jaca 318i
Zarejestrowani-
Postów
93 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
nie powiem
-
Lokalizacja
Trójmiasto
Osiągnięcia jaca 318i
Entuzjasta (6/14)
0
Reputacja
-
8637 lub 0637 Wielkie dzięki CHIEFF, kod przyjety:)
-
witam prosze o pomoc rozładował mi sie akumulator w mojej ukochanej beemce 318 m-pakiet 97r radio blaupunkt BP6262T3348253 z g ory dziekuje
-
szczerze moge Ci swoja polecic tylko ze z silnikiem 1.8 z 93 r z gazem http://moto.allegro.pl/item185688259_bmw_e36_318i_benzyna_gaz_w_idealnym_stanie.html
-
swiece sa nowe, zreszta i tak je sprawdzilem, jedna byla jakby wilgotna na gwincie, ale iskra daja konkretna,,, zdaje mi sie ze to moze byc kat, badz filtr paliwa albo przewody WN, no nie wiem sam juz
-
witam wszystkich...w moim autku pojawil sie problem, mianowicie podczas odpalania chodzi tak jakby na 3 gary i sie cale trzesie po chwili po dodaniu gazu i jak chwile pochodzi łapie na 4 gary,,, gdy stane na światłach to znow na 3 garnki chodzi,na benzynie muli konkretnie ,, dodam jeszcze ze atko mam zagazowane, i na gazie problem rzadziej sie pojawia jest to silnik 1.8 m40
-
chce poprostu zeby koles za to beknal przed sadem, moze to bedzie nauczka dla innych,,,, uciekl z miejsca kolizji, a co by bylo gdyby to byl wypadek i bylyby ofiary badz nie daj bog zabici? a poza tym dalem szanse wlascicielowi pojazdu ktory we mnie uderzyl by sie ze mna dogadal, niestety typek sobie polecial w kulki,,,, sam sobie narobil do miski z ktorej je,,,
-
oki dam znac,,, chociaz powodem tego moze byc co mi sie zdaje ze podczas wykrecania swiec , jedna spadla mi na ziemie, co moglo spowodowac zmniejszenie przerwy,,, no ale to sa moje domysly a mechanikiem nie jestem,,, jak sie uporam z tym to napisze...pozdrawiam
-
szczerze mowiac gdybym mial drugi raz wkaldac gaz do beemki to z pewnoscia wlozylbym ta sama instalke co mam a jest to brc 2 gen,,, naprawde jestem z niej zadowolnony, nie ma duzej roiznicy w osiagach a i spalanie jest przyzwoite, fakt faktem iz do pierwszych 10tysi strzelala, ale potem po wielu regulacjach chodzi jak pszczolka,,,, jescze jedno co pomoglo mi uniknac czestych strzalów to zmiana stacji tankowania gazu,,,a to jest bardzo wazne...pozdrawiam
-
witam wszystkich, otoz przelom w sprawie, bylem dzis na okazaniu tego typka i bezapelacyjnie poznalem ta wredna morde,,, cos zaczyna sie wkoncu dziac,,,teraz jeszcze sad grodzki i jak go ukaza to dostane odszkodowanie,,, Niestety polskie prawo stoi po stronie przestepcow,, i trzeba naprawde sie starac by swoje odzyskac,,,,
-
witam wszystkich, otoz auto moje juz jezdzi, przyczyna calego zajscia byl wystrzal gazu co spowodowalo wypadniecie gumowego wezyka z przewodu doprowadzajacego powietrze,,, pozatym cos mi jeszcze na jeden gar za bardzo nie chce palic, ale i z tym sie uporam,,,pozdrawiam
-
Jezioro"]ja z własnych i rodzinnych doświadczeń polecałbym ci wysłać pismo do takiej instytucji jak "rzecznik ubezpieczonych" ubezpieczalnie boją się ich jak ognia... a jeżeli autko było w miarę nowe tzn szkoda jest wyceniona na sporą sumę to może warto byłoby skonsultować się z prawnikiem są firmy które specjalizują się w odzyskiwaniu ubezpieczeń kasując za to jakiś procent z kwoty którą odzyskują.... no i fajnie by było gdybyś miał świadka całego zajścia :) ps. jeżeli uważasz że kwota o której mówimy jest tego warta pisząc odwołanie od decyzji firmy ubezpieczeniowej też poproś o konsultacje prawnika a wysyłając samo odwołanie do ubezpieczyciela napisz jednocześnie pismo do rzecznika ubezpieczonych i także wyślij mu kopię odwołania. pamiętaj że polisa OC jest teraz na konkretne auto a nie na osobę. pozdrawiam niestety kwota o jakiej mowimy to ok 1500zl, wiec to raczej odpada z tym prawnikiem, a ten rzecznik ubezpieczonych to jakas instytucja czy jak sie tam kontaktowac? swiadka mam calego zdarzenia, caly sek sprawy polega na tym ze wlasciciel na policji zeznal ze nic mu o kolizji tej nie wiadomo,,, i temu to tak sie pieprzy z tym policja,,,a ubezpieczlania musi miec winnego-ukaranego, a to ze nikt nie zostal ukarany jeszcze to odmowili mi odszkodowania
-
Sprawa do załatwienia na poziomie TU , pisz odwołanie od ich decyzji, jeśłi dalej nie uda sie, a Policji nie uda sie ustalić pojazdu i kierującego to pozostaje ci Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny , który wypłaca odszkodowania w sytuacji gdy nie można ustalić sprawcy. a wiec ustalony jest wlasciciel pojazdu , ktory byl na przesluchaniu na policji, ale powiedzial on ze auto tego dnia mial pozyczone jakiemus koledze,, i sprawa zaczyna sie od poczatku bo policja wysyla wezwania temu jego kumplowi ale cos go zastac nie moga,,, a jesli chodzi o fundusz gwarancyjny to z tego co wiem to oni wyplacaja odszkodowania gdy nie bylo OC sprawcy a potem scigaja sprawce o ten hajc,,,,
-
owszem mam blachy sparwcy ale: sprawa co sie na policji dowiedzialem jest zagmatwana bo: gosc 3 dni przed strzalem kupil to auto, czyli papiery byly na starego wlasciciela, potem 3 tyg po strzale je sprzedal, na policji powiedzial ze dal kumplowi auto tego dnia,,, a na prosbe ubezpieczalni policja wyslala notatke ze oni namierzaja dopiero tego typka gdzie on juz dawno byl po przesluchaniu i ubezpieczalnia na podstawie tego odmowila mi odszkodowania bo nie ma winnego wg nich,,,oczywiscie sprawy tak nie zostawie,,,, wiem jedno ten typek niechcialby mnie spotkac na swojej drodze ani nawet przejsc w promieniu 100metrow ode mnie,,, pamietam go doskonale,,,a to ze na policji sciemnia to wiem,,,
-
wlasnie chodzi oto ze to jest tylko wykroczenie, poza tym jest taka wzmianka o domniemaniu niewinnosci, czyli jak sie komus winy nie udowodni to ta osoba jest niewinna, typek co w nas walnal powiedzial na policji ze on tego dnia pozyczyl samochod swojemu kumplowi, nic nie mowil ze to auto bralo udzial w kolizji drogowej, a jesli chodzi o te wezwania to nie wchodzi w rachube przymusowe doprowadzenie, inaczej by bylo gdyby to bylo przestepstwo w tym przypadku -wypadek drogowy i ucieczka z miejsca wypadku, to by go doprowadzili a tak to moze sie ciaganac sprawa w nieskonczonosc, no i oczywiscie grozi mu za ucieczke z miejsca kolizji sad grocki tylko....
-
witam, wiem ze to moze nie ten dzial ale mam nadzieje ze ktos mi pomoze, dokladnie chodzi o mojego kumpla,, otoz 3 miechy temu jechalismu jego beemka i na skrzyzowaniu na swiatlach uderzyl w nas typ vw polo, menda uciekl gdzies w blokowiska w osiedle i nie znalezlismu go, otoz zglosilismu caly fakt na policje i do ubezpieczalni, oczywiscie podalismy numery itp,,, typka namierzyla policja i na przesluchaniu powiedzial ze to on pozyczyl jakiemus koledze swoje auto tego dnia, wiec sparwa zaczyna sie od nowa, policja wysyla wezwania do tego jego kolegi a on nic sobie z tego nie robi,,,ubezpieczalnia przyslala mi pismo o odmowie wyplaty odszkodowania z tego wzgledu ze nikt nie zostal ukarany,, wynika to z tego ze nasza policja wali w h,,,, Mam pytanie tego typu czy jest ktos na forum kto sie zna na tych ubezpieczeniach i czy mowlby mi doradzic co moge zrobic?