qwertykk
Zarejestrowani-
Postów
845 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez qwertykk
-
Czy musicie każdy temat zawalać gówn...? PW Wam nie wystarcza? O czym jeszcze będzie? o dziadku? babci? czy na nowo o złomach xantii, lanosie itd?
-
Marcin, jak z tym płynem chłodzącym? BTW fajna kiera.
-
Porządne podsumowanie :cool2:
-
Dlatego trzeba wybierać M57 który i tak stanowi 90% ofert. N57 tylko od 2009 i tylko w 330d (chyba obligatoryjnie z xdrivem) p.s świadomie lub nie przyznałeś że n47 to trochę bubel :norty:
-
Dlatego trzeba kupić 3.0d/i a nie bawić się w "dwójki" ;) Dokładnie Dlatego trzeba kupić 3.0d/i a nie bawić się w "dwójki" ;) Myślisz ze jest mniej awaryjny ? :lol: Czy to 335d czy 335i jest dużo mniej awaryjny, a przede wszystkim 330d czy 335d nie posiada takich wad jak alu n47
-
I dalej jest to bardzo awaryjny silnik :cool2:
-
Zrozumiałem doskonale, Ty jak zwykle odnosisz się do innych wersji i klepiesz o gwarancji na 6 letnie auto, przyzwyczaiłem się :norty: Po programie na ok. 200 w A5 schodzisz tak samo do ok, 7.5. 0.5 sekundy odpuściłbym, przynajmniej nie musiałbym się zaprzyjaźniać z serwisem i codziennie nasłuchiwać czy jeszcze jest rozrząd na swoim miejscu.
-
Ta A5 manual 2.0 tdi 170: 0-100 8,2 E92 M 2.0 177: 0-100 7,9 Rzeczywiście nie jedzie, w ogóle stoi praktycznie w miejscu :cool2: Nie będę przytaczał danych technicznych 2.0 tfsi vs 2.0, a może jednak... A5 0-100 6,5 E92 0-100 8,1 Tak, tu BMW nie jedzie. Na co można mieć gwarancję?
-
E90 318d VG41465 Łódzkie
qwertykk odpowiedział(a) na seboxp temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
To nie jedź, przód cały malowany, awaryjny silnik nienadający się na dojazdy 5 km dziennie i cena - ciężko kupić z 2005 r w tej kasie porządne e90 a tutaj 2007 - o czymś to świadczy. Narobisz sobie tylko kłopotu. :cool2: -
Chyba musieli spuszczać. Dolej, pojeździj i daj znać. Na razie chill :cool2:
-
Nikt nie kupuje auta 500koni do jazdy na wakacje czy po bułki do sklepu i najczęśniej nie jest to JEDYNE auto w domu, które ma zapewnić bezpieczeństwo na drodze właścicielowi i innym, a jest to w 99% przypadków ZABAWKA do poszalenia i nic więcej... :). I nie widzę związku wzrostu MOCY z poprawą bezpieczeństwa :). Równie dobrze mogłbyś powiedzieć, że kolor ma znaczenie bo jadąc przez las białym autem jest się bardziej widocznym niż zielonym. Tak naprawdę nie ma żadnego argumentu że wraz ze wzrostem mocy rośnie bezpieczeństwo.... Skoro MAX co można na drogach oprócz autostrad jeździć 110 to powiedz GDZIE ci potrzeba 200-300-400-500 koni do takiej jazdy, i w jaki sposób poprawi ci to BEZPIECZEŃSTWO, niż np Autostrada gdzie możesz na luzie lecieć sobie tyle ile ograniczenie, nie ma problemu z wyprzedzaniem, właściwie z niczym, i zakładając, że jedziemy przepisowo to nie zależnie czy będziesz jechał 316i czy M3... , bezpieczeństwo, czas przejazdu, komfort psychiczny i fizyczny będzie ten sam... K8v8M, naprawdę te 7s do setki i osiągnięcie te max przepizowej prędkości miedzy wioskami ( najczęściej 70 albo 90 ) w 6 zamiast 10s jest dla ciebie zamulaniem ??, no chyba sam w to nie wierzysz, a no i osiągniesz ten dozwolony MAX najszybciej tylko przy wciskaniu pedału w podłogę, czyli co wioskę rozumiem, że redukcja w palnik do 90 i odpuszczasz, żeby nie zamulać innym ??. Piszesz, że pandą możesz wyprzedzać, oczywiście, że możesz a zmęczenie to masz mentalne w głowie a nie przez pandę, i nie dlatego, że się źle jedzie tylko dla tego, że drogi są do życi ... Jak jechaliśmy na korsykę 2lata temu, na prom na wyspę prawie 1600km, zrobiłem tą trasę SAM, tylko autostradami, mimo, że siedziałem za kierownicą bodaj 12h non stop, byłem mnej zmęczony niż jadąc pare lat temu do Babci do rzeszowa niecałę 900km przez PL, można powiedzieć, że byłem wykończony psychicznie fizycznie i dłużej jechałem, i komfortu nie poprawiło by mi nawet jak bym 500 konną Panamerą jechał... Na dzień dzisiejszy była nastoletnia Xantia mojego kolegi w GAZIE pewnie dobija gdzieś do 900-1000kkm, praktycznie bezawaryjnie ... a N47 mimo że jest technologicznie lata świetlne do przodu, jeżeli chodzi o niezawodność, konstrukcję, nawet spalanie jak policzymy u niego ceny GAZU, DALEKOOOOOOOO i GŁĘBOKOOOOOOO w DUPI.EEEEEEEEEEEE ..... Więc generalnie na przełomie ostatnich LAT im nowsze BMW tym większa kupa złomu.... wybacz ale srające się wtryski, ( rozrząd który w tego typu konstrukcji powinien przeżyć silnik ), problemy zapychającym się DPFem, termostatami co padają jak muchy, itd itd itd.......... to nie części eksploatacyjne a po prostu pierdzielona fuszerka..... pzdr. Łukasz 1. Nie jesteś w stanie zrozumieć o co mi chodzi, więc po ciągniesz tą dyskusję? Znam paru ludzi którzy kupują 400 konne auto żeby jeździć po bułki, bo ich na to stać, bo tak chcą itd 2. Jak nie widzisz prostej zależności, odnośnie bezpieczniejszego ruszania, bezpieczniejszego wyprzedzania i mocy to Twoja sprawa :cool2: 3. Idąc Twoim tokiem rozumowania zbędnym produkowanie jest coraz to mocniejszych aut. 4. Twój pragmatyzm mnie dobija :mad2: ale co kto woli 5. Nie musisz co 10te słowo pisać na Caps Locku :norty: 6. A mi wręcz przeciwnie przejazd panamerą (tylko z technicznego punktu widzenia, wizualnie to IMO brzydkie auto) poprawiło by znacznie komfort psychiczny, nie mówiąc o bezpieczeństwie :wink:
-
Sporo ubyło, ja bym dolał, pojeździł chwilę, zobaczył co się dzieje, jeśli jest problem to już go nie ominiesz tak czy siak.
-
Samym chipsem na 285? To dawaj. Żaden tuner (normalny) nie zrobi takiego programu seryjnemu 123d, a szczególnie Kowalskiemu z ulicy - pomijam kwestię wydolności na seryjnych gratach...
-
Napisałem Ci czemu przy 280 nie jest bezpiecznie, znów masz problemy z czytaniem, bo to już nie kwestia zrozumienia? ~270 czyli 261,9? Czy tak Ci się machnęło o 280? miałeś czyli wróciłeś do serii czy jak? Na razie dolej. Ile ubyło?
-
Jeśli ktoś szuka auta do 2l to Audi ma przewagę nad BMW zarówno ON jak i PB - ON - 2.0 tdi CR (nie mylić z PD) w porównaniu do 2.0 d n47 BMW jest praktycznie bezawaryjny, bez żadnych wyraźnych wad takich jak w BMW: strzelające łańcuchy, pękające bloki. - PB - 2.0 tfsi Audi jest dużo bardziej dynamiczne, oszczędniejsze, bardzo podatne na mody (250 km bez żadnego problemu) niż 2.0 wolnossące w BMW. Jedyną wadą 2.0 tfsi jest seria egzemplarzy podatnych na spore zużycie oleju no i oczywiście występuje wersja 'Q' czego nie uświadczymy w BMW. Owszem BMW lepiej się prowadzi, jest bardziej zwarte, ale nie ma tu przepaści, a na mokrym czy śniegu quattro da sporo frajdy. -Środek i wykonanie na plus dla Audi i nigdy nie słyszałem, żeby jakieś plastiki trzeszczały Gdybym miał wybierać w mocnym egzemplarzu to 335i lub 335d, a jeśli do 2l to a5 2.0 tfsi Q Reszta to kwestia gustu, przywiązania do marki i własnych upodobań.
-
Moc to też bezpieczeństwo, tylko trzeba jej używać z głową i przeznaczaniem, a żeby łamać przepisy i jeździć na żyletki wystarczy seicento VAN(i tak się paradoksalnie dzieje najczęściej) więc kompletnie się z Tobą nie zgadzam w tej kwestii - gdyby wszystko było proste i logiczne jak mówisz (choć po części jest i szanuję to) świat motoryzacji i jednocześnie Nasz byłby niesamowicie nudny, a ludzie zamiast kupować auta po 300,400,500 km, motocykli itd itd jeździliby przykładowo 318d (bo wystarczy od A do Z, mało pali i reszta pierdół) do której, żeby nie było nic mam, rozumiesz do czego zmierzam? Kwestia podejścia :cool2:
-
Z mocnym kombinowaniem i dużym ryzykiem na obrócone panewki lub pęknięcie wału. :nienie: Kwestia ile będzie jeździł jeszcze. W trójce N47 jest dostępny fabrycznie z moca ponad 200 KM, zrobic można i na 270-280 samym chipem, ale to juz tylko w jedynce gdzie jest biturbo po 2010 lub w alpinie D3. Pokaż takiego 123d w którym bezpiecznie podniesiono moc do 280 km samym chipem. Przy takim programie jest piekło w dolocie, a żywotność i tak słaba tego silnika dramatycznie spada.
-
ALee się rozgadałeś :norty: Po części masz rację, ale z jednym się nie zgodzę, mianowicie, chęć posiadania więcej mocy to w moim odczuciu absolutnie nie ma nic wspólnego z próżnością, ale raczej bezpieczeństwem, a przede wszystkim fun'em i choć miałem auta, które miały 100 -120 km to mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał do takich wrócić. :cool2:
-
Nawet jak słyszałem nowe n47 to dźwiękiem rzeczywiście przypomina traktor, m47 nie pracuje ładnie, ale na pewno nie jak n47. Mało pali i dynamiczny to nie podważalne zalety. A o przełomie z tym silnikiem napisał chyba połowę swoich postów, błazenada.
-
Ja również od zawsze u nich robię wszystko w 3 BMW :cool2: Ile zajęła im wymiana? Widziałeś na zapleczu n47 z pękniętymi blokami? :norty: Jakieś miesiąc temu jak tam byłem robili parę :norty:
-
ok :cool2: Myślę że można napisać gdzie :norty: Czy w którymś z tych: PIM? P. Jarek z Borku? Rondo Grzegórzeckie?
-
W który serwisie robiłeś? W jakim stanie były elementy rozrządu?
-
Nie jest drogie? jak auto kosztuje 35-40 tyś to ok.3 tyś zł tylko na doposażenie to wg. Ciebie nie drogo? :cool2: Same lampy ori, w bdb stanie, nie połamane nie powypadkowe i sklejane kosztują 1,5 tyś zł. A gdzie zderzak, spryski, instalacja, kodowanie, samopoziomowanie...
-
Ja byłem bardzo zadowolony z bixenonów w e91. Szeroki, długi snop światła, jeździłem e91 też ze zwykłymi światłami i różnica jest znaczna na korzyść xenonów, nie mówiąc o wyglądzie, wygodzie itd. Te z e91 nawet lepiej świeciły niż xenony w e61. Tylko trzeba mieć: ori nie zniszczone lampy, porządne żarniki o takiej samym stopniu zużycia. IMO po pierwszym aucie z bixenonem stwierdziłem, że jest to pozycja obowiązkowa.
-
Ja również, generalnie bezawaryjna skrzynia, wymieniać olej, miskę wraz z filtrem i tyle, gdzieś w ok. 300 tyś przebiegu zachodzi czasem potrzeba wymiany konwertera. Gdzieś w dziale e6x ktoś pisał, że musiał wymieniać pęknięty kosz. W AŚ czy motorze był kiedyś artykuł o trwałości automatów i do jednego wora z ZFem wrzucili pierwsze mulitronic'i VAGowskie :mad2: