s0nar
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 254 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez s0nar
-
Odtwarzacz CD to jest osobna pozycja na liście wyposażenia. Nie ma znaczenia jakie masz audio.
-
Jak kiedyś porównywałem moce to M550i legitymował się 462KM. Nie wiem, może po lifcie ma/będzie miał więcej. Zbyt odbiegamy od tematu przewodniego tego wątku :D Ale wiem co masz na myśli, bo to dokładnie tak działa. Pamiętam jak jeździłem E60. No super auto...dopóki nie pojawiło się F10. I to samo zadziało się między F10, a G30 :D
-
Kasa kasą, ale z opcji nie ma jedynie pakietu dla palących (nie palę), szyberdachu (miałem w E60 i F10 i użyłem tego gadżetu dosłownie kilka razy na przestrzeni lat), haka oraz systemu rozrywki z tyłu. Reszta opcji i pakietów jest max, wziąłem nawet webasto, którego zasadniczo nie potrzebuję, bo zazwyczaj jeżdżę z garażu do garażu. We wcześniejszych modelach jednak zawsze mi czegoś brakowało i nie była to krótka lista. A to pełnego M-pakietu, a to mocniejszego silnika, a to dodatków typu night vision czy masaż albo najwyższego audio. Teraz już miało być bez kompromisów :D Ktoś powie, że kompromisem jest silnik, bo przecież mogłem wziąć 550i (+100k), ale jak testowałem samochód to wyszło mi, że chyba bym tej mocy nie wykorzystał na co dzień, a pomyślałem, że gdyby zrobiło się ślamazarnie to docelowo podniosę moc z ~340KM na ~420KM i będzie prawie jak 550i (prawie, bo jednak pod względem dźwięku, kultury pracy i osiągów V8 to V8).
-
Gdyby ktoś zechciał podzielić się swoimi ustawieniami EQ w Bowers & Wilkins to będę wdzięczny :)
-
Jak sobie wyliczyłem M5 z wyposażeniem jakie mnie interesowało to wyszło ponad 750k, także wiesz :D Koszty serwisowania też jakby wyższe, więc jeszcze nie tym razem :D
-
540ix - na trasie (głównie ekspresówki) przy jeździe przepisowej można zejść do 8,3L/100km. W mieście średnio 12-15L/100km, robię przeważnie krótkie odcinki. W moim przypadku być może dochodzi jeszcze masa, bo auto ma na pokładzie praktycznie wszystko z konfiguratora (egzemplarz za 525k). Bardzo dużo zależy od nastroju kierującego, bo jak się mocno depcze to spalanie wychodzi nawet 2x większe, ale kto by na to patrzył, przyjemność z jazdy bezcenna :D
-
Do benzyn też? W lipcu zalali mi jeszcze 5W30 o ile się nie mylę. W każdym razie - woda czy nie woda i tak warto wymieniać częściej niż co 30kkm :D
-
Pisałem o wymianie oleju w skrzynce rozdzielczej VTG, czy jak to się tam fachowo nazywa. Plus oczywiście adaptacja.
-
Nie za bardzo rozumiem na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? :8) Ja mam drugi, oryginalny komplet kół, dbam o samochód bardzo, na niczym nie oszczędzam, a niestabilność podczas wiatru jak była tak jest. Myślę, że to jest cecha pojazdu, którą śmiało można nazwać wadą i nie ma nic do rzeczy czy ktoś ma jeden komplet kół czy dwa albo jakie klocki hamulcowe założył... :8) Powiedzmy, że na podstawie doświadczenia. Podobne tematy przerabiałem w E60 i F10 - w samochodach, z którymi też nie miałem najmniejszych problemów. A zobacz na naszym forum ile jest tematów dotyczących rozmaitych problemów z tymi modelami. Gdyby tak poczytać to logicznie myślący człowiek nigdy w życiu by nie kupił ani E60 ani F10, przecież z nimi są same problemy, nieprawdaż? Tymczasem okazuje się, że wystarczyło dbać, wkładać oryginały i można było latami śmigać niezawodnie. Nigdy mnie nie zawiódł żaden z tych samochodów. Teraz jeżdżę G30 i też nie mam z nim nawet pół grama problemów o jakich się tu pisze. Moim jedynym "problemem" jest obecnie spękana guma łącznika wału, jak się okazuje podlegająca gwarancji. I co ciekawe - wyszło to przy okazji, podczas wymiany oleju w xDrive'ie, bo na razie żadnych objawów typowych dla tej usterki nie daje.
-
Nic dodać, nic ująć. Ale jak widać niektórzy wolą kombinować - a to założą zamienniki hamulców, a to kupią oponki non-rft, bez homologacji BMW, a to zdecydują się na przekładanie co pół roku opon rft na ten sam komplet felg itp. itd. Potem płacz w wątku o braku stabilności G30 :D Tymczasem zazwyczaj jest tak, że jak dbasz - tak masz. Wszystko w imię pozornych oszczędności kilku złotych. Hmm, wydawało mi się, że to forum BMW, a nie forum Skody, choć nawet w Skodzie na bezpieczeństwie (i w sumie na komforcie) nie radziłbym oszczędzać.
-
Oczywiście. Co nie znaczy, że nie można lepiej. Na standardowym taborecie też można siedzieć, ale przyjemniej jedzie się na Komforcie z masażem i wentylacją, nieprawdaż?
-
Średnicę i długość hamowania znajdziesz w necie. Chciałbym tylko podzielić się subiektywną oceną. Podczas jazd próbnych jeździłem na zwykłych hamulcach, a do swojego auta wziąłem hamulce sportowe. Różnica jest wyraźna. Osobiście nie chciałbym już wracać do "zwykłych" hamulców. Te sportowe są większe i mocniejsze co sprawia, że podczas jazdy czujesz się pewniej. Koszt serwisowania będzie wyższy, ale na bezpieczeństwie sugeruję nie oszczędzać.
-
Każdy zrobi jak uważa. Ja np. wstrzyknę 2 puszki uszczelniacza i też pojadę, nie będę musiał nawet wzywać lawety, którą też mam w Assistance i kilku innych miejscach zapewnioną. W wulkanizacji załatam dziurę i nie będę musiał kupować ani jednej opony. No, ale to tylko takie teoretyzowanie, bo od 20 lat nie złapałem ani jednego kapcia. Bardziej mi chodzi o sztywność zawieszenia/opon. Do mnie runflaty przemawiają zdecydowanie bardziej niż miękkie sandałki choćby nawet były XL.
-
Piszę o swoich odczuciach i o nowych oponach 18" i 19" (różnych, bo jeżdżę i na Dunlopach i na Goodyearach i na Michelinach). Na 17" ostatnio jeździłem w E60, ale tam fabrycznie nie było runflatów i EDC, więc to inna historia. XL w mojej opinii niewiele daje, bo w porównaniu do runflata XL jest nadal bardzo miękki. Jak złapiesz kapcia to nawet na tym swoim XL-u popsujesz felgi, bo opona ugina się w rękach, a co dopiero pod ciężarem samochodu. A jeśli ktoś mi pisze banialuki, że na runflatach auto jest niekomfortowe to zapraszam na przejażdżkę moim F10 czy G30 (oba z EDC) albo niech się wybierze swoim autem do warsztatu, bo najwyraźniej coś ma popsute.
-
To widocznie mamy inne oczekiwania, bo ja raz się skusiłem na "nie runflaty" i sprzedałem je dosłownie po 1000km, bo się nie dało jeździć nawet w trybie Sport+. Miałem wrażenie, że na zakrętach szoruję klamkami o asfalt, bujało niemiłosiernie. Poza tym jednak mamy ciężkie i szybkie auta, a ponieważ na bezpieczeństwie nie powinno się oszczędzać, stąd od tamtej pory jedyny w moim przekonaniu wybór, czyli runflaty + homologacja BMW. Gdybym chciał się bujać jak na pontonie to bym kupił Mercedesa albo jakiegoś Citroena z hydropneumatycznym zawieszeniem.
-
Ja bym brał tylko z homologacją BMW - bez tego podobno mogą być problemy np. w ubezpieczalni. Inna sprawa, że akurat Pirelli bym nie wybrał, bo są głośne. Dużo lepiej sprawdzają się Dunlopy lub Goodyeary. Też mają homologację, też są runflaty, też szły na pierwszy montaż, też świetnie trzymają na mokrym, a do tego są praktycznie 2x cichsze. Jeśli chodzi o komfort - wiadomo, że runflaty są sztywniejsze, ale zwłaszcza przy EDC nie ma to praktycznie znaczenia, a profitów jest sporo, bo zwiększone bezpieczeństwo + lepsza trakcja, bo masz wrażenie jakbyś jechał po szynach, a nie jak na zwykłych balonach, że buja w lewo i prawo.
-
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem wiejskiego tuningu, ale akurat od podświetlanych głośników Bowers & Wilkins powinieneś się za przeproszeniem odstosunkować :D Tym bardziej, że jeśli komuś ta opcja się nie podoba albo się znudzi, podświetlenie można wyłączyć, więc każdy powinien być usatysfakcjonowany, bo znajdzie swoje ustawienie. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę mieć do dyspozycji więcej opcji niż mniej. Kiedyś tego nie było, a dzisiaj jest i to jest jedna z oznak postępu. Szkoda tylko, że BMW nie jest konsekwentne i nie w każdym przypadku daje możliwość wyboru - np. w G30 kierunkowskazy zostały "zepsute" w stosunku do F10. Wolałem te, które same wracały do pozycji wyjściowej i nie pstrykały tandetnie przy odkręcaniu kierownicy. Niestety, w tym przypadku wyboru nie ma.
-
Pilne - 540i czy x3m40i dla kierowcy i rodziny 2 +2 ?
s0nar odpowiedział(a) na Szywka temat w G30, G31, F90
Ja nie wiem co Wy z tą niestabilnością G30. Może mam fart, ale moje 540i jeździ jak po szynach przy każdej prędkości w zakresie 1-250km/h. Z podanych propozycji zdecydowanie brałbym G30 540i. Seria 6 jakoś do mnie nie przemawia, poza tym nie wygląda, choć akurat o wyglądzie najciężej dyskutować, bo to kwestia gustu. A X3 to zupełnie inna półka i nawet bym go nie porównywał z serią 5, bo to tak jakby kogoś pytać czy woli kaszankę czy może jednak ośmiorniczki. -
No cóż, nie każdy mieszka w samochodzie :) Sam robię jakieś 10-12tys. km, do pracy mam 4km w jedną stronę i dojeżdżałem tam dieslem, teraz benzyną i z żadnym nic się nie działo - pod warunkiem, że oprócz tego zrobi się jakąś trasę, choćby krótką. BTW - w tym roku sprzedawałem 4-letni samochód żony (kolor się znudził). Przebieg? 10500km (dziesięć tysięcy pięćset kilometrów), średnia wychodzi jakieś 2600km rocznie. Żona w zasadzie tylko do pracy, po zakupy i na treningi śmiga, a że wszędzie blisko to ile ma robić? Śmiałem się, że przed sprzedażą będę musiał dokręcić przebiegu, bo nikt nie uwierzy.
-
Pomijając pytanie "jak?" lepiej od razu odpowiedzieć sobie na pytanie "po co?". Otóż BMW nie wpadło na to, że użytkownik samochodu chciałby mieć na HDD muzykę w formacie źródłowym :duh: i przy importowaniu na HDD...kompresuje treści do chyba najpodlejszej wersji 128kbps - nieważne czy importujesz z płyty CD czy z mp3 320kbps :mad2: Efekt jest taki, że nie da się tego potem słuchać. No chyba, że ktoś ma to najprostsze audio albo do tej pory najczęściej słuchał radia, wtedy może nie usłyszy różnicy, choć moim zdaniem nawet głuchy od razu zapyta WTF?
-
R6 3.0i 272KM (530i) R6 3.0i 306KM (535i)
-
Niby wszystko sztywne, zero luzów, ogólnie jeździ się dobrze. Padła diagnoza "jeśli w ogóle coś to tuleje wahaczy", a że u mnie tuleje są niewymienne, profilaktycznie wymieniłem całe wahacze dolne i górne. Niestety, nie pomogło. Podczas jazdy po równych drogach czy nawet po koleinach nic nie słychać i nic nie czuć. Objaw występuje tylko na niektórych rodzajach kostki brukowej i na niektórych "tarkach" utworzonych przed skrzyżowaniem. Objaw się wzmacnia kiedy dohamuję/dociążę przód. Nie czuć tego na kierownicy. Jedynie słychać, że coś tam z przodu postukuje i nie jest tak jak było kiedyś (jak być powinno). Mam wrażenie, że mocniej stuka kiedy jadę po bruku w trybie Sport, bo w trybie Normal/Comfort jest nieco ciszej. Podobno może to być jeszcze mocowanie amortyzatora albo teleskop amortyzatora, ale niby nie da się tego jednoznacznie stwierdzić bez rozebrania połowy auta. Czy macie jeszcze jakieś typy? Co jeszcze może stukać od czasu do czasu w przednim zawieszeniu i dawać takie objawy? :)
-
Mam te Goodyeary Eagle F1 Assymetric 3 RoF (z homologacją BMW/Mercedes). Jest cicho i komfortowo, ale może to kwestia EDC czy jak mu tam. Jak założyłem zwykłe opony to było zbyt "pontonowo" i po 5000km wróciłem na RoF. Jednak co runflat to runflat, jeździ się pewnie, nie buja, a przy okazji jest bezpieczniej.
-
Potwierdzam - wtedy w E60 to nie była kwestia piór wycieraczek tylko kwestia ustawienia jednego ramienia. W warsztacie mi to ogarnęli i nic nie wymieniali.
-
Użytkuję 535i i mogę się o nim wypowiadać w samych superlatywach. Miałem wcześniej 3 diesle, teraz śmigam benzyną i to jest niebo, a ziemia, oczywiście na korzyść benzyny. OK, koszty paliwa są troszkę wyższe, bo pali nieco więcej niż 3-litrowy diesel, a do tego Pb jest odrobinę droższa niż ON. Ale akurat ja nie mieszkam w samochodzie i przy normalnej eksploatacji (powiedzmy do 12-15tys. km rocznie) średnio mnie interesuje ile auto spala paliwa. Następnym modelem pewnie będzie G30, oczywiście celować będę też w benzynę, ale chyba dla odmiany spróbuję V8 (550i jak się uda trafić odpowiedni egzemplarz) co tylko potwierdzi moje dobre zdanie o benzyniakach BMW. BMW robi pancerne silniki benzynowe (mam doświadczenia tylko z 6-cylindrowymi). Pod warunkiem odpowiedniego serwisu (olej silnikowy max co 15tys. km) te silniki są nie do zdarcia. Szukałbym na Twoim miejscu 528i (6-cylindorwego, bo są też 4-cylindrowe), 530i lub 535i. Wydaje mi się, że 520i do tak dużego i stosunkowo ciężkiego nadwozia może być za słaby i nie da Ci żadnej frajdy z jazdy. Poza tym umówmy się, że 4 cylindry to nie 6 czy 8 :) Kultura pracy, dźwięk itd. W 535i robię tylko standardowe rzeczy - olej, filtry, świece. Z dieslem BMW też nie miałem kłopotów, ale tam do "normalnego" serwisu dochodziły różne koła pasowe, ciągłe wypalanie DPF-a itd. W sumie to co się zaoszczędziło na paliwie wsadzało się w serwis. Jednak benzyna jest mniej upierdliwa, bardziej komfortowa (dźwięk, wibracje), a poza tym zwyczajnie czystsza niż kopciuch.