Zakupy przedmiotów użytkowych jakimi są też auta "na lata" to temat z poprzedniego stulecia. Dzis auto kupujesz na krótko, w normalnym kraju w 90% przypadkach kupujesz do końca gwarancji i leasingu który trwa od 2 do 5 lat (najczęściej 3) i bierzesz kolejne. Ma się psuć i zużywać, abyś to widział i potem szybko kupił nówkę sztukę ideał. Będzie się psuć, bo w czasach inflacji, coraz wiekszych kosztów produkcji (płace też nie stoją w miejscu), trzeba znajdować oszczędności na każdym kroku, żeby wyjśc na swoje i nie zwiększać ceny towaru o te ~10% co roku. Tak jest ze wszystkim, zmieniamy szybko telefony, niezaleznie czy są to owocówki czy szajsungi, wchodzi nowy model i już łykamy, bo stary sie porysował, albo zasięg stracił gdzieś w Pcimiu Dolnym, albo po prostu się podoba i niemodnie jest mieć stary. Zawsze można sobie coś podstawic odpowiedniego pod siebie ;) Dla mnie polityka aktualizacji BMW jest bardzo fajna, co 3 lata nowy model, gdyby waluta naszego pięknego kraju nie była wynikiem dzielenia przez 4 względem euro, to pewnie chetnie z tego rozwiązania bym korzystał. Jak zapewne również inni zacni koledzy na tym forum :mrgreen: