Skocz do zawartości

przemekk23

Zarejestrowani
  • Postów

    690
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez przemekk23

  1. Mam i też widzę same zalety. Można zredukować bieg szybciej niż w trybie automatycznym (opóźnienie jest, ale dużo mniejsze), można łatwiej wyhamować silnikiem, ładniejsza jest sama dźwignia. Jasne, że nie jest to najpotrzebniejsza z opcji, ale przy minimalnej różnicy w cenie zdecydowanie opłacalna.
  2. Wiem, że było, ale może ktoś ma już patent na wytarcie drewna i zegarów bez pozostawiania rys? Próbowałem mokrą mikrofibrą, ale się rysuje. Ślady zostają też jak się zdejmie kurz pędzelkiem a później przetrze. Wygląda na to, że nie ma dobrej metody, żeby to wyczyścić.
  3. Trasa Mińsk Maz- Sopot-Mińsk Maz, 840 km z czego 320 km po autostradzie z prędkościami 160-200 km/h, średnia 92 km/h, bez większych korków (w sumie 30 minut)- średnie spalanie 7,3l. Uważam, że mało.
  4. 10l w mieście= stanie w korku to zupełna norma, nawet dla diesla R4. Jak ruch miejski trochę płynniejszy to może ze 2 litry spaść.
  5. Ze schowka jest transfer danych, odtwarza się tylko z podłokietnika. Hektorrr- zmień nazwę tematu bo zaraz zamkną.
  6. Z tyłu w F10 miejsca na nogi jest dość mało jak na te wymiary. Porównywalnie jak w f30. Ale cóż, 5ka nigdy nie była mistrzem przestronności.
  7. Tu jestem mocno zaskoczony. W końcu 5 GT jest na płycie 7, rozstaw osi większy niż w F10 zdaje się o 10 cm, wymiary również znacząco większe. Dziwne, że nie można zmieścić fotelika.
  8. No to jest dokładnie to co u mnie podczas pokonywania codziennej trasy do pracy na odcinku pozamiejskim- podwarszawskim przy braku korków i możliwości wyprzedzania (średnia około 50 km/h), spalanie 5-5,8 l. Ale że zdecydowałeś się na coś takiego z własnej woli- respect :) 4,1 l to już brzmi jak science fiction.
  9. Nie mam też problemów z ostrygą, poza lekkim farbowaniem dżinsów, które dość łatwo można usunąć. Dziecko z tyłu również nie dokonało spustoszeń. Może jak ktoś siada do auta prosto od fizycznej roboty to będzie narzekał. Okazuje się, że i ładnie i praktycznie, oczywiście przy zachowaniu jakiejś dbałości.
  10. Ja wahałem się między 5 i 3 i w końcu wybrałem piątkę. Moim zdaniem jakość materiałów w trójce jest nieco gorsza, ekran nawigacji sporo gorzej wygląda. Chociaż nie ma co się aż tak nad piątką zachwycać, bo jakość spasowania nie jest idealna. Z zewnątrz oba auta bardzo mi się podobają. O dziwo- z tyłu moim zdaniem ilość miejsca w 5 i 3 jest porównywalna (pomimo różnicy w długości ponad 25 cm). Gdzieś w gazecie czytałem, że po dokładnych pomiarach wyszło, że w 3 jest więcej miejsca na nogi niż w 5, ale to już chyba trochę przesada.
  11. Wystarczy zrezygnować z gadżetów za 30-40 kPLN i można mieć taki środek :)
  12. Gdzie jeździłeś? Jak porównanie osiągów i elastyczności?
  13. M5 teraz stoją a nie jeżdzą :)
  14. Jechałem i tym i tym, ale w różne dni, 525d w trasie, a 528i po Wawie. Takie coś nic nie daje jeśli chodzi o bezpośrednie porównanie.
  15. Przejedź się jednym i drugim tego samego dnia i najlepiej poza terenem zabudowanym gdzie można trochę powyprzedzać. Jak stan techniczny jest ok, to przy tym wyposażeniu z obu pewnie będziesz zadowolony jeśli nie oczekujesz osiągów sportowych, tylko po prostu dobrych.
  16. Z drugiej strony trochę bez sensu takie doradzanie. Jak ktoś już wspomniał, wiele zależy od sposobu wykorzystania auta. Niewiele o tym wiemy, więc każdy mówi co się jemu bardziej podoba. Kolega pisze o komforcie w wyprzedzaniu. Na papierze elastyczność 525d wygląda lepiej niż 528i.
  17. A ja mając do wyboru benzynę R4 to bym się zastanowił na dieslem. Moim zdaniem 525d jest mniej wysilony, a osiągi chyba nie będą dużo gorsze niż w 528i.Bo rozumiem, że trzeciej opcji nie ma.
  18. Ekran z navi wygląda lepiej, poza tym jest twardy dysk. Miałem w innym aucie jakieś doczepiane badziewie, nigdy mi się nie chciało tego wyjmować, podłączać, odpalać i dłubać coś na tym ekraniku. Przy fabrycznej jest dużo wygodniej. Cena oczywiście grubo przesadzona, ale w aucie klasy premium za wszystko płaci się jak za zboże. Zgadzam się, że pokrycie nie jest idealne,cena aktualizacji złodziejska. Dla mnie jednak zalety przeważają.
  19. Nie jadę 70 kmh dla przyjemności tylko dlatego, że wyprzedzanie na drodze o której mówię jest praktycznie niemożliwe bez dużego stresu, którego wolę sobie oszczędzić z rana. W takich ekstremalnych warunkach drogowych spalanie jest właśnie na poziomie 5 l. Tyle.
  20. Co do osiągów to jest oczywiste, że 320d nie ma szans przy 328i. Jest znaczna, choć nie aż tak duża różnica w spalaniu i duży znak zapytania co do wytrzymałości 328i.
  21. W 520d każdy wynik w przedziale 5-12 litrów jest realny. Jak chcesz uzyskać w 520d około 5 litrów to przejedź się rano z mińska maz. do granicy wawy. Jedziesz przez 20 km z prędkością 50-70 km/h. Za cholerę nie wyjdzie więcej przy płynnym ruchu niż 5,5- 6l. I to są realne sytuacje, w których można mieć spalanie na tym poziomie. Przy prędkościach "normalnych" można liczyć na 6,5-7 l., jadąc w miarę szybko, ale bez szaleństw, częstego wyprzedzania i gwałtownego przyspieszania.
  22. Jeśli 4,5 l ma być średnią, to nie uwierzę. Coś takiego żeby osiągnąć, to trzeba by jechać z niezmienną prędkością około 50-60 km/h.
  23. Ok, myślałem, że chodzi o coś innego. Pozdrawiam właścicieli 520d i nie tylko, żeby nie było offtop :)
  24. A Kolega to zmienił nick, czy tak się niby pozmieniało na niekorzyść przez parę miesięcy? Dziwna koncepcja.
  25. Może być spora różnica: czy jedzie się z jednostajną prędkością 190 czy 200 km/h, czy co chwilę zwalnia do 140 i rozpędza do V max
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.