s0nar
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 252 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez s0nar
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 42
-
Z tego co wiem, zaciski są większe i mocniejsze. To raz. Dwa - tak jak pisałeś, tarcza jest większa i nawiercana/nacinana. To powoduje, że hamowanie jest po prostu skuteczniejsze i tarcze mają większą pojemność cieplną czy jak to się tam nazywa, czyli można na nich więcej razy hamować bez efektu fadingu. Dokładnymi danymi nie dysponuję, ale może wypowie się ktoś kto już takiej modyfikacji dokonał i ma jakieś doświadczenia w tym zakresie. Poza tym kusi mnie sam wygląd tarcz. Wpieniające jest, że M550i ma jakieś takie "zwykłe" tarcze, a byle 2-litrowa popierdółka od Mercedesa ma i nawiercane i nacinane tarcze często w standardzie albo ewentualnie w pakiecie AMG.
-
Spoko, rozumiem. W sumie niebicie hamulców to powinien być standard i nie powinno się o tym w ogóle dyskutować 😄 Jedyny problem jest taki, że ludzie kombinują z zamiennikami, a potem narzekają. Jakby sami się prosili o kłopoty. Kupując oryginały kupujesz m.in. spokój i komfort. Myślę, że nie ma co przeliczać tego na pozorne oszczędności. P.S. Co do zmiany G30/G31 to za bardzo nie ma na co zmieniać. G60 to kupa i trzeba poczekać na następcę co u niektórych spowoduje przeciągnięcie okresu eksploatacji obecnych aut 😉
-
O, to może poczekasz aż będę wymieniał? 😉 Bo wcześniej czy później będę miał do sprzedania niebieskie zaciski od hamulców sportowych M z 2023r. Nie wiem tylko czy tarcze/klocki bym sprzedawał, bo nie jestem zwolennikiem tego typu używek. Wg mnie te elementy powinno się montować tylko nowe. Skąd w ogóle taki temat? Korcą mnie tę większe 19" hamulce M Performance (już pal licho, że zaciski są czerwone) z nawiercanymi tarczami, których nie można było skonfigurować tworząc auto i są dostępne wyłącznie jako akcesoria. Tyle tylko, że moje obecne hamulce zrobiły dopiero 15.000km i aż żal je wyrzucać 😄 Poczekam aż przynajmniej klocki/tarcze się trochę zużyją. Wycenę nowych hebli już dostałem z ASO i w 25k z wymianą powinno się zamknąć.
-
Nie pamiętam dokładnie, musiałbym spojrzeć w faktury, ale chyba masz rację co do 0W30. Natomiast pod spodem to się chyba zmieniało na przestrzeni lat, ale też mi się Castrol obijał o uszy.
-
Aplikacja do kodowania i kasowania błędów
s0nar odpowiedział(a) na ChilloutRider temat w G30, G31, F90
Da się zaprogramować domyślny tryb jazdy podczas uruchomienia silnika, czyli nie do końca tak jak byś chciał. Tzn. nie kojarzę, aby była opcja "zapamiętaj ostatnio wybrany tryb jazdy". Na bank jest wybór trybu jazdy z listy, bo sam z tego korzystam (u mnie to akurat Sport Individual), ale przypisujesz go na sztywno. Czyli jak ustawisz w aplikacji Sport Individual to za każdym razem auto będzie się odpalało w trybie Sport Individual. Jedynie aktualizacje zdalne potrafią przywrócić domyślny tryb na wartość Comfort, ale odpalasz ponownie BimmerCode i po kilku minutach ustawiasz po swojemu 🙂 Za to wyłączanie systemu Start/Stop działa na zasadzie "zapamiętaj ostatnią pozycję", więc jeśli taki wariant wybierzesz w programie, a potem przyciskiem wyłączysz Start/Stop to już zawsze będziesz miał ten system wyłączony (no, do czasu aktualizacji zdalnych, które znowu ustawią default). -
Potwierdzam, że filtra wymiennego brak. Co do oleju to się nie wypowiem. Lałem oryginał z ASO. Są ludzie, którzy lali inny olej i też jeździło.
-
Aplikacja do kodowania i kasowania błędów
s0nar odpowiedział(a) na ChilloutRider temat w G30, G31, F90
Tylko raz zmieniałem urządzenie podczas posiadania Full wersji tych programów i problem się nie pojawił. Ale może to za mała próbka. Jedyna uwaga dotyczy szybkości działania. Odczyt i kodowanie mogłyby działać trochę szybciej. Ale to w sumie transmisja BT, a nie po kablu, więc aż tak się nie czepiam. Chwilę to trwa, ale najważniejsze, że działa. -
Aplikacja do kodowania i kasowania błędów
s0nar odpowiedział(a) na ChilloutRider temat w G30, G31, F90
Od lat używam obu i w sumie nic więcej do szczęścia mi obecnie nie potrzeba. Z 15-20 lat temu w czasach BMW E60 używałem całej sterty dziwnych programów, których sama instalacja na komputerze wymagała doktoratu z informatyki i wielu godzin żmudnej pracy. O ile nie potrzebujesz kodować poważniejszych tematów typu mapy silnika, BimmerCode i BimmerLink w zupełności wystarczą nawet do całkiem zaawansowanego kodowania. Apki wciąż rozwijane i aktualizowane, nigdy nie miałem z nimi problemów. -
Tak na marginesie - znam jeden plus ekranu przedliftowego. Za niecałe 2 stówki można do niego dostać oryginalną (od BMW) folię do naklejenia, żeby się nie "palcował". Do tego większego, poliftowego, takiej oryginalnej folii do samodzielnego naklejenia nie ma na rynku i trzeba docinać (jakieś 350-400zł w studio detailingowym).
-
G30 - brak funkcji SLI - czy da się aktywować?
s0nar odpowiedział(a) na Marcinuj temat w G30, G31, F90
Przynajmniej można zrewidować słuszność wprowadzonych niestandardowych modyfikacji 😄 Po każdej takiej zdalnej aktualizacji niestety muszę spędzić ze 40min, żeby dorzucić sobie mody, które wcześniej miałem. Że też aktualizacje nie mają takiego ficzera, żeby zapamiętywać i przywracać wartości ustawione przez użytkownika (np. licznik wyskalowany do 340km/h, temperatura grzania foteli na poszczególnych poziomach, zapamiętywanie ostatniego ustawienia Start/Stop, domyślny tryb jazdy przy odpalaniu itp. itd. - w wielu różnych modułach trzeba poklikać). -
Co do jazdy w korku to sam auto hold jest pikusiem. Polecam śmigać na tempomacie z funkcją Stop&Go. Parę razy zdarzyło mi się jechać w korku i w sumie nic nie musisz robić: ani ruszać ani hamować, auto wszystko robi samo. A co dopiero gdybym jeszcze miał operować wajchą i sprzęgłem. Pochlastać się można 🤣 I jednak zdecydowanie lepiej poczekać aż ktoś elegancko wpuści nas z podporządkowanej, podziękować kulturalnie i płynnie włączyć się do ruchu. A nie grać "typowego kierowcę BMW" wpierdzielając się innym przed maskę i jeszcze może do kompletu wymachując łapami albo innymi pałkami teleskopowymi 🤦🏻♂️
-
Piszę tak może dlatego, że moje ostatnie dwa auta (tak się złożyło, że to były G30-tki - przedliftowa i poliftowa) konfigurowałem praktycznie na maksa, co się dało. Bo tego używam i doceniam. W obu tych autach nie miałem dosłownie czterech pierdół typu hak, szyberdach, system rozrywki z tyłu i pakietu dla palących. Całą resztę brałem co do jednego łącznie z najdroższymi opcjami. Ktoś powie, że dureń. Mógł kupić M5 albo serię 7. Tyle tylko, że ja chciałem piątkę i tylko piątkę, ale z bardzo dobrym wyposażeniem i silnikiem. Takie możliwości były zarówno w E60, w F10, jak i w G30. Teraz to się skończyło. W G60 nie zrobisz wersji ponadstandardowo wyposażonej. I jest jak w PRL-u, czyli wszyscy mają g...wno, ale po równo. I dlatego wielu użytkowników BMW przyzwyczajonych do opcji premium teraz parska śmiechem widząc G60. Bo to jest pierwszy model od 20 lat, w którym coś się zacięło. Pierwszy od 20 lat model, do którego ochoczo nie chcę się przesiąść, bo jest jakby niedopracowany i wybrakowany. Pierwszy model, z którego zadowoleni będą dotychczasowi użytkownicy (nie obraźcie się) nieco słabszych i gorzej wyposażonych samochodów. Bo inaczej być nie może. Nikt kto kupował dobrze wyposażone Beemki w przeszłości nie będzie dumny z tego co się stało w G60. I było to wiadomo już 1,5 roku temu. Dlatego był taki run na G30 kiedy można je było jeszcze zamawiać (a zwłaszcza w przypadku M550i, bo było wiadomo, że w G60 nie będzie takiego odpowiednika). Potwierdzi Ci to dowolny handlowiec z dowolnego salonu BMW. Nie chcę wywoływać gównoburzy, ale takie są fakty co już wielokrotnie zostało nawet w tym wątku wskazane. A działania producenta typu: rok po premierze dorzucimy jakiś 6-cylindrowy silnik (bo sprzedaż siadła?) albo 2 lata po premierze dorzucimy opcję masażu (bo klienci kręcą nosem na jego brak?) tylko potwierdza, że to auto jest najsłabszą premierą serii 5 od dwóch dekad. I naprawdę nie rozśmieszajcie mnie, że ktoś tam bierze najtańsze wersje i dlatego BMW stwierdziło, że obetnie połowę wyposażenia premium, bo "nikt tego nie bierze". Jest mnóstwo osób, które byłyby skłonne zapłacić więcej za dodatkowe opcje gdyby tylko była taka możliwość. No, ale ktoś z kierownictwa postanowił inaczej. Czas pokaże czy była to słuszna decyzja, na razie na to za wcześnie. Być może BMW zdobędzie kilku nowych klientów, ale masę dotychczasowych zwyczajnie straci. I nie porównuj świadomego postępowania ludzi, którzy mogą w środku nocy opowiedzieć jakie opcje oferowano do kilku poprzednich generacji BMW i jaki był ich koszt, bo spędzili dnie i noce na ich konfigurowaniu do handlarzy-Mirków, którzy w życiu nie mieli żadnego BMW, a tylko nimi handlują i dla których sam M-pakiet czy kawałek sztucznej skóry to już full opcja i dlatego wypisują pierdoły w ogłoszeniach. Co do sprzedaży mocno doposażonych aut - moje poprzednie G30 miało 5 lat i sprzedało się ot tak za 250k. Pierwszy klient przyszedł i wziął. A tu ktoś pisał, że jest rzekomy problem w sprzedaniu 2-letniego auta za 200k. Może ma za cienkie wyposażenie? Bo jak pokazuje mój przykład, są ludzie, którzy są w stanie docenić wyposażenie dodatkowe, stan samochodu (że jest oklejone folią i/lub ma ceramikę, bo widać, że ktoś dbał o skóry i wnętrze itd.), jego bezszkodową historię itd. Dlatego nie uważam, że na patologicznym skądinąd rynku polskim, należy brać z salonu najtańsze wersje, bo inne będą niesprzedawalne. A nawet gdyby były niesprzedawalne to mam to w nosie. Samochód kupuję dla siebie na 3-5 lat, a nie dla następnego właściciela. I w czasie mojej eksploatacji chciałbym mieć wszystko co do tej pory było oferowane, bo już się do tego zdążyłem przyzwyczaić i stało się to dla mnie standardem. Wiem, że to może być ciężkie w dłuższej perspektywie, ale dotychczas starałem się, aby każde moje kolejne auto było lepsze od poprzedniego. A to silnik mocniejszy, a to dochodziła jakaś nowinka w wyposażeniu. A teraz klops. Kurtyna. Dobrze, że obecne auto odbierałem rok temu to jeszcze przez chwilę mam spokój z wyborem następcy. Może nawet pojeżdżę dłużej niż 5 lat, przeczekam G60 i doczekam się godnego następcy G30LCI.
-
Powodzenia w sprzedaży, jednak jak widzę opis, że "skrzynia manualna...w odróżnieniu od automatu pozwala na sprawne poruszanie w mieście" to nie wiem czy się śmiać czy płakać 😄 Sugerujesz, że mając automat nie można sprawnie poruszać się w mieście? Ciekawe, bo wg mnie swoim obecnym G30 z automatem poruszasz się znacznie sprawniej niż tamtym manualem w F10 🙂
-
W G30 było to możliwe. Komu to przeszkadzało? Kto nie chciał dopłacać ten brał podstawę + ewentualnie kilka drobiazgów. I miał przyzwoite auto za stosunkowo niewielkie pieniądze (ten wariant wciąż jest możliwy w G60). Ale kto chciał wypasa to sobie wyklikiwał konfigurację ze wszystkim za prawie 650k i po zrabatowaniu wychodziło powiedzmy 550k. I miał super auto za...trochę więcej grosiwa, ale wciąż w granicach rozsądku (nie jak w Porsche gdzie za Panamerę z V8 trzeba położyć bańkę+). Pełna dowolność. W G60 już tak nie jest. Ponadto, nie mówcie, że doposażona G60 to poziom cenowy serii 7. Dobrze skonfigurowana siódemka (nawet z podstawowym dieslem) to koszt 800k+, a za to można mieć ze dwie G60-tki z wypasem lub ze trzy golasy i jeszcze zostanie na niezłą wycieczkę.
-
No i właśnie w tym problem. W G60 ten system został jakby wykastrowany i sprowadzony do poziomu dawnego H&K. No, ale czego się spodziewać po produkcie 2x słabszym mocowo (dane papierowe) i ponad 3x tańszym.
-
Prawda. S4U1 Ceramic application, control elements robi robotę. Może zapomniał kliknąć 😀
-
Tutaj ciekawy filmik w zasadzie o bliźniaczym M550i, więc prawie ze wszystkim mogę się z tym gościem zgodzić (pomijając jego opinię o laserach i audio) 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=jg-QO8f3Lyo
-
Nie ma co się oszukiwać, 540i paliła trochę mniej. W dodatku mam wrażenie, że tam spalanie było bardziej przewidywalne i ciężko było osiągnąć jakieś kosmiczne wartości. Na trasie ztcp 8-11, a w mieście nie pamiętam, ale strzelam, że 12-14.
-
To był strzał w dzięsiątkę. Jedyne czego żałuję to tego, że od razu w 2018 roku nie kupiłem M550i tylko bujałem się 5 lat 540i 😉 To było fajne auto, ale jednak M550i jest jeszcze fajniejsze (zdziwiłbym się gdyby tak nie było). Praktycznie nigdy nie łapie zadyszki. Ciągnie jak szalone od samego dołu aż do limitera prędkości, którego jeszcze nie zdejmowałem. No i brzmienie - nawet na fabrycznym układzie wydechowym jest zadowalające i lepsze niż w bardziej wykastrowanym dźwiękowo M5 (to nie tylko moja opinia). Przy odpuszczaniu gazu jest lekki popcorn, więc czego chcieć więcej? Pierwotnie miałem zamiar wstawić nieco bardziej "rasowy" układ, jednak obecnie nie mam już takich planów. Może nie jest to ryczące 63 AMG, ale mi wystarcza i przynajmniej nie muszę się chować przed sąsiadami 😉 Nie wiem co dokładnie chcesz przeczytać, ale zmiany w zasadzie wszystkiego poza Night Vision (w którego polifta już nie można było doposażyć - brak w konfiguratorze takiej opcji) oceniam na plus lub neutralnie (bo nic się w danym zakresie nie zmieniło): - silnik. Trochę już napisałem, nie ma co się powtarzać. Prawdziwa fabryka mocy i osiągów. Dużo większa elastyczność, zbiera się tak samo dobrze z każdej prędkości. No i brzmienie na plus w porównaniu z 540i, ale to logiczne. - hamulce. Nie wiem z czego dokładnie to wynika (pewnie z wielkości tarcz), ale jak tylko przesiadłem się do M550i to od razu zauważyłem, że są wyraźnie mocniejsze niż w 540i. I tak powinno być w aucie tej mocy. - zawieszenie i układ kierowniczy. Ogromny plus. W 540i miałem adaptacyjne amortyzatory z trybami jazdy oraz aktywny układ kierowniczy ze skrętną osią tylną. Było fajnie, bo 5-metrowa limuzyna była zwrotna jak gokart, a tryby jazdy powodowały, że w jednej budzie miałeś kilka samochodów - od komfortowej limuzyny po niemal sportowy bolid. Czegoś jednak brakowało. M550i to ma. Jest to dodatkowe wyposażenie, które jest warte każdej ceny. Zawieszenie adaptacyjne M Professional. Oprócz aktywnych amortyzatorów i aktywnego układu kierowniczego z tylną osią skrętną (co znałem z 540i), zawiera w sobie jeszcze jeden układ, który zmienia bardzo dużo w zachowaniu samochodu. Chodzi o aktywną stabilizację przechyłów bocznych - każda oś jest wyposażona w siłownik, który dociąga auto w kierunku przeciwnym do wychylenia. W praktyce system ten dba, aby auto jechało możliwie "płasko" i bez gibania się na boki (co strasznie mnie irytuje np. w SUV-ach). Dynamiczne pokonywanie zakrętów? Test łosia? Dla auta z tym zawieszeniem to bułka z masłem. System stosowany m.in. przez Porsche. W M550i dodatkowo jest jeszcze sportowy dyferencjał M, który sprawia, że pokonywanie zakrętów jest jeszcze przyjemniejsze i można to robić jeszcze szybciej. Ogólne odczucia z jazdy i prowadzenia są genialne. W 540i już było całkiem nieźle, ale w M550i to weszło na jeszcze wyższy poziom. - w końcu jest bezprzewodowy Android Auto - w obsłudze gestami doszły nowe gest, więc system zmienił się na plus - do auta doszła zdalna aktualizacja oprogramowania (RSU) - doszła funkcja automatycznego wycofywania - doszły gniazdka USB C, więc można w końcu ładować więcej urządzeń mobilnych (poza półką ładowania indukcyjnego gdzie zazwyczaj ładuję kluczyk z wyświetlaczem) - reflektory laserowe jak już się załączą to świecą dużo lepiej niż adaptacyjne LED-y, które miałem w 540i. Dzień w nocy. i to na większym dystansie. Gdy pojawiła się wersja LCI to uważałem, że te nowe światła wyglądają jak wyjęte ze Skody. Dzisiaj zupełnie mi to nie przeszkadza. Uważam, że wyglądają nowocześnie, a laserowa, niebieska wstawka pasuje mi do lakieru. - ciekawsze lampy tylne - asystenci jazdy zostali rozbudowani i dopracowani (np. auto dużo dużo rzadziej gubi pas ruchu, by nie napisać, że już wcale nie gubi) - fotele Komfort z podgrzewaniem, wentylacją i masażem to samo, zero różnicy - ogrzewanie kierownicy bez zmian, tak samo dobre - podobnie ogrzewanie postojowe, 4-strefowa klimatyzacja, Ambient Air, Ambient Light, domykanie drzwi, elektryczna klapa, schowki, bagażnik, boczne rolety tylnych drzwi czy elektryczna roleta tylnej szyby, system załadunku, aplikacje ceramiczne elementów obsługi, lusterka (samościemniające się, podgrzewane, z indeksowaniem podczas cofania), adaptacyjny tempomat z funkcją Stop&Go, isofixy - to jest kopiuj wklej pomiędzy tymi modelami i przedliftem/po lifcie - na plus dostęp komfortowy - teraz przy zamykaniu auto nie trzeba dotykać klamki tylko wystarczy się oddalić od samochodu na jakieś 2 metry i auto samo się zamyka (tego mi brakowało w przedlifcie). To oczywiście kwestia ustawień i można też ustawić, że auto samo się otwiera, gdy się do niego zbliżysz, ale akurat z tego nie korzystam - na tylnej klapie doszedł mi fabryczny spojler/lotka (wyposażenie standardowe, które można zamienić na większą lotkę lub karbonową lotkę). Nie wiem ile gram docisku to daje, ale nie przeszkadza, a do wyglądu dodaje trochę sportowego charakteru. - HUD zmienił się na lepsze podobnie jak środkowy ekran LCD (po lifcie jest większy, ale wciąż umiarkowany, bo nie jest to tablet na 3/4 deski) - zegary (Live Cockpit czy jak to się tam nazywa) - początkowo musiałem się do nich przyzwyczaić i przekonać, ale obecnie uważam, że dają radę i wyglądają nowocześniej niż te zegary przedliftowe (to też był ekran LCD, ale zegary były okrągłe) - audio Bowers&Wilkins nieco się poprawiło, szczególnie w zakresie niskich tonów, choć wciąż nie jest to taki bas jakiego bym oczekiwał - sporo brakuje do zestawu, które ma w bagażniku porządną skrzynię basową z jednym czy dwoma głośnikami o większej średnicy i mocy. Ale tu już mowa o nagłaśnianiu całej dzielnicy. Do normalnego słuchania w aucie ten poliftowy Bowers nadaje się idealnie. Jakość dźwięku jest naprawdę spora. Wygląd się nie zmienił i nadal jest kozacki. Aluminiowe maskownice głośników wyglądają luksusowo, a podświetlenie tych głośników nadaje odpowiedniego klimatu ciemnemu wnętrzu. - po lifcie w aplikacji MyBMW pojawiły się nowe funkcje, wskaźniki, wykresy, podsumowania, więc to też na zmiana na plus - kamery 360 działają jak działały, podobnie jak zdalne cykanie fotek - kluczyk z wyświetlaczem to samo, nie ma różnic - wykończenie wnętrza w zasadzie na identycznym poziomie (tu i tu miałem naturalną skórę Nappa i piano black - wybór w 540i był na tyle dobry, że powtórzyłem go w M550i. Nic nie skrzypi, nic nie trzeszczy, czyli w sumie to czego należy się spodziewać po marce premium - pakietów serwisowych i naprawczych (BSI + BRI) jeszcze nie mogę porównać, ale tu i tu miałem 5 lat lub 200kkm. Dodatkowo płacę za częstszą wymianę oleju i filtra. Gdyby Cię interesowało coś szczególnego to pytaj śmiało. O, teraz mi się jeszcze przypomniało, że poza Night Vision 540i miał jeszcze jeden element, który zniknął z M550i. Osobne światła przeciwmgłowe. Ale to teraz jest rozwiązane inaczej, więc nie narzekam.
-
Uwielbiam teksty typu "nie da się" (typowe zazwyczaj dla inteligentnych inaczej albo nienachalnych umysłowo millennialsów czy zetek). Gdy coś takiego pada z ust moich podwładnych, przychodzę i sprawiam, że jednak się da. Miny tych ludzi bezcenne. Karp to mało powiedziane. Dlatego proszę Cię, skończ już. Udanej niedzieli.
-
Gra dobrze. I na tym w zasadzie można by było poprzestać, bo potwierdzasz to o czym pisałem, że G60 i jego wyposażenie to taka namiastka BMW i premium. Dobrze to i Harman Karton gra. A od Bowersa i ogólnie od najwyższego, rzekomo hi-endowego wyposażenia w marce premium oczekuję tego, że będzie grało wybitnie. W G30 jest dużo lepiej, a w G60 już tak niestety nie gra. I nie musisz mi tłumaczyć, że ten sam zestaw gra różnie w aucie z szyberdachem i bez niego.
-
No nie ma 🤷♂️ Ale jak dbasz o jakość paliwa i nie tankujesz u Janusza z brudnej beczki to w ogóle nie ma tematu "wymiana układu paliwowego". Z tego co wiem to w poliftowej M550i też nie mam filtra paliwa (a przynajmniej takiego wymiennego jak filtr oleju) 😄 Filtry często-wymienialne ZTCW są w dieslach.
-
Nie no, jasne 😀 Subiektywne odczucia subiektywnymi odczuciami, ale G30LCI z tym zawiasem, o którym pisałem prowadzi się niemal tak znakomicie jak M5 F90. Jeśli uważasz, że G60 prowadzi się lepiej od M5 albo tak samo dobrze to gratuluję poczucia humoru 🤣
-
Z tym lepszym trzymaniem się drogi bym nie przesadzał. Co prawda G60 jechałem tylko na zwykłym zawiasie, a w G30LCI mam zawieszenie adaptacyjne M Professional (dopłata 20tys. zł - w zestawie regulowana "twardość" amortyzatorów, aktywna stabilizacja przechyłów bocznych i aktywny układ kierowniczy ze skrętną tylną ośką) i to jest przepaść na korzyść G30 oczywiście. W G30 pre-LCI miałem zawieszenie adaptacyjne + aktywny układ kierowniczy ze skrętną tylną osią i wg mnie to też lepiej jechało niż G60. Subiektywne odczucia z "czucia" pojazdu. W G60 sytuację może uratować inny zawias, bo jest w ofercie, ale myślę, że co najwyżej osiągnie to poziom zbliżony do M Pro z G30. Ten standardowy jest...gumowy i nijaki, trochę pontonowaty i rodem z F10. Chętnie bym przetestował lepszą opcję w G60.
-
W 540i robiłem takie coś co drugą wymianę oleju, zwykła "płukanka". W niektórych modelach nie ma filtra paliwa, więc zalecają "czyszczenie" co jakiś czas (niby preferowane co drugą wymianę oleju). Nie wiem na ile to pomaga, ale na bank nie szkodzi 😀 Z tego co pamiętam to doliczali jakieś 300zł, a teraz już 500? Mają rozmach 😀
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 42