Nie wiem kto Ci takie głupoty nagadał. Nic nie wykryją, bo nie ma ingerencji w oprogramowanie. Jedyne co mogli by zobaczyć, to to że od czasu do czasu cisnienie doładowania było relatywnie wysokie, ale nigdy i w żadnym przypadku nie przekroczyło dopuszczonego przez producenta. W takim przypadku nie ma podstaw w odmowie gwarancji i jedyne na co będzie producent czekał to dobrowolne przyznanie się do modyfikacji przez właściciela samochodu. W przeciwieństwie do programu, moduł nie usuwa fabrycznych zabezpieczeń, czyli nie przekroczysz dopuszczalnych przez fabrykę parametrów. To jest w sumie jedyny powód dlaczego moc na programie może być osiągnięta wyższa niż na module. W programie usuwane są wszystkie zabezpieczenia. Kolega kamazzi do końca we wszystkich swoich samochodach poza rozbitym korzystał z gwarancji i modułów w tym samym czasie. Jeden z moich samochód jeszcze jest na gwarancji. Więc kolejny przykład, że słyszymy że dzwoni, ale nie do końca wiemy w którym kościele. Hartge przejmuje gwarancję? No chyba trochę inaczej :) W Hartge dano mi formularz do wypełnienia, za pomocą którego wykupuje się dodatkową gwarancję poza producentem.Taka forma ubezpieczenia. A swoją drogą, to rozwiązanie stosowane jest przez wielu tunerów u naszych sąsiadów. Ciężko jest mi dzielic się wiedzą aby nie zostać posądzonym o kryptoreklamę, skoro jedna z moich działalności to sprzedaż modułów pewnej marki, które działają... :)