Zodiac

Auta sam szukalem, rodzinka tylko dzwonila i zamawiala dla siebie, bo za jezykiem niemców nie przepadam i umiem go srednio, a jak ktos rozmawia z nimi po angielsku to są raczej niezbyt nastawieni. Ale fakt, miec kogos do pomocy to swietna sprawa. Sprawdzili wszystko co zwiazane z autem, ztargowali z ceny ladna sumke, bez nich kupic byloby ciezko. Gdyby nie bylo rodziny do pomocy, skorzystal bym z pomocy kogos innego do ściągania z auta z DE. Jeszcze mialem przeblyski checi zakupu w Polsce auta sproawdzonego (wowczas 730d), 1sza rozmowa "stan idealny, bezwypadkowe". Druga rozmowa, umowienie sie na termin i prosba standardowa pt. "prosze tylko potwierdzic stan, bo nie chce marnowac czasu i jechac do Pana 500km w jedna strone z czlowiekiem który powie mi jaki element jest malowany, po podpieciu do kompa powie mi czy cos z autem jest nie tak, a jak zabiore je do ASO to sie okaze jeszcze cos gorszego". Sprawa postawiona wprost, bo wiemy jak u nas wyglada zakup auta. Czlowiek sie na chwile zastanowil, po czym powiedzial ze auto bezwypadekowe "tylko" byla malowana cala strona i nowe drzwi są. Dociąłem że w takim razie tylko Panu podziekuje i zamknalem temat zakupu w Polsce. Nie zamierzam do niego wrocic, nawet jesli euro bedzie po 5 PLN. Poza tym z aut ktore mnie interesuja, malo jest zadbanych sztuk u nas i na prawde ładnych. W DE otwieram mobile i mam 2-3 sztuki ktore juz teraz pojechalbym ogladac.

W F01 fotele są delikatnie inne, niz w E60 czy E65. Nie wiem jak zmienia sie komfort siedzenia, ale np. poduszka pod głową wydaje się miększa oraz jest na calej szerokosci zagłówka, a nie jak wczesniej w postaci "paska" poziomego. Co do wygody, ja tez nie narzekam i 400 czy 1200km a tym fotelu pokonuje sie bardzo milo i komfortowo. Tylko wszystko zalezy tutaj od ustawienia fotela. Jak ktos sobie wlaczy podparcie lędźwiowe nie tak jak trzeba lub ustawi fotel w dziwnej pozycji, to moze mu sie siedziec zajebiscie niewygodnie. Mnie znalezienie optymalnej pozycji zajelo sporo czasu (max dol, lekkie przechylenie do pozycji lezacej jak w fotelach sport, fotel dosc mocno do przodu przesuniety), ale jezdze tak juz 1.5 roku i jestem bardzo z tego siedziska zadowolony.

Czy ja wiem, ja mam ok 500 do granicy i spokojnie sie przejechalem. W Niemczech potem w jedna strone 750km, ale jadac taka trase z powrotem E65 zmeczenia nie czulem kompletnie. Gdybym mial jechac drugi raz, pojade (moze nawet niebawem).

Wcale nie takie same, to są w wielu elementach zupelnie inne silniki. Ale konstrukcje i owszem są podobne, bo wywodza sie z tej samej rodziny.

Roznie, pomiedzy 150 a 400 PLN w miejscach w ktorych bylem. Nie wiem czy opinia cos zmienia, ja mialem 2 tygodnie temu kupca na moje auto, ale nie upłynelo 6 mies od zakupu wiec musze zaplacic podatek. Pytalem w US, czy liczy sie do obliczen tego podatku kwota z faktury, czy kwota z wyceny rzeczoznawcy od ktorej płaciłem akcyze (ta druga oczywiscie jest dużo wyższa). Powiedziano mnie, ze ich wycena nie interesuje tylko kwota na fakturze. A ze roznica pomiedzy kwota na fv, a kwotą sprzedaży bylaby spora, musialbym kilkadziesiąt tys podatku zaplacic. Taki to juz dziwny kraj jest. Wszystko ustawione jest tak, bys podatku zaplacil jak najwiecej, a w ubezpieczalni byś dostal jak najmniej.

Biorą jeśli chca. Jak bylem po opinie rzeczoznawcy w renomowanej firmie w Katowicach, to sprawdzili aktualna wartosc wpisujac wszystkie mozliwe wowczas opcje w moim aucie. Bez ogladania stanu opon itp (wowczas byly nowe), stwierdzili ze wartosc na dzien jest 144 tys PLN. Celnik mial w cenniku 113 tys, a ubezpieczalnia 98. Cennikow i sposobow liczenia wartosci jest kilka, kazdy sobie dobiera swoj wedle potrzeb po prostu.

No tak, tylko ze my staramy sie koledze pomoc jak najlepiej. Jakby pytal jaką kupic Skode za 90k, to tez wyrazilbym swoja opinie, ze uzywany BMW w tej cenie bylby lepszym rozwiazaniem.

To bylby najrozsądniejszy wybór. Sam najpierw chcialem 530d, potem jednak napaliłem się strasznie na 535d (niesamowicie przyjemne i dające frajde auto). Ale po bliższym zapoznaniu sie z dieslami BMW, zrezygnowalem z wszelkich 3.0d. Jesli ktos chce diesla, to w miare nowego. Jesli ktos chce dobrego diesla w Polsce dostac, to niech najpierw trafi 6 w totka - jesli ma az takie szczescie, to sa pewne szanse ze padaki nie dostanie. No ale to moja prywatna opinia. Tez jeździlem po kraju wzdłuż i wszerz, ale w końcu doszedłem do wniosku że lepiej jechac 1200-1500km na zachód i kupić auto w normalnym kraju, gdzie kupuje je dla mnie obywatel Niemiec i jak jemu wpisza na umowie ze jest unfallfrei, to świete.

To jest najlepsze wyjasnienie tematu. Pamietaj, ze przy takim dieslu za np 90k, musisz miec 10-20k w pogotowaniu na wypadek, jesli trzeba byloby zrobic z autem porządek po zakupie. Jak sie zacznie sypac, to troche Cie wykosztuje (regeneracja turbo, przeplywki, ewentualnie wtryski, ewentualne problemy z silnikiem czy skrzynia, bo tam jest sporo Nm i automat dostaje swoje). 530d jest teoretycznie troche bezpieczniejsze jesli bierzemy pod uwage koszta, ale wszystko zalezy na jakie auto trafisz. Ja osobiscie jesli mialbym brac diesla w 5er, to tylko 535d.

skidmarks --> Z tym sie calkowicie zgadzam.

E65 sprzedawało się bardzo rzadko, najczęściej było rozdawane za półdarmo. Ten model był najbardziej subwencjonowanym modelem w historii BMW i dlatego osiągnął taki "sukces", a najbardziej to widać po cenach używek. W tym samym roczniku S-klasa bywa dwukrotnie droższa a i Lexus jest droższy przynajmniej o połowę. Tylko Phaeton kosztuje podobnie... Z mojego 2 letniego doswiadczenia w poszukiwaniu serii 7 wynika jednak co innego. Merce i woszem stoja wysoko, jesli mowa o najnowszej wersji, bo jest nowa. Najtansze z 3ki (merc, bmw, audi) jest wlasnie audi, co tez o czyms swiadczy. E65 mozna dostac ju tanio, ale z 2 powodow: bo mozna kupic modele juz niemalze 8 letnie (2001 rok produkcja) i jest ich sporo. Co do sprzedazy BMW, to sprzedaz ruszyla glownie po lifcie. Przynajmniej tak twierdzi rodzinka, ktora w fabryce skladajacej te auta pracuje od 20 lat.

Zdecydowanie 540i ma moim zdaniem same plusy nad M5, jesli chodzi o koszta, stan auta (rzadziej są katowane, przynajmniej w teorii) jak i koszta utrzymania. 100 koni wiecej w przypadku M5, a koszta srednio 2x wieksze. Tak ze osobiscie tez wybralbym 540i. M5 tylko jako drugie auto, dla zabawy. Z niemalze 300 koni bedziesz ogromnie zadowolony. Ja mam sam 333 w 2 tonowej puszcze i daje rade. Scigac sie tym nie da, ale jeździc milo i spokojnie mozna.

Piekna tylko ten chip na 200km mnie osobiscie martwi, chyba ze na prawde ma 130 a nie 310 tys przebiegu. Poza tym autko cudowne i nie wiem do czego mozna sie z fotek przyczepic.

Tez offtopic: niestety to z 2 powodów nie wchodzi w grę. Jeden to taki, ze lubie jeździc autem. 760 i owszem sobie sprawie, ale jako drugie auto w przyszlosci. Na razie musze jednak sie tłuc słabym 745i :wink:

Zabawka fajna, tylko jak to z takimi zabawkami bywa - moze byc kosztowna bardzo lub tez przy szczesciu nie bardzo. Jakkolwiek musisz liczyc sie z tym, ze kupujac auto za te powidzmy 65k PLN, dolozysz do niego w ciagu roku tak na oko pomiedzy 25 a 40k PLN. Paliwo, AC, eksploatacja (nie tylko tarcze, klocki, zawieszenie, ale elektronika typu czujniki, elementy silnika bo przebieg jest spory jak na auto o zastosowaniu czysto sportowym, taki worek bez dna), koszta dodatkowe. Ja sam przerabialem duze spalanie przy okazji 760. Niby jak jeżdże tam gdzie chce, dla zabawy, to nie ma problemu i koszta wkalkulowane są znośne. Ale gdy sie okazalo, ze musze zone wozic do Wawy na uczelnie, a do tego do pracy po pare km, odwiedzac moja uczelnie czesciej niz chcialbym i zalatwiac inne sprawy ktore "wyskoczyly" i trzeba bylo pędzic do Austrii, to wyszlo ze jednak zabawka nie warta tej kasy. Tak wiec zostalem przy oszczednym 745i :D W każdym bądź razie powodzenia z zakupem!

Jesli chodzi o sterowanie garazowe, to wydaje mi sie ze powinienes miec jeszcze jednego pilota (sam takiego posiadam) wlasnie do bramy. Mozliwe ze jest on wymagany do zaprogramowania systemu, ale nie uzywalem tej opcji sam jeszcze. Jesli dojdziesz jak rozwiazac problem, napisz, na pewno sie przyda innym. Co do drugiego problemu, to teoretycznie wylaczenie PINu na karcie powinno zalatwic sprawę. Powinni to zrobic tam gdzie kupiles karte. Ja mam PIN zdjety i dziala OK, chociaz denerwue mnie, ze jak wsiadam do wylaczonego dluzej niz 30 min auta, to trzeba czekac kilkadziesiat sekund az telefon w aucie odczyta dane z karty - a do tego czasu nie mozna z telefonu korzystac.

Mnie się podobaja obie. Moja zona twierdzi, ze E65 jest ladniejsza. Ale o gustach sie podobno nie dyskutuje. Najlepsza w F01 jest i tak technologia i dla niej samej moglbym to auto kupic.

Zgadza sie, napisalem ze jest ladne. Ale ma spoko minusów. - doklejany m-pakiet, nie ma m-pakietu w oryginale z listwami chromowanymi przy szybach, - dziwny wydech, wyglada ze cos bylo z nim robione, - strasznie znsiszczony srodek, szczegolnie strona pasażera, - pare innych szczegolow do ktorych mozna sie doczepic.

To auto jest piękne. Z tym ze cena do zbicia spokojnie na co najmniej 38-40k.

Tyle bzdur w jednym miejscu, aż sie czytać nie chce. To że ludzie kupują Fiaty i jest ich sporo w garażach, nie oznacza że są to auta lepsze od BMW czy Merca. Audi to nie ta liga, przynajmniej w mojej opinii. Obszerne wnętrze? OK moze i jest obszerne, szkoda że jest tam wiecej plastiku na cm kwadratowy niż w całej mojej BMW. Wysoka bezawaryjność i niskie koszta utrzymania? Wszyscy wiemy że auta niemieckie są aż nadto awaryjne. Jeśli wymiana paska rozrządu, a widze na codzien jak szwagier to robi w Audicach, to niski koszt utrzymania, OK niech Ci będzie. Ja i koledzy jeżdzący BMW takiego problemu nie mają. Opinia o silnikach diesla? Kazdy Niemiec i wiekszosc Polaków z jakimi mam na codzien do czynienia, twierdzi że ZADNA firma nie pobije BMW jesli chodi o silniki diesla. Co do benzyn zdania są podzielone (Merc vs BMW), ale Audi wypada miernie. Spalanie wcale nie takie niskie, awaryjność dość wysoka, problematyczne serwisowanie, wady fabryczne silników 2.5TDI V6, etc. Same problemy. Sorry chlopaki za OT, ale jak mam okazje napisac co sądze o złomie z kółkami w logo, to nie moge sie oprzec :wink:

Do E39 zdecydowanie lepszym rozwiązaniem wydaje mi się ten piekielny diesel. Sam miałem wcześniej (tylko 525d) i byłem w miarę zadowolony, ogólnie silnik wypadł na plus. Co do prezentowanych aut, to kombi wyglada juz na pierwszy rzut oka, jakby przezyl ze 3 umfalle, w tym jeden u nas. Zdecydowanie bym się nim nie interesował, z resztą nie wiem ale w komisie samochodu nigdy bym nie kupił, za bardzo znam ten temat od kuchni. Już elementy pod klapą tego auta wyglądają, jakby ktoś je źle poskładał. Sedan prezentuje sie ciekawie, ale tak jak radza koledzy, skocz do ASO sprawdzic najpierw przebieg i ostatni serwis. Jak po ASO będziesz zdecydowany na "kupuje", to weź głeboki oddech, zabierz auto do jakiegoś serwisu (nie koniecznie ASO, bo mnie np liczyli 700 PLN za sprawdzenie kompletne auta, w Katowicach osobiście polecam M-Auto, zadzwoń do nich i zapytaj za ile zrobią pełną kontrolę stanu mechanicznego, blacharki i podpięcie pod kompa plus ich opinia o aucie). Dopiero wtedy podejmij ostateczną decyzje. Na prawde nie ma sie co napalac, bo za 2-3 mies będziesz sobie pluł w twarz, że zaoszczędziłeś 200-300 PLN a kupiłeś składaka z przebiegiem pod mln km. Dowiesz sie tez jaki jest stan np. zawieszenia, czyli ile i kiedy będziesz musiał wpakowac w remont samochodu. A to też ważne. PS. TDI = traktor na pompowtryskach, jeśli ktoś nazywa silnik 3.0 od BMW TDI, to powinni go za to zamknąć na 15 lat cięzkich robót w fabryce Audi/VW. Audi dopiero w 2006 czy cos kolo tego (nie śledze marki, dla mnie jest niewarta zainteresowania) doszlo do wniosku, że common rail jest lepszy. Warto im z tego miejsca pogratulowac. (Tak, wiem że wprowadzili DSG, ale co z tego, jak nie potrafią nawet silnika zrobic, co widac po 2.5 V6 TDI czy 2.0 TDI z pękającymi głowicami...).

Czyli http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=NB33&mospid=47759&btnr=32_1435&hg=32&fg=30&hl=20

Trafne spostrzeżenie :wink:

Jestes w stanie wskazac na realoem, jaka to dokladnie czesc?

Kolumna kierownicza. Jeździsz na runflatach czy zwyklych oponach?