Omawiane tu F10 jest w cenie zupełnie niekonkurencyjnej dla aut bezwypadkowych. Sam przebieg wiosny nie czyni. Mówię ulep, bo auto jest ewidentnie ulepione, co widać na zdjęciach (chociażby prżód i ta "niezgrabnie" ułożona klapa, ktora jak podejrzewam wystrzeliła w gorę przy uderzeniu w tyłek). Całóśc na zdjęciach wygląda jakby lepił to ślepy z głuchym, przy cenie 100-120 tys i napisaniu w pierwszym zdaniu "AUTO POWYPADKOWE Z USA, POKAŻE FOTKI NA ŻYCZENIE" nie miałbym nic do ogłoszenia. Powiem Ci że ja też. Ale przy działalności już jest ciut inaczej, dla mnie szalę przelała gwarancja i święty spokój. W posiadane E91 wrzuciłem tylko w tym roku z 6 tys brutto ... :( (nowy aku, nowe amorty, naprawa klimy, jakieś drobne rzeczy), wole to płacic w racie leasingowej za nowe auto.