Dzisiaj obejrzałem na placu u dealera moje auto, generalnie fajnie, ale jest jeden problem. Nie ma deski w skórze o której wyżej pisałem. Okazało się, że sprzedawca nie wpisał tego do zamówienia a ja nie zwróciłem uwagi :duh: W każdym razie mam 3 opcje: -zostawiam tak jak jest co mi się nie uśmiecha, po nastawiłem się na tę skórę na desce -robię to u dealera za cenę katalogową plus jakiś 1500 zł koszt demontażu (pewnie minus jakiś tam rabat) -robię to gdzieś na zewnątrz (gdzie w Wawie?) Auto jeszcze nieodebrane i niezapłacone. Moje wątpliwości są następujące: -czy po demontażu nie będzie nic trzeszczało- tzn. wiem, że jest takie ryzyko, ale może ktoś już to robił i wie jak to wygląda. Czy w ogóle da się to zrobić tak, żeby nic nie było później słychać. -jakie argumenty przemawiają za zrobieniem tego u dealera? Myślę, że na zewnątrz za 6-7 tys. to mogę sobie obszyć deskę, tunel i boczki drzwi lepszą skórą. Chociaż tak naprawdę najważniejsze dla mnie jest, żeby nic potem nie działo się z deską.