Witam. Chciałbym odświeżyć temat i dokończyć. W sumie zostały wymienione wtryski, filtr fazy lotnej i stałej, czujnik wałka rozrządu i świece. zostało to zrobione w dwóch etapach. Najpierw wtryski i filtry, jakiś czas miałem spokój, ale po kilku-kilkunastu dniach znów problem powrócił. I w tedy zostały wymienione pozostałe rzeczy i od maja 2013 problemu nie ma. Dziwiła mnie wymiana świec ponieważ na benzynie nie było problemów, ale moja wiedza z lpg jest bardzo mała. Najważniejsze, że pomogło. Czujnik wałka chyba miał tutaj najmniej do "gadania" ale przed drugą wizytą u gazownika bawiłem się inpą i poprosiłem aby przy okazji wymienili. Posłuchałem rad kolegów z tego forum i forum-lpg i znalazłem gazownika od LandiRenzo w wysogotowie. Stosunkowo blisko ponieważ jakieś 50km ale widać, że człowiek znał się na rzeczy. AAA przy okazji wynaleźli, że ktoś odwrotnie podłączył kable do jakiegoś elektrozaworu przy parowniku. Nie miało to żadnego wpływu, ale poprawili. Mam nadzieję, że komuś ten temat się przyda... w razie potrzeby proszę pisać podam namiary na mojego gazownika. Wysogotowo koło Poznania. Można adres też samemu znaleźć na stronie Landirenzo. Przy okazji napiszę w tym temacie moje pytanie z innej beczki; czy to iż nie mogę spalić gumy prawie dwustu konną bmką jest przyczyną dobrych hamulców na tyle czy one (528) tak po prostu mają ? dodam iż jest to automat... pozdrawiam