Zodiac

Masz racje, umówiłem sie w serwisie na czwartek. Wszystkie amory + łożyska oporowe + drązki stabilizatorów przy okazji pójdą nowe.

Co to za taśma w ogóle?

U mnie leje od około miesiąca a sprawność tylko 3% gorsza od drugiej strony, te testy są strasznie niemiarodajne. Ile sprawności u Ciebie pokazuje lejący amor?

ale dochodzi drozsza opona razy cztery i drozszy montaz. Z producentami się zawsze dogadasz będąc jednym z większych producentów samochodów, montaż to też żaden problem, po prostu odpowiednia technologia i leci wszystko równo. A koszt felgi + dodatkowej opony to więcej niż znane z opowieści "kilka euro" za skrócenie pasów bezpieczeństwa :wink: Sam jestem fanem runflatow (są idealnie dobrane do zawieszenia BMW i auto jest mniej "gumowe"), ale jeździł na naszych drogach na nich nie będę. Mam zimówki runflaty i tylko czekam aż się zrobi ciepło każdej zimy :D nie koniecznie mając dość mrozów :D

Tez sadzilem, ze to uszkodzony amor za pierwszym razem. Potem w serwisie wjezdzali dwoma e90 na hale i wydawaly z lewego przodu taki sam, syczacy odglos. Amorki i tak zmienie niebawem, mam juz nowy komplet w garazu, sprawdze z ciekawosci czy dzwiek sie zmieni / zniknie.

Mam to samo, chetnie poznam rozwiazanie. Mialem to zlecic przy najblizszej okazji serwisowi do sprawdzenia.

Wedlug tego, co mnie mowiono o runflatach w bmw, to glownym celem ich montowania jest tansza produkcja auta - odpada zapas z felga pelnowymiarowa.

To co w koncu lepsze ROF czy nie ROF :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Przy zawieszeniu zwykłym i oponach na 17" nie-runflat - u mnie jest miło. Przy zawieszeniu sport zaczyna się robić niemiło :)

Dokładnie tak, a jak już padnie, to trzeba dolewać ciągle. Niefajna sprawa i jeden z wielu minusów tej świetnej V8-mki.

Tak, ma ten sam problem. Wyjdzie to troche pozniej, bo to swiezy model jeszcze.

O gustach sie nie dyskutuje. Ja jednak jestem zdania, ze ori sa lepse niz chinskie podrobki, Ty masz swoja wizje swiata i nie zamierzam Cie do mojej przekonywac. Czytaj "swiatowe" fora dalej :wink:

Tak dokladnie bedzie :)

Szkoda kasy na chinski syf, serio nie wiem skad to parcie na podrobki - no dobra, ladnie wyglada i laski szaleja z zachwytu, ale to ciagle syf, ktory moze przy wiekszej predkosci skrocic zycie. Jak powiedzialo sie a i kupilo auto, to trzeba powiedziec b i felgi kupic odpowiednie - czyli ori. Polecam 17, ja tez kupilem na zimowkach 16 runflat, zalozylem 17 normalne continental i jezdzi sie milo i przyjemnie, chociaz na dobrej drodze czuc brak runflata (jest gumowo, mniej stabilnie na zwyklych oponach).

O tri-turbo dieslu wiadomo bylo juz od dawna, sam o tym z rok temu pisalem przy okazji f01 i wedlug owczesnej mojej wiedzy, tam silnik mial sie pojawic pierwszy.

W serwisie bmcars.pl, gdzie woze swoje auta, powiedzano mi ze przerobka powoduje nadmierne obciazenie sterwnika i w dluzszej perspektywie jego uszkodzenie. Odradzaja modyfikacje. Czy ktos doswiadczony w temacie moze to skomentowac?

Ja sobie właśnie zamówiłem komplet Bilstenów na przód i tył. Po wymianie amorków trzeba zrobić geometrie, prawda?

Mnie bardziej chodziło o róznice po wsadzeniu 2x Osramów - jak to wygląda. Ale decyzja zapadla, będą 2 nowe sztuki i z głowy.

Dzięki za informacje. Jak duża różnica jest pomiędzy Phillipsem 4300k a Osramem 4150k? Mam do kupienia te drugie za 230 brutto sztuka (sprawdzony dostawca), albo Phillipsa za 330 sztuka i nie wiem czy warto dopłacać.

Czy jest jakiś sposób sprawdzenia, czy takie żarowki to podróba? http://allegro.pl/zarowka-bixenon-xenon-d1s-philips-bmw-e66-e67-vat-i1668685794.html Zastanawiam się nad opcją 2x Osram w dobrej cenie czy 1x Phillips zamiennik 4300k.

Mam ten sam problem - allegro i ryzyko trafienia odróbki (lub trafienia ori niczym wygranej w totka) albo ori za kosmiczne pieniądze (550 sztuka)?

Nie oszczędzać, a wiedzieć, co się kupuje - to jest subtelna różnica. ASO jest dla ludzi, którym ten 1k na parze amorow nie robi róznicy, nie interesują ich szczegóły - chcą mieć wymienione i nie przejmować się tematem. Dodatkowo, oszczędzanie na amorach w naszym krajy do dość dyskusyjna rzecz - żeby jeździć na prawdę bezpiecznie, to trzeba amory co roku wymienić.

Wlaśnie sprawdzalem ceny Bilsteina u kolegi (ma serwis własny, tylko inna marka): Tył: 19-135021 (172 brutto) Przód lewy 22-135001 (270 brutto) Przód prawy 22-135018 (270 brutto) Za Sachsy było jakies 40-60% więcej (nie u kolegi, ale jak pytałem w serwisie), stąd Bilsteiny dziwnie tanie mi się wydają. Czy ktoś może potwierdzić mi numerki - wszystko się zgadza, do 2005 sierpień będzie pasować? Bo online piszą że od września, ale to chyba chodzi o wiek modelowy.

Też jestem na etapie poszukiwania amorów - co prawda na diagnostyce pokazuje 71/69%, ale czuć że są co najmniej "troche" zużyte. Poza tym główny powód - jeden właśnie zaczął się pocić. Więc od razu zrobię wszystkie wraz z pierdołami po drodze (łożyska itp). Tylko jaka marka - właśnie. Sachs wygląda cenowo w porządku, Bilstein wygląda... bardzo tanio, aż się wierzyć nie chce. Chciałbym kupić coś, co będzie zbliżone do oryginałów twardością i jakością, stąd kieruje się w stronę Sachsa. Oryginały - sorry, ale wolę co rok zmienic amorki na Sachsy i mieć "jak nowe" :wink: Tylko właśnie - Sachs czy Bilstein? Zawieszenie mam zwykłe, chcę coś o podobnej chaakterystyce, ewentualnei ciut twardsze, ale komfort uber alles :)

Po lifcie był taki że hamowal do 0, przed liftem tylko 30 lub 40 (nie pamietam, sam taki miałem).