Zodiac

Witam! Prawdopodobnie zdecyduje się na pozostawienie sobie aktualnego samochodu na dłużej i wszelkie środki będę teraz przeznaczał (niestety) na inne cele, niż auta najlepszej marki :wink: Mam w związku z tym pytanie w temacie zawieszenia - chciałbym, by było idealne, bym mogł jeździć tym autem spokojnie przez najbliższe 2-3 lata. Tak więc w skrócie: - byłem dwukrotnie na porządnej stacji diagnostycznej z komputerem i szarpakami, szczególnie interesował mnie stan wahaczy, dwóch ludzi sprawdzało bo prosiłem by zrobili to DOKŁADNIE i mówią że ani grama luzów nie ma (rzucało autem mocno na szarpaku), tak więc zakładam że mają racje, - amortyzatory, mam 105 tys km przebiegu i są zamontowane od nowości, o ile się nie myle niemcy wymieniają je podczas dużego przeglądu, chyba czas najwyższy zamienić je na nowe, by mieć spokój na przyszłość, prawda? - rodzina z de (składają 5tki w bmw) mowiła że jak wjechali raz na trasę dalszą do Polski, to mieli do wymiany stabilizatory: ja jestem laikiem, czy na szarpaku też panowie to sprawdzają (nie dopytałem ich), czy to się w jakiś inny sposób "testuje"? - co jeszcze z rzeczy eksploatacyjnych powinienem wymienić w zawieszeniu? - jak sprawdzić stan elementów układu kierowniczego, tam też są jakieś czułe na nasze dziurawe drogi elementy przeciez? To są pytania laika - ja jednak bardzo lubie dowiadywać się czegoś nowego o tym samochodzie i zbierać informacje z różnych źródeł, za wszelkie rady i informacje będę bardzo wdzięczny :)

Pociągnie do 6000 jesli masz sprawne sondy lambda, drożny wydech (katalizator), działające elektronike jak przepływomierze czy inne czujniki. A tak prawdopodobnie coś jest nie tak i nie masz 100% mocy, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę wiek auta (jak dla mnie to i tak lepiej niż np diesel o tym samym roczniku, bo jak tam coś jest nie tak z turbo, jego sterowaniem, wtryskami czy czujnikami to już jest kaplica).

Osobiście w tds bym nie wchodził. Znajomi mieli, ściągane nawet z tak egzotycznych krajów pod względem użytkowników jak np. Włochy i ogólnie sobie chwalili. Nie zmieniało to faktu, że ciągle jak o aucie opowiadali że jest super, itp, dodawali że mają do uszczelnienia pompe czy cos tam z wtryskami do wymiany. I to mimo że auto miało REALNY przebieg 240k km i było kupione od pierwszego właściciela (prywatnie, osobiście). Tak więc kupno auta w różnych dziwnych miejscach w naszym kraju jak dla mnie i trafienie na na prawdę zadbany egzemplarz, to prawdopodobienstwo mniejsze niz trafienie 6 w totka. Tak jak mówią inni, benzyna to jednak benzyna, mniej problematyczna (wiadomo że w tych autach już mających troche lat zawsze jest coś do roboty), bez turbin i problemow notorycznych z wtryskami (bo nie wiadomo kto jakie paliwo lał przez te 400 czy 500 tys km) czy pompami to jak dla mnie zdecydowanie lepsze rozwiązanie. No i inna sprawa, ropa już jest droższa od benzyny, a niebawem różnica będzie jeszcze większa. Tak więc mało opłacalne jest kupowanie diesla, chyba że jeździsz ciągle po centrum zatłoczonego miasta lub na krótkie dystanse - wówczas benzyna niezależnie czy 3 czy 4 litrowa łyknie dość sporo.

Miałem ten problem, też padła zarówka. Co ciekawe to jest ta sama żarówka, co np. w E39 (nie znam dokładnie nazwy, ale pamietam jak kupowalem że to ten sam typ). Padają po pewnym czasie, polecam od razu wymienić obie. Druga też niebawem padnie. I nie polecam montować mocniejszych, świecą ładniej ale się grzeją bardzo i mogą roztopić osłone. Koszt zarówki groszowy, natomiast montaż tragiczny. Jeśli masz wersje przed liftem, wystarczy wykręcic reflektor by się do żarówki dostać (w 730 mozna w miare latwo raczej, w 745i mialem problem straszny z jednej strony, w 760i raczej mission impossible bez wyciagania reflektora). W wersji po lifcie kolega mowil ze sciagali mu zderzak w serwisie, ale nie wiem ile w tym prawdy :)

Jak chcesz to założyć, to dokup sobie do zestawu: - nowe turbo, - nowe wtryski (komplet, lub 2 komplety 'na zapas'), - przepływomierz, - filtr cząstek jeśli masz u siebie, - pare pomniejszych elementów. Lub po prostu kup sobie szybsze auto. 730d nie jest modelem do ścigania się, tylko do spokojnej w miarę dynamicznej jazdy. Zabijanie motoru tuningiem IMO mija sie z celem - koszty naprawy silnika zniszczonego przez podniesioną tuningowo moc będą ogromne. 745d lub 760i bierzesz i tuningu nie potrzebujesz, proste.

Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się że masz 100% racji. Kupuje sobie nowe E65 od kuzyna z Niemiec za 1000 euro, bo taką kuzyn ma zachcianke. Akcyza jest od ceny kupna, rachunek jest oryginalny i w 100% prawdziwy, kuzyn potwierdzi :) i nie mają się do czego przyczepić.

Gratuluje wyboru rozmiarów - sam skusiłem się na 20 cali i przez 2 tygodnie miałem tą nie-przyjemność jeździć na nich w naszym pięknym kraju. Wybór: piękny wygląd czy świenty komfort był prosty. Wróciłem na 18 cali i jeździ się świetnie :)

To zależy. Ja sam mam wystawioną cenę poniżej 90k za auto w świetnym stanie. Dlatego, że jeśli zjawi się kupiec, to je sprzedam od ręki i zamienie na nowsze (a jak nie, to będę jeździł długo i szczęśliwie). Ale wiele samochodów na pierwszy rzut oka widać że jest niezbyt pewna (np. zderzak przod w wersji long, tyl zwykły, inne detale). Wiadomo że im nowsze auto, tym lepsze (sam chciałbym kupić 750i, czyli model po lifcie). Uważaj na auta z dużym przebiegiem, jeśli nie były serwisowane odpowiednio (np. zmiana oleju w skrzyni), może Cie spotkać niemiła niespodzianka. Sam podczas zakupu swojego samochodu szukałem modelu z niskim przebiegiem (jako priorytet, jakbym chcial 150-200 tys przebiegu to wziąłbym sobie diesla). Mimo że dla silnika taki przebieg to żadna tragedia, to jednak zawsze jest to auto mniej zużyte.

bez obrazy ale tyle to Tobie pójdzie na paliwo :) pozdrawiam jeśli kupi 750 to napewno tak będzie :D .Myślę,że stać Cię będzie na utrzymanie.Ktoś wcześniej pisał,że na same części idzie miesięcznie 1000zł,to niezłego dracha musiałbyś kupić żeby rocznie wydawać ok 12tyś(choć nieraz przydaży się dość poważna usterka) na części :duh: ,oglądaj się za podstawowymi wersjami np.728i,jest to bardzo dobry silnik,załóż dobrą SEKWENCYJNĄ instalację gazową i napewno na kosztach paliwa nie zbankrutujesz.pozdr. Trzeba czytać ze zrozumieniem - nie miesięcznie, tylko w miesiącu może się zdarzyć że pójdzie tyle. Dodaj do tego drugi tysiąc na paliwo i nagle nie masz wypłaty. Nie mówiąc już np o AC/OC, nowych oponach co jakiś czas itp.

Powiem Ci szczerze że osobiście bym się na to nie zdecydował. Gdy sam tyle zarabiałem parę lat temu, nie mając nikogo na utrzymaniu, byłem w posiadaniu 10cio letniej 5tki i to był jak dla mnie optymalny wybór teraz jak na to patrze. Części zamienne drogie, ale dało się jakoś z tym żyć. Nie zmienia to faktu, że jak trzeba było wymienić parę rzeczy w miesiącu i zabulić 800-1000 plus paliwo, to spora częśc kasy mi nagle znikała.

Świece jak najlepsze, olej doradzą Ci w serwisie. Ja teraz zalałem castrol edge, przy przebiegu 97k km.

Kiedys tez interesowałem się tematem i znalazłem co nieco na anglojęzycznych forach. Podsumowanie ludzi siedzących w temacie było takie, że smg w 3.0 benz to żadna rewelacja i jeśli ktoś oczekuje rewelacji w jeźdznie, niech bierze co najmniej V8 nawet ze standard skrzynią.

MaZzi --> 535d jest zajebiste, ale niestetty w razie awarii turbo koszt wymiany (12k) przerasta moj studencki budżet na auto :wink: Ale nie zmienia to faktu, ze jest to bardzo fajny, dynamiczny i mily silnik z całkiem niezłym spalaniem, szczegolnie jak ktoś jeździ po mieście :) DD w E60 moze sie przydac przy zwyklym zawieszeniu. W E65 jakoś jego braku nie odczuwam, chyba że na prawdę trzeba gwałtownie i ostro skręcić przy niedużej prędkości - wowczas czuc przechylenie delikatnie. Ale ogolnie na nasze drogi zawieszenia sport nie polecam, jeździłem w E39 i nie byłem zadowolony za bardzo przy dłuższym użytkowaniu :)

Roznica jest troche mniejsza, trzeba doliczyc roznice w VAT + akcyze 4%, to wyjdzie jeszcze +5-6 tys.

Poczytaj inne wątki, w tym http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?p=582091#582091 Osobiście polecam siedzenia komfortowe - nie mógłbym już kupić BMW bez nich, nagłośnienie logic7, szyby clima-comfort i elektryka pełna foteli (podgrzewane, wentylowane, masaz jesli w E60 jest). Opcji jest masa, w E60 ciężko trafić na wszystko co sie chce, polecam zagłębić się w temat - poczytać formularz z dostępnymi opcjami lub tematy i samemu dobrać listę rzeczy ważnych wymaganych i mniej ważnych. Przy zakupie łatwiej będzie dokonać wyboru.

Koniecznie zastanów się nad wersjami używanymi od BMW. Polecam kupować w Niemczech. Jak wybierzesz 520d, to gwarantuje Ci że szybko pożałujesz wyboru i straconej kasy. I również szybko będziesz chciał coś mocniejszego, czyli 525d lub 530d. Z kupnem tych aut trzeba też uważać. Jeżdżą nimi m.in. moi znajomi, pracownicy BMW, dostają na weekend zazwyczaj jakieś nowe samochody do przetestowania, mam więc informacje jak to wygląda z pierwszej. Niestety dla testerów czy ludzi z managementu są to samochody firmowe, więc nikt nie podchodzi do nich z jakąś dozą ostrożności czy poszanowania. Dostają np 535d lub 745d, odpalają, gaz w podłoge i jazda. Można się na tych autach przejechać przy dłuższej eksploatacji, ale jak to mówią: kto nie ryzykuje, ten nie jedzie (wypasionym bmw) :)

Również polecam automat. Byłem do niego sceptycznie nastawiony, dziś jednak wiem że to świetna sprawa przy tym silniku. Na problemy większe nie masz co liczyć. U mnie były wymieniane przez 5 lat eksploatacji filtry, oleje, świece, jakiś czas temu cewki wszystkie (padły 2, więc nikt nie czekał aż padną kolejne). A poza silnikiem w E60 raczej mało rzeczy pada, tak więc najprawdopodobniej czeka Cie bezproblemowa, długa i bardzo przyjemna jazda :)

jeromer --> jak to jest z aktualizacją w DE? U nas powiedziano mi, że aktualizacje mogą zrobić na moją odpowiedzialność (coś padnie, to mój problem). Jak to wygląda w DE?

I po co nowoczesny disel? A nie lepiej bylo benzyne? Nowoczesny to jest w 745d, w 730d po 2005 i w 530d po 2007 (ewentualnie 535d i inne pochodne) :wink:

Dorzucę swoje 5 groszy. W dziedzinie aut jestem raczej laikiem, na początku sezonu letniego założyłem sobie 20" (275/35) felgi oraz oponki runflat. Juz nie pamietam czy był to Michelin czy Dunlop, chyba to drugie. Wszystko było ok, dopóki jeździłem po droga które byłby albo w miarę proste, albo koleiny były "koliste". Niestety jazda drogą łataną, z ostrymi dziurami to była tragedia i na wiekszych nierównościach na prawdę pociły mi się ręce u musiałem zwalniać. Strasznie nieprzyjemnie się jeździło. Przemyślałem wszystkie za i przeciw i doszedłem do wniosku że zmienie sobie tymczasowo na zwykłe 18", a do 20" założe zwykłe opony lub kupie jakieś ładniejsze (miałem m-ki które średnio mi sie podobały). RF jak dla mnie na nasze drogi odpada.

W niemczech ten sam model 73 tys EUR, czyli 248 tys PLN. To sie ciagle ma troche sporo do naszych cen (akcyza fakt dochodzi, ale ciagle jest to 50k PLN mniej).

Co z tego ze mialy, paliły więcej niż moja 4.4V8 333hp. Mozna zrobic z 2.0 silnika ponad 200 konnego potwora, ale jaki to ma sens? Jak dla mnie żaden, dla BMW na szczescie rowniez :)

W USA 63 tys USD (138 600 przy kursie 2.2), u nas 323 tys PLN za wersje xDrive50i. Paranoja, na prawdę. Jak dolar spadnie jeszcze, a spadnie, to za cene jednego w Polsce z USA bedzie mozna sprowadzic dwa (wraz z oplatami wszelkimi).

Osobiście ostrze sobie ząbki na nową V8 4.4 bi-turbo, 407km brzmi całkiem miło. Nie wiem jeszcze czy w 7er czy w X6, ale i tak mam jeszcze sporo czasu żeby się nad tym zastanowic :)

Przy cenie świec nie warto oszczedzac IMO. Ja bym wymienił wszystkie, dla świętego spokoju. Jak jedna była felerna, inne też mogą paść. Niezbyt duża kwota to będzie za święty spokój.