No właśnie, te złe opinie o n43 to jakieś powielane mity, bo 3 ludziom coś wysiadło. Jeżdżę n43 od 2 lat i absolutnie nic się nie dzieje. Nic. Uwielbiam ten silnik. Cichutki. Mało pali (bezpośredni wtrysk). Nie cieknie nic. Kuzyn jeździ n43 w e87 od roku i też absolutnie nic. Kolega jeszcze dłużej jeździ e60 z n43 w wersji 170 KM i jest bardzo szczęśliwy, bo tylko tankuje. Ludzie kupują albo z ogromnymi przebiegami albo po dzwonach i potem płacz (z reguły). A to bardzo fajny ekonomiczny silniczek, dla tych co zaczynają przygodę z bmw w benzynie. Może nie wbija w fotel ale nie każdy chce jeździć M3. Co z tego, że n46 można odpalić z lpg, jak nie ma miejsca na koło zapasowe i butlę trzeba wozić w bagażniku? Bagaże mam na kolanach trzymać? Do tego jak ebnie valvetronic w n46 to człowiek zęby zbiera, a w n43 tego ustrojstwa nie ma. O takich rzeczach, że stary n46 jest dziurawy jak ser szwajcarski i cieknie z każdej strony szkoda mówić. Zgoda jest prostszy konstrukcyjnie niczym 1.6 8V VW ale dlatego, że to konstrukcja z 2001 r.? Sprzed 18 lat? I do tego ma swoje wkurzające przypadłości. Nie ma sensu sie spierac, u jednych n46 lata latami i jest ok i tani w naprawie, drugi bedzie chwalil n43. Kazdy ma swoje bolaczki. Co do lpg w e90 to temat dawno rozwiazany i nie tracisz bagaznika, wywala sie wanne i butla idzie od dolu.