Prestiż to może był, gdy byle chłopa nie było stać na posiadanie własnej szkapy, albo w czasach komuny, gdy auta były na talony i bony. Dzisiaj samochody są tańsze od rowerów, więc nie bardzo rozumiem podejście „prestiżowe” :wink: Nadal będziesz posiadał swój środek transportu, tylko będziesz w nim pasażerem, a wszystko będzie działo się automatycznie :D Nawet jeżeli będzie to narzucone, to masa ludzi przyjmie to z otwartymi rękoma, bo w trasie pośpi, obejrzy seriale, poczatuje z kochanką, albo pogra w gierki :mrgreen: Poza tym zmieni się klientela. Obecne dwulatki, które ogarniają smartfona, będą miały inne oczekiwania niż stare pryki, które podniecają się liczbą cylindrów.