Oczywiście... tak jak napisałem, wszystko się zgadza, robisz to zgodnie z rekomendacją producenta, zgodnie z instrukcją nie powinieneś lać 95.
Natomiast jeśli dla silnika B58 rekomendacją jest 95, to lanie 98 to przepalanie kasy, tym bardziej, że w tej chwili różnica w cenie 95 i 98 jest znaczna.
W sumie nie powiedziałem nic nowego, ale nie wiem dlaczego tak trudno to zrozumieć, że lanie paliwa o większej liczbie oktanowej niż podaje producent, nie będzie miało wpływu na jego osiągi? 🙂
a te +/-13km na hamowni, przy 380-450 koniach... to błąd pomiarowy, na który może mieć wpływ pora dnia, otoczenie (temperatura, ciśnienie itd. itd.), czy też jakość samego paliwa, pomijając liczbę oktanową.
Sam ścigałem się autem z silnikiem o stopniu sprężania 10.5:1, z seryjnym sterownikiem, na zalecanej przez producenta RON95. Gdyby miało to sens nie rezygnowałbym z dodatkowej mocy 😉 Teraz wymieniłem silnik na taki o stopniu sprężania blisko 12:1 na stand alone ECU, mapa została ustawiona na paliwie RON98 i koniecznie teraz na takim muszę jeździć, w przeciwnym wypadku sterownik będzie wycofywał zapłon w przypadku pojawiania się 'stuków'.