Skocz do zawartości

Krzysiek BMW Jabłonna

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    2 242
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Krzysiek BMW Jabłonna

  1. Norma :wink:
  2. Brak zbieżności rozwala łożyska, zawieszenie i niszczy opony, bo powoduje naprężenia... Czy to łożysko Ci huczy??? Najlepiej podnieś samochód i kręć kołem, przez forum trudno usłyszeć co i jak Ci szumi... :wink:
  3. W Twoim modelu są częste problemy nie z pompą w baku, a z pompą "przy silniku" słynną pompą vp44, poszukaj w dziale bmw e46, jest tam bardzo dużo o tym.
  4. Tu macie chłopaki podobny temat, może pomoże: viewtopic.php?f=69&t=160821
  5. Nie zrozumiałeś mnie, bo to, że jak po redukcji na 3 później wrzucę piątkę i tempomat dociągnie mnie do ostatniej prędkości, to ja wiem, chodzi mi o to, że jak będę jechał na trójce i wcisnę przycisk, to czy tempomat zadziała na trzecim biegu. Wiem, że działa na 4 i 5, ale czy na niższych. Nie boję się, że coś nawali, tylko zastanawiałem się tak ogólnie jak to jest... W obecnej e46 mam manuala, o automacie pisałem, bo miałem taki w poprzedniej, w e39 525d.
  6. Myślałem, że to tylko bieda e39, a widzę że i w e46 ten sam ból... Łamiące się kable przy zawiasach klapy, często to spotyka autka parkujące pod chmurką. Polecam to posprawdzać..
  7. Napisz kolego skąd jesteś, to może szybciej ktoś z Twojej okolicy się odezwie, albo kogoś się poleci.. PS. POPRAW TYTUŁ TEMATU, bo szybko będzie zamknięty.... regulamin!!
  8. Masz rację, ale mi chodziło,co się dzieje jak muszę zredukować do np. 3 biegu i chciałbym powrócić do 120km/h.. nigdy tego nie sprawdzałem.. Co do spalania, to nie szkoda tych kilku setek, za namiastkę komfortu trzeba zapłacić :wink: Pozdrowienia dla kolegi z NL. chyba się u Was mówi: "HU..EM W MORDĘ" I "NA H..J MI DACH" czy jakoś tak :mrgreen:
  9. Tak, w pierwszych wypustach e39 włącznik był na desce rozdzielczej tuż nad stacyjką. Wciśnięcie przycisku licznika ze strzałeczką zawsze powoduje powrót do ostatnio nadanej prędkości, chyba, że w między czasie wyłączysz kompletnie tempomat lub zgasisz silnik. Taki przykład: mając ustawioną prędkość przykładowo 120, wjeżdżam do wioski naciskam hamulec, zwalniam sobie do 60, wyjeżdżając z wioski, naciskam magiczny przycisk i samochód od razu sam się rozpędza do tych 120, oczywiście tak się dzieje w automacie, w manualu tempomat nie działa na wszystkich biegach, ale też głowy nie dam sobie uciąć.
  10. Jak masz NIVO, to nie masz sprężyn amorków, wszystko działa na pneumatyce i zapewnia, że samochód zawsze stoi równo w poziomie niezależnie ile do niego załadujesz, oczywiście w granicach wytrzymałości układu.
  11. To fakt, coś się złego dzieje z forum. Ale jak chcesz żeby temat nie został zamknięty przez moderatorów, to w nazwie tematu dodaj oznaczenie E39, taki jest regulamin..
  12. Zrób tak jak Ci opisałem, kiedyś na innym forum opisałem tą naprawę i w dobrej wierze zostawiłem swój numer tel. gdyby ktoś miał problemy, przez miesiąc miałem spoooooro telefonów, że właśnie ta głupota była przyczyną zapowietrzania i nie odpalania.
  13. Podpowiem Ci kolego, tylko czemu 3 razy ten sam temat dodałeś dodatkowo z błędnym tytułem, dodaj w temacie "E39" ... regulamin.. No dobra, włączasz tempomat na kierownicy przyciskiem I/O, na zegarach zapala się kontrolka, jakby licznik ze strzałką na górze, rozpędzasz się do tych 140 i naciskasz + na kierownicy po prawej stronie, puszczasz gaz, samochód sam jedzie ze stałą prędkością. Jak naciśniesz hamulec, to tak jakbyś częściowo wyłączył tempomat i samemu gazem regulujesz prędkość, jak chcesz żeby tempomat sam wrócił do ostatniej ustawionej prędkości, to naciskasz na kierownicy przycisk z symbolem właśnie licznika ze strzałką. Jak chcesz sobie depnąć, to deptaj, jak już Ci się znudzi i puścisz gaz, to auto wróci do ostatnio ustawionej prędkości, czyli tych Twoich 140. Nie zależnie od warunków tempomat będzie trzymał stałą prędkość, chyba że to będzie jazda pod straszną górę i silnik nie da rady Często jeżdżę z tempomatem, to pierwszy warunek przed kupnem auta, ale zauważyłem, że troszkę więcej spali, niż gdy samemu steruję gazem...
  14. Miałem ten sam problem koledzy, opiszę najprościej jak umiem, co nawaliło. Przezroczysty przewód idący w stronę silnika zamienia się w czarny gumowo-szmaciany i jest przykręcony metalową opaską do silnika (pompy CR), z wiekiem ta opaska wżyna się w węża i powstają małe dziurki, odkręćcie ten przewód, obciachajcie troszkę i dobrze skręćcie. Po dwóch tygodniach doradzam zajrzeć żeby jeszcze dokręcić opaskę, bo miałem sytuację, że bunia znowu nie chciała odpalić, odrzucałem ten wężyk, bo niby niedawno naprawiony, a jednak... Napiszecie, że ewidentnie widać, że powietrze pojawia się jakby od strony filtra, nie od strony silnika...... też mnie to zmyliło...
  15. Co do rozrusznika, bo przymierzam się na wiosnę go wyciągnąć i profilaktycznie powymieniać łożyska tuleje czy co tam jest. Ciężko się do niego dobrać? Od góry czy od dołu? Z tego co zauważyłem, to jest trochę roboty.. Dorzucam jeszcze temat o adaptacji akumulatorów, dotyczy e60, ale może niech ktoś bardziej znający się na temacie coś opowie, bo ja mam za małą wiedzę.. viewtopic.php?f=73&t=193921&p=1414254&hilit=adaptacja+akumulatora#p1414254
  16. No tak, ja też ostatnio walczyłem z padającą baterią i używałem dwóch różnych. Przyznam, że pewności nie mam co do tego kodowania, poczytam o tym dokładnie w działach e60 i e90, może się czegoś dowiem.. Jak się czegoś nauczę, to dam znać :wink:
  17. EEEEEEEEEE Kemot, tu nie ma co się śmiać, w dziale e90 i e60 jest kilka wątków o kodowaniu akumulatora do samochodu czy tam na odwrót :) , więc coś w tym jest. Polecam czasem zrobić całkowity reset komputera, czyli odłączyć akumulator i zewrzeć przewody od klem na jakieś 15 min. W ten sposób można rozładować kondensator trzymający prąd dla pamięci komputera i o to chodzi.
  18. Wsiądź do samochodu, wyjmij żarówki, zmierz je i będziesz wiedział czego szukasz, już prościej się nie da..
  19. Witam KOLEDZY, chciałbym się ze wszystkimi podzielić sposobem na wymianę szczotek w alternatorze, bez potrzeby wyjmowania alternatora z autka. Sprawa dotyczy e46 2.0d CR, ale alternatory w każdej bmce są podobne, mogą być zmiany co do demontażu osprzętu silnika, żeby zrobić lepszy dostęp. Postaram się wytłumaczyć sprawę jak najprościej, "po chłopsku" No więc, jeśli już zapaliła się dziadowska czerwona kontrolka, to masz 99% pewności, że to szczotki, postępuj następująco :wink: : Zacznij od znalezienia na allegro takiego samego alternatora jak Twój, obejrzyj zdjęcia jak wygląda z tyłu żebyś wiedział gdzie są śrubki mocujące tylny plastik, największą głupotą bmw, jest to, że zastosowali kilkanaście rodzajów alternatora :mad2: No i zaczynamy: ODŁĄCZ KLEMY Z AKUMULATORA !!! Zdejmij pokrywę plastikową silnika, 5 imbusów Żeby ułatwić sobie dostęp odkręć elektrozaworek EGR, idzie do niego wtyczka i dwa wężyki, zapamiętaj który gdzie był, elektrozaworek jest przykręcony od przodu i od tyłu na dwie śrubki (klucz 10), najlepiej nasadowy z przedłużką i treszczotką. Masz już alternator przed oczami. Następnie nasadowy klucz 13 i odkręć śrubę trzymającą grube przewody prądowe, a następnie odepnij kostkę z alternatora. Teraz nasadowy klucz 8 i odkręcasz trzy śrubki trzymające plastikową obudowę alternatora, ja zabrałem żonie małe lusterko i patrzyłem gdzie są śrubki. Po ich odkręceniu z siłą ściągasz obudowę, musisz trochę pomanewrować i albo ją wyjąć do góry, albo zsunąć na dół pod alternator. Następnie tym że lustereczkiem zobacz jak jest przykręcony regulator napięcia, to to dziadostwo gdzie wpięta była kostka, na pewno będą dwie śrubki (klucz 8) po bokach, ale u mnie były jeszcze dwie mniejsze (klucz 7) na dole regulatora zalane jakimś silikonem. Jak już odkręcisz wszystkie śrubki, to i zdejmiesz regulator. Nie warto się szarpać, plastik jest dość kruchy, lepiej mieć pewność, że wszystko jest odkręcone. Jak już będziesz miał regulator w ręku, to zobaczysz szczotki, albo ich końcówki, albo jak miałem kiedyś w innej bmce, ułamane resztki. Szczotki są przylutowane, weź lutownicę i dobrze rozgrzej miejsca lutowania, szczotki siedzą razem ze sprężynkami wewnątrz obudowy, jak dobrze rozgrzejesz luty, sprężynki powinny wypchać szczotki. Zrób sobie lutownicą otworki w miejscach lutowania, weź stare szczotki zasuwaj do sklepu po nowe, możesz oczywiście wcześniej kupić, ale raczej nie będzie i tak wiadomo jakie. Ja kupiłem swoje w punkcie naprawy sprzętu typu wiertarki itp. Ważne żebyś powiedział, że to są szczotki do alternatora, bo te właśnie szczotki są z domieszką miedzi i są twardsze. Ja kupiłem szczotki troszkę większe, ale to bez problemu, bo zeszlifowałem je delikatnie papierkiem ściernym. Bardzo ważne żeby za bardzo ich nie zjechać, szczotki muszą być bardzo dobrze dopasowane, jeśli będą za małe, to podczas pracy alternatora mogą rozwalić obudowę, w której siedzą, tak też kiedyś miałem. Muszą siedzieć sztywno, ale oczywiście muszą się swobodnie przesuwać. Kup trzy, jakbyś coś za bardzo zeszlifował. Jak już szczotki dopasujesz, to wkładasz je razem ze sprężynkami na swoje miejsce i lutujesz drucik do wcześniej zrobionych otworków. Po tej operacji sprawdź miernikiem przejście między szczotką, a miejscem lutowania, u mnie był też układ diód na wierzchu i sprawdzałem przejście między szczotką, a diodą, wszystko zależy jaki masz alternator i regulator. Pamiętaj żeby szczotki wystawały jak najbardziej z obudowy, jak wysuniesz je za mało, do mogą nie dotykać komutatora w alternatorze, czyli miedzianego krążka. Jak już wszystko masz polutowane, to idziesz do autka i zakładasz regulator z nowymi szczotkami na alternator. Tu masz mały problem, bo szczotki są długie i nie mieszczą się na komutatorze, ciężko je wcisnąć, blokują się, ja wcisnąłem je do środka, związałem do okoła cienkim drucikiem żeby nie wystawały i założyłem regulator na miejsce, po czym wyciągnąłem delikatnie drucik i szczotki znalazły się na swoich miejscach. I to już koniec, wszystko skręcasz i odpalasz furkę. Na początku jak zmierzysz napięcie, to może być mniejsze niż powinno być, ale pozwól silnikowi popracować, wytrze troszkę szczotki, one same się ułożą i będzie ok. Jakbyś miał jakieś problemy, to pisz, pomogę. Krzychu Widzę, że wiele osób zagląda do mojego tematu, mam nadzieję, że komuś się przydał powyższy opis, ale też dostałem sygnały, że przydałyby się zdjęcia, akurat nie miałem możliwości ich zrobić, ale byłbym wdzięczny jeśli ktoś podczas swojej naprawy zrobił fotki i mi je przesłał, to dołączę i opis będzie bardziej dokładny, mój mail: [email protected] z góry dzięki w swoim imieniu i innych potrzebujących
  20. Dzięki Kemot, jakoś przeoczyłem tą uwagę :wink: alternator to coś takiego: http://moto.allegro.pl/bmw-e46-320d-136km-alternator-orginal-i3031585629.html
  21. W 99 przypadkach na 100 padają szczotki i wystarczy tylko je wymienić, kupisz je w każdym normalnym sklepie motoryzacyjnym, choć ja swoje kupiłem w punkcie naprawy wiertarek itp. Ważne żeby szczotki były specjalne do alternatora, są twardsze i z domieszką miedzi. Cały alternator regenerujesz jak wyją łożyska, albo posypały się uzwojenia..... rzadkość. Jeśli masz jako takie pojęcie i sprawną lutownicę, to sam sobie poradzisz. Mi robota zajęła może 2-3 godziny z piwkiem w ręku. Na PW wyślę Ci zaraz opis jak to zrobić, jak będziesz miał więcej pytań, to pisz. Jak nie zamierzasz to go robić, bo nie umiesz, to zapomnij o moich postach i jedź do mechanika.
  22. Kolego chcesz wyjąć alternator żeby całego go rozebrać, czy tylko i wyłącznie chcesz się dobrać do szczotek? Jak tylko szczotki, to mogę Ci krok po kroku napisać co zrobić, nawet jakie klucze użyć, już kilku osobom napisałem i sami sobie poradzili. BEZ WYJMOWANIA ALTERNATORA.
  23. Obstawiam szczotki!! Jak masz trochę pojęcia, lutownicę, latarkę i kilka podstawowych kluczy, to sam je sobie wymienisz w jakieś dwie godziny.
  24. Zawsze się zastanawiałem po co wstawiać zaślepki, skoro można kombinerkami usunąć klapki wraz z bolcami w których siedzą (ułamać brutalnie mówiąc) i po sprawie. Całą reszta zostaje po staremu. Po co to kombinować?? U siebie tak zrobiłem i wszystko działa...
  25. Niech kolegi przypadek będzie dla innych nauczką, żeby wyrwać te dziadostwa nawet zębami jeszcze u sprzedającego na podwórku :!:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.