Krzysiek BMW Jabłonna

Chyba masz przyczynę kolego... Sam pochodzę z Mazur, jeździłem kiedyś "za granicę" po paliwko i takie tam, wszyscy z mojej miejscowości jeździli i powiem jedno, nigdy nie zatankuje paliwa na małych lokalnych stacjach w promieniu 200km od granicy ze "wschodnimi" sąsiadami. To paliwo to odpady, najgorsze dziadostwo jakie ruscy wysyłają w okolice granicy, bo wiedzą, że Polak i tak to kupi, a później trafi na małe lokalne stacje, bo właściciel chce zarobić jak najwięcej, mając za konkurencję Waldka z garażu, który sprzedaje to samo paliwo z kanistrów. Oczywiście nie wszyscy są NIEUCZCIWI, ale przekręty psują renomę innym.. Ostatnio dałem się namówić koledze, miał właśnie "rosjankę", ale zapierał się, że bardzo dobre, kupione dalej w głąb Rosyji, wlałem 40l i to była masakra. Autko kopciło, miało mniej mocy, nierówna praca i dużo większe spalanie. Może i to była przyczyna Twoich kłopotów..

Żeby nie tworzyć nowego tematy.. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z klimą w e46, na szczęście działa, ale mam do Was kilka pytań. W e39 miałem wiatrak od klimy tuż za nerkami, tu go nie widzę, wyczytałem, że jest między chłodnicami, dobrze wyczytałem? Domyślam się, że żeby go zobaczyć, to muszę zdjąć osłonę nad chłodnicami, tak? W e39 standardem jest niedziałający wiatrak, czy tak samo jest w e46. Czy wiatrak chodzi cały czas po włączeniu klimy, czy tylko jak musi i czy chodzi z jedną prędkością, czy ma jakieś "biegi"? Dzięki z góry za podpowiedzi, co do wiatraka w e39 to mogę książkę napisać, miałem 5 sztuk, ale co do e46 to wolę podpytać bardziej doświadczonych niż ja.

No i tak wygląda rozmowa dwóch "prawie" normalnych facetów. Zaczynają na skorupie, a kończą na dupie :norty:

Spoko Dx, bez nerwów. Mi i tak nikt nie wmówi, że przód jest lepszy od tyłu. Wolę pchać niż ciągnąć :mrgreen:

Autor pytał o 150 konne autko, a test o którym pisałem dotyczył o ile dobrze pamiętam 170KM w audi i 184KM w bmw, także słabizny to nie były, :wink: Idealne rozłożenia robi tylko BMW, merc "prawie" idealne. Pozostali producenci już się tak nad tym nie spuszczają, a z resztą, inni producenci nie robią tylnych napędów, nie mówię o superautach oczywiście. Filmik super, już go kiedyś pokazywałem szwagrowi, bo ma taką alfę... w sumie też taką kiedyś miałem. Jakby laska zrobiła numer z konikiem bez ASC, to konik oberwałby tylnym kołem bmki. Straty wału i dyfra będą zawsze dużo większe niż półosiek wychodzący wprost ze skrzyni, o to chyba nikt nie będzie się sprzeczał. Nie zachwalam przedniego napędy i nigdy tego nie zrobię, ale przy normalnej jeździe na co dzień kilka koni ucieka tylnym napędem, już to wyliczano, że jest to około 20% jak pisałem.

Koledzy nie można tego ot tak sobie porównać. Tylny napęd powoduje straty na wale i dyfrze nawet do 20%. Ze 150KM robi się 130 na kołach.. Jakby stworzono dwa identyczne auta z różnymi napędami, to przednionapędówka byłaby szybsza w normalnym użytkowaniu. Starty od zera czy jazda po torze, to już inna sprawa, dużo zależy od zawieszenia, opon i wysokości środka ciężkości, no i rozłożenia masy. Rozłożenie masy 50/50 robi tylko BMW, bo konstruktorom zależy na "sportowym" charakterze tych aut. W polskim automaniaku było niedawno porównanie AUDI A3 i BMW 1. Oba autka z wręcz identycznymi silnikami (pojemność i moc), bardzo podobne ciężary, seryjne, ale jednak dobre zawieszenia i oba samochody uzyskały identyczne czasy na torze, oczywiście w obu pomagała elektronika. Sprawdzano je tylko na torze, nie sprawdzono jak zachowują się na co dzień. Na torze bmka lepiej przyśpieszała przy wyjściu z zakrętu, ale audi nadrabiało na prostej. Co i tak nie zmienia faktu, że przedni napęd jest dobry dla dziadków i kobiet :mrgreen:

Jak coś jest nie tak z kluczykiem, to pojawia się błąd na kompie. Ciekawe czy masz szczotki w rozruszniku, czy może już się kończą i zawieszają. Żeby wyeliminować mój pomysł, to w momencie, gdy nie chce zakręcić stuknij czymś w rozrusznik, słaby dostęp, ale dasz radę. Jak po obstukaniu odpali, to niestety mam rację, jak to nie pomoże, to zapomnij o moim pomyśle :wink:

Sprawdziłem na oponeo.pl, przy continentalach conti3 przekroczyłbyś budżet o jakieś 300zł, jakbyś założył wszystkie 225/45 to prawie byś się zmieścił. Na allegro jeszcze taniej: http://allegro.pl/225-45-17-continental-contisportcontact3-4sz-nowe-i3177188270.html No ale oczywiście, to Twój wybór..

Miałem miłe doświadczenia z nokianami i hankokami zimowymi i były rewelacyjne, śmigałem na nich po Norwegii, tam zimy są troszkę gorsze od naszych i wdrapywałem e39 się pod górki, pod które kumpel berlingiem na nowych zimowych michelinach nie dawał rady. Myślę, że letnie też się sprawdzą, choć bardziej specjalizują się w zimowych. Na fuldę sporo ludzi narzeka, podobno znikają w oczach.. Osobiście polecam Continentale contisportcontakt 5, wypadły najlepiej w niemieckim teście ADAC. Jak wcześniej pisałem mam Conti.3 i jestem zadowolony.

No a ja przykładowo mam złe wspomnienia związane z "michałkami".. Obecnie mam continental contisportcontakt 3, założone jako nówki w 2010r. Z wyliczeń wychodzi, że mają jakieś 40 kkm i wyglądają rewelacyjnie. Przód i tył po 7mm. Chyba, że się palnąłem w obliczeniach, a były właściciel większość roku jeździł na zimach..

Zapraszam :D W najbliższą sobotę poleruję sąsiadowi halogeny we fiordzie, a drugiemu sąsiadowi zderzak w megance, który malowałem w ostatni weekend. Jak to się skończy, to już nie muszę mówić.. Impry garażowe są najlepsze, nawet dziewczyny się zdarzają...... to znaczy, jak któraś żona wpadnie z krzykiem po któregoś zmęczonego mężusia :wink:

Leje jak cholera, wartości ma około 5... Czekam na majówkę i będę wymieniał, a przy okazji kupę innych części, typu klocki, filtry, coś tam w zawieszeniu.. No i prawda, że lepiej nich przelewa, niż ma lać..

Nie leją, a przelewają.. Miałem podobnie kolego, różnica taka, że u Ciebie dwa, u mnie jeden przelewał. Przeczytałem o tym więcej niż książek w podstawówce i darowałem sobie regenerację. Kupiłem używkę z pewnego źródła za 250 albo 270zł (już nie pamiętam dokładnie), a stary sprzedałem na części za 120, czyli naprawa wyszła mnie 130-150PLN. Problemem w tych wtryskach jest potrzeba wpisania specjalnego kodu indywidualnego do każdego wtrysku, tak żeby komputer dobrze dobrał dawki... długo opowiadać, a nie czepiając się, widzę, że mechanikiem nie jesteś. Kod jest nadany przez producenta, to tak jakby przepustowość wtrysku, jeśli oddasz wtrysk do regeneracji, to ta jak ją roboczo nazwałem "przepustowość" się zmienia i kod nie pasuje, wtrysk może "lać" i uszkodzić tłok, pierścienie, zawory, a nawet wał... niby firmy regenerujące potrafią nadać nowy kod, ale tylu już miało problemy z regenerowanymi wtryskami, że to chyba większa loteria niż używki. Zrób jak uważasz, ja polecam używkę u sprawdzonego szrociarza, no i z jakąś gwarancją, ja miałem miesiąc. Teraz szykuje mi się wymiana kolejnego wtrysku, bo przelewać nie przelewa, ale tragicznie wychodzi na INPIE i też stawiam na używkę.

Koledzy, jeśli EGR i inter są brudne, to oznacza, że działają, a Wy jeździcie tylko po mieście lub krótkie trasy. Jeśli u kogoś EGR jest w miarę czysty, to stawiam, że jeździ raczej trasy, a jeśli u kogoś EGR wygląda jak nowy, to coś nie działa (zaworek, wężyk lub sam EGR). Jeśli macie nagar to zajrzyjcie do kolektora dolotowego, gwarantuję z dwa kilogramy tego dziadostwa w środku. Zalecane mycie! Nie ma się czym martwić. a Ty kolego jeśli znalazłeś piasek w tym syfie, to się martw, bo to szło do cylindrów.... proponuję przejrzeć całą drogę powietrza, musisz mieć gdzieś nieszczelność, może to głupio zabrzmi, ale sprawdzałeś czy masz filtr powietrza?

Jakiś rok temu, gdy miałem jeszcze e39 525d 163KM zrobiłem chipka. Prawie dwa lata się zastanawiałem, robić czy nie... Zrobiłem i byłem super zadowolony, wyszło mi 204 KM o ile dobrze pamiętam, ale w serii okazało się, że mam ponad 170. Też martwiłem się o żywotność części, ale przecież nie robimy chipa żeby całymi dniami jeździć z nogą w podłodze, mi chodziło o zaspokojenie męskiego ego, po prostu zachciałem i tyle. Zauważyłem, że autko jeździło bardziej lekko, nie musiałem tak ciskać żeby przyspieszało, dałem takie porównanie: jedziemy na wakacje, cały samochód pełny bagaży, rodzinka i pełny zbiornik, na miejscu zbiornik już pusty, wyrzucamy z autka wszystkie graty i żonę z córcia, a następnie jedziemy po piwko do sklepu i .... autko jakby inne, lżejsze, fajniejsze... tak wygląda różnica. No ale jak ktoś robi program po to żeby ciskać od rana do wieczora, to i pewnie autko krócej pojeździ... Jakby ktoś pytał i się zastanawiał komu oddać autko do chipowania, to z całym sercem polecam BAGORA, jest na tym forum, mogę zainteresowanym podesłać namiary na priv, człowiek jest z Warszawy i ja jestem-byłem mega zadowolony z jego pracy!!

ŁADNA.. :cool2:

Nie wytrzymałem i 4 kółka zmienione. przed: http://img199.imageshack.us/img199/7862/002yd.jpg i 4 żubry później: http://img571.imageshack.us/img571/3654/012ijq.jpg chyba różnica znaczna :wink: mym skromnym zdaniem najładniejsze felunie do e46...

Kolego czy widzisz powyżej taki prostokącik, a w nim napis "szukaj w temacie"? Wpisz tam 320d nie odpala, a gwarantuję, że będziesz miał lekturę na całą noc :wink:

Ciekawe czy i opony? :norty:

Proponuję foto wszystkich autek z ładnymi letnimi kółkami, które witają wiosnę :cool2:

Ja codziennie bije się z myślami, niby wszystkie prognozy mówią, że idzie wiosna, ale jakoś już nie chce mi się wierzyć... Czekam do weekendu, chyba, że nagle zobaczę 15stopni za oknem.. Jakie macie temperatury, u mnie teraz pokazuje 8,5 - okolice Wa-wy.

Ja u siebie mam koledzy continental sportcontakt, czy contisport (nie pamiętam dokładnie), przejechane na nich około 40kkm i przyznam, że bieżnik wygląda rewelacyjnie, co widać na zdjęciu w tym temacie (str.2). Opony z 2010r zakładane były nowe przez poprzedniego właściciela. Kupiłem kiedyś nówki chińczyki 225/45/18 (220zł/szt), wygląd rewelacyjny, deszczowe i na suchej nawierzchni było ok, jakieś koleiny, to już gorzej, ale połączenie deszczu i kolein to już była tragedia, jak się zdzierała, to już nie wiem, bo tydzień później autko poszło do nowego właściciela nad morze. Co do używek, to zapraszam do mnie, w mojej wiosce jest punkt z używkami, za każdą bez różnicy w rozmiarze chcą 100zł z założeniem. Kupowałem już u nich z 20 kompletów, nawet w tym roku kupowałem 17 dla znajomego i też płaciłem po 100 za sztukę. Jedynie jak pytałem o zimówki 17 w momencie jak spadł pierwszy śnieg w zeszłym roku, to chcieli 120zł/szt.

To też racja, nie ruszałbym turbinki jeśli autko jeździ, ale jak chce... Jak to mówią, z bogatym jak z głupim, zachce i ma :wink: bez urazy oczywiście

Kunio w stolicy masz sprawdzony warsztat regeneracji turbinek na Modlińskiej, na wysokości selgrosa, dokładnego adresu nie pamiętam, ale jak się przejedziesz, to znajdziesz, widać reklamę z ulicy. Ja w swojej mam regenerowane, w poprzedniej e39 525d też miałem regenerowane i wszystko śmigało ok. W obu przypadkach turbinka padła przy około 200kkm przebiegu i jak paru już mechaników mówiło, te turbinki są właśnie zrobione na około 200kkm, może niespecjalnie tak je na bawarii robią, ale tak z doświadczenia mechaników wychodzi. W e39 zrobiłem 70kkm bez problemu w obecnej e46 CR 10kkm, turbo świszczy, ale to przez brak katów..

Zawsze uważałem, że najładniejsze do e46 to wzór 44, 17", poniżej moje czekające na wiosnę.. http://img507.imageshack.us/img507/9849/042ip.jpg