Skocz do zawartości

Ksysiobo

Zarejestrowani
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    kiedyś E23 (2.8), następnie E34 TDS M51, aktualnie E46 M54B22
  • Lokalizacja
    Warszawa

Osiągnięcia Ksysiobo

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

0

Reputacja

  1. Warto, warto. Wiele osób pisze o tym problemie, a pewnie drugie tyle z tym się pogodziło i tak jeździ. A może napisać do "fabryki" - może znajdzie się jakiś chętny inżynier, który na tyle zna ten silnik że będzie potrafił pomóc ?
  2. A możesz podać oznaczenie tranzystora ? - może pamiętasz lub masz zapisany symbol. Wymiana tranzystorów nie jest wielkim problemem a jeśli może pomóc to warto wszystkie 6 wymienić. Ja nadal jeżdżę z odłączonym przepływomierzem i powoli zapominam o problemie....ale chciałbym żeby wszystko działało jak powinno.
  3. Zacznij od modułu świateł. Sam moduł kupisz za grosze (20-30 zł) i sam wymienisz. Tylko trzeba zaprogramować przebieg i vin, bo inaczej kropka na zegarach :)
  4. Właśnie na postoju chętnie porównam odczyt z dobrym przepływomierzem, więc jeśli to nie problem to poproszę :) Dziś nagrałem poranny film. M54B22 i Inpa w rolach głównych:
  5. 3 sztuki wymienione w 2011 czyli 80 tys km temu i pozostałe 3 w 2014 - 30 tys temu (takie wpisy w ks mam) Cewki wymieniłeś na nowe ? Możesz sprawdzić jakie odczyty przepływomierza masz na wolnych obrotach ? (pisałeś że Twój stary zaniżał odczyty)
  6. A dlaczego bez przepływomierza nie ma "missfire" ?
  7. Gdyby cewki były winne to zamiana miejscami powodowałaby błąd na innym cylindrze :)
  8. Filtr paliwa ma kilka miesięcy i jakieś 3 tys km. Pompy nie ruszałem, poziom paliwa nie ma wpływu na poranne objawy. Próbowałem też 98-mki - żadnej zmiany. "siuwaks" do czyszczenia wtryskiwaczy lałem - żadnej zmiany. Co się dzieje 30 kilka sekund po odpaleniu (tuż przed spadkiem obrotów do 700) ? wtedy zaczyna się cyrk. Silnik zapala idealnie na zimno i na ciepło. Po rozgrzaniu nie prycha, nie faluje, na obroty się wkręca. W mieście pali 10.5-11.5 (raczej krótkie trasy), poza miastem 7.5-8.0 jedyne błędy to "cylinder missifire" - zwykle 2 i 5, ale pokazał też 1. Jak odłączę przepływomierz to raportuje jego brak :), ale nie ma missfire. I jeszcze jedno - mierzyłem kompresję na zimno i ciepło. Widzę że wszystkie poradniki pomiaru piszą żeby sprawdzać tylko na rozgrzanym silniku - Czy test zimnego ma sens w takim razie ?
  9. Kilka dni z "nowym" przepływomierzem: nadal występują poranne błędy wypadania zapłonów (cylindry 2 i 5) - czyli bez zmian. logika mówi, że drugi przepływomierz też nie jest najlepszy, albo....występuje jakiś inny "elektryczny" problem (czujniki wałków, wału, może któraś sonda) ? Po odłączeniu przepływomierza - sterownik używa mapy zapisanej w pamięci - NIE WYPADAJĄ ZAPŁONY. Oczywiście po wymianie przepływomierza skasowałem wszystkie adaptacje Potem trasa 130km, więc raczej się ustawiło jak potrzeba. Krótkie podsumowanie co do tej pory zrobiłem: węże podciśnień sprawdzone (zostały te z tyłu silnika - nie mogę się do nich dostać) vanos - uszczelnienia wymienione świece wymienione cewki podmieniałem miejscami (3 sztuki są inne - poprzedni właściciel pewnie z tym walczył - jest wpis w książce o wymianach cewek) odma wymieniona disa sprawdzona przepustnica i zawór wolnych obrotów wyczyszczone także...hmmm :mad2:
  10. Wymieniłem. Kupiłem używany. Zamontowałem dziś rano, ale jeden dzień to za mało żeby powiedzieć czy jest lepiej. Muszę kilka dni pojeździć. Tymczasem każdemu z problemem trzęsienia na "zimno" polecam odłączyć przepływomierz i tak pojeździć.
  11. Po kilku dniach jazdy z odłączonym przepływomierzem.... trzęsienia brak, dynamika...trudno określić, ale może nawet lepiej jeździ. Tylko zdarza mu się (manewry na wolnych obrotach) szarpnąć małym kangurem. Więc szukam nowego/używanego przepływomierza. Może ktoś, coś ?
  12. Niestety...płukanie naftą nie poprawiło sytuacji. Nadal zdarza mu się (temu silniku) drgać/trząść się :? Kolejnym tropem jest przepływomierz. Odłączyłem i tak jeżdżę. Kilka dni to potrwa. Jeśli z odłączonym będzie dobrze to chyba mamy winowajcę. Podobno przepływomierz się zużywa i podaje złe odczyty. Niektórzy piszą że powinno się go wymieniać co 120 tyś km :shock: Pytanie do tych, którzy wymienili. Jaki ? - wiadomo - nowy, ale nie bardzo mi się uśmiecha płacić 1000zł za oryginał, może jakiś sprawdzony zamiennik ?
  13. Zrobiłem płukanie cylindrów naftą. Przy okazji wymiany oleju. Do każdego po około 100ml i tak przez 3 kolejne dni. Wcześniej płukanka do oleju liqui moly, olej zlany. Nafta zbierała się w misce. Wlany nowy olej Total quartz 9000 (wcześniej motul 8100 xcess 5w40). Na motulu czasem potrafiły szklanki pukać przy pierwszym uruchomieniu (2-3sek) - teraz nie zauważyłem. Nie robiłem jeszcze pomiarów kompresji, przejechałem niecałe 300km od operacji. Chwilowo drgania zimnego ustały (albo nie występują ze względu na ciepłe dni). Jak przejadę około 1000 km sprawdzę kompresję. Nadal obserwuję. Jak silnik powinien się zachowywać po odłączeniu przepływomierza ? - Może to on się starzeje i daje złe odczyty. Zastanawiam się czy to jednak nie jest usterka jakiegoś czujnika. U mnie jak zaczynał się trząść (wypadały zapłony), wystarczyło zgasić i odpalić i trzęsienie znikało. Może ktoś z Warszawy (lub okolicy) ma sprawny przepływomierz 13627513957 lub 13627566984 na próbę ? Oczywiście nie za darmo :)
  14. Zrobiłem pomiar kompresji... :? na zimno (stał 2 dni bez odpalania) --> po rozgrzaniu 90 st 1. 11 --> 13 2. 14 --> 13 3. 14 --> 12 4. 12 --> 14 5. 14 --> 12 6. 13 --> 13 nie bardzo rozumiem dlaczego po rozgrzaniu w niektórych zmniejsza się kompresja a w niektórych zwiększa. Szykuję się na odmaczanie pierścieni naftą i zmianę oleju. Czy komuś nafta pomogła ?
  15. I jak boje ?- próbowałeś płukanki ? a może inne rozwiązanie znalazłeś ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.