Zodiac

BMW wyciąga 204KM z wersji 2.0 biturbo, tylko nie wiem gdzie ją montują (kiedyś gdzieś w serii 3 widziałem). Jak dla mnie, to największym mankamentem niskiej pojemności jest fakt, że trzeba silnik katować żeby jeździć dynamicznie. Ciągle na maks obroty, bo inaczej to nie jedzie. Nie ma się więc co dziwić, że wysilone podzespoły padają. Muszą. Ogólnie IMO wiekszy problem niż chip to sposób użytkownia auta. Znam ludzi co wiedzą jak się użytkuje diesla, ale jak tylko wjadą na autobahn to gaz w podłoge, niezaleznie czy ciepły czy zimny, a po trasie od razu silnik na off, bo trzeba do kibelka czy po fast fooda skoczyc. Niemniej jednak 2.0d deonem prędkości nigdy nie będzie, stąd zabiegi typu chip może humor i przyjemność z jazdy podniosą, ale tylko na chwile. A potem znowu będzie mało ;)

Oszczędność ;)

Jak Wam sie turbinki w 520d trzymają? Rodzinka juz wymieniala po padzie na trasie przy 70 tys. Ciekawi mnie, jak ten i tak już fabrycznie mocno obciążony silnik żyje po tuningu.

Dałem 1000 zł za całość, bo wybrałem najdroższą opcję z usuwaniem wszystkich rys plus jeszcze usuneli efekt skórki z pomarańczy z elementu, który był malowany (jak sie okazuje, nawet niemieckie ASO spartoliło sprawe i skorka była widoczna właśnie w słońcu i pod lampą odpowiednią - teraz jej nie ma :) ). Dostałem rabat 10%, troche jeszcze dotargłowalem do równej kwoty i wyszło sporo, ale nie tak źle. Efekt jest bez nakładania czegokolwiek (jak widać na fotkach, były robione tuż po polerce i w trakcie). Wczoraj go przywiozłem i dziś 5h pucowałem (padało jak wracałem autem do domu) i smarowałem woskiem. Ale fotek z tego zabiegu jeszcze nie mam :)

Witam! Dla potomnych, by nie weszli na mine, jak ja. Ostatnio zdecydowałem się odnowić lakier w moim starociu. Troche km już przejechał, z kilkoma uprzejmymi użytkownikami partkingów przy supermarketach się widział, ogólnie - widać było na nim znaki czasu. Co prawda nie został skatowany przez myjnie mechaniczne, jak moja poprzednia 7mka, ale kilka razy tam zawitał i od tej pory w pełnym słońcu można było obserwować eleganckie spirale na masce czy klapie tylniej. Zapadła decyzja - renowacja lakieru. Chciałem zaoszczędzić, więc wybrałem cieszącego się dobrą opinią lakiernika w mojej okolicy. Zrobił, wyglądało fajnie (w zaciemnionym pomieszczeniu w którym auto odbierłem....). W pełnym słońcu natomiast wyglądało to tak: http://f3.home.pl/bmw/lakier/przed_holo.jpg http://f3.home.pl/bmw/lakier/przed.jpg Na początku nawet nie wiedzialem, ze te plamy widoczne na pierwszej fotce, to tzw. hologramy. Spędziłem troche czasu na jednym z for związanych z BMW i wiedziałem już, dlaczego w slońcu moje auto wygląda tragicznie. Opcje były dwie: samodzielnie naprawić hologramy, co było malo rozsądne i temat olałem (poza tym było sporo kolistych rys po myjni i po polerce, jak widac, ktorych usuwanie samodzielnie skonczyloby sie pewnie malowanie calego auta na nowo ;) ) lub oddać auto do ludzi, ktorzy się na tym znają. Tylko że to kosztuje, wiadomo. Ale już na partacza kase wydałem i nie stać mnie było wyrzucić ją w błoto ponownie. Tak to wygląda po renowacji lakieru u specjalistów (sławna Diamentowa Ochrona Lakieru, robiłem w Tychach), oceńcie sami: http://f3.home.pl/bmw/lakier/po.jpg http://f3.home.pl/bmw/lakier/finalizacja.jpg Jestem BARDZIEJ niż zachwycony :) PS. Jak znajde troche czasu, wrzuce wiecej fotek, będzie można ocenić całość. Na prawdę wyszło rewelacyjnie, auto jest bez rys, a lakier wygląda jak na nowym aucie. Troche to koszotwało, ale moim zdaniem efekt wart jest swojej ceny. Pozdrawiam Zodiac

Filtr z uszczelkami ok 700. Olej ok 500 za wymiane statyczną. Robocizna ok 200 placilem ale nie wiem dokladnie ile, bo z wymiana lacznika elastycznego wału to bylo robione razem. Nie w ASO, a przez ludzi z http://www.bmcars.pl/ i http://www.mauto.pl/

Są 2 opcje: 1. Podpinasz się kompem z INPA albo DISem i tam kasujesz. 2. Wkladasz kluczyk, wciskasz START nie trzymajac hamulca (nie pamietam, czy jest to wymagane, ale nie zaszkodzi) i wciskasz pedal gazu w podłoge (bedzie zauwazalny opór w pewnym momencie, bo będziesz wciskal element umieszczony pod pedalem gazu). Trzymasz wcisniety gaz do oporu przez 30 sekund minimum. Nastepnie puszczasz i odpalasz normalnie auto. Adaptacja powinna zostac skasowana (tak robilem o ile pamietam, ale od kiedy mam soft to juz nie kasuje w ten sposob).

Najlepiej zaczac od skasowania adaptacji a potem wymiana oleju+filtr w skrzyni. Ale nie ma pewnosci, ze to pomoze. Jeździć można, ale to wkurza i pewnie nie wpływa pozytywnie na inne elementy układu napędowego.

1. To informacja, ze silnik jest zimny i pokazuje na obrotomierzu do jakich obrotów mozna go krecic. Ogolnie jak jest zimny, to trzeba unikac krecenia go wysoko. 2. Kładac ręke na silniku :D (nie zartuje) - wskaźnika nie ma. 3. Mialem lekkie pocenie sie, wymieniono simering w serwisie i od tego czasu 0 wycieków. To tez dość standardowe. Serwis nieautoryzowany. Przy Twoim przebiegu warto wymienic tez olej i filtr w skrzyni, powinna płynnieh po tym chodzić. 4. Sprawdź cewki, możliwe ze masz padnięte. U mnie były źle założone 2 i miałem podobnie. Teraz jak rano odpalam na zimnym, to autem nawet nie zatrzęsie, tylko równo wskakuje na obroty i trzyma. Poezja.

Szarpanie to standardowa sprawa dla tych skrzyn automatycznych, w E60 i E65 niestety. Modele sprzed marca 2003 maja ogromne problemy. Pomoz moze skasowanie adaptacji skrzyni i/lub reflash softu.

Ja jeżdze do Mysłowic, Ty tez nie masz daleko, droga fajna. Sikora to strata mojego cennego czasu (przynajmiej tak wynika z mojego doświadczenia.

Tak tak, mówiłem od razu, w każdej BMW jaką miałem przy przebiegu 150-200 tys to występuje i powoduje własnie sypanie sie elektroniki. Mozna szukac w nieskończonośc, a wymiana kosztuje niewiele przecież.

To jest aktywny tempomat, jak już zauważono. Fajna sprawa, mam taki w moim starociu. Night Vision w 3ce nie widzialem i wygląda inaczej (płaskie o ile pamiętam z szybką wizjera pośrodku). Montowane jest też z lewej strony (tempomat z prawej). W F01 natomiast z tego co czytałem, nigtr vision montowane jest za nerkami. Ale to taka dygresja ;)

Tak, odkrecasz zbiornik i na korku jest miarka. Powinienes sprawdzac na zimnym silniku, bo ten olej tak ma, że jest go więcej jak jest gorący, a poziom na miarce powinno sie na zimnym sprawdzać.

To już pytanie bezpośrednio do chemika ;) Ja nim nie jestem więc wybieram opcje pesymistyczną. Z resztą i tak co 15 tys wymiana to jest u mnie mniej więcej co pół roku :)

Moze coś źle założyłeś albo uwaliłeć cekwe wymieniając świece. Na kompie będziesz miał napisane na pewno co jest błędem. A jak nie, to na danych live zobaczysz jak pracuje każdy z cylindrów i bedzie też jasne, który lub które są problemem, a które działają dobrze. Komp to nie problem ogólnie, laptop z portem com + wtyczka + odpowiedni soft i może sobie sam auto diagnozowac, jak w ASO. Ja tak robie od dłuższego czasu z pierdołami, bo nie mam czasu jeździc po serwisach, stać w kolejkach i płacić 300 PLN za 5 minut zczytania informacji z flasha i kilka godzin marnowania na dojazd z/do ASO, a potem czekanie aż sie za nie wezmą.

Rozmawiałem z mechanikiem dawno temu na ten temat, rozmowa toczyła się o to, czy warto wymieniać co 15 tys czy nie. Mechanik mówił że to moja decyzja. Dlatego wziałem pod uwage 2 rzeczy: 1. W auta japońskich, uchodzących podobno za bezawaryjne, olej wymienia się co 15 tys (według mechanika), a tam raczej mineralnego nie leją w fabryce czy ASO. 2. Zrobić 30 tys po Polsce, a zrobic po DE - a na DE i inne kraje z autostradami i normalnymi drogami, gdzie robi się tysiące km w krotkim odstępie czasu, BMW ustala przebieg 30 tys okolo na wymiane - to jest spora różnica. Dlatego zakładam, że mój olej przy jeździe po Polszy zużyje się po 15 tys tak, jakbym zrobił 30 tys po DE, więc wymieniam częsciej. Ale ogólnie to sprawa czysto indywidualna i jak ktoś nie chce, nie musi. Słusznie wyżej zauważono, że mając auto nowe, ludzie to olewają bo problemem martwi sie potem kolejny właściciel. Natomiast producenci aut nie ukrywają, że nowoczesne silniki są zrobione na ok 200 tys bezawaryjnego przebiegu i wymiana oleju co 30 tys na pewno tej żywotności nie przedłuży.

Komp nie łapie od razu błędu jeśli na danym cylindrze macie misfire. Przerobiłem to u siebie kilka dni temu. Chciałem być nadgorliwy i zamówiłem komplet nowych cewek Boscha do mojego V8. Przyjechały, pojechały do mechanika, szybka wymiana, zapinanie, odpalam auto. Dziwna sprawa - silnikiem troche telepie, wcześniej chodził równiutko, tak po 10-15 sekundach wyskoczył check engine dopiero. Podpinam pod kompa - tam widać dokładnie, że 2 z cylindrów źle pracują. Po prostu nowe cewki już dotarły do mnie uszkodzone... włożyłem stare, zapiąłem, odpaliłem, skasowałem błędy (pisało w opisie błędu, że odcieło dopływ paliwa do tych niepalących cylindrów), silnik chodził idealnie, równo, wskazania na kompie niemalże idealne dla każdego cylindra. Reasumując - prawdopodobnie zapłon szwankuje, cewki lub świece, lub jedno i drugie. Podpięcie pod kompa wszystko wyjaśni (będzie widać od razu ktory cylinder ma problem). Jak nie wymieniałeś dawno świec, to warto od razu wziąć świeży komplecik i będzie widać czy jest poprawa, czy nie (i trzeba pakować się w cewki). Bez kompa to takie chodzenie po omacku.

Taki błąd się pojawi, jeśli przechył auta będzie zbyt duży, tj. DD sobie z nim nie poradzi. Coś takiego nie występuje przy zdrowym DD, więc łapie Ci błąd. Odwiedź jakiś serwis (ASO czy Stando chyba tam masz we Wrocku, po reklamach w BMW Trends wygląda doobrze ;) ). Niech sprawdzą stan oleju wspomagania (pompa wspomagania to pompa od DD jednocześnie) i zrobią test DD (wyjdzie czy jest sprawny, czy nie). Możliwe też, że masz rozwalone zawieszenie (wahacze, amorki) i nie ma takiej siły, żeby DD ustabilizowało auto przy mocnym przechyleniu. W każdym razie na pewno coś jest nie tak.

Bezstopniowy automat Audi z założenia robi 200 tys i nalezy w niego włożyć 6-8 tys żeby jeździł dalej - tak mowia goscie, co skrzynie naprawiają. Te nowsze modele mają ten sam automat, ktory montowany jest w BMW (od ZF) i są to skrzynie dość długo żyjące. Zdarzały sie pady ale w E65 z pierwszych lat produkcji (2001-2002).

nie jestem chemikiem / inzynierem itp. - jaki jest powod wymiany oleju syntetycznego przynajmniej raz w roku? Ja też nie jestem, ale takie zalecenie słyszałem od kilku ludzi z serwisow rozzych (VW-Audi, Merca, BMW, nieautoryzowane) i tak robie. Lepiej wydaje mi się zmienić go częściej, niż jeździć na zużytych pomyjach.

Jasne. A jeśli inżynier projektujący te silniki mowi, że są robione na przebiegi ok 200 tys bezawaryjnej jazdy, to p 2 setkach zmienisz motor na nowy. Ku chwale producenta :D Ja wiem ze ludzie sobie daja robic wode z mozgu. Ale nawet jesli te 30 tys na wymiane jest ok, to trzeba pamietac, ze olej nie powinien byc starszy niz rok, oraz otym, ze 30 tys po naszych dziurach a 30 tys na autostradach w normalnym kraju, to 'prawie' to samo. Tylko że prawie robi roznice, a nikt nie ustalał wyman na nasze warunki, tylko pod normalne kraje. Tak więc popieram wymiane co 15 tys i sam tak robie. Nie zbiednije, a silnik się odwdzięcza zdrowymi wierzchowcami :)

Takto juz jest, ze BMW kasiastych i napalonych na nowe modele klientow nie traktuje poważnie, tylko ma ich za testerów. Tak samo było z E65. Do marca 2003 testowali, a potem po cichu poprawili co sie da.

2x cena jednego pewnie ;) Ktoś gdzieś kiedys na tym forum pisał że w ASO to 12 tys PLN, ale nie wiem czy to prawda czy bajki pisał. Pewnie coś koło tego. Tam jak padną to raczej oba stąd 2x musisz liczyć.

Warto zadzwonić do nich http://www.bmcars.pl/ i umówić się na wizyte. Daleko nie ma, a problem znajdą i usuną, nie mecząc portfela.