Zodiac

:mrgreen:

Ja jestem jeszcze "młodym czlowiekiem", w mojej branzy jest rozkwit i nie mam ochoty ścigać się na drodze ze szkodami czy innymi focusami, na moje potrzeby 2.0d wystarcza. Jeździłem juz V8 i V12 w serii 7, jeździłem niedawno M3 "testowo" i pomimo powyższego, jestem z mojego samochodu zadowolony. Robi robote, do której został kupiony :) Do jazdy "szybszej" będe brał 428i (akcyza). Miało być używane M3, jednak doszedłem po testach do wniosku, że to nie dla mnie :mrgreen: Jeśli Pasek spełnia Twoje potrzeby, to nic tylko gratulować idealnego wstrzelenia się w model / silnik :cool2:

Mnie przod tez wisial 80-112 tys, zglosilem temat jako usterka argumentuja, ze to niemozlowe i zagraza zyciu jak sie skoncza a komp bedzie pokazywal 150 tys. Podchodzili 2x, za drugim byl update softu calego auta i temat zniknal, teraz pokazuje 18 tys do wymiany. Na gwarancji wszystko.

Kpią i kpią w tych salonach i końca kpienia nie widać :mrgreen:

To nie jest żadna tajemnica, gdyby nie względy ekonomiczne, to pewnie większość z pasjonatów marki (bo "normalny" kowalski dalej kupi 2.0d) jeździłaby 530d w górę. Wiadomo że 3.0 pod maską jest lepsze niż 2.0, tak jak M5 jest lepsze niz 3.0d, ale jak mam płacic niemalże 20% akcyzy i bawić się w finansowanie tego burdelu, to dzięki, wole jednak kosiarkę ;) Dla mnie to idealny samochód. Szukałem relatywnie taniego auta na przejeżdżenie określongo czasu, kiedy nie chcę wyrzucać kasy na paliwo czy zbędne koszta obsługi (gwarancja). F10 w M-paku z Carbonschwarz bardzo mi się podobało od premiery i jestem ogromnie zadowolony z wyboru! :cool2:

Mnie natomiast smuci bardziej to, że na tym forum (innych samochodowych nie czytam) każdy jest najwyzszej klasy specjalistą od motoryzacji tudzież moim doradcą motoryzacyjnym i WIE LEPIEJ, jakie auto czy silnik w nim ja chcę i potrzebuję. Zawsze jest dyskusja "na wysokim poziomie wiedzy i doświadczenia", że 2.0d nie jedzie i tylko wszechmogacy wie dlaczego BMW jednak robi te auta, pomimo że mogłoby wejśc na forum i gromadke speców zapytać :mrgreen: Są też i plusy - zawsze jest dobry humor po poczytaniu paru postów z rana :cool2:

Ja dostałem wersje antyhistaminową, mam uczulenie na buraki :mrgreen:

Czysty pokaz mentalności rodaków, szkoda mi Ciebie czytać biedaku :mad2: I co, teraz mamy dyskutować kto ile ma kasy, jak nowym autem jeździ, kto ma silnik z kosiarki i zrobić przy tym z siebie stereotypowych dresów z BMW? Sorry, mnie w to nie wciągnięcie... :wink:

Gdyby u nas byly drogi jak na filmiku, to biegne do salonu :wink: a dopóki drogi budują u nas niedojdy wyciągający z tego kokosy i odstawiający fuszere, to pozostane jednak przy 2.0d :mrgreen: Znam sporo ludzi o podobnych możliwościach i podejściu do aut podobnym. Po prostu nie każdego cieszy auto, dla większości ludzi to środek transportu. Jak rower czy buty. Ma działać i robic robote. Tylko my tu nieliczni na forum mamy zryte berety :mrgreen:

thestructor jak zwykle cięta riposta :mrgreen: i wszystko jasne :cool2: Nie userzy, ale bywalcy :D to subtelna róznića :mrgreen: Znajdz jednego posiadacza, który psioczy, albo napisze że drugi raz by nie kupił ;) NIe bardzo chce dyskutować o kasie, bo nam dżentelmenom :wink: nie przystoi, ale nie ma co dramatyzowac. Ja mam ratę za BMW mniejszą, niż wydatki za jedzenie w knajpach (te wszystkie pizze, etc) miesięcznie. Grunt to aby ani jeden, ani drugi wydatek Ci nie przeszkadzał i nie był obciązeniem, wtedy jest idealnie! :cool2:

Dyskusja widze na ta chwile nie dotyczy cen aut od BMW, tylko: "czy lepiej kupić markę z niższej półki z dużym motorem czy wyższej z małym". Żadna z odpowiedzi oczywiście nie jest dobra, bo trzeba kupować zawsze najwyższą półkę z największym motorem :mrgreen: CHYBA ŻE nie jest nam potrzebne albo jedno, albo drugie, lub też oba parametry i wystarczy coś pomiędzy. Ja dodam że jestem zadowolony i nie wziąłbym nawet paska z V12 pod maską zamiast mojego 2.0d. Bo taki mam kaprys. I nie mam kompleksow na punkcie "malego motoru". Jeździłem małymi, dużymi i średnimi. Czy muszę sie z mojego wyboru tłumaczyć, serio?

Otóż to. Luźna rozmowa jak z kolegami przy piwie czy z koleżankami przy kawie (ewentualnie na odwrót, jak kto woli ;) ). Nic merytorycznego z niej nie wyniknie.

Cos przegapilem?

Ale masz pięknie utrzymane te 19stki, u mnie już ranty dostały w kość od parkowania na parkingach do parkowania równoległego, w których drogowcy musieli za dużo wypić przed robotą i podnieśli wjazd o pare cm za wysoko... :cry2: 18" nie są złe, plusem jest wygoda i ich waga - te o ile pamiętam które założyłeś ważą 10kg. Przy Twojej mocy to jakby ich nie było :wink:

U Was są, u nas już nie. Spotkałem małego zwierza (sarna to chyba była, nie wiem bo przemknęła mi 2m przed autem) na trasie Tychy/Katowice jakieś 2 tygodnie temu. Miałem szczęście, bo profilaktycznie zwolniłem na zakręcie. Nie brakowało za wiele do akcji z tego filmiku.

To szerokie pojęcie, ale tak, jestem z branży :wink: ---- Nowe SSD w Applu są na PCIe, nikt na rynku tego nie oferuje w normalnych maszynach do pracy (nie mówiąc o laptopach). Można kupić jak ktoś chce, ale zapłaci dużo i musi sie bujać z konfigiem. A tu kupujesz wyciagasz z pudełka i używasz. Osiągi 2x lepsze niż najszybsze dostępne w PC SSDki, teraz używam zastępczo nowego Aira zapis / odcczyt 800 / 800 MB/s. Za 3 dni przyjdzie składana na zamowinie Retina z 1TB dyskiem i tam zapis / odczyt jest pod 950/900 MB/s. Fajnie sie na tym pracuje :cool2: Niemiej nie kontynuuje tematu, bo to nie to forum :mrgreen: Ja Appla kupuje dla świętego spokoju (gwarancja, obsługa klienta) i auto wybrałem z tego samego powodu (gwarancja). Nie mam czasu kopać się z koniem, sprzęt musi na siebie zarabiać. W BMW jest z tą obsługą klienta różnie ale jak narazie w Bawarii w Katowicach stanęli dla mnie na wysokości zadania i jestem zadowolony :cool2:

Produkty Appla nie są do gier, jak to stanie się jasne, to wtedy zrozumiesz dlaczego ludzie kupują je pomimo faktu, że dostaną często 2x tańsze podzespoły w oem-owym opakowaniu. Za Appla płacisz cenę premium, bo dostajesz towar, którego konkurencja na rynku nie ma i nie robi. Plus genialny ekosystem softwareowy. W ajfonach jest 64 bitowy procesor, w nowych macbookach superszybkie dyski, których nie kupisz w żadnym innym standardowym pececie. Dostajesz coś, czego nie ma nikt inny. Jeśli chodzi o ceny BMW, to jak komuś szkoda, może wziąc szkodę. Tak samo jak szajsunga zamiast jabłka. Wolny rynek, wolny wybór. To co mnie się natomiast na rynkiu aut nie podoba, to buraczane podejście ludzi do części składowych produktu. Jak kupuje nowego maca, to nikt mi nie mówi, że wersja ze słabym procem "nie jedzie", a biorę - jak wszytko, co kupuje - taką, jaka mi odpowiada i spełnia moje oczekiwania. Na rynku aut już tego luzu nie ma, bo zaraz oddzywa się tłum specjalistów, że musisz mieć co najmniej M bo inaczej lepiej kupić szkodę :mrgreen:

Pierwsze F10, do którego czarna felga pasuje idealnie i nie wygląda jak na jarmarku :cool2: :cool2: :cool2: Widać, że znacie się na swojej robocie :wink:

Grats, przede wszystkim tego, że masz gdzie sie rozpedzić :cool2: U nas na Śląsku przy pierwszej okazji bylaby fotka z radaru albo spotkanie "na boku" :cry2:

To każdy przedsiębiorca wie, tzw. oczywista oczywistość :cool2: Pisząc "mając w ręku" miałem na mysli: mając do wydania. Nie każdy kupuje auto za max kasy, którą posiada na cele konsumpcyjne. Myślałem że to jest oczywiste, niemniej tłumacze just in case :wink:

To wydaje mi się jest norma, bo nikt normalny mając w ręku np. pół miliona nie pójdzie i nie wyda wszystkiego na nowe M5 ("gołe" w tej cenie :mrgreen: ). Sam bym takie M3 łyknął, ale po testach, przeanalizowaniu tras, potrzeb i braku konieczności :wink: zrezygnowałem na tą chwilę, zostajac przy 1 aucie z 2.0d pod maską. Za skąpy jestem, żeby tą kase wydać :cool2:

A kto utrzyma te grupy zawodowe z przywilejami jak stąd do Barcelony? Juz teraz ledwo finanse lewdo zipią i zaraz wejdą kolejne podatki m.in. jakaś wersja katastralnego. Na mniejsze bym nie liczył, będą tylko większe.

To Twoja opinia, ja ją szanuje, ale wiele ludzi ma odmienne zdanie i dzięki nim wskaźniki sprzedaży BMW (na świecie, nie koniecznie w PL) są jakie są (czyt. na bardzo dobrym poziomie). Na EOT radości z jazdy wszystkim życzę :cool2: :wink:

Znowu dyskusje o ściganiu - bo każdy ma 15 lat i musi "pokazać temu który go wyprzedził" że "może więcej" :mrgreen: na prawdę jeśli po to kupujecie auto, to taniej wybrac się do psychologia, zapłacic za godzinkę rozmowy i efekt będzie podobny - uśmiech na twarzy :cool2: Ta dysukusja jest coraz bardziej bez sensu, bo każdy kupuje i tak: a) co chce, oraz b) na co go stać. Czy Wam to pasuje czy nie, to jest indywidualny wybór kupującego, ktory ma spełnic jego potrzeby (ekonomia czy pokazanie, że "mogę"). A te są różne, jak rózni są ludzie :cool2:

Ceny w USA są takie a nie inne, bo jest to rynek USA, który rządzi się swoimi prawami. Gdyby cała Polska nie miała sprzedazy aut na poziomie miasteczka na prowincji USA, to moglibyśmy mówić że nas dymają, ale jednak rzeczywistośc jest zgoła odmienna i niestety jesteśmy w tej niekomfortowej sytuacji, że to właśnie my klienci, a nie sprzedający (tutaj BMW) musi się do tejże sytuacji dostosowac.