Krzysiek BMW Jabłonna

Jak bym zobaczył to u siebie, to bym pomyślał, że uszczelka pod głowicą do wymiany, albo sama głowica. Opowiedz jeszcze dla czego ściągałeś głowicę i czy te kopcenie pojawiło się po remoncie, przed, czy kiedy? To tu może należy szukać przyczyny. Nie ubywa Ci płynu chłodzącego, nie masz masła pod korkiem oleju?

Chyba chodziło Ci o N47, bo to następca M47 i M47N. N42 to benzyniak produkowany równolegle z M47 i M47N

Jak nie dogrzewa, to i nie dopala DPFa... Tu też może być przyczyna. Termostaty do wymiany. Ja w środę jadę na pozbycie się tego dziadostwa, o dpfie oczywiście mówię.

Dobrze radzę kolego, odpuść sobie. Będziesz tak jak ja, wydawał kasę, bo może tylko łańcuszek, może tylko napinacz, może tylko jakiś zawór i pozbędziesz się kilku stówek, a na koniec zdejmiesz głowicę i zobaczysz pęknięte tłoki, głowica cała do remontu plus rozrząd i skończy się na szukaniu nowego silnika. Policz sobie, remont głowicy to około 1000zł, rozrząd 1500zł, jakieś pierdółki typu nowa uszczelka pod głowicę, uszczelki pod kolektory, pokrywę zaworów, robocizna mechaniora i robi się 3500zł i to tylko jeśli nie będziesz musiał wymieniać tłoków, ale najczęściej one też dostają gdy spotkają się z zaworami. Może jeszcze wyjść pogięty korbowód, mogła dostać jakaś panewka, w najciemniejszych scenariuszach nawet wał. Szybciej i taniej od razu brać silnik i na weekend masz zrobione auto, oczywiście jeśli masz kasę na naprawy.

Już coś się chyba wydarzyło, spróbujcie zadzwonić, od razu włącza się poczta.. Pewnie sprzedał i karta sim poszła do kosza :mrgreen:

Najlepiej kupić dobrą używkę ze sprawdzonego źródła. Jeśli regenerować, to w bardzo dobrym warsztacie, gdzie nadadzą nowy kod IMA, inaczej to nie ma sensu, no i wystarczy zająć się tylko tym "złym", jak reszta jest OK, to po co je ruszać. Czasem regeneracja podchodzi pod cenę nowego, więc warto się zastanowić co się bardziej opłaca, ale powtórzę, porządna regeneracja, nie u "Pana Mietka" w garażu.

Mechanik stwierdził to patrząc na silnik, czy zdejmował pokrywę zaworów i szarpał się z łańcuszkiem? Jeśli padł napinacz i przeskoczył rozrząd, to najprawdopodobniej pogięło zawory, może połamało tłoki itp. Jeśli mechanik jest pewny, że to rozrząd, to szukaj nowy silnik. Przechodziłem ten sam problem w wakacje.. nowy/używany silnik to najtańsze rozwiązanie, pod warunkiem oczywiście, że mechanik się nie pomylił i sprawdził wszystko rzetelnie.

Dasz radę bez problemu, nie pamiętam tylko, czy nie będziesz musiał ściągać też obudowy filtra kabinowego, ale to też nie dużo roboty.

Święta racja, co jadę za jakimś oplem, to później muszę auto wietrzyć. Śmierdzi gorzej niż z AUTOSANU :mrgreen:

Być może, ja już też nie pamiętam dokładnie. Nawymieniałem się tych wtrysków, ale z dwa lata temu. Możesz mieć rację. To już najmniejszy problem, jak tak nie wchodzi to go trzeba z drugiej strony :D

Bo przy Twoim silniku nic się nie koduje :D U Ciebie robi się tzw. reset i po wszystkim. INPA oczywiście jest słaba, ale do odczytywania wartości w e46 wystarcza, dopiero jeśli coś chcesz zakodować itp. to inpą zakodujesz właśnie tylko wtryski, jeśli potrzebujesz więcej zabawy to DIS lub ISTA. Kody zmienia się na wyłączonym silniku, ale włączonym zapłonie. Po zakodowaniu odpalasz po sprawie.

Odmę jak masz w ręku, to wystarczy jeśli ją dobrze przemyjesz benzynką. Możesz kupić nawą jeśli stwierdzisz, że wygląda słabo. Odma składa się z dwóch elementów, obudowy, w której jest właśnie membrana i w z separatora, tak jak na tej aukcji: http://allegro.pl/filtr-odmy-odma-separator-oleju-bmw-e46-318d-320d-i4955859993.html Przelewanie wtrysków sprawdziłeś, tym się nie martw, są OK. Jeśli chcesz sprawdzić czy leją, to już musisz podłączyć się pod kompa i sprawdzić ich wartości, to najprostsza możliwość, możesz oczywiście je wyjąć i zawieźć do specjalistycznego warsztatu, Twój wybór. Tym, że chlapie i podnosi korek się nie martw, pod korkiem masz od razu łańcuszek rozrządu, to on chlapie i powoduje, że korek podskakuje.

INPą zakodujesz wtryski bez problemu, to chyba jedyna rzecz jaką zakodujesz właśnie również inpą. Jeśli tego nie zrobisz, to w najlepszym razie silnik może więcej palić, trochę kopcić, a w najgorszym możesz stopić tłok przez zbyt dużą dawkę paliwa, co nawet może prowadzić do wymiany silnika, a przynajmniej jego remontu. Na wtrysku masz kilka oznaczeń, Ciebie interesuje numer składający się kombinacji 7 liter i cyfr. Z tego co pamiętam, wpisuje się 5 pierwszych. W inpie wchodzisz w IMA => CHANGE IMA i już powinieneś mieć przykład jak zmienić kod. Sprawa prosta. Oczywiście wklepujesz tylko ten wtrysk, który Cię interesuje, możesz sprawdzić czy pozostałe masz wpisane prawidłowo, numery masz na wtryskach, w inpie jak wejdziesz właśnie w IMA, to tam będą zapisane numery wszystkich wtrysków. Jeśli masz inpę bez tej opcji, to daj znać, podeślę Ci inpę z opcją zmiany kodów.

Zrobiłeś test na przelewanie wtrysków, a nie na "lanie". To są dwie różne sprawy. Wartości w strzykawce nie mają znaczenia, to chodzi o to czy jakiś wtrysk nie przelewa dużo więcej niż pozostałe. Na Twoim miejscu zacząłbym od przepływki skoro masz diagnozę, że nie działa. W drugiej kolejności odma i podłączenie pod kompa.

Zmyliło mnie, że człowiek od którego kupiłem auto, mówił, iż niedawno dawał dpfa do czyszczenia chemicznego. Jak podłączałem inpę zaraz po zakupie, to wyskoczył błąd dpfa, ale skasowałem go i nie powrócił w tamtym momencie, pomyślałem, że warsztat ogarnął problem, ale nie pokasowali błędów. To wszystko skłaniało mnie do "wykluczenia" tego cholerstwa. Ale wczoraj coś mnie tknęło i znowu podłączyłem inpę, a tu znowu te błędy... Wysłałem opisy błędów do Rogera z Nysy, chłopak od razu powiedział, że mojego dpfa nie da się uratować, trzeba się go pozbyć. Mam człowiek, który się zajmie cięciem, muszę poszukać kogoś, kto zajmie się usunięciem go z kompa.

Temat można chyba zamknąć, bo to nie przepływka. Podłączyłem się właśnie znowu pod kompa i wyskakują mi błędy DPF'a, więc muszę szukać warsztatu gdzie mi to ogarną... Dzięki za poświęcony czas.. Swoją drogą dobrze, że nie kupiłem nowej przepływki, będzie na zabawę z z tym katalizatorem nowej generacji.

Da rady zrobić to INPĄ? Nie chodzi mi o błędy, bo ich nie ma, a przynajmniej inpa nic nie pokazuje, chodzi o wartości jak z tego zdjęcia, kliknijcie w link: http://wstaw.org/m/2014/12/16/004.JPG Czyli, to co oczekuje przepływka i to co mierzy przepływka. Pierwszy raz gdy podłączyłem inpę, to się wystraszyłem, ale trochę o tym poczytałem i natknąłem się na post ROGERA z Nysy, opisywał, że inpa przy tym silniku w e60 nie mierzy przepływki i wartości, które pokazuje można wsadzić sobie w buty. Musiałbym mieć DISa lin ISTĘ, a ich nie mam. No chyba, że macie inne pomysły.

Sprawdź sobie sam: http://www.realoem.com/bmw/select.do

Część koledzy, Piszę w Waszym dziale, choć posiadam e60, ale z silnikiem często występującym w Waszych trójkach, czyli m47n2 163KM. W dziale e60 nie uzyskałem odpowiedzi, tam ten silnik jest rzadkością, może Wy mi pomożecie. Autko mam od niedawna i zauważyłem niepokojącą rzecz, gdy rozpędzam auto "mało dynamicznie", to wszystko jest OK, ale gdy przycisnę, to już nie jest ciekawie. Niby samochód rozpędza się OK, ale na trzecim biegu gdy przekroczę 3000 obrotów, to nagle beemka zachowuje się, jakby dostała podmuch wiatru od przodu, ale idzie dalej, jak wrzucę 4 bieg, to powyżej 3000 obrotów nagle wręcz przestaje się dalej rozpędzać. Muszę dodawać i odpuszczać gazu żeby silnik doszedł do 4000 obrotów. Na piątce czy szóstce nie próbowałem, bo nie mam na to miejsca, choć niedawno rozpędziłem się do 180km/h na autostradzie... Różne pomysły chodzą mi po głowie, ale chyba najbardziej przepływomierz. Podłączałem się pod Inpę, ale już wiem, że inpa nie pokazuje wartości przepływki. Po za tym komp nie pokazuje żadnych innych błędów. Może ma ktoś z Was jakieś sugestie? Zauważyłem też, że dość sporo mi pali, bo nawet 10-11l po mieście, a to mały dizelek z manualem..

Słyszałem, że takie dźwięki może też powodować koło pasowe, to główne na wale. Ściągnij pasek i poruszaj, może jest tak rozwalone, że hałasuje. Koło tańsze niż drugi silnik, czy wał..

Odetchnąłeś z ulgą, no nie :?: :D

Nie chcę Cię załamywać, ale masz tu inny filmik z tym samym odgłosem, zobacz tytuł filmiku..

Jak pada immobilaizer, to rozrusznik nawet nie zakręci, Tobie kręci, więc odpada. Czasami jest problem z masą silnika. Kiedyś kolega zmieniał silnik w Audi, po wymianie nie mógł odpalić, zaprowadził auto do elektryka, ten dobrze podłączył masę i silnik zagadał bez problemu. To nic, że silnik jest przykręcony do budy, zawsze jest jeszcze dodatkowa masa, może tu masz coś nie tak. Tym bardziej, że wśród błędów masz coś związanego z prądem.

Tu sobie popatrz, ja też skłaniałbym się ku połyskowi. Mat jak zauważył kolega powyżej, wyglądają zawsze na brudne. https://www.google.pl/search?q=bia%C5%82e+bmw+e60&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=TCG6VJnFCsK3OKeZgegL&ved=0CCEQsAQ&biw=1280&bih=673#imgdii=8tQcWOUZJPoubM%3A%3Bull45rOq5YWVkM%3B8tQcWOUZJPoubM%3A&imgrc=8tQcWOUZJPoubM%253A%3BJKSvgM70EedVNM%3Bhttp%253A%252F%252Fimg41.imageshack.us%252Fimg41%252F4294%252Fmat2copy.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.bmw-sport.pl%252Fviewtopic.php%253Fp%253D642227%3B800%3B600

To normalne, że przy wciśniętym sprzęgle obroty są wyższe i wtedy silnik mniej drży, bez sprzęgła obroty spadają i zaczynają się drgania. Mogą to być poduszki pod silnikiem właśnie, ale u Ciebie też kopci, to zobacz wartości wtrysków na kompie. Błędu żadnego nie będzie, ale chodzi w jakiej kondycji są wtryski. Dwumasa powoduje szarpanie przy ruszaniu, ludzie to określają jako "żabkowanie" i stukot na sprzęgle wciśniętym do połowy. Czy podczas odpalanie masz takie dość silne szarpnięcie budą?