Witam, na wstępie przepraszam, że odkopuje 3 letni temat, ale niestety mam ten sam problem co autor tematu. Samochód BMW e92 320i 170km automat przebieg 110 tys km. Opiszę swój problem. Wersja 1. Uruchamiam silnik wszystko ok jadę ok. 1 km, stoję na czerwonym na światłach w tym momencie wyskakuje check, obroty samochodu zaczynają strasznie falować(terepie całym samochodem), nie wiem jak to opisać, samochód jakby się dławił czymś? chce zgasnąć i po kilku chwilach właśnie gaśnie. Wersja 2. Uruchamiam rano silnik( 1 raz) skrzynia na P,wyskakuje check, obroty falują, samochód gaśnie. Po ponownym uruchomieniu obroty już nie falują, jednak check na desce, i auto nie ma mocy. Na ten moment w samochodzie zostało wymienione : łańcuch, vanosy, 4 wtryskiwacze, 4 swiece i 2 sondy lambda. Włożone około 7000 zł i problem nadal występuje. Nie wiem od czego to zależy ale czasami 2 dni uda się przejeździć normalnie bez checka z pełną mocą. Czy jest ktoś kto miał taki problem i wie jak go rozwiązać? Panowie z warsztatu do którego oddałem samochód powiedzieli mi, że jestem pierwszy w takim przypadkiem u nich. Podobno dzwonili do Niemiec i nawet tam nie wiedzieli co to może byc, konsultowali się też z FUS-em i Inchcape w Warszawie. Rano po podłączeniu do komputera Pan twierdzi, że jest spadek ciśnienia na 1 i 4 cylindrze oraz że jest zbyt bogata mieszanka, gdy auto jest rozgrzane problem nie występuje. Co tu dużo mówić ręce mi opadają, pół silnika wymienione a dalej jest coś nie tak. Nie tego spodziewałem się po BMW. Bardzo serdecznie proszę o pomoc.