luki99

U mnie przestaly nagle dzialac zapalniczki tzn ich zasilanie. Czy ktos wie, ktory bezpiecznik nalezy wymienic?

Ale masz 16 cali wulkanizator mowil, ze na 16 takie rzeczy sie nie dzieja... Dunlopy te RT to bardzo udane opony do tego sa bardzo atrakcyjne cenowo kolega zakupil ale do seata nowki i zadnych drgan nie ma no ale tam zupelnie inny uklad nie tak precyzyjny pewnie. Jezeli kupisz nowe to mozesz tez takie cos reklamowac jesli wystapi.

Moje nie wykazuja wizualnie zadnych uszkodzen ale jak sie obracaja widac, ze opony nierownomiernie "chodza" pomimo idealnie prostej felgi, dwie z nich to wspomniane przez kolege dunlop max sport rt ale ja mam rozm. 225/45 rocznik 2011.

Jedna felga zostala wyprostowana - miala widoczne bicie. Efekt - drgania bez zmian, jak sie przyjrzalem to ten fotel pasazera czy zaslona przed sloncem nie drga mocno ale widac. Zauwazylem ze najgorzej jest przy przepisowych na austradzie 140km/h do 120 sa znacznie mniejsze i przy 160+ juz zmiejszaja sie. Przyczyna to opony. Z wulkanizatorem przygladalismy sie obracal kazda opone zeby sprawdzic jak najlepiej sie ulozy i bylo widac na wiekszosci, ze lekko "bija". Mowi, ze z 17stkami i wyzszymi tak jest, mial takie przypadki z nowymi tez, ze po czasie tak sie robilo.

Tego tez nie wykluczam. Mam uzywane po poprzednim 2x conti sportcont3 2007r i dwie dunlop sport max rt 2011r. W s umie w pazdzierniku juz mozna zmienic na 16stki i podumac co robic za rok. Tylko z tego co pisali niektorzy w tym temacie nawet na nowych markowych oponach problem moze wystapic:(

Ja jak sie uda to w sobote wyprostuje te jedna felge co ma minimalne bicie i zobacze czy cos sie zmieni. Licze ze tak ;) W miedzyczasie bede musial zmienic na 16tki bo gosciowi musze zostawic rano i odebrac w poludnie wiec machne sobie na autostradzie jazde na nich i zobacze.

To dlaczego na 16 calach i nowych oponach nie ma nawet minimalnych drgan? Ja jednak biorac to pod uwage obstawiam te min. krzywa felge 17stke u siebie i od tego zaczne.

tgorka daj znac dzis po wizycie co stwierdzili i czy udalo sie to rozwiazac ?

Dzis jechalem po rownej drodze i tak od 110-120km/h widoczne golym okiem jest drganie fotela pasazerra. Opony mialem wywazane ze 3 razy (bo wczesniej walczylem z drganiami kiery przy 80-100km/h) odchylek nie ma ale minimalnie jedna felge mialem krzywa. Czy ona moze takie cos powodowac pomimo ze kola sie wywazyly dobrze czy to wina opon ich charakterystyki i jedyne co pomoze to ich wymiana? Na 16stkach i zimowych 205 nie kojarze zebym to mial ale moze sie myle i nie zauwazylem tego wtedy.

Samo wyjechanie na nasze drogi juz ma niekorzystny wplyw na zawieszenie.

Mam chyba cos podobnego najbardziej widac to po galce zmiany biegow jak przekraczam 120 widac po niej drgania tez tak macie? I ogolnie wibracje calego auta jakby. Wiem, ze mam minimalnie krzywa jedna felge - wywazyly sie wszystkie dobrze ale wulkanizator to zauwazyl po blizszym spjrzeniu i moze to jest ta przyczyna jak u kolegi na gorze tej strony... Najlepiej jezdzic do 120, a na autostradzie >150 :D

Ja sciagalem zaczepy od listwy drzwi kierowcy bo potrzebuje je wymienic i jeden z nich zostal mi w srodku, wieczorem pomecze sie zeby go wyjac ale czy jak odkrece wspomniane 3 sruby w tym temacie (te na torx) to odejdzie mi caly boczek ? Bo w sumie potrzebne by mi bylo lekkie podwazenie uchwytu od raczki i tego plastikowego co jest nad listwa zeby sie tam dostac.

No wlasnie moje pytanie czy takie tycie drgania/mrowienie w ogole moga wplynac zle na zawieszenie? Pytam bo nie chce wyjsc u wulkanizatora na upierdliwca co jezdzi 100 razy z "gownem" ;) Na zimowkach nie bylo tego czuc ale je kupowalem nowe przed zimą, te 17stki mam po poprzednim wlascicielu (2 przednie to contisport cont5 2009r tyl to dunlop sport max 2011r - biezniki w obu conajmniej na 1-2 sezony, stan gum ok)

No mozer tak byc ale czy nie czulbym tego w roznych przedzialach predkosci a nie tylko 80-90 najczesciej ?

Po wymianie na letnie 17stki mam lekkie drgania przy 80-90km/h pojechalem i obrocili jedna opone bo cos tam minimalnie wykazalo ale drgania minimalne nadal wyczuwam - w zasadzie to takie mrowienie. Wulkanizator mowil zeby jeszcze zamienic przod tyl takze moze do nich podjade ale pytanie mam takie - czy takie minimalne drgania mocno szkoda na maglownice i zawieche auta czy mozna z tym jezdzic? (zaznaczam sa minimalne - jak mrowienie)