Krzysiek BMW Jabłonna

Zadzwoń do mnie, będę wolny jutro od rana, to pogadamy. 880 307 370

Nigdy tego nie wycinaj, to zostaw sobie na koniec. Ja wyciąłem, nawet się z tego cieszyłem, a teraz strasznie żałuję. Jeśli jest możliwość uratowania DPF'a, to go ratuj. Tu masz namiary na moich tłumikarzy, okolice Legionowa. Mi akurat wycinali, a nie czyścili. Od wielu lat są na rynku i znają się na tłumikach: http://mapa.targeo.pl/tlumiki-autohaust-wojciech-kwasniewski~5385489/warsztat-naprawy-samochodow/adres

Z prawego zawiasu wychodzi wiązka kabli, rozbierz to, odkręć taśmę i poszukaj popękanych kabelków. Zlutuj, zaizoluj i po problemie. Pewnie więcej kabelków będzie popękanych, warto poprawić wszystkie uszkodzone, żeby w przyszłości uniknąć problemów.

Z prawego zawiasu wychodzi wiązka kabli, rozbierz to, odkręć taśmę i poszukaj popękanych kabelków. Zlutuj, zaizoluj i po problemie. Pewnie więcej kabelków będzie popękanych, warto poprawić wszystkie uszkodzone, żeby w przyszłości uniknąć problemów.

No właśnie nie zrobiłem zdjęć "przed", rano zaspany nie wziąłem telefonu ze sobą, więc zdjęcia "po" chyba nic nie powiedzą, ale możesz mi uwierzyć na słowo, że głupie 3cm poszerzenia kół zrobiły dobry efekt. Mam porównanie, bo w garażu tuż za moją stoi sąsiada e60 na standardowych kołach i widać różnicę. Może jak wrócę z roboty, to zrobię fotkę dla porównania. No to tak dla porównania, zdjęcie 1, sąsiada lalka na 17-nastkach et20, opona 225, a drugie zdjęcie, to oczywiście moja, różnica tylko taka, że ja mam 18-nastki, szerokość opony i et takie same. Ujęcie zdjęć również podobne:

Hej. Znowu, gdy wszyscy spali, w mojej bejcuni pojawiły się nowe pierdółki :wink: Tylko na tył, bo od zawsze mnie denerwowało, że tylne koła są jakby schowane i na wąskich 225 oponkach kiepsko wyglądała. Teraz jest dużo lepiej, każdy dystans po 1,5cm.

To może użyj https://www.fotosik.pl/dodaj-zdjecie Moje zdjęcia sprzed 4 lat ciągle są widoczne.

Masz coś nie tak kolego. Ja też mam wirusa na ponad 200KM, ale pamiętam, że wcześniej dość dobrze ciągnęła z dołu, a tak przy 1500-1600 rpm dostawała dodatkowego kopa, tak jakby wtedy turbo się budziło. Teraz jest podobnie, też w okolicach 1500 rpm jest dodatkowe wciśnięcie w fotel, ale i od 1000 nieźle jedzie, nieźle jak na dwulitrowego dizla :wink: Lubię "odjeżdżać" korzystając z momentu, przykładowo wchodzę w rondo na 3 biegu, obroty około 1200, wciskam gaz, a ona bez problemu jedzie, bez redukowania na dwójkę. I nie mówcie, że gabaryty robią swoje, bo to nie jest ciężki samochód jak na swoje właśnie "gabaryty". Waży tylko 80 kg więcej niż e90, które to jest podobno "zwinną trójką" Sprawdź szczelność kolektora dolotowego, podłącz kompa, może masz zabrudzony czujnik ciśnienia powietrza, jest z tyłu kolektora, od dołu po prawej stronie, no i sprawdź turbo, może już się kończy, albo samo sterowanie turbiną.

Woda z parownika spada na dolną osłonę skrzyni biegów, na plastik, dlatego pod e60 nigdy nie będziesz miał kałuży. Co do zaparowanych szyb, nagrzej dobrze silnik, włącz ogrzewanie na maxa i puść wszystkimi nawiewami przez około 10 minut. Kolega miał podobnie w Audi, dwa lata jeździł z non stop włączoną klimą, bo jak wyłączał, to od razu szyby były zaparowane. Zrobił tak jak napisałem powyżej i po problemie. Gorący nawiew wszystko wysuszył, również szybę. No i umyj dokładnie szybę, bo brudna szybciej paruje.

Koło pasowe dla wielu użytkowników zabrało kilka lat życia przez nerwy, że to pewnie silnik pada..a dźwięki mogą być bardzo różne. Złap je ręką, oczywiście przy zgaszonym silniku :wink: i poruszaj, jeśli siedzi sztywno, prawie nie drgnie, to jest OK, ale jeśli uda Ci się bez problemu poruszać nim do przodu i do tyłu, to od razu wymieniaj.

1. Wtryski 2. Pompa Vacum 3. Koło główne pasowe (tłumik drgań)

Muszę się czymś z Wami podzielić, bo chyba coś jest ze mną nie tak :wink: Dziś rano, gdy pewnie jeszcze większość z Was dobrze spała, ja wymieniałem łącznik w bejcuni: Oczywiście nie obyło się bez przygód. Kilka dni temu zaczęło coś walić w lewym przodzie, tak jakby łącznik, ale wymieniałem go kilka miesięcy temu, więc pojechałem na stację diagnostyczną sprawdzić. Gość mówi do mnie, że drążek kierowniczy, no bo łącznik faktycznie wygląda na nowy. Już byłem w drodze do sklepu, ale po drodze zajechałem do innego diagnosty, podobno "kosa" w mojej okolicy, przepuszcza tylko w 100% sprawne auta. On do mnie, że drążek nie ma luzów, że na zgaszonym silniku są pewne luzy na przekładni, ale tak ma być. Za to prawy łącznik wali jak cholera, choć odgłos był jakby z lewej strony. Miałem zostawić robotę na długi weekend, ale dziś rano nie wytrzymałem :D

Jest miejsce pod półką, żeby to jakoś tam wcisnąć? Oczywiście mówimy o półce przy monitorze, bo tylko tam jest miejsce na tel :D Od dawna chodzi mi po głowie takie ustrojstwo, tym bardziej, że rzadko bateria w mojej hendi wytrzymuje cały dzień.. a kto by pamiętał o podłączeniu kabla za każdym razem jak się wsiądzie do auta..

Są specjalne przyrządy do zakładania elastycznych pasków, kosztują kilka dyszek: Jak się postarasz, to i bez tego założysz i to bez odkręcania sprężarki klimy. Po to jest elastyczny, żeby go można było troszkę rozciągnąć.

W odmie oleju nie będziesz miał, jedynie troszkę będzie zaoliwione. W środku masz plastikową część, którą generalnie możesz wypłukać benzynką, ale w obudowie masz gumową membranę, która gdy sparcieje, to nie działa. DO tego są jeszcze kanaliki, które dochodzą do tego ustrojstwa, które też należy przeczyścić. Jak rozkręcisz, to będziesz wiedział o czym mówię. Co do turbiny, to już nie jest takie proste. Tym bardziej, że masz dwie. Przy takim silniku jeszcze się nie grzebałem, więc nie chcę Cię wprowadzić w błąd. Jedna powinna być: spójrz na zdjęcie silnika powyżej, w lewym dolnym rogu jest plastikowa rura, idzie od przepływomierza do turbiny. Możesz ją wyjąć i sprawdzić są luzy na wirniku. Jednak porządne sprawdzenie turbiny oznacza jej wyjęcie i oddanie do specjalisty. To, że zapycha Ci DPF, to właśnie przez to, że opary oleju dostają się do niego. Zacznij od odmy, najprostsze i najtańsze.

Może to być odma, tak zwany separator oleju, na zdjęciu zaznaczyłem Ci gdzie to masz w swoim silniku: A tak wygląda to po wyjęciu. Kupisz taki komplet w każdym sklepie czy na allegro. Pasuje do wszystkich silników o oznaczeniu m57 czy m47 (trzy i dwu litrowe dizle): Naprawa prosta, tylko trochę kręcenia/rozbierania.. Jeśli to nie pomoże, a turbiny mówisz, że masz zdrowe, to znaczy, że silnik Ci się kończy..

Zdaj relację, bo mi też to chodzi po głowie. Taką ładowarkę można kupić za parę dyszek, gdzieś nawet widziałem w jakimś markecie.

Wujek SPEED znowu Tatusiem :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: Zuch chłopak! Trzeba napisać do BMW, żeby pomyśleli o Vanie, bo niedługo nie będziecie się mieścić w E61 i czym Ty będziesz jeździł? :wink: PS. Tak jak pisze Malysz, Ty pomagasz, to i każdy chętnie pomoże Tobie! Trzymaj się kolego i pozdrów żonę :cool2:

Musisz jeszcze raz tam pojechać i zrobić nowe zdjęcia, nie ta felga, nie ten zderzak :mrgreen:

A jakie jest ulubione miejsce Waszych potworów? :wink:

Wiem, że żartujesz. Na Ciebie nie będę się obrażał :wink: Nasze autka, to doskonały przykład, że 10-letnie samochody mogą mieć poniżej 200kkm No ale i tak najlepsza jest moja żona, jeździ codziennie, a przez 3 lata zrobiła swoim pomykaczem 7 kkm :mrgreen:

Zgodzę się w 100 procentach :wink: Kolega w tym samy czasie kupił nową F10 i zrobił o 200 tysięcy więcej niż ja :shock: Jego dwulatek ma więcej niż moja 11-letnia staruszka, sorki 10-letnia, 11 urodziny będzie miała w listopadzie :mrgreen:

Dobiega dwa i pół roku jak jest u mnie i dziś stuknęło 40 tysięcy kilometrów, czyli objechałem bejcunią kulę ziemską :wink:

Sąsiadowi kiedyś złodzieje wleźli do mieszkania, przeraził się, ściągnął dobrą firmę od alarmów. Założył taki, że dostaje smsa gdy otwierają się drzwi w domu bez różnicy czy alarm jest uzbrojony czy nie i smsa gdy otwiera się któreś z okien gdy alarm jest uzbrojony. W centralce jest włożona zwykła karta sim. Pewnie coś podobnego można zrobić w samochodzie, czyli sms gdy tylko otworzą się drzwi.

Ciepło się zrobiło, jak to mówił mój kolega z dzieciństwa, klima chodzi - jajka chłodzi, ale i jajkami śmierdzi :x Czyli to samo co rok wcześniej, ale chemia wszystko załatwi, więc wczoraj mały zakup, chwilka roboty i już nie śmierdzi :wink: