Krzysiek BMW Jabłonna

Jeśli na majówkę wybierasz się do Mrągowa, to wpadnij na wieś do mnie, będę u Teścia. Zrobimy grilla i jak siły pozwolą, to wygłaszczemy Twojego potwora :wink:

Moim zdaniem będą się nadawały, nie mogę znaleźć żadnych opinii o nich, bo to chyba jakaś nowość tej firmy. Zastanawia mnie trochę, bo są dużo tańsze od flagowców tej firmy czyli contisport contact 3 lub 5. Uważam jednak, że będą lepsze niż barumy. Jednak wybór pozostawiam Tobie, żeby nie było, że coś źle doradziłem.

Nic nie pisze, że to run-flaty. Poszukaj opinii w necie. Ja wiem, że jak przyjdzie mi kupić kolejne nowe letnie opony, to będą to tylko i wyłącznie continentale. Miałem michasie, bridgestony, pirelki,a w ostatnich dwóch autach były i są continentale. Są rewelacyjne. Choć szwagier ma w audi a6b7 coś takiego i szczerze powiem, że sprawują się przyzwoicie: http://www.oponeo.pl/model-opony/achilles-atr-sport?gclid=COKThOnbjsUCFeHOcgod16EA1Q tyle że 225/50 r18

Na Twoim miejscu poszukałbym continentali. Przykładowo. http://allegro.pl/4x-opony-pr-continental-summerstar-sp-2-225-50r17-i5255407445.html

Musi, przerabiałem to u siebie. Ja do siebie kupiłem takie i świecą super: http://www.ceneo.pl/23936106

Koledzy, może ktoś z Was będzie miał jakiś pomysł. Wyjąłem lampę, wyczyściłem dokładnie styki w kostce i przy żarówce, a błąd spalonej prawej żarówki postojówki nadal się pokazuje, choć zaobserwowałem coś bardzo dziwnego. Odpalam auto bez włączonych świateł, włączam postojówki i błędu nie ma, przejechałem tak parę kilometrów i błąd ani razu nie wyskoczył, ale gdy włączam światła mijania, to błąd wyskakuje. Co mają postojówki do świateł mijania? Dodam, że wszystko świeci jak należy.

Mazowieckie, Jabłonna granicząca w Warszawą. Na zlotach byłem tylko w Toruniu, ale to za kawalerskich czasów. Dziś żona w życiu by mnie tam nie puściła, raz ze mną była i wie co tam się dzieje w nocy :mrgreen:

Ja bym oddał i kazał im podać również nowe kody. Jak są fachowcami to zrobią to bez problemu, jak zaczną kręcić, to bałbym się im dać auto do umycia, a o wtryskach nawet nie wspomnę.

Widok z okna w moim biurze.. aż miło się pracuje :D http://images69.fotosik.pl/824/ae928a935fd0564emed.jpg

Jeśli jakiś warsztat uważa, że nie trzeba kodować wtrysków, to znaczy, że tego nie umie, nie mają do tego urządzeń i należy omijać ich wielkim łukiem. W m47n wtryski TRZEBA kodować. Wymieniłem w swoim życiu już "kilka" wtrysków w tych silnikach i różnica jest ogromna między zakodowanym a nie. Zmniejsza się spalanie, zmniejsza się kopcenie, poprawiają się korekcje i praca silnika. Dla tego wielu znawców tematu poleca kupić używkę, a odradza regenerację. Mąż mojej koleżanki z roboty zajmuje się naprawą diesli, chciał niedawno kupić sprzęt boscha do regeneracji wtrysków i powiedział, że koszt "maszyny" do nadawania nowych kodów kosztuje prawie tyle co maszyna do regeneracji i dla tego wiele warsztatów kupuje tylko do regeneracji, a później się mądrzy, że kody to nic ważnego, bo nie mają właśnie urządzenia do kodów ze względu na koszty.

Założę się, że jak brałeś pokój w hotelu, to niekoniecznie z widokiem na morze, ale koniecznie z widokiem na parking :D

Oczywiście, na złodzieja nie ma mocnych. Znam przypadek gdy złodzieje nie mogli złamać blokadę skrzyni biegów, to podjechali lawetą, wylali przed samochodem olej i wciągnęli auto po oleju na lawetę. To pokazuje determinację złodzieja. Oczywiście to skrajny przypadek.

Twoje prawo się ze mną nie zgadzać, tą wiedzę mam od policji oraz miały miejsce dwa zdarzenia, które opisałem potwierdzające moje słowa. Oczywiście nie jest to standard w każdym przypadku, ale kolega może pojeździć i poszukać, może akurat znajdzie.

Obciąć łapy złodziejom!! Podpowiem Ci, że masz szansę odszukać auto. Złodzieje ostatnio, w dobie GPS'ów i komurek, nie chcą wpaść czy spalić swojej dziupli, po kradzieży nie jadą do miejsca gdzie przetrzymują samochody, a stawiają je na zwykłych osiedlach w dużych miastach na jakiś tydzień i obserwują zdobycz, czy przypadkiem poprzez właśnie GPS czy GSM samochód nie jest namierzany przez właściciela czy policję. Wiem to, bo jakieś dwa miesiące temu ukradziono mojemu sąsiadowi Berlingo. Odnalazło się kilka kilometrów dalej na zwykłym parkingu osiedlowym. Citroen stał sobie między innymi samochodami, a złodzieje go obserwowali. Policjanci powiedzieli sąsiadowi, że tak właśnie ostatnio działają, żeby nie spalić dziupli. Jakiś czas temu, na moim osiedlu stał piękny Mustang, po pary dniach zaroiło się od radiowozów, okazało się, że właśnie złodzieje postawili go, żeby sprawdzić czy nie ma właśnie jakiegoś zabezpieczenia typu GSM GPS. Proponuję objechać blokowiska w promieniu 20km, może gdzieś stoi .

O tej kostce myślałem już wcześniej, ale jakoś nie chciało mi się wyjmować lampy... Chyba jutro będę się musiał za to zabrać. Błędu tylnej lamy nie ma, był wcześniej. Teraz jest tylko postojówki. Dzięki.

Jaśniej proszę. Chodzi o kostkę całej lampy?

Cześć koledzy. Mam do was pytanie, jakiś czas temu wyskakiwał mi błąd spalonej żarówki prawej przedniej postojówki/ringu i błąd tylnego lewego światła, choć oczywiście wszystko działało. Wyjąłem żarówkę od ringów, przeczyściłem styki i i oba błędy przestały się pojawiać, ale jakiś tydzień temu błąd prawej postojówki powrócił, wyskakiwał tylko po uruchomieniu silnika, dwie sekundy później znikał. W zeszły weekend przepaliła mi się owa żarówka, wymieniłem na nową, oczywiście o tej samej mocy, ale błąd cały czas się pokazuje, teraz nawet podczas jazdy, nie tylko po uruchomieniu. Oczywiście żarówka OK, wszystko świeci. Wszystko mam oryginalne, bez ledów itp. Styki znowu wyczyszczone i psiknięte sprayem do poprawy kontaktów. Co to może być za cholerstwo, jak sobie z tym poradzić? Wczoraj podłączałem się pod inpę żeby kompem wykasować wszystkie błędy jakie są w aucie, ale i to nie pomogło.

Może to nie silnik, a sprzęgło. Wciśnij pedał i zobaczy czy przestanie, może to łożysko oporowe właśnie przy sprzęgle.

To w ramach wyjaśnienia, pierwsza cyfra/liczba z literą W od słowa winter(zima), odnosi się do jakości oleju w niskich temperaturach, czyli im niższa, tym lepiej w niższych temperaturach. Druga liczba odnowi się do wysokich temperatur letnich i tu im wyższa tym lepiej. Wyczynowe oleje mają oznaczenia 10W60, oczywiście jest to pełny syntetyk, silnik dostaje po tyłku i pracuje w wysokich temperaturach. Najlepszym olejem byłby 0W60, ale podobno jest to niewykonalne. Dla naszego klimatu najlepszym rozwiązaniem jest 5W40, najbardziej uniwersalny wybór. Olej im rzadszy tym lepiej jest rozprowadzany po silniku przy starcie, ale szybciej ścieka i zostawia mniejszy film olejowy, przez co gorzej zabezpiecza ruchome elementy silnika gdy silnik długo stoi nieodpalany. Olej 5W30 czy 0W30 jest zalecany do aut, które robią często długie trasy, czyli gdy jest lepsze chłodzenie. Olej z końcówką "30" wolniej traci swoje wartości smarne i można robić na nim większe przebiegi, ale do jazdy w większości po mieście się nie nadaje, bo przy słabym chłodzeniu traci swoje wartości pod wpływem wysokiej temperatury. Dziękuję, tyle z teorii :wink:

W czym olej 5W30 jest lepszy od 5W40?

Do podstawowych testów i zabawy w zupełności wystarczy. Sprawdzisz nim też błąd poduszki, pokaże Ci dokładnie która padła. Jak INPA będzie słaba, to odezwij się do mnie na PW, podeślę Ci bardzo dobrą INPĘ do e46.

1.Lejący wtrysk stopił ściankę cylindra, kawałek tłoka. 2.Wada fabryczna materiału. 3.Błąd przy jakiejś wcześniejszej naprawie. Turbo dostało kawałkami metalu i się spsuło.... ciekawe czy głowica też nie dostała.. Oczywiście to tylko takie lekkie przemyślenia z mojej strony..

Tanio i szybko ! ;) Wycięcie ok 1000 do 1500 do tego warto zapodać wirusa :) No co TY. Obok nas w Legionowie wycięcie z przebudową puchy na zwykły tłumik 300zł, a program bez wirusa od 300 do 600, chyba, że od razu wirus, to pewnie dpfa usuną z programu taniej.

Tanio? Wyciąć..

Miałem 525 91 rocznik z klimą, i 520 95r też z klimą. Także są, pytanie czy z działającą :wink: