie tak powietrza dolotowego (chyba) i wtedy czasami sobie wchodził w tryb "nie działam na wszystkie" (oczywiście nie zgłaszał tego elektronice) to może być i to... albo jakaś rurka nieszczelna i ciśnienia nie takie? Edit: Co do 1 biegu, mam wrażenie że skrzynia wie że lód jest i celowo startuje z 2, przynajmniej u mnie jak poślizgnie to potem już z 2 staruje jak jest ujemna temperatura (nie znam dokładnie zależności, ale wygląda jak by to celowo robił)

No narazie tak zrobiłem :) Reno (nie VAN ale prawie 1.8 tonowy hatchback - coś ala bmw5gt) mam jako mobilny pojemnik na rower, i auto do zapierdzielania po śniegu z dużymi prędkościami w trasach (ciche i mniej software BOSCH'a w zawieszeniach i trakcjach). a BMW v12 auto na co dzień :) Z tym że E38 to do lansu chyba się nie nada, to prawie young timer jest :) (nie wiem czemu ale mi się strasznie takie auta podobają). Na razie śnieg jest to rower i tak nie używany, w lato się przyda - i wtedy coś z tym hakiem wymyślę :)

10..11 w trasie ok, ale przy 220km/h to chyba 27l/100 a nie 11 ;) 750 poniżej 9.5l/100 nie schodzi na prostej, krajówkami 12 da się zrobić (moja pierwsza jazda w BMW 750 się skończyła na wyniku chyba coś około 12.4...12.8, na odcinku 84km w większości autostrada A4). w mieście to wygląda tak, właśnie zrobiłem fotki tylko śniegu naprało i DSC II dziobało to ekodrivingu się zrobić nie dało, ani rozpędzić ostro (wtedy mało pali). http://oi45.tinypic.com/ejwgm9.jpg więc Kraków przepisowo zimą o 18:05 8km wynik: 16.3l/100 bez eko (raz się wydurniałem z eko da się 11.5 zrobić), skrzynia w trybie automat, DSC włączone, grzanie i rzeczy włączone Średnie od czasu zakupu 20.6l/100 (koło 5kkm), tylko tras nim nie nie robię na razie, jest to auto na miasto, trasy robię "rakietą" :) (z trasami średnia była by koło 19).

Tak, elektroniczna szpera jest elementem sytemu trakcji teraz. Co do hamulca i zrobienia tego samego naciskając hamulec = nie da się, już szybciej taką metodą ABS w ESP "zamienisz" (tak trochę) niż szperę uzyskasz. Co do mechanicznych szper - tak to jest inna jazda, absolutnie inna, ta w e38 elektroniczna była by ok gdyby szybsza była. Co do tyłu wyprzedzającego przód tez mnie zszokowało po prostu "to auto tak ma" (i dość szybko te systemy skorygowali DSC II był tam chyba z 1.5 roku tylko) i mu czasami tył sam z siebie przód wyprzedzi (a potem kończy na latarni). Metoda tego jest taka: jedziesz sobie i się ślisko robi po jednej stronie, niby nic nic się nie powinno stać nawet jak przyspieszasz to co najwyżej tył by baaaaardzo delikatnie by się zaczął ześlizgiwać. Ale tu mamy DSC II, powiedzmy że mam gaz do połowy i lód po prawej. Co auto robi ? muli silnik i mruga światełkiem że ślisko tylko czasami "daje kopa" i odblokowuje moc, tez nic strasznego auta to nam nie wywali na bok. Ale... jak w trakcie tego kiedy dał moc wpadnie na pomysł żeby przyhamować ślizgające się koło to się robi taka "odwrotność ESP". Cała moc idzie w koło z przyczepnością takimi pikami po coś rzędu 0,2 s i to w momencie wywala tył do przodu(ze 2 takie dziobnięcia), coś ala jak by ktoś w dupę po skosie wjechał. Bardzo rzadkie, ale tak się dzieje (2x tak miałem na około 5000km), idzie taki cyrk opanować jak przestajesz liczyć na to że DSC II po chwili przyhamuje przednie koło (za pierwszym razem po prostu postanowiłem poczekać - błąd) , bo tego nie robi... ale to są ułamki sekund, bo potem wahadełko które ciężko opanować. Nie sądzę żeby przy prędkościach rzędu 130km/h+ miał na tyle mocy żeby rzucić tyłem ale przy mniejszych ma. Aha to się dzieje tylko i wyłącznie na prostej i tylko i wyłącznie przy idealnie prostej kierownicy. DSC III (5.3 lub 5.7 i nowsze, ja mam chyba 5.0) czegoś takiego nie zrobi a jak nawet by zrobił to skoryguje sobie to sam (bo to już pełne ESP jest). nie sądzę też żeby tak reagowały ASR'y (możliwe że ASC+T może to zrobić), to chyba błąd w sztuce BOSCH'a jest - w systemach prawie ESP - uczyli się ;)

Na samej górze było o BMW że moje nie przytrze bo nie mam plastków. potem była dygresja na 0,5 zdania że w samochodach z szybkim zawieszeniem auto się nie pochyli przy hamowaniu (np. ABC mercedesa 98+, tylko S600, AMG S63 i S65, citroeny itp..). a potem ponownie o BMW - w temacie szpery. 750 oczywiście że ma elektroniczną szperę (czy mechaniczną dodatkowo jeszcze nie doszedłem ale chyba nie ma) - nazwa tego w innych autach to się zwie eLSD i jest częścią ASR i/lub ESP. Mówię o tym że zaciska hamulce na ślizgającym się kole (to są systemy jeszcze z przed ASR), nie mówię o jakiś vicsco czy sprzęgłach doregulowywanych elektronicznie w trakcie pracy