Zodiac

Mysle, ze w przypadku dosc nowych samochodow po uplywie gwarancji na pewno nie - ale jak to bedzie np. 5letni samochod z 200.000 km przebiegu, to juz nie jestem taki pewny. Tak sie składa że ja to robiłem w de i jest tak ze płaci sie z góry podana kwotę i nic sie nie dopłaca (za jakies padniete sterowniki) z tego co pamieta to było 80 ojro. Ja taką opinie słyszałem, że właśnie nie ma możliwości by kazali za coś dopłacić. Dostają sprawne auto i takie mają wydać, a jak coś padnie podczas aktualizacji - to padnie z winy BMW a nie użytkownika (bo BMW zrobiło źle soft lub część). Przynajmniej tak to powinno wyglądać w normalnym świecie. Chciałbym się tylko właśnie upewnić, czy ktoś już to robił i nie miał problemów. Wiadomo, u nas jest inaczej.

Jak to jest z tym updejtem - jak sterownik padnie, to nie odpowiada za to serwis? I w Niemczech też tak do tego podchodzą - klient placi?

To miałeś szczęście, rodzina która też pracue w BMW mówiłą że ciężko to auto dostać na testy, zaklepane na najblizsze miesiące :) Możesz mi powiedzieć, czy kokpit X6 to ten sam, który będzie w nowej serii 7?

tak ja sobie ostatnio skonfigurowałem e60tke na stronie bmw i szczerze to spokojnie za te pieniadze kupiłbym e60 M5 lekko smigane i piekna 535da wiec od tego czasu staram sie nie wchodzic w konfigurator ... tylko że strasznie mi sie podoba nowa X5 :twisted2: albo X6 Zdecydowanie tak. Ja mialem zamiar kupić nówkę w zeszłym roku, na zniżkę bodajże 25 czy 23% dla pracowników BMW. Niestety za rozsądną cenę z minimalnym rozsądnym wyposażeniem wraz z zrabatem i w cenniku Niemieckim max co mogłem sobie wybrać do 525d. A cena i tak była na poziomie dwu letniej, wypasionej 535d.

WOW. W takim razie dokonałem niemożliwego ! :lol: Nie koniecznie, piotr2569 ma rację. To że udało Ci sie zaniżyć fakturę to inna sprawa, może człowiek w komisie był nieodinformowany lub miał głeboko, co się z Tobą stanie jak to wypłynie. On w papierach ma kwoty prawidłowe i jeśli ktoś np. z Polski z urzędu jakiegokolwiek zadzwoni by upewnić się jaka byla kwota zapłącona, wowczas powie tą prawdziwą z papierów i tyle. On jest w porządku, w razie problemów Ty lecisz, tak że jaki to interes. Inna sprawa że szanujące się komisy czegos takiego nie zrobią, bo po co im problemy szczególnie jak taka machlojka nie leży w ich interesie.

Nie należy z tym Audi tak przesadzać, jak dla mnie produkt przereklamowany. Silniki Audi palą sporo, jak kolega mówi 4.0 tdi oszczędny nie jest, a eksploatacja to masakra. Mój kolega, który ma serwis Mercedesa, powiedział mi kiedyś jedną BARDZO ważną rzecz gdy pytałęm o poradę (planując zakup 530d) - auta z dużymi silnikami diesla, to auta dla ludzi bogatych, dla których wydanie od tak sobie 10 tys na wymianę wtrysków i paru innych rzeczy (V8 diesel...) to zupełnie nieodczuwalna kwota (jak dla mnie to dużo kasy więc jeżdże benzyną). Szanujmy się, nawet spalanie 5l / 100km nie zwroci kosztów eksploatacji zajechanego diesla V8. Ja wiem, że to modne mieć diesla, że Audi mimo tandetnego środka dla osoby nieuczulonej na nadmiar plastiku może się podobać, ale nie powiedziałbym że Audi to szczyt marzeń rodaków. Po prostu to jest klasa na którą ludzi coraz więcej stać, a BMW dzięki ASO i ich obsłudze klienta ("jak dla Pana 300 a 500 tys za auto to jest duza roznica, to prosze nie dzwonic") oraz cenom części zamiennich jest autem po prostu drogim w utrzymaniu. Już merc jest tańszy (potwierdzone przez w/w kolegę, właściciela serwisu merca). Do tego Audi to marka populrna, wielu zaczyna od używanych A4, A6 i A8 i potem kupuje nowsze i lepsze modele, gloryfikując je (nie sa złe, tanie w utrzymaniu np). Sam jeździłem Audi, poza A8 (osobiście). W porównaniu do BMW się nie umywa i nie przemiawia do mnie nawet quattro, no chyba że właśnie w A8 przy mocnym silniku. Ale quattro nie rekompensuje wielu minusów tej marki i przede wszystkim nie daje tego, co auta marki BMW.

Muszą mieć kase, wersje rządowe 760li nie rosną na drzewach :wink: Tak samo akcyza - jeżdzą za free, wiec po co ją obniżać, problem ich nie dotyczy. Tak to już u nas, niestety, było, jest i będzie.

Nie wiem czemu tak sie czepiacie, ja nie mam nic do tego że ktoś chce sobie nakleić znaczek. Fakt, większa zmiana śmiesznie wygląda (sam widziałęm starą A6 z przodem z wersji 2005 po lifcie - duzy grill) i jak przejechala kolo mnie to taki uśmiech na usta sie ciśnie. Ale przyznam się że sam chciałem sobie zrobić lift E65 (gdyby nie rozbieranie pol auta i cena to pewnie bym zrobil) i to jest sytuacja podobna do znaczków i innych zmian - robienie z auta czegoś, czym nie jest. Niemniej jak dla mnie znaczek to żadna tragedia, w porównaniu do np. tzw pilotów F16, którzy zakładają na swoje auta spojlery i inne smieszne rzeczy. To jest dopiero fun :)

Tutaj się zgadzam, jak do benz dodamy turbo to z mało awaryjnego silnika robi się nam motor o awaryjności co najmniej doładowanego diesla, tak więc czy da się zaoszczędzić na wtryskach i innych elementach czas pokaże, bo to nowe jednostki. Benzyna internal combusion moze zmienić trochę w tym temacie, ale to nie wcześniej jak za ładnych parę lat. Co do samego diesla, to osobiscie wole miec te 2-3 litry więcej niż klekot pod maską (zdziwiłem się nawet jak słyszałem wczoraj 2 miesieczne 730d). No ale to moje prywatne zdanie :)

Wszystko fajnie jak mówisz, ale trzeba pamiętać o kilku ważnych sprawach: 1. Diesel ma turbine stąd jego moc czy moment, proponuje go porównać do adekwatnej jednostki np 3.0 R6 biturbo benz i wówczas wyjdzie że już nie jest tak różowo. 2. Roznica spalania diesel czy benz już na nikim dzis raczej nie robi wrażenie, przy cenach ON. 3. Diesel jest swietny jesli jest w miare nowy, lub ma nowe czy nieskażone wtryski, turbo, przeplywki, inne rzeczy wazne by utrzymac jego moc. Diesle są miłe, są modne, ale nie lubie jak ktoś je gloryfikuje. To nie są cuda techniki, tylko przynajmniej według mojej opini silniki mocno podciągnięte dzięki np turbo. Przyklady porównania rzeczywistego: - 3.0d 286hp i 3.0i 306hp (czy cos kolo tego) biturbo, - 4.4d 330hp i 4.4 benz 408hp biturbo. Tak więc wcale te diesle rewelacyjne nie są, moment jednak je ratuje, ale porównując turbo z turbo róznica nie jest juz taka znacząca :)

Zgadza się, nie tak dawno widzialem "M5" E39 ze zwykłym wydechem, który zostawił za sobą chmurę czarnego dymu przy przyśpieszaniu. No chyba że ktoś zrobił swapa i zamontował motor z 745d, to zwracam honor :)

Ostatnio jak znajomu pokazywał mi swój nowy nabytek (530d 2005 rokcznik) wspominał coś, że od 2005 roku wprowadzono jakieś neony w lampach bodajże przednich. Może o to mu chodziło, stąd nie wszyscy to mają? (Widziałem, efekt w nocy jest bardzo fajny)

Znaczki najszybciej dostaniesz na niemieckim e-bayu lub w ASO - na zamówienie. Swoją drogą ja jestem przeciwnikiem oznaczania aut, nie bawią mnie sytuacje kiedy klient w golfie czy innym renault z 70-80hp wyprzedza BMW pod górkę, na skrzyżowaniu czy w innym miejscu, by sie dowartościować. To co mam pod maską czy w innym miejscu traktuje jako moją prywatną sprawę i używam wedle swojego własnego uznania :)

Zdecydowałem że wymienie tylko gumowe elementy, końcówki stabilizatorów i amorki przód (72%), reszte zostawiam bo byłem w wielu miejscach i mówią że jest OK. Może jestem troche przewrażliwiony na punkcie tego zawieszenia - na naszych drogach cięzko jest mi ocenić, czy działa bez zarzutu (żadnych stuków nie ma więc raczej powinno byc ok).

Kupowałeś nówkę czy używkę? Możesz zdradzić ile Cie zakup wyniósł (najbardziej interesują mnie opłaty wszelkie od ceny podstawowej z ogłoszenia USA)?

Nie wiem czy zupełnie inna - na pewne niektóre elementy szczególnie elektroniczne są zmodyfikowane lub zupełnie inne. Ale części wydaje mi się, szczególnie mechaniczne, są identyczne. Oczywiście nie zmienia to faktu, że wersje amerykańskie są słabszej jakości i z tym się w 100% zgadzam. Jednak mając do wyboru kupić sobie kilkuletnią używkę z Niemiec, a nówkę ściągnać z USA, miałbym dylemat :)

Ne, specjalnie szukałem wersji bez EDC. Kupowanie używanego auta z EDC na nasze drogi to sprawa dla ludzi ktorym 10k w tą czy w drugą stronę nie robi różnicy - dokładnie jak piszesz.

Po Polscie zrobiło niecałe 60 tys, tak że nie jest to jakaś tragedia. Ale roznice pomiedzy rocznym 750 a moim odczuwam, tak ze na pewno da się poprawić to i owo.

Pracownicy BMW którzy byli w Chinach w tamtejszej fabryce mówili mi, że na rynek Chiński wychodzi 5tka w longu. Można sprawdzić na necie łatwo, czy to prawda :)

Jak w takim razie się upewnić, że wszystko jest OK. Wiem że klienci w tych autach zazwyczaj oddają do ASO i proszę o wymianę wszystkiego co sie da, po czym płacą fakture 12-20k PLN i odjeżdząją zadowoleni. Ja jednak chciałbym ponieźć troche mniejsze koszta i też być zadowlonym :)

Dzięki za informacje, ja osobiscie się tym nie zajmuje bo mam troche inną specjalizacje. Mój mechanik sprawdzał stan ręcznie na moją prosbę i mówi że wszystko jest OK, ale i tak pojechałęm na szarpak profilaktycznie. Mam kilka rzeczy do zarzucenia jeśli chodzi o pracę zawieszenia (co prawda po przesiadce z 750li może tak być) i podejrzewam że wymiana amortyzatorów poprawi jego pracę.

Skoro producent podaje ze maks to 235, to na tyle pozwala silnik. Ograniczenia BMW naklada na 250km/h. Są różni dziwni ludzie, którzy ładują chipa np. 300hp na 3 litrowy silnik. Wówczas na pewno można jechać trochę szybciej niż podaje producent, ale niestety nie za długo bezawaryjnie.

Nie masz racji z tego co mówił kuzyn. U nich nie ma ciągłości umów i on nie ma żadnego obiwiązku trzymać umowy za zakup tego auta. Stąd nikt nie ma ani prawa, ani możliwości prawnych dowiedzieć się, ile za auto które mnie sprzedał zapłacił.

Witam! Prawdopodobnie zdecyduje się na pozostawienie sobie aktualnego samochodu na dłużej i wszelkie środki będę teraz przeznaczał (niestety) na inne cele, niż auta najlepszej marki :wink: Mam w związku z tym pytanie w temacie zawieszenia - chciałbym, by było idealne, bym mogł jeździć tym autem spokojnie przez najbliższe 2-3 lata. Tak więc w skrócie: - byłem dwukrotnie na porządnej stacji diagnostycznej z komputerem i szarpakami, szczególnie interesował mnie stan wahaczy, dwóch ludzi sprawdzało bo prosiłem by zrobili to DOKŁADNIE i mówią że ani grama luzów nie ma (rzucało autem mocno na szarpaku), tak więc zakładam że mają racje, - amortyzatory, mam 105 tys km przebiegu i są zamontowane od nowości, o ile się nie myle niemcy wymieniają je podczas dużego przeglądu, chyba czas najwyższy zamienić je na nowe, by mieć spokój na przyszłość, prawda? - rodzina z de (składają 5tki w bmw) mowiła że jak wjechali raz na trasę dalszą do Polski, to mieli do wymiany stabilizatory: ja jestem laikiem, czy na szarpaku też panowie to sprawdzają (nie dopytałem ich), czy to się w jakiś inny sposób "testuje"? - co jeszcze z rzeczy eksploatacyjnych powinienem wymienić w zawieszeniu? - jak sprawdzić stan elementów układu kierowniczego, tam też są jakieś czułe na nasze dziurawe drogi elementy przeciez? To są pytania laika - ja jednak bardzo lubie dowiadywać się czegoś nowego o tym samochodzie i zbierać informacje z różnych źródeł, za wszelkie rady i informacje będę bardzo wdzięczny :)

Pociągnie do 6000 jesli masz sprawne sondy lambda, drożny wydech (katalizator), działające elektronike jak przepływomierze czy inne czujniki. A tak prawdopodobnie coś jest nie tak i nie masz 100% mocy, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę wiek auta (jak dla mnie to i tak lepiej niż np diesel o tym samym roczniku, bo jak tam coś jest nie tak z turbo, jego sterowaniem, wtryskami czy czujnikami to już jest kaplica).