Skocz do zawartości

qwertykk

Zarejestrowani
  • Postów

    845
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qwertykk

  1. Tak, jeśli: - przebieg (realny) ok. 250 tyś i więcej - rocznik max 2006 - po poprawkach lakierniczo-blacharskich - bez szału wyposażeniowego
  2. Nie zgodzę się, że to napęd pasowy, ale czekamy na diagnozę :cool2:
  3. Moim zdaniem na pewno masz do roboty turbo, a czy wirnik to tak tylko strzelam. Pytanie tylko ile pojeździsz na tym skoro 3 lata już masz podobny dźwięk :norty: . Regeneracje turbo Mitsubishi (jeśli takie masz) jest skomplikowana i mało kto podejmuje się tego, choć dobrze zregenerowane turbo pojeździ długo. Polecam tutaj: http://www.turbo-tec.eu/pl/index.php?page=home Znajomi regenerowali 3 różne dmuchawki u nich i zero problemów od paru lat, choć nie wiem czy podejmą się regeneracji mitsu.
  4. Ten dźwięk, nie ma nic wspólnego z dwumasą, poduszkami czy układem napędowym. Szarpanie przy ruszaniu i owszem. Na pewno hałas pochodzi od zespołu turbo - moim zdaniem wirnik od turbo jest źródłem, albo zawór upustowy. Dużo ludzi ma ten sam problem w tdi http://www.a6klub.pl/-awx-19-131-km-dziwny-dzwiek-przy-puszczaniu-gazu-vt53328.htm
  5. Przecież to nie pierwszy przypadek. Nie do tego piłem. Oczywiście, że nie pierwszy tylko, że niektórzy tego nie widzą.
  6. Czuję tykająca bombę forumową :norty:
  7. Są dobre, ale czy lepsze? Pękają kolektory, sypią się dwumasy, awarie DPF (większe niż w silnikach n/m/47, gdzie trzeba naprawdę mocno się starać aby zabić filtr) Jedyne co wyróżnia naprawdę konstrukcje jtd pod względem awaryjności to układ wtryskowy, szczególnie pierwsze jednostki 105 km można było użytkować na rzepaku i jeździł :cool2:
  8. Nie, po prostu, masz już na tyle zjechane szczęki, że nie pomoże jazda na ręcznym. U mnie też to już nie przynosi skutków :norty: . Wymiana szczęk załatwia sprawę! to nie są tuleje czy inne rzeczy, przynajmniej u mnie, ale jak sądzę u większości z Was
  9. Zawsze im bliżej okolic 0 tym lepiej, trzeba się zacząć martwić na poziomie +/- 2,5-3.
  10. Ja miałem kompleksowo sprawdzane wtryski (wyciągane, czyszczone itd) teraz mam korekcje jak na nowych i niestety objawy raz na jakiś czas mam dalej takie same - delikatne szarpanie pomiędzy 1500-1800 obrotów jakby na ułamek sek brakowało paliwa. Szarpanie przy ruszaniu wyeliminowałem całkowicie wymianą kpl dwumasy ze sprzęgłem.
  11. o i to jest pierwsza dobra prawdziwa opinia o 330i , to super silniki ale o spalaniu rzędu 9-10 litrów to między bajki. MIałem okazję smigać 330i w X3 i spalanie było rzędu 12-15. No chyba,że w trasie pojedziesz 70km/h i będą Cię ciężarówki wyprzedzać. ? Ja mam E90 328i Lci. 3,0 R6 - 234 PS. Spalanie w trasie przy normalnej jeździe 8 l/100 km. Przy dość ostrym traktowaniu gazu 9,5-10 l/100 km. Przy jezdzie emeryckiej 7l/100 km. Przy dość ostrym traktowaniu 9,5? Ciekawe, nagraj to dla udowodnienia. Ten silnik ostro traktowany to jest 13-14 wzwyż, a wersja brutal to ok.20-25 l :cool2:
  12. Prezentuje się ok, przebieg też bardzo zachęcający - jeśli prawdziwy. Szkoda, że nie ma idrive'a :wink:
  13. No właśnie chodzi o to, że nie stać. Auto jeździ max 1 raz w tyg. (gość jest co tydzień na Śląsku) - twierdzi, że ma frajdę, jak powiedziałeś. I ok, ja też jestem za frajdą i też mi się podobają mocne jednostki. Tylko jednak, co to za frajda jeździć tak mocnym (4,2 l) samochodem w kraju, który słynie ze złego stanu nawierzchni, choć, zmieniło się to na lepsze dzięki wejściu do UE, to spalanie pomiędzy 15-20 dla kogoś, kogo ewidentnie nie stać (on twierdzi, że stać, tylko pytanie, czemu robi nim max 200 km tygodniowo? ). Chodzi mi o to, że nie należy oszukiwać samego siebie. Pewnie dlatego wybrałeś "klekota" bo Ciebie nie stać. I to jest rozsądne podejście. I tak, to chyba jest A8. Co do wyprzedzania i freude am fahren to się zgadzam, pytanie brzmi, czy aż tak wielka różnica będzie pomiędzy 170 a 218 KM - życie pokaże. Oczywiście, jeśli go nie stać, to jest inny temat. Ja kupiłem klekota z kilku powodów 1. Taki się trafił w bdb stanie :wink: 2. benzynowce r4 są dla mnie subiektywnie za słabe 3.palą w rzeczywistości ok. 2-3 litry więcej niż mój klekot, co przy rocznych przebiegach 20-25 tyś km jest to spora suma 4. miałem 163 km trochę się znudziło więc poszedł program (chiptuning) i znów czuję frajdę z jazdy na jakiś czas, w wolnossaku niestety tego nie zrobię. Dla mnie pomiędzy r4 170 a r6 218 jest przepaść. Ok, auta prowadzą się podobnie, ale dźwięk, osiągi, całokształt, in wielki plus dla r6. Przejedź się, posłuchaj i jak dalej będziesz się upierał przy r4 170 to tylko względna ekonomiczność wzięła górę. Odrzuciłbym z marszu 318tkę, po co sobie niszczyć satysfakcję z posiadania dobrze prowadzącego się auta, jednostką całkowicie nie pasującą do tego modelu.
  14. Mały OT: Po to, żeby bezpieczniej, szybciej wyprzedzać, po to żeby mieć frajdę z jazdy, po to aby móc słuchać pięknego dźwięku, mam dalej wymieniać? Sorry, ale nienawidzę pragmatycznego podejścia do motoryzacji :wink: choć sam jeżdżę r4 klekotem, to jak tylko by mnie było stać jeździłbym v8,v12 itd i choćby mi paliło 30-40 litrów to satysfakcja z prowadzenia takiego auta z takim silnikiem, rekompensowała by mi wszystko. Skoro go stać, to już jest powód aby takim autem jeździć ! p.s to pewnie była A8mka, o R8 w 99' roku to inżynierowi nawet nie śnili :norty:
  15. I to jest konkret! Dzięki. Rozumiem, że 6-cylindrowe od 325i wzwyż. A jak z awaryjnością? Rozumiem też, że wersja 323,324 to po prostu 4 cylindry dość wyżyłowane, zaś 6-pak droższy, ale lepszy. Coś, za coś. 323i to 6 cylindrówka, 324 nie ma takiej. BMW do modeli f10, f30 (nowe 3ki,5tki) nie robiło silników wyżyłowanych. 325i, 330i to są bezawaryjne silniki, choć trochę lubią olej.
  16. Z każdym Twoim postem, nie rozumiem Cię coraz bardziej. Nie chcesz mieć idrive'a i navi orginalnej (chyba najciekawszej opcji w e9x zarówno w aspekcie stylizacyjno-wyglądowym, po fajne funckcje, możliwość rozbudowy dalszej itd itd), myślisz o silniku (w zamiarze jeżdżenia na granicy opłacalności diesel/benzyna, miasto/trasa/autostrada) którym nie da się normalnie, żwawo pojeździć, wyprzedzać swobodnie i bezpiecznie przede wszystkim, z niskim komfortem autostradowym, nie taki bezawaryjny i palący tyle co 330d, I don't get it :mad2: p.s sorry za OT
  17. Koledzy na 100% u mnie winowajcą są szczęki hamulcowe i u Was też tak jest - jak nie zaciągam ręcznego to nic nie piszczy ani nie trzeszczy przy wysiadaniu/wsiadaniu doraźnie u mnie pomogło...dotarcie ich - czyli ręczny delikatnie i jazda przez jakieś odcinek, oczywiście, tak żeby nie zajechać sprzęgła etc
  18. Prosiłem o wypowiadanie się TYLKO I WYŁĄCZNIE UŻYTKOWNIKÓW, KTÓRZY MAJĄ DOŚWIADCZENIE Z NOWYMI E91 W BENZYNIE. Masz Diesla i miałeś Diesla. To po co mi polecasz bezsensownie samochód, który pali 15/100, kosztuje furę kasy i nie jeździłeś takim. Stać Ciebie na opłaty za taki litraż? To dlaczego sam sobie nie kupisz, tylko 90% tutaj jeździ dieslami, a są fachowcami i doradcami od benzyny? Prosiłem o pomoc i doradztwo w wyborze BENZYNY. I tylko ludzi z doświadczeniem w benzynie (pre i LCI) prosze o pomoc. Dziękuję. ps. jak będę chciał pojeździć F1, napiszę do Kubicy albo Schumachera, ale nie będę się pytał o zdanie sąsiada, który ma traktor, bo nie ma o tym bladego pojęcia. Chyba trochę przesadziłeś, , szczególnie że pytasz która wersja 3 jest godna polecenia w benzynie??? Kolega Ci dobrze i na temat odpowiedział 335i jest najlepsza, chyba, że Ty myślisz że to diesel, to polecam najpierw zaznajomić się z tematem a potem pisać wywody, szczególnie jako newbie na tym forum.... 318i i 320i w e90 to wolnossaki bez żadnej turbiny :mad2: 318i nie da się średnio zejść do 7 litrów, więc odpuść sobie przechwały o eko jeździe, średnio w testowym egzemplarzu którym jeździłem kiedyś to 9 l delikatnej jazdy, ten silnik jest za po prostu za słaby do tej budy a spalanie nie takie małe.
  19. W M47 problem z rozrządem jest tak marginalny, że nie warto o tym mówić, bo jeśli nawet wystąpił to po przebiegu 350 tyś km (realnym) i więcej. Owszem turbawki padają częściej niż w n47 o czym dobrze piszę kolega k8v8m, ale to też wynika z konstrukcji która ma dobre parę lat więcej niż n47, więc trzeba mieć to na uwadze. Pewne jest że są droższe w naprawie, ale znam osoby (razem ze mną :mrgreen: ) które mają już trochę najechane i zero problemów z turbo. Spalanie, dynamika (szczególnie z dołu) na plus dla n47.
  20. Sensowny egzemplarz, z dobrym wyposażeniem, z przebiegiem ok. 200 to min. 40 tyś zł i myślę że od takiej kwoty powinieneś zacząć, tym bardziej, że 35 a 40 tyś to już nie taka przepaść kwotowa...lepiej dozbierać niż później zakładać tryliard tematów na forum techicznym 3er :norty:
  21. Kupi za 35 tyś w miarę przyzwoitą sztukę, ale trzeba się liczyć z tym że: - 2005 r, max 2006 - Golas, bez ksenonu, navi idrive - przebieg (realny) 250-300 tkm. - pewnie po poprawkach lak-blach. - dołożyć na wejściu min. 2-3t w techniczne sprawy.
  22. Rozumiemy się w takim razie :cool2:
  23. U dobrego tunera nie ma takich niespodzianek i nie może być, jeśli przyjmiemy, że rozmawiamy o m47n2 (163 seryjnie) to nie będzie on miał programu, który dawałby taki przyrost do 440 NM. Powtarzam z hamownią czy bez, dobry tuner na podstawie logów doskonale wie, gdzie są limity. Płacimy za wiedzę tunera, za oprogramowanie (do nowych aut mega drogie) za to, że tuner wcześniej kupił od kogoś soft do tego auta (też nie tanio) Żeby nie było, nie mam nic do gotowców, skoro są sprawdzone w iluś sztukach to jak najbardziej jest to ok, ale indywidualny program (dedykowany...) to tylko chwyt marketingowy.
  24. Trzeba sobie zdać sprawę, że teraz 90% programów to gotowce z delikatnym liźnięciem mapy (szczególnie w m47) tunerzy się nie bawią w pisanie map od nowa, bo i tak nie byliby w stanie tego zrobić z różnych względów (m.in czasowych - w 3h nie da się napisać, zaprojektować map pod nowoczesnego diesla) poprawiają pewne parametry i jeśli u np. 20-30 przypadków program zdał egzamin, auta jeżdżą bezproblemowo to w następnych ładuje się gotowca i dobrze. Owszem zdarza się, że na wyraźne życzenie moment się obniży, podwyższy, ale i na taką ewentualność tuner ma przygotowanych parę programów w zależności od upodobań etc. Dlatego bądźcie świadomi, że teraz praktycznie nie istnieje dla mas coś takiego jak mapa custumowa, napisana wyraźnie pod konkretne auto. Druga sprawa to hamownia. Dla jednych jest to wyznacznik, że oto ten tuner jest naprawdę porządny, bo ma hamownię, a mnóstwo osób nie zdaje sobie sprawę, że hamownia jest to tylko urządzenie POMIAROWE a nie diagnostyczne. Dobry tuner na podstawie logów wie o aucie wszystko pod kątem chiptuningu i zrobi tak samo dobrze program bez hamowni jak i ten który ją posiada.
  25. 69 tyś a środek wygląda GORZEJ niż w 91 którą ostatnio widziałem a miała 290 tyś najechane. Ale cena robi swoje jak zwykle
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.