maniek21112

Hehe :norty: czyli jednak czytam ze zrozumieniem :8)

Nie interesowałem się tym silnikiem, ale dał bym głowę, że ktoś kto ma takie auto pisał, że tak właśnie jest, jeśli wprowadziłem w błąd sorry :oops:

część była na pompie a część na cr

Niekoniecznie, compact nie jest jakoś specjalnie pożądany, przeważnie kiepsko wyposażony w podstawowym silniku i może tyle kosztować, igła pewnie nie będzie, ale nie sądzę, żeby były to ulepy straszne :? obejrzyj kilka aut w swojej okolicy i wyrobisz sobie zdanie. Nawet jak będzie lekko uderzony to tragedii przecież nie ma, ważne, żeby trzymał się kupy :cool2:

Wgniotki by mi nie przeszkadzały, tylko w ogłoszeniu pisało że środek zadbany,czysty a tu posufitka wisi od przedniej szyby do tylnej, boczki na wkretach i to tak wybrzuszone jakos że rekami sie nie dało docisnąć, deska podrapana a fotele nie wytarte tylko jakby poprzecinane. Liczył na to, że przez takie teksy będzie sporo oglądających, będą marudzić, spuści 500 i komuś opchnie :?

Jak dla mnie za drogi skoro tutaj: viewtopic.php?f=44&t=183858 możesz kupić bezwypadkowe 320d z 2003r. z przebiegiem 122000 za tą kasę :mad2: a tak na poważnie zdjęcia średnie, ale dam głowę, że na żywo okaże się o niebo lepszy od tego 320d...

w DE taki samochód kosztuje około 10tys EUR. a u nas 4,5 tys. bo musiał się dostosować do rynku w PL :norty:

Warto najpierw poszukać: viewtopic.php?f=69&t=41626&hilit=climatronic

Z tego można wywnioskować, że kolega ma kombi :norty:

Pewnie dorzucił jakieś 18 zdjęć lewego przodu i 23 prawego tyłu, stąd 2 tysie do góry :duh:

Tylko przy hamowaniu, oba sezony na 16.

Do mojego 320d wchodzi 5,5 litra a do 330d na pewno więcej, litr jakieś 35x7 chyba?, dobre filtry jakieś 250-300, i jeszcze odmę wypadało by wymienić co 50tyś - 200. Ogólnie jak zamknie się w 500 to raczej po kosztach i bez odmy :?

Moje tuleje tak samo wyglądały, niby ok, ale wyglądały staro, byłem u dwóch mechaników i obaj gadali, że mogą być jeszcze a jak auto poszło na podnośnik w celu wymiany drążków, było widać jak na dłoni, że najwyższa pora na nie i to była przyczyna drgań u mnie.

Miałem to samo, drugim kluczek mogłem tylko odpalić auto, otwieranie i zamykanie nie działało, jeździłem na tym kluczyku chyba dwa miesiące i nic. Musisz zakodować kluczyk, albo sam, jest instrukcja w "sam naprawiam..." i pewnie na forum gdzieś lub podjechać tam gdzie dorabiają klucze do nowszych aut, koszt jakieś 30-50 zł.

18 cali czyni cuda :norty:

Zwróć uwagę na zużycie sprzęgła i dwumasowego koła zamachowego, jak chodzą biegi, czy nie szarpie, posłuchaj czy nie słychać grzechotania na postoju na luzie; wciśnij, potem pość sprzęgło i wysłuchuj niepokojących dźwięków. Spory koszt, więc warto zwrócić na to uwagę. Sprawdź zawieszenie, szczególnie tyłu, bo też tanio przy wymianie nie będzie. Jak nie jesteś w stanie sam ocenić to jedź na jakąś stację diagnostyczną i przetrzepią zawieszenie. Silnik jeśli poprawnie eksploatowany przejedzie spokojnie drugie tyle. Sprawdź na jakim oleju jeździe, czy ktoś nie przyoszczędził, powinien być pełny syntetyk 5W-30/40 lub 0W-... Czym jeździłeś wcześniej? Mam nadzieje, że jesteś przygotowany na np wymianę oleju z filtrami za jakieś 500 zł + jeszcze odma 200 zł. W tym aucie nie przyoszczędzisz za bardzo na tanich zamiennikach. Niektórzy przesiadają się z Golfa III/IV czy Astry i myślą, że wymienią olej za 200 :nienie:

Jak drgania nie występują podczas hamowania, tylko podczas samej jazdy, to na 99% koła, albo felga, albo opona. To pierwsze do sprawdzenia. Jak mechanik stwierdził, że łączniki do wymiany to raczej nie ma co się zastanawiać nad tym, ale Twój wybór. Sam podałeś dwie możliwe przyczyny drgań a wahasz się czy to robić :?

Chyba zapomniał na ile skręcił licznik, bo w aukcji 190000 a na liczniku 206000 :norty: jestem ze Świdnicy, więc mógłbym go obejrzeć po weekendzie. Aukcja ładuje mi się już dobre 5 min..z lekka denerwujące są takie oferty :duh:

Wszystko i nic..to w końcu może być diesel z prawdziwym przebiegiem na forum :cool2: i to jest jak najbardziej na plus. Prezentuje się interesująco, trzyma się kupy.

Fotele i kanapa raczej nie wyglądają mi na e34, trochę takie za nowoczesne :norty:

Niewiele te zdjęcia pokazują, brak zdjęcia fotela, bo pewnie zmęczony, namieszał z kierunkami, jak białe to powinny być wszystkie, a nie tylko przód i boczne, pewnie było bum z przodu i takie były :? przydałyby się dokładniejsze zdjęcia.

Jak kupiony w Polsce to bez problemu sprawdzisz historię serwisową po vin-ie, jak weźmiesz od kupującego, już to może rozwiać wątpliwości co do przebiegu :roll: ja po swój jechałem 500 km w jedną stronę i się nie zawiodłem, ale to wyjątek potwierdzający regułę :norty:

Trochę wypierdziany fotel kierowcy :? cały poobijany, poprzecierany, chyba nie ma ani jednego nieuszkodzonego elementu :shock: trochę przegięcie dla tak młodego auta.

Właściciel musiał bardzo lubić swojego golfa 4 skoro przeszczepił z niego gałkę zmiany biegów :norty: zaczynam mieć wrażenie, że takie lampy były seryjne w e36 :duh:

Mimo upływającego czasu nie uważam, że średnia cena przyzwoitego 330xd z 2002 r. to 25 tyś. Nie śledzę cen, bo nie szukam auta, ale z tego co widzę na forum to utwierdzam się w tym przekonaniu. Jak dla mnie to super okazja jakich tutaj jest mnóstwo..nie wiem, ale może o czymś to świadczy. Nie kojarzę żeby od powiedzmy dwóch miesięcy, któraś z takich ofert dodana na forum po oględzinach była do przełknięcia. Jak szukałem dla siebie nigdy nie interesowałem się najtańszymi egzemplarzami, bo wg mnie okazji nie ma. Każdy kto dodaje tutaj taką ofertę myśli, że kupi super furę za małą kasę. Może kiedyś jednak zrozumieją, że dobry egzemplarz nigdy nie będzie kosztował mniej niż średnia cena rynkowa, bo niby dlaczego? Bo dużo pali? Bo stary model? Bo ropa droga? Bo części drogie? A ile kosztuje eksploatacja nowszego diesla? Mniej? Bez sensu :duh: