Skocz do zawartości

s0nar

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 254
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez s0nar

  1. Czyli 258KM, powinno ładnie jeździć :) Przy czym ten silnik jest o niebo lepszy i bardziej trwały niż 528i 4-cylindry. Wracając do trybów jazdy - wiadomo, że lepiej mieć, bo wtedy możesz sobie ustawiać wg własnych upodobań siłę tłumienia amortyzatorów (zawieszenie) i moc wspomagania kierownicy, a także konfigurację skrzyni biegów. Jeśli jednak nie masz trybów jazdy, nadal możesz - tak jak kolega wspomniał - zmieniać nastawę skrzyni biegów na "sportową". Wystarczy przerzucić wajchę w lewo i już masz tryb "Sport" w skrzyni biegów.
  2. No właśnie nie jestem przekonany, że to ma związek ze sposobem nagrania albumu. Przypuśćmy, że mam wrzucone mp3 luzem na USB, który wpinam w podłokietnik. Wszystko tak jak chciałem w kwestii wyświetlania. Wyjmuję USB, żeby np. dograć 4 utwory. Na drugi dzień wkładam pendrive'a ponownie do gniazda, odpalam auto i tytuły zamienione miejscami z wykonawcą :D Pierwszy raz mi się tak zdarzyło. W tzw. międzyczasie nikt nie zmieniał oprogramowania samochodu lub jego ustawień. Pal licho, że się zmieniło. Gorzej, że nie wiem jak mam teraz ustawić, żeby było jak dawniej :D
  3. Cześć koledzy. Wertuję instrukcję obsługi, ale tego wątku nie mogę jakoś znaleźć :( Kilka dni temu zmienił mi się sposób prezentacji utworów na zegarach jak kręcę rolką na kierownicy. Do tej pory informacja o utworze zaczynała się od tytułu, a teraz zaczyna się od wykonawcy. Co za tym idzie - sortowanie jest zupełnie inne. Niby drobiazg, ale jak ktoś się już przyzwyczaił do wyszukiwania piosenek po tytule, a teraz tytułu w zasadzie nie widać, bo jest tylko wykonawca to...można się lekko zirytować :D Jak można zmienić sposób wyświetlania? Szukałem chwilkę w menu iDrive, ale nie znalazłem tam nic o sposobie wyświetlania.
  4. Ja bym aż tak nie patrzył na przyciski tylko bym kupił porządny silnik, a nie jakąś pierdziawkę :D Jak masz przynajmniej 300KM to niezależnie od tego czy jedziesz na Sport czy nie, auto ładnie się zbiera. Nie wiem czy mówimy o tych samych trybach jazdy, ale ja jeżdżę w zasadzie cały czas na Sport, bo wg mnie dopiero na tym trybie samochód jest odpowiednio sztywny, mam na myśli zawieszenie. Na Normalu czy Comforcie buja się jak Peugeot z lat 90-tych albo jak amerykańska limuzyna co mi nie do końca pasuje. Żałuję, że BMW nie wpadło na to, aby po następnym uruchomieniu silnika z automatu ustawić poprzednio wybrany tryb jazdy. Niestety, po uruchomieniu ustawia się Normal. Jeśli zaś chodzi o tryb Sport skrzyni biegów to nie ma tu chyba żadnej filozofii poza tym, że skrzynia później zmienia biegi, tzn. pozwala silnikowi wkręcać się na wyższe obroty = samochód jest bardziej żwawy. Aha, jeżdżę na Sport z wyłączeniem w komputerze sportowego trybu pracy skrzyni biegów - ten włączam sporadycznie (przesunięciem joysticka w lewo), głównie wtedy, gdy wiem, że za chwilę będę się z kimś ścigał :) W codziennej, normalnej jeździe nie jest on potrzebny.
  5. Nie zdarzyło mi się, aby system się wyłączył z powodu opadów czy to deszczu czy śniegu. Za to zdarzyło się wielokrotnie, że ostrzegał ikoną czerwonego samochodu na HUD-zie i zaczynał hamować. Np. w sytuacji kiedy na czerwonym świetle stoją samochody na prawym pasie, ja również jadę prawym pasem i dojeżdżam do nich, ale będę skręcał w prawo. Tylko, że nie mogę wcześniej zmienić pasa, bo on się zaczyna np. tuż za samochodem stojącym przede mną. System nie wie, że ja za chwilę będę skręcał na wolny pas do skrętu w prawo i myśli, że wbiję się w bagażnik samochodu stojącego przede mną na pasie, więc zaczyna brzęczeć i hamować. W tego typu sytuacjach ten system jest irytujący. Warto dodać, że system reaguje również na rowerzystów i motocyklistów. Nie wiem jak z pieszymi, nie testowałem :D
  6. Nie wiem czy BMW to inne auta. Z pewnością mocniejsze i szybsze niż pozostałe Skody, Peugeoty i inne takie, więc może tu jest pies pogrzebany. Jak kiedyś jeździłem słabszymi wozami to zakładałem i z przodu i z tyłu ATE, Brembo i inne wynalazki i nie było z nimi kłopotów. W BMW w moim przypadku tak nie da rady. Jednak co oryginał to oryginał. Myślisz, że celowo wyrzucałbym pieniądze w błoto na oryginały gdyby można było założyć dużo tańsze zamienniki?
  7. ATE to też syf. Kiedyś w E60 założyłem je na tył, bo "niby podchodziły". Po kilku tysiącach km wymieniałem na oryginały. bo się nie dało jeździć - bicie podczas hamowania, całą budą trzęsło. Od tamtej pory jeżdżę tylko na oryginałach i z przodu i z tyłu i nigdy nie było z nimi najmniejszych problemów. W F10 podobnie.
  8. Też to mam. Tak jest nazwane kilka opcji w pakiecie, są wyszczególnione w specyfikacji w innym miejscu, m.in. Head-Up, aktywny tempomat, asystenci kierowcy. Pewnie co dealer to inne opcje mogły wchodzić w skład pakietu, bo kiedyś czytałem, że w UK w ramach tego pakietu dawali m.in. dużą nawigację.
  9. Jak to się mówi, dupy nie urywa. Jak dla mnie to nie jest nawet średnie wyposażenie, więc nie dałbym za ten samochód złamanego grosza, a ile może oczekiwać za niego sprzedający to jest trzeciorzędna sprawa - ważniejsze jest to ile gotowy będzie zapłacić kupujący. Po pierwsze silnik - o nim już było pisane setki stron, więc szkoda się powtarzać. Lipa. Po drugie - fotele. Nie ma ani Sportów ani Komfortów (z masażem i aktywną wentylacją), więc komfort będzie raczej słaby. Audio też ledwie poziom wyżej od podstawowego, które jest chyba najsłabsze w klasie - tu niestety lepiej prezentuje się (tzn. brzmi) choćby Audi, Lexus czy Mercedes. Idźmy dalej - żadnych multimedialnych gadżetów typu system rozrywki z tyłu, kamery cofania czy kamery Side View i/lub Top View. Czterostrefowej klimy też nie ma, co w tej klasie powinno być raczej standardem. Tylna kanapa nie jest podgrzewana. Żadnych asystentów typu zmiana pasa ruchu, wykrywanie kolizji, parkowanie, NightVision. Zero HeadUpa. Xenony bez opcji Dynamic. Bez trybów jazdy (jeśli chodzi o zawieszenie). Pilota do bram garażowych też nie ma, a jest to przydatny gadżet. Niestety, nie ma też bardzo przydatnej funkcji aktywnego tempomatu z funkcją Stop&Go. Dostępu komfortowego oraz elektrycznej klapy bagażnika też nie uświadczysz. Nie ma systemu domykania drzwi Soft-Close co też powinno być must have zwłaszcza jak masz małe dzieci i nie chcesz trzaskać wrotami, żeby przypadkiem nikogo nie obudzić. Zero jakiegokolwiek M-pakietu - czy to zewnętrznego czy wewnętrznego. Manetek zmiany biegów przy kierownicy też brak, choć przy tym silniku może to i lepiej, bo to nie wyścigówka ;) Jeśli Ci się nie spieszy poczekałbym na lepiej doposażony egzemplarz, bo ten spełni wymagania jedynie mało wymagających kierowców, którzy zadowolą się niezbyt mocnym autem z przeciętnym wyposażeniem (oczywiście jak na to co jest dostępne w BMW, bo jak ktoś się przesiada z Fiata to dla niego będzie wypas). Nie bierz zbyt mocno do siebie mojej wypowiedzi. Po prostu starałem się przekazać co można dostać na rynku i co moim zdaniem powinno się znajdować we współczesnym BMW serii 5. W egzemplarzu, który wskazałeś znajduje się tylko niewielki wycinek dostępnych opcji. Pewnie, takim samochodem też można czerpać radość z jazdy, ale trzeba być świadomym, że można mieć większą radochę :) Oczywiście nadmienię, że inni mogą mieć zupełnie inne zdanie i to też jest OK :)
  10. :cool2: Z okularami jak z samochodami. Są "samochody" i Samochody przez wielkie "S" :D
  11. Polaryzacja, filtry antyrefleksyjne - dzięki temu niektóre rzeczy "znikają", a raczej przestają być widoczne, a inne się "pojawiają", a raczej zaczynają być widoczne :D
  12. Powiem tak - do jazdy samochodem (i nie tylko) sugeruję okulary przeciwsłoneczne z polaryzacją. Sam używam od lat tego typu Ray-Banów z wszelkimi możliwymi filtrami i uważam, że nie ma lepszej opcji na słoneczne dni. Jeśli chodzi o HUD to faktycznie w takich okularach jest lekki problem z wyświetlanymi informacjami, ale nie jest tak, że ich wcale nie widać. Po prostu są nieco mniej widoczne niż zwykle (jakby przyciemnione). Zawsze też w celu "rozjaśnienia" obrazu słabiej widocznego przez polaryzację możesz przechylić głowę w bok o kilka stopni, wtedy obraz będzie jak bez polaryzacji ;) Uważam, że polaryzacja ma więcej plusów niż minusów, aby z niej rezygnować tylko z powodu gorszej widoczności HUD-a. Fajnie, że w BMW wszystko widać na ekranie nawigacji itp., bo w niektórych samochodach stosując okulary przeciwsłoneczne z polaryzacją, nie widać na tym ekranie zupełnie nic. Aha, na okularach nie warto oszczędzać. Wydasz tysiaka, ale takie okulary służą latami i przecież możesz ich używać nie tylko w samochodzie. Kiedyś jakiś optyk mi powiedział, że jeśli ktoś miałby kupić plastikową tandetę z marketu to lepiej niech wcale nie nosi okularów, bo takimi za 50zł można sobie jedynie popsuć wzrok. Nie wiem ile w tym prawdy, a ile marketingu, ale ja mimo spędzania od ponad 20 lat astronomicznie wielkiego czasu przed komputerem nie mam najmniejszego problemu ze wzrokiem. Być może również dzięki temu, że inwestuję w dobrej jakości okulary przeciwsłoneczne na słoneczne dni i łykając tabsy m.in. z luteiną :) P.S. Do rejestratora jazdy, jeśli ktoś używa, również polecam dokupić filtr polaryzacyjny. Zwłaszcza na lato. Obraz żyleta i nie widać żadnych refleksów odbitych od szyby czy kokpitu.
  13. Czyli parkujesz na zewnątrz kiedy słońce świeci najmocniej. Nie żebym tłumaczył producenta, o nie. Kiedyś garaże w domach i biurowcach nie były tak popularne, a mimo tego deski czy kierownice samochodowe potrafiły przetrwać lata. Widać, że teraz w niektórych przypadkach jakość produktów spada, a do tego mamy coraz mocniejsze słońce. Na południu Europy często widać wypalony słońcem lakier na maskach i dachach samochodów. Tam niegarażujący właściciele ratują się kładzeniem na podszybiu specjalnych ekranów odbijających promienie słonecznie. Wiem, lipnie to wygląda i na dłuższą metę musi być upierdliwe. W Polsce może aż takiej konieczności jeszcze nie ma, ale sam, mimo garażowania aut w domu i w pracy, stosuję kosmetyki z dobrymi filtrami UVA/UVB m.in. po to, żeby ograniczyć wpływ promieni słonecznych na tapicerkę skórzaną, kokpit, kierownicę itd. To samo dotyczy powłoki lakierniczej.
  14. Skoro tylko góra wieńca została oszpecona to pewnie parkujesz pod chmurką, do pielęgnacji wnętrza nie stosujesz kosmetyków z filtrami UV, więc przekonujesz się czym jest niszcząca siła promieni słonecznych. Ciekawe czy w tej sytuacji uznają reklamację.
  15. Przydatne wyposażenie, często korzystam i sobie chwalę. Natomiast wiadomo, że w ostatecznej ostateczności można się obyć bez wspomnianych przez Ciebie opcji ;) Z oczywistych oczywistości dołożyłbym jeszcze automat, HUD, nawigację Pro oraz audio HiFi. Odpowiem od razu o co chodzi z fotelami Komfort. Otóż nie jest tak, że nie da się jeździć na podstawowych taboretach czy na fotelach typu Sport. Da się, ale jak ;) W Komfortach natomiast oprócz o wiele większych możliwości regulacji oparcia, zagłówka, pompowania boczków itd. są jeszcze takie opcje jak aktywna wentylacja i funkcja masażu. Tego w niższych wersjach foteli raczej nie uświadczysz (co najwyżej możesz sobie w nich dobrać opcję regulacji odcinka lędźwiowego). A skoro mowa o długich trasach to te gadżety mogą się okazać przydatne. Opiszę na przykładzie - BMW ma takie fotele Sport (przynajmniej tak było w wersji E60, może w serii F trochę to poprawili, ale na rewelację bym nie liczył), że półskórzane zwykłe fotele z Peugeota 407 są o niebo wygodniejsze, a stwierdzam to na podstawie tras o długości ok. 1500-1700km. Z Peugeota wysiadałem jak nowonarodzony, a w poprzedniej Beemce miałem Sporty i wysiadałem z nich połamany po takich podróżach - tam jeszcze był problem z zagłówkami, które były słabo ustawialne, później poprawiali to dokładając do zagłówka kolejny element, bo inaczej nie szło opierać głowy. Dodam, że nie jestem kaleką - trenuję m.in. piłkę nożną. Teraz mam Komforty w full opcji i po każdej trasie mam pewien niedosyt jazdy. Przyznam, że w przyszłości nie chcę już innych foteli. Co najwyżej następną generację Komfortów.
  16. O, jest to jakiś pomysł. Dzięki, poszukam. Tylko kurde nie za bardzo lubię oddawać auto gdzieś poza swój serwis. Przy poprzedniej Beemce 2x tak zrobiłem i obie naprawy zostały spartolone :mad2:
  17. Podobno zaczyna u mnie szumieć łożysko w rolce przy alternatorze. Co ciekawe, podobno w oryginale ta część nie występuje, a przynajmniej nie ma takiej części na oficjalnych schematach. Co się robi w takiej sytuacji? Chyba nie trzeba wymieniać całego alternatora? Jak wyszukać ewentualny zamiennik?
  18. A zatem w ogóle nie rozpatrywałbym serii 3 tylko wahałbym się między 5 i 7 (ewentualnie 6 Gran Coupe jeśli budżet pozwala). Dlaczego? Ano dlatego, że z tego co wiem w serii 3 nie uświadczysz foteli Komfort. I to w zasadzie powinno zamknąć temat. Poza tym o jakiej zgrabności mówisz? Wielokrotnie "ścigałem" się po austriackich czy włoskich serpentynach z serią 7 i uwierz mi, że obaj wyglądaliśmy zgrabnie (w sensie seria 5 i 7). Seria 3 wg mnie nadaje się do miasta i to dla niezbyt dużego singla, ostatecznie dla filigranowej mamy odwożącej dziecko do przedszkola. Jak dużo jeździsz i w większości po autostradach, wybrałbym PRZYNAJMNIEJ serię 5. No i oczywiście 6 cylindrów to podstawa ;)
  19. ty tak poważnie czy jaja sobie robisz ? Też mi się nasunęło takie pytanie jak to przeczytałem. Potem czytasz w gazecie, że "kierujący pojazdem marki BMW z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z...". Tymczasem przyczyny te w 99% przypadków są następujące: - kretyńskie i nieumiejętne (często niedozwolone) przeróbki układu kierowniczego/hamulcowego i/lub zawieszenia - dziadowskie opony - niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze - niedostateczne umiejętności kierującego
  20. Jak chcesz to ci sprzedam oryginały mi zaczęły bić po kilku tys :( A zakładane były w aso orginały tez krzywi jak widzisz Dzięki, ale nie korzystam z używanych części. Reklamuj zatem, bo jak widać nie wszystkie tarcze się gną - ja się jeszcze na oryginałach nie zawiodłem, a mam ciężką nogę i hamulce nie mają u mnie lekkiego życia.
  21. Dlatego hamulce się kupuje oryginalne, a nie jakieś zamienniki Brembo, srembo czy ATE. Kiedyś też się skusiłem na wysokiej klasy (niby) zamiennik. Po tygodniu zakładałem nowe oryginały, bo tamte wibrowały po kilku hamowaniach. Mówcie co chcecie, ale oryginał to oryginał i nie dotyczy to tylko hamulców. Jedyny problem z oryginałami polega na nadmiernym moim zdaniem pyleniu, choć przy cotygodniowym myciu nie jest to aż tak bardzo uciążliwy problem. Wolę mieć brudne felgi przez kilka dni niż wibracje samochodu z powodu ch...jowych tarcz.
  22. Wiesz, różne rzeczy słyszałem. Np. że krowie pierdy bardziej zatruwają atmosferę niż samochody. Ale czy to znaczy, że mamy zupełnie olać temat i nie zwracać uwagi na motoryzację, bo ktoś tam gdzieś tam truje bardziej? Nie tędy droga.
  23. Nie skomentuję manualnej skrzyni w serii 5, bo szkoda czasu, ale co na to Andrzej K.? Spokojnie powinien ogarnąć problem.
  24. A może byś pomyślał chwilę dlaczego tak się dzieje? Bo mam wrażenie, że rozmawiam albo ze ścianą albo z jakimś tępakiem :mad2: Może gdybyś pomyślał, wówczas doszedłbyś do wniosku, że jeszcze 15 lat temu samochodów było "odrobinę" mniej i mieliśmy zdecydowanie lepsze powietrze, więc problem nie był aż tak duży jak teraz. Jednego z drugim nie stać na bardziej ekologiczne samochody, więc kombinują jak koń pod górę, wycinają na potęgę DPF-y, a cała reszta ma chodzić w maskach, bo nie ma czym oddychać? No zastanów się czy tak to powinno wyglądać. Wg mnie nie. To raczej właściciele samochodów powinni oprzytomnieć zanim będzie za późno. Zwłaszcza, że DPF w niczym nie przeszkadza, nawet po tuningu. Ot, troszkę częściej będzie się wypalał i tyle. Troszkę szybciej trzeba go będzie też wymienić.
  25. Serio pytasz? Może od razu sobie usuń nerki albo śledzionę. Potem jadę za takim Januszem, który swoim kopciuchem zatruwa innym życie zostawiając za sobą chmurę czarnego dymu jak 50-letni Ikarus. Żal czytać takie posty, nie wiem skąd wy się, ludzie, bierzecie. Niby dlaczego miałbyś usuwać DPF? On nie został umieszczony w samochodzie dla ozdoby! Mam nadzieję, że już niedługo stacje kontroli pojazdów zabiorą się za was i zaczną sprawdzać czy pojazd jest wyposażony w filtry i rozwiązania, z którymi opuszczał fabrykę. BTW - też kiedyś miałem diesla, ale nawet chiptuning nie skłonił mnie do wycięcia DPF.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.