Zodiac

Dzięki za info, spalanie widze nie jest przesadne (13). Miałeś automat? Pytam o to bo ogólnie myślę nad automatem, nie miałem nigdy wiec czas spróbowac, szwagier zachwala sobie steptronica. 545 to świetna sprawa, ale zdecydowałem że to za duży silnik. Jeśli 3.0 będzie za mało dla mnie, to następny kupie V8. Na razie jednak poprzestane na R6, nic nie wskazuje w ogóle że na naszych polskich drogach bedą używał więcej niż 60-70% jego możliwości :)

Zgadzam się ze wszystkim, ale to i tak nie zmienia faktu że czarny jest najładnejszy ;) Ok, wracam do pytania. Ktoś ma N52 może? Albo zna charakterystyke spalania?

Coś strasznie mało, zakładam że masz manuala i opony nie szersze niż 215 ;) Nie zamirzam jeździc z pedalem gazu wciśniętym do podłogi i jeśli spalanie na prawdę przy 3.0 w M54 jest na tym poziomie, to byłoby świetnie. Sądziłem że będzie podchodzilo pod 15/16 litrów w mieście. PS. Ładne BMW w awatarze, mam taki sam kolor + beżowa skóra. Ciężko mi bedzie przejsc na E60 bo bedę szukał takiej samej, idealne połączenie :)

Witam! Jako że kupno E60 to kwestia już bardziej tygodni niż miesięcy, chciałem ostatecznie wybrac wersję silnika. Prawdopodobnie będzie to benzyna, 3.0. I tu jest właśnie moje pytanie: Jakie jest spalanie silnika 3.0 litra w wersji M54, a jakie w N52? Wiem że w N52 jest na pewno niższe, bo to nowszy silnik. Zastanawia mnie różnica i paliwożernosc M54. Moje pierwsze BMW miało silnik M52 i na zimnym silniku potrafilo spalic całkiem sporo. Jako że jeżdżę mało, a swego czasu robiłem trasy po 5-10 kilometrów, spalanie było kolosalne (13-14l przy 2.0 silniku). Nie chce znowu wejśc na minę, dlatego zorientowanych proszę o wszelkie pomocne informacje :)

Ja mam 525d, ale też common rail i też po tuningu, 2001 rok. Wiec dodam swoje 5 groszy. 3 miesiące temu byłem na małym przeglądzie, bo chciałem sprawdzic co mam do ewentualnej naprawy. Przebieg aktualnie 170 tys, według komputera skutecznosc amortyzatorów to 89% i 86% (tyl, przód), zawieszenie sprawne, więc tutaj jestem zadowolony (zawieszenie m, obniżone, twarde). Maska nosi ślady eksploatacji, parę rys, z przodu obicia od kamyków, będę malował w przeciągu miesiąca (ale wcześniej pewnie zrobie zdjęcia, bo jak będe chciał sprzedac to 90% nabywców będzie sie spierało że auto zaliczyło tira lub cos w tym stylu). Silnik w stanie dobrym. Wedlug komputera wtryski chodzą jak złoto. Do wymiany miałem czujnik połozenia walu rozrzadu (o ile się nie myle tak sie nazywał). Miał problemy z paleniem na ciepłym - diagnoza komp., wymiana na oryginał i pali od przekręcenia kluczyka. Silnk też zauważalnie lepiej się sprawuje (miał dziwne delikatne spadki mocy przy starym, uszkodzonym czujniku). Turbina działa dobrze do dziś, może dlatego że poprzedni właściciel jej nie katował i ja też przed jazdą "rozgrzewam" silnik, nie szarżuje na zimnym i ogólnie jeżdżę spokojnie. Wnętrze bardzo zadbane, poprzedni właściciel smarował skórę specyfikami, ja też mam zestaw BMW, więc jakośc skóry jest wzorowa. Poza siedzeniem kierowcy, wiadomo, ono trochę sie zużywa i skóra jest pogięta miejscami. Kierownica bez większych otarc, tak mi się wydaję, bo sprawdzałem stan przyzakupie i wtedy była ok. Ogólnie pojazd BARDZO przyjemny. Aktualnie myślę o E60, ale jeśli nie dostanę za swoją E39 zadowalającej ceny, poczekam jeszcze z przesiadką rok. Mnie sie nie spieszy, auto sprawuje się pięknie, więc szkoda ryzykowac zamianę na problemy :) (tylko ta tęsknota za dźwiękiem benzyny...)

Wtrysk nowy do common rail to okolo 1300 brutto (według znajomego). Hurtowo można dostac po ok 800-900 (przynajmniej ja tyle miałem zaplacic :) ). Końcówki to był koszt o ile pamiętam ok 200 PLN. U mnie był problem podobny - na rozgrzanym silniku, jak było zimniej, nie chcial odpalic czasami silnik. Okazało się że wine ponosipadnięty czujnik położenia wału. Wymieniłem (nówka niestety bez zniżek, 380 pln). Odpala od przekręcenia kluczyka. Do tego silnik chodzi całkiem inaczej: klekotanie ucichło, jak jest zimny nie zrywa go przy przyspieszaniu (nie, nie katuje go od razu, ale czasami po rozgrzaniu - bez osiągnięcia standardowej temperatury - zachowywał się dziwnie, zrywał, miał spadki mocy małe ale odczuwalne).

Ja miałem podobnie (525d po liftingu). Dodatkowo przy wyłaczaniu silnika strasznei nim rzucało - skrzynia skakała. Okazało się że poduszka do wymiany, stara była rozwalona. Po wymianie już wszystko wróciło do normy. No prawie wszystko. Przy przyśpieszaniu na 2ce jeszcze drży mi bardzo gałka zmiany biegów. Na 3ce już jest super spokojna. Możliwe że to koło dwumasowe (tak podejrzewam, ale ze mnie specjalista samochodowy nie jest, po prostu czytałem o nim co nieco w internecie). Jednak ze względu na to, że problem jest bardzo mały, sprawę olałem. I tak diesel najbardziej ma kopa na 3ce w moim BMW :)

Nie jestem mechanikiem tylko informatykiem i się na tym zupełnie nie znam, wiem tylko, że w benzynie nie wymienia sie turbiny i wtrysków (plus bodajze mechanik wpsominał coś o jakieś pompie i czujnikach) ;) Edit: chociaz fakt, moja 525d rocznik 2001 chodzi jak zloto, wtryski w stanie idealnym wedlug komputera (badane niedawno), z całego żywota padl tylko jakiś mały czujnik za pare groszy, położenia wału czy coś takiego. Ale podobno to standard.

KoKoS --> zgadzam sie, jak ktos kupuje nowke diesla z salonu to raz - bezawaryjnosc go nie interesuje (2 lata gwarancji), a dwa, nowka raczej nie padnie. Zabawa zaczyna sie od tak powiedzmy 150 tys km (powyzej 200 diesla bym nie kupil nigdy). I tu sie zaczyna awaryjnosc diesla, ciągle coś pada, ciągle są problemy. Ja nowego auta nie kupie (bo mnie nie stac po prostu), tylko używane 3 letnie (2003-2005 rok). Benzyny maja tu przejechane zazwyczaj grubo ponizej 100 (nawet ponizej 50) tys, a diesle powyzej 100 (czy 150) tys. Dlatego stawiam na benz.

Automat ma w zasadzie jeden minus - spali Ci 10 zamiast 8 litrów na setke (czy 11 po mieście, sprawdzone). Większosc ludzi bierze diesla ze względu na niskie spalanie, wiec jeśli na tym Ci zalezy, to jednak brałbym manuala. Ja sam mam manuala 525d, jestem z niego zadowolony, na trasie pali 5.5, w miesce 7 (jak jeździłem na zimnym, to palił 7.6 według bc). Oszczędnie. Teraz będę zmienial na 530i/545i i pewnie będę brał automat, bo wieksza wygoda, chociaz troszkę więcej problemow (serwisowanie skrzyni, no i trzeba sie nauczyc z nia jeździc i odpowiednio obchodzic, zaskoczył mnie ostatnio temat na tym forum ze automata nie mozna holowac).

Diesle są ciekawe - malą palą, to chyba ich największa zaleta, dobry moment również. Kupiłem diesla, chciałem sprawdzic, nie spodobał mi sie. Poza tym diesle w zakupie są droższe niż benzyny (a ja mało jeżdże, wiec roznica w cenie mi sie zwroci pewnie za 10 lat), a przy tym eksploatacja również (turbiny, wtryski, popsuc sie moze wiele, a benzyna to silnik praktycznie bezawaryjny). No i diesle maja przebieg 150 i w góre (te nie kręcone, nie po 3 dachowaniach i nie po powodzi :) ) z rocznika 03-04, a benzyne poniżej 100 mozna spokojnie znaleźc. V8 wlasnie wydaje sie byc przesadzona inwestycją jak na nasze drogi (srednia predkosc na komputerze to cos kolo 38km/h u mnie). Ale dowiedziec sie wiecej w temacie musze, bo moze sie skusze :)

Akurat dzis zainteresowal mnie temat 545i :) przeglądałem oferty i pomyślałem sobie, że może V8... poszło kilka pytań na priva!

Zdecydowałem się na skok o model wyżej (E60) - wchodzi lift, ceny będą szły w dół, więc poniej 100k znajdę coś dla siebie. Sprzedam tylko swojego diesla E39 (czarna karoseria + beżowa skóra, pięknośc, ale... to nie benzyna) i biorę się za zakupy. Jako że lubię poznac temat - chciałbym usłyszec Wasze opinie na temat benzyn E60 (diesli też, z ciekawości). Zarówno bajki, legendy, jak i historie prawdziwe :) Mnie np znajomy mówił, że 3.0 diesle lubią w tych modelach dosc często padac. Benzyny są z założenia bezawaryjne. Szukam 2.5 lub 3.0 - chociaż nie wiem czy warto 3.0 na nasze dziurawe, krzywe i zapchane drogi. Co polecacie w temacie?

Ja miałem to w 525d. Pada jakiś czujnik wału czy coś takiego, mój mechanik się tym zajmował. Podepnij pod komputer - wszystkiego się dowiesz.

Tak dokładnie to ten czujnik, tak wykazał komputer w serwisie. Czekam na nowy aktualnie.

Mam od kilku dni dość spory problem ze swoim (pierwszym) dieslem. To common rail (2001), 2.5 (163KM) diesel. Do tej pory sprawował się znakomicie i byłem z niego bardzo zadowolony. Niestety od pewnego czasu miał pewne opory przed zapalaniem na ciepłym silniku. Najpierw zdarzalo się to raz w miesiącu. Od ok. tygodnia dzieje się to notorycznie. Zimny silnik, odpala od dotknięcia. Ciepły silnik - czasami odpali bez problemu. Czasami jednak nie odpala, lub zapali się silnik (na ułamek sekundy) po czym momentalnie gaśnie. Odpalanie ponowne powoduje znowu efekt chwilowego uruchomienia silnika lub tylko słuchać rozrusznik. I tak do skutku, bo w końcu zapali i jedzie. Ma ktoś doświadczenie z tymi silnikami? Ja rozmawiałem z kolegą z serwisu i stawia na: a) uszkodzenie wtrysku (co jest mało możliwe bo tankuję tylko BP Ultimate Diesel), b) uszkodzenie czujnika położenia wału (czy coś takiego). Więcej dowiem się jak pojadę doserwisu podpiąć go pod komputer, ale liczę że ktoś z Was miał podobny problem lub orientuje się w tych przypadłościach.

I to jest jego najwiekszy minus. Przy zlej pogodzie czarny robi sie zasyfionym szarym w okamgnieniu. Poprzednią (srebrno-błękitną) beemkę myłem od czasu do czasu, brud byl duzo mniej widoczny. Czarna nieumyta prezentuje sie beznadziejnie. Albo ktos pucuje + woskuje czesto albo nie nacieszy sie z czarnego koloru za dlugo :/

Ja sam mam czarną piątkę z bezowymi skórami i dla mnie to jest chyba najlepsza kombinacja kolorów. Ale teraz podchodze do zakupu E60 i będę szukał czegoś bardziej oryginalnego. Nie podoba mi się granatowy/niebieski, w jakim też wcyhodzą 5. Ale za to ten szary/ołowiany (nie pamietam nazw dokładny) prezentuje się bardzo ładnie. Srebrny mnie sie podoba, ale moja dziewczyna wyśmiewa ten kolor, a że będzie pewnie niedługo żoną to też musi miec coś do powiedzenia ;) Dodam na koniec że dla mnie kolor auta jest ważny (bo lodówką jeździc bym mimo wszystko nie chciał dla przykładu). Ale równie ważna jest tapicerka. Jeśli widze np czarną BMW z popielatą tapicerką... albo czarną z czarną tapicerką, albo białą z popielatą... (można by tak wymieniac...), to wiem że jej nie kupie. Ale o gustach sie przeciez nie dyskutuje :)

E 39 są po jednej na lampe. Ogladałem, w sklepie mieli tylko 6W, wchodzi tam 10W, za namową kolegi Szweda kupiłem 20W :) Niestety jeszcze nie miałem okazji odebrac i sprawdzic jak swiecą.

Dzięki za pomoc i wyjaśnienia na GG, teraz wiem już wszystko. W życiu bym nie przypuszczał że to taka prosta sprawa jak wymiana 1 żarówki :)

Szwed --> mówisz o tej lampie, nie: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DL71&mospid=47545&btnr=63_0642&hg=63&fg=05 Tutaj widze że da się ją rozłożyc, ale oglądałem tą lampę z bliska kiedyś (zakladałem je do E39 z 96 roku) i z tego co kojarze nie da się dostac wlaśnie do jej środka, do ringów :) Czy mylę się, da się je wyjąc? Zastanawiam się też czy nie można gdzieś dostac nowych ładnie świecących ringów, jeśli są spalone w jednej lampie (oba nie świecą) to wymienie i w drugiej. Poszukam, tutaj facet ma fajny efekt przy E90: http://www.e90post.com/forums/showthread.php?t=14430

No wlasnie, mnie zastanawia czy ten ring MOŻE sie spalic? Jestem infomatykiem a nie elektronikiem i nie mogę sobie na to pytanie odpowiedziec. A wieze że ktos na tym forum wie to na pewno :)

Witam! Mam od paru dni problem z ringami w E39 (po tuningu, Angel Eyes Hella, oryginalne od BMW). Reflektor z prawej strony przestał działac, tj. NIE ŚWIĘCĄ w ogóle ringi. Na światlach postojowych zamiast ringów świeci lekko lampka kierunkowskazu (jednostajnym światłem). Stąd moje pytanie: czy takie uszkodzenie się naprawia, czy cała lampa jest do wymiany? Komputer nie pokazuje żadnego błędu, pojadę do serwisu ale zanim skasują mnie za samo "dzień dobry" chciałbym wiedziec, czego się spodziewac.

Dzięki za informacje. Jestem laikiem - ale ciągle się uczę :) Do silnika mam tylko małe zastrzeżenia (wcześniej jeździlem tylko na benzynie, ale wziąłem diesla na rok żeby przekonac się na własnej skórze jak się sprawuje): - klekocze, jak dla mnie to głośno, oczywiście w środku cisza, ale przed autem jest to dośc słyszalne na "luzie", - na 2gim biegu strasznie rwie drążkiem od zmiany biegów, na 3ce jest super spokojny niezależnie od obrotów, mam wrażenie jakby coś było wyjechane, - po wyłączaniu słychac pisk z silnika przez ok. 1 sekundę jak silnik się zatrzymuje (mój kolega miał taki jak uszkodził sobie głowicę w golfie trójce), szybko znika ale jest, szczególnie dobrze słychac w garażu, - przy wyłaczaniu silnik ma tendencje do skakania, tj. przekręczam kluczyk i wpada w dziwne wibracje silnik i skrzynia biegów (skacze), w benzynie to niespotykane, znajomy ktory jest mechanikiem wspomniał coś o uszkodzonej "poduszcze" - ma to sprawdzic. Jeśli ktoś zna przyczyne - stawiam piwo za wyjaśnienie ;)

Witam! Kupiłem niedawno 525d w manualu, 2001 kwiecień. Czy moje BMW ma turbinę? Pytam, bo ma przejechane 160 tys km. Gdzieś słyszałem, że wymienia się turbinę po 150 tys. Czy (jeśli ją mam) powinienem dokonac wymiany i co będzie się działo, jeśli tego nie zrobię?