Gdzieś jest nie wiem czy również na tym forum mój temat i identyczny przypadek, który niestety nie został rozwiązany. Dwa lata z rzędu w zimie miałem kilka razy taką samą sytuację - najpierw drzwi nie chciały się w ogóle zamknąć, a później jak chwyciły to musiałem czekać aż odmarzną, żeby się je dało otworzyć. W tym roku mimo ujemnych temperatur jeszcze taka sytuacja się nie zdarzyła. Generalnie wydaje mi się, że zamiast WD40 lepiej byłoby jakimś smarem w sprayu tam popsikać (ja tak zrobiłem, ale w sumie czym ja tam nie psikałem już...). Ogólnie otwierając drzwi jest tam gdzieś w okolicach zamka taka mała okrągła zaślepka gumowa, jak ją wyjmiesz to tam napsikałem tego smaru (na którymś forum ktoś tak polecił zrobić). Na pewno nie zaszkodzi a może pomoże.