Krzysiek BMW Jabłonna

To coś masz chyba kolego namieszane, bo jak nie masz bezpieczników, a wszystko działa, to jest jakaś lipa. W tych miejscach gdzie nie ma, a powinny być, masz w gniazdach dwie blaszki, czy tylko jedną blaszkę? Może należałoby wyjąć skrzynkę bezpieczników i zobaczyć jak to od tyłu wygląda. Sprawdź po vinie, czy przypadkiem nie masz przekładki z anglika. Może jakiś lipny mechanik to robił..

A czy działa Ci wszystko za co te bezpieczniki odpowiadają?

farciarz :D

Zdejmujesz "plastikowe szkiełko" prawej lampki rejestracji, wyjmujesz żarówkę, jest tam taka walcowata, podłączasz kabelek do plusa na akumulatorze i do prawej blaszki w lampce, minus z aku podłączasz do karoserii i otwierasz autko pilotem. Jak rozbierzesz lampkę, to będziesz wiedział co robić. Przypominam, że to działa w e46, w e39 nie słyszałem żeby ktoś próbował, ale nie zawadzi sprawdzić.

Tu proszę moja walka z hamulcami, lektura dla smentusa. viewtopic.php?f=72&t=193839 Jak spojrzysz na datę postów, to zauważysz, że nawet jak autko stoi w ciepłym garażu, to i tak serwo może paść. Różnica w serwach jest tylko uzależniona od skrzyń biegów, manual ma małe serwo, automat ma duże, podwójne. Jak zauważysz pomagali mi Ci sami koledzy, co i Tobie :D Jeszcze raz wielkie dzięki Koledzy, może mój temat się komuś przyda. PS. Suszarką, to można sobie posuszyć.... żony myszkę. Moje serwo stało 3 godziny przed farelką i to nie pomogło....

Nie jestem pewien czy w e39 zadziała, ale możesz spróbować. W e46 wyjmuje się lampkę oświetlenia tablicy, chyba prawą i podłącza się plus z akumulatora do prawej blaszki trzymającą żarówkę, minus gdziekolwiek do budy. Takie podłączenie powoduje, że możesz otworzyć autko pilotem.

Najgorsza głupota ładować akumulator tak dużym prądem, 7A to zabójstwo :mad2: Jeśli już ładujesz aku przez całą dobę, to prądem nie większym niż 2A. Ładowanie dużym prądem skraca strasznie żywotność poprzez zbyt szybkie utlenianie się płytek w komorach. Prostowniki, czy może jednak dzisiejsze ładowarki mają możliwość ładowania dużym prądem, ale tylko w extremalnych sytuacjach, przykładowo padła bateria, a musisz szybko gdzieś jechać i więc nie masz czasu na długie ładowanie. Ja swoją ładowarką bez problemu w 15 minut naładuje aku ze stanu gdy nawet nie zamrygają światła przy odpalaniu, do stanu, gdzie rozrusznik normalnie zakręci silnikiem.. Jeśli ładowałeś aku kilka razy przez kilka godzin tak dużym prądem, to go mógł szlag trafić..

No i masz łamigłówkę rozwiązaną, zbieg okoliczności, że tam był wyciek, a były właściciel przekombinował z dokręcaniem. Wymień uszczelkę, skręć nawet tak jak jest, odpuść sobie kleje i czekaj na następne usterki, a założę się, że wkrótce się odezwiesz... bez złośliwości oczywiście :wink: Powodzenia.

Staszek, myślę, że doszedłeś do wniosku, że pokrywę zaworów i tak musisz zdjąć, wtedy się wszystko okaże. Uważam, że można temat zakończyć, a Staszek nam napisze co i jak gdy naprawi

518030305, Chłopaki przenieśli się niedawno z Warszawy do mojej Jabłonny, ale to tylko kilometr do tablicy stolicy. Od razu dodam, że tanio nie będzie, ale są dobrzy. Nazywają się RALLY GARAGE. Staszek, jeśli jest jakaś część, to musisz ją dostać, poszukaj na realomie numer części znajdziesz na 100%, choćby w ASO BMW, taka pierdółka nie powinna być droga. Skręcaj co chcesz, jak chcesz i na co chcesz, szczerze życzę żeby problemy znikły, bo wiem jak wkurza, gdy coś nie działa.

No to Ci radzę jak najlepszemu koledze, oddaj auto do fachowca, niech wszystko posprawdza i naprawia. Każdy chce mieć auto idealne, to chyba zrozumiałe. Kupiłeś co kupiłeś, tego już nie zmienisz, trudno, ale zalewasz nas falą pytań. Dam sobie rękę uciąć, że na forum fachowców jest jak na lekarstwo, wszyscy tutaj jeśli już coś robią/naprawiają sami, to z zamiłowania i chęci majsterkowania, czasami z oszczędności. Jeśli nikt Ci nie odpowiada na pytania, to na chłopski rozum albo nikt nie wie, albo nie chce pomóc. Widzę, że jakieś tam pojęcie masz z drobną mechaniką, jak pewnie większość kolegów na forum, ale jeśli Ty silnik chcesz zalewać jakimiś klejami i odstawiać lipę gorszą niż zrobił poprzedni właściciel Twojego autka, to już ręce opadają... Za tydzień napiszesz, że znowu cieknie itp. Przemyśl sprawę, jeśli masz kasę to oddaj 3-jeczkę w dobre ręce mechanika, a jeśli z kasą trochę gorzej, to wstawiaj do mechanika co jakiś czas jak kaskę uzbierasz, tym bardziej, iż wspomniałeś, że jeździć się da.

Sorki Staszek za moje bezpośrednie pytanie, ale co Ty za szrota kupiłeś? Jesteś na forum od miesiąca i średnio co dwa dni prosisz o pomoc w jakiejś sprawie. Chyba już wszystko przeszedłeś i chyba tylko można Ci współczuć. Po drugie kolego prosisz o pomoc na odległość, a my mamy z fusów wróżyć. Jak ktoś, kto właśnie jest na forum miał taką usterkę jak Ty, to pomoże, chyba, że nie chce Ci pomóc, bo...... najgorsze, że jak Ci nie pomożemy, albo nie chcemy pomóc, a Ty sam rozwiążesz problem, to szyderczo się nabijasz, że sam sobie poradziłeś, a koledzy z forum nie potrafili, choć tylu tu specjalistów.... (Twój temat z EGR) Staszek, taka moja dobra rada, podszykuj i sprzedaj to co kupiłeś, albo jak już i inni Ci radzili, oddaj autko do dobrego mechanika, niech Ci je przejrzy i naprawi wszystkie bolączki. Jak nie masz, to mam dla Ciebie człowieka, który kocha BMW jak tu wszyscy. Wspominałeś, że wybierasz się do Radomia, mechanik jest z Warszawy, to już masz niedaleko. Mechanik jest bardzo dobry, szykuje nawet autka do rajdów i driftu. PS. Zastanawiam się gdzie są moderatorzy, bo jeszcze ani razu nie zatytułowałeś dobrze wątku, a regulamin jest 5cm wyżej...

No to w czym problem? Wszystko masz w normie.

Po pierwsze nie chodzi ile pokazuje po odpaleniu, ale PODCZAS odpalania. Nie powinno spaść poniżej 10V. No i jeszcze się nie spotkałem, żeby komuś w testach dobrze pokazywało. Zmierz dobrym miernikiem. Mi w testach pokazuje po dopaleniu 13,6V, a na inpie czy mierząc miernikiem mam 14,2 -14,4V.

Continental Conti Sport Contact 5, wygrały w wielu konkursach w 2013r. Sam mam "3", czyli poprzedniczki i nigdy wcześniej lepszych nie miałem.

Kolego wsadź miernik do zapalniczki i odpal silnik, jeśli podczas kręcenia rozrusznikiem napięcie nie spadnie poniżej 10V, to bateria jest OK.

Immo jeśli nie widzi przypisanego do niego kluczyka, to nawet nie ruszy rozrusznikiem, skoro u Ciebie kręci rozrusznik, to immo sobie daruj, szukaj raczej przyczyn w paliwie, no chyba, że były właściciel zrobił jakiś tajemny wyłącznik zapłonu, zapomniał Ci o tym powiedzieć, a Ty go niechcący "nacisnąłeś".. To już taka skrajność, oczywiście. Po pierwsze jak wszyscy radzą sprawdź iskrę i czy dochodzi benzynka.

Jedno ważne pytanie, czy wymieniłeś tylko separator/filtr odmy, czy może i obudowę/pokrywkę. W obudowie jest membrana, która lubi się zaciąć i wtedy odma nie działa, a ciśnienie z silnika gdzieś musi uchodzić, to znaczy jego nadmiar i leci Ci korkiem.

Hej, ja zawsze najpierw używam sprężonego powietrza żeby wydmuchać wszystkie luźne dziadostwa, później psikam czymś w rodzaju WD40, czekam chwilkę i biorę długi śrubokręt, owijam go szmatką, wkładam w dziurkę :norty: i i czyszczę. Czynność z wd40 i szmatką na śrubokręcie powtarzam, aż będzie się dziurka błyszczała jak nowa. Lepiej tam niczym nie drapać, bo można dziurkę zadrapać i wtedy może przeciekać :mrgreen: Brzmi to wszystko dwuznacznie, ale po takiej operacji wszyscy są zadowoleni :wink: Podkładka siedzi dość ciasno i nie spadnie, nie martw się, a jeśli nawet, to nie wpadnie do cylindra.

Miałem kiedyś 225/45/18 i było ciasno, choć różnica pomiędzy 205/50/17 które ma marek, to tylko 2 cm, niedużo.. Ładnie wyglądało???? kolego załóż 275/35/17 to będzie ładnie wyglądało :mad2: lans ponad bezpieczeństwo :mad2:

Kolego, po pierwsze to po co Ci różne rozmiary na osiach. Przez to nie będą działały Ci systemy bezpieczeństwa. Wsadź głowę pomiędzy przednie koło, a błotnik i spójrz jaką masz odległość między oponą, a dolnym kielichem teleskopu, zmierz metrówką, suwmiarką czy czym tam chcesz, a później użyj przesłanego przeze mnie kalkulatora i wylicz jakie największe opony możesz wsadzić.

Takie opony nie wejdą Ci z przodu pod teleskop, różnica w średnicy to aż 7,5cm przy oponie 215/65/17 i aż 10cm przy oponie 235/65/17. To chyba do jakiejś terenówki. Ja mam takie opony jak Twoje i jeździ się świetnie.. Do tego zakładając różne rozmiary na przód i na tył nie będzie Ci działać kontrola trakcji. Tu masz stronkę do przeliczania wielkości średnicy: http://www.v10.pl/narzedzia/Kalkulator,-,dobor,rozmiaru,opon,204.html

Szczotki padłu już nie jednemu z nas :wink: a teraz Tobie.. Wymiana jest bardzo prosta, tym bardziej jeśli wyjmiesz alternator. Jeśli masz odrobinę pojęcia i umiesz używać lutownicy, to bez najmniejszych problemów sobie poradzisz. To że przejechałeś tak długi odcinek z włączonymi odbiornikami dobrze świadczy o Twoim akumulatorze, bo wierz mi, alternator Ci nie ładuje jeśli masz takie napięcia. Powinno być 14,2-14,4V.

Tylko takie mieli, przed remanentem pusto na półkach, a ja nie mogłem czekać. Chciałem wykorzystać to, że jestem u teścia i mam dostęp do kanału. Ale przyznam, że wszystko działa i mam dwa lata gwarancji, więc jak coś się posypie, to już kupie lemfordera. To było spontaniczne, nieplanowane. Nieważne, wymienione i teraz pozostało się tylko cieszyć, że nic nie drży :D

Koledzy potrzebuję pożyczyć, a w ostateczności kupić ściągacz do tulei pływających, może ktoś z okolic stolicy chciałby pomóc. Jeśli ktoś ma, a jest z innego zakątka naszego kraju, to pokryję koszty wysyłki i oczywiście stawiam dobrą flaszkę. Z góry dzięki za pomoc.