Skocz do zawartości

karbo

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 059
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karbo

  1. Tesla jest tak ekologiczna, że pewne części pochodzą po prostu z recyklingu /wprost z rozbiórki aut używanych/.
  2. bo około 65% emisji samochodu to tzw. pyły podniesione /resztki opon i pyłów z okładzin na przykład/
  3. tyle tylko, że takich elektryków nie ma. TM3 to już wielka krowa. Dobre dla mnie byłoby coś jak 1 albo 2 dwudrzwiowe z 4 miejscami.
  4. Markę tworzą wizjonerzy lub geniusze. Swoje towary na początku sprzedają entuzjastom i wyznawcom, a do nich dopiero dołączają zwykli konsumenci. Dzisiaj nabywcami Tesli są przede wszystkim entuzjaści lub wyznawcy ale na rynkach bogatych i rozwiniętych dołączają do nich zwykli konsumenci. Marka musi zaspokajać potrzeby entuzjastów bo to za ich przykładem idą zwykli nabywcy którzy nawet nie wiedzą, że ich bmw ma napęd na tył. Moim zdaniem BMW ma nadal entuzjastów i wyznawców ale oni starzeją się, a młodsi klienci zaczynają patrzeć na samochód bardziej jak na gadżet elektroniczny z aplikacją pozwalającą im przemieszczać się w dowolne miejsce. Ja np. należę już do tych starszych klientów /46lat/ i prawdę mówiąc w Tesli to najbardziej obawiałbym się tej całej informatyzacji. Bardzo nie lubię zmieniać swoich przyzwyczajeń. Myśl, że mam uruchamiać wycieraczkę w inny sposób niż manetką przy kierownicy budzi mój niepokój. Wszakże robię to nieprzerwanie w taki właśnie sposób już od prawie 30 lat.
  5. 70% właścicieli poprzedniej generacji serii 1 i tak myślało, że ma napęd na przód.
  6. Np. na walentynki grzane fotele gratis. :duh: Ciekawe czy Polscy hakerzy się do tego dobiorą.
  7. Już chyba najnowsza nowelizacja prawa budowlanego przewiduje konieczność montażu w budynkach wielolokalowych pewnej ilości ładowarek do EV.
  8. Nasz plan musi być kompatybilny z planami UE, a ten jest zależny od niemieckiego. :D a ja słyszałem w TVP że to cała Europa się z nami liczy i nas naśladuje... szkoda że cała Europa straciła te 5 - 10 lat inwestując w bezsensowną i nieekologiczną obecnie technologie aut czysto elektrycznych... Generalnie jest tak, że ludzie każdy zasób na naszej planecie wykorzystują do końca albo do granic opłacalności. Tak samo będzie z elektrykami na baterie. Opłacalność zakończy się w momencie wyczerpania surowców albo wejdzie technologia lepsza i w perspektywie korzystniejszego dla gospodarek. W Europie jest chyba około 160 mln samochodów. Trzeba je wszystkie zastąpić elektrykami. Takiego ruchu w biznesie oczekują wszyscy. A potem 160 mln elektryków znowu będą musiały być zastąpione. I moim zdaniem będzie to H.
  9. Nasz plan musi być kompatybilny z planami UE, a ten jest zależny od niemieckiego.
  10. Mamy już całkiem realny plan na wykorzystanie wodoru :lol: https://businessinsider.com.pl/firmy/wodor-paliwo-na-ktore-stawia-rzad-mateusza-morawieckiego-w-polityce-energetycznej/6z8ze18
  11. Joe Biden zamierza kupić 650 tys aut elektrycznych dla administracji USA. Mają być wyprodukowane przez amerykańskiego producenta. Tesla pewnie będzie głównym dostawcą.
  12. I czy szpary między elementami karoserii się powiększają jak zaparkujesz jednym kołem na krawężniku? :mrgreen:
  13. Owszem mogę nie mieć racji. Biorę to pod uwagę. Trzeba czekać i się dowiemy. :D
  14. Czyli więcej niż Veyron przy 400 km/h. Nie jest źle :mrgreen:
  15. Sławomirze wady baterii montowanych w samochodach są ogólnie znane. Ocena rozważań czy ogniwa wodorowe zastąpią baterię w samochodzie zależy od tego jaką wagę przywiążemy do każdego z argumentów przemawiających za każdą z technologii. Moim zdaniem wydajność i opłacalność baterii będzie rosła wraz z masowością ich produkcji. Jednak dość szybko w wypadku braku opracowania nowych technologii produkcji ograniczających zużycie do ich produkcji pierwiastków rzadkich albo rozproszonych w naturze, spadek cen i opłacalność produkcji dość szybko się zatrzyma. Pomimo szumnych zapewnień z różnych stron zagęszczenie energii w aku rośnie bardzo wolno. Jako przykład podam pojemność akumulatorków AA, która w latach 90 tych wynosiła około 350 mAh. Dzisiaj pojemność takich akumulatorków wynosi około 2500 mAh. Czyli w okresie 30 lat pojemność przeciętnej baterii zwiększyła się 7 razy. To nie jest tak, że w pewnym momencie baterie będą złym źródłem zasilania samochodów. Moim zdaniem po prostu ogniwo wodorowe stanie się na tyle wydajne a wytwarzanie i przechowywanie wodoru na tyle tanie, że zwyczajnie technologia lepsza wyprze tę dobrą. Zakładając, że technologia wytwarzania baterii zasadniczo nie zmieni się w okresie następnych np. 20 lat i nadal będzie się opierała na pierwiastkach ziem rzadkich /a tak jest od prawie zawsze/ to rosnąć będzie presja na producentów, że ich produkcja stanowi zagrożenie dla środowiska. Pomijam już moim zdaniem nie rozwiązywalną kwestię łamanie praw człowieka przy wydobyciu kobaltu i innych pierwiastków niezbędnych do produkcji baterii. Wodór jako sposób magazynowania energii jest odpowiedzią twierdzącą na pytanie, czy rola OZE będzie rosła i czy stanie się podstawowym źródłem pozyskiwania energii dla wszystkich odbiorców na świecie. Moim zdaniem tak właśnie będzie. Ale faktycznie jest to dzisiaj wróżenie z fusów. Niemniej jednak ta gałąź energetyki będzie się rozwijać, nawet nie ze względów ekologicznych ale przede wszystkich ze względów ekonomicznych. Po prostu tak działa kapitalizm, że wciąż musi mieć nowe koło zamachowe dla gospodarek świata. Teraz panuje nieco wymuszona i sztuczna moda na Eko. Ale w sumie wszystkim się to opłaca, albo będzie się opłacało /no prawie wszystkim – dzieciom z Katangi może mniej/. Nowa technologia produkcji samochodów na baterie, popędzana wspomaganiem podatkowym z jednej strony, a z drugiej stara technologia której wciąż wkłada się kij w szprychy. Zakładam więc, że OZE będzie rosło w siłę choć problem z nim jest taki jak pisałem wcześniej. Nie można czynić żadnych sensownych założeń co do tego kiedy, gdzie i ile energii z niego otrzymamy. Do tego ogromny problem z połączeniem OZE z elektrowniami konwencjalnymi na węgiel, nie mówiąc już o atomowych. Budowała małych rozproszonych elektrowni gazowych i odsprzedaż energii między państwami działającymi w jednej sieci też nierozwiązuje wszystkich kłopotów. Konieczne są ogromne inwestycje w sieć. Wzrost zużycia prądu przez odbiorców będzie problemem wciąż narastającym. I tu pojawia się wodór, który rozwiązuje wszystkie te problemy. Magazynowanie energii wytworzonej przez OZE w okresie istnienia nadwyżek na rynku przestaje generować straty. Energię można przewozić, przesyłać i składować. Rozproszenie OZE nie wymusza już przy ciągle rosnącym popycie na energię modyfikowania sieci przesyłania prądu. Produkcja wodoru upowszechni się wspomagana zwolnieniami podatkowymi. Rządy zaczną szykanować samochody z dużymi bateriami stosując podobne ograniczenia jak dzisiaj wobec samochodów spalinowych. Wszakże upowszechnianie nowej wodorowej technologii stanie się ekonomiczną potrzebą, która będzie stanowić nowe koło zamachowe wiecznie głodnego kapitalizmu. Tak więc Adam za 20 – 30 lat będzie mógł za darmo zatankować swój samochód 10 kg wodoru z własnej instalacji domowej. Dzięki temu będzie mógł przejechać 1000 km i nie będzie już musiał wyszukiwać wolnej ładowarki. Jeśli będzie miał taką potrzebę to dotankuje na stacji w ciągu 5 minut kolejne 10 kg H i ręce nie będą mu śmierdziały benzyną tak jak dotychczas. Jego auto nie będzie przy tym ważyło 2 ton tylko 1.5. Będzie miało 3 s 100 km, ale będzie się lepiej prowadziło ze względu na niższą wagę. Zatem zastąpienie zasilania samochodu z baterii, zasilaniem hybrydowym małej baterii i ogniwa wodorowego stanie się skutkiem zmian w energetyce światowej i zostanie wymuszone przez światowe rządy tak jak dzisiaj światowe rządy zasypują w grobie napędy spalinowe. Kilka ciekawych linków poniżej. http://29278-gdzie-piekna-tesla-a-gdzie-ponura-katanga http://najwiekszy-na-swiecie-elektrolizer-do-produkcji-wodoru-z-oze-01 http://tom_6_22_krzysztof_biernat_izabela_agata_samson_brek_wodor_paliwo_przyszlosci.pdf
  16. Wodór to przyszłość i nic tego nie zmieni. Nie znaczy to, że aku nie będą produkowane. Samochody wodorowe to będzie już uwieńczenie rozwoju tej technologii. Dziwię się niektórym Kolegom, że tego nie rozumieją np. Adamowi. Dostrzegasz nowatorstwo aut na aku, ale nie widzisz lub nie doceniasz tego, że technologie się wciąż zmieniają. To co dzisiaj jest nowoczesnością w przyszłości będzie stać w muzeach. Samochody napędzane ogniwami prawdopodobnie zapanują na rynku moto za 25 - 30 lat. Dlatego śmianie się dzisiaj z Toyoty Mirai to tak jak śmianie się 10 lat temu z pomysłów Muska. Wydajność ogniw wodorowych będzie rosła, a same ogniwa będą coraz mniejsze. Sądzę, że ogniwo wodorowe będzie współpracowało z aku tworząc napęd hybrydowy. Taka współpraca umożliwi dostarczenie chwilowo dużej ilości energii z baterii, co rozwiąże problem niewystarczająco wysokiej wydajności ogniwa w krótkim czasie oraz ładowanie jej na postoju i wtedy gdy zużycie energii z ogniwa będzie mniejsze. Wodór nadaje się do gromadzenia i współpracy z OZE o wiele lepiej niż bateria. OZE są nieobliczalne w wydajności a w okresie gdy energii tej nie można zużyć trzeba ją na coś zamienić. Tym czymś będzie wodór. Europa już się tym tematem na poważenie zajmuje. Na początku /czyli za kilka lat/ każda farma wiatrowa i fotowoltaiczna/ będzie miała elektrolizer, który pozwoli niewykorzystaną nadwyżkę zamienić w wodór. Wraz z rozwojem tej technologii, elektrolizery trafią w końcu pod "strzechy" i każdy dom będzie miał zestaw ogniw foto oraz elektrolizer i zbiornik na wodór. Będzie można z niego tankować samochód oraz ogrzewać i oświetlać dom. Będzie można oczywiście zatankować samochód na stacji wodorowej. Co więcej wodór można także wykorzystać do wiązania go z CO2 i oczyszczenia powietrza z tego gazu. Oczywiście ogniwa wodorowe będą także w samochodach ciężarowych, statkach, lokomotywach etc. Zresztą ogniwa zaczną właśnie swoją drogę do komercjalizację od transportu towarowego i dużych urządzeń. To o czym piszę to nie są nocne imaginacje nawiedzonego internauty ale w większości antycypacja przyszłości oparta na dostępnych materiałach dotyczących strategii rozwoju choćby i naszego kraju.
  17. Wtryski. Poczytaj było na forum już bardzo dużo wpisów.
  18. No i w Nowym Roku jest consensus. Oby tak dalej.
  19. Jak dla mnie zasięg 500 - 600 jest ok. To jest dokładnie to co osiągam w moim 428i. TM3 jako jedno z dwóch aut w rodzinie jest moim zdaniem super, jeśli masz dom i auto ładujesz kiedy chcesz z własnego źródła. Dotyczy to oczywiście aktualne sytuacji w Polsce polegającej na braku ładowarek w trasie i mieście. Szkoda tylko, że to takie brzydkie. Ale i tak chyba będą to moje następne 4 kółka. Przede wszystkim ze względu na osiągi i niskie koszty utrzymania. Jak znam życie to i tak jak będę miał taki samochód to mi się już spodoba :mrgreen:
  20. I co z wycieraczkami? Nadal są uruchamiane z monitora a nie z manetki przy kierownicy? Napisz też jak ogrzewanie wpływa na zasięg. Wszystkiego najlepszego na święta dla wszystkich.
  21. Ciekawa kiedy BMW będzie dokładało rok darmowego tankowania?
  22. Koszt performance to około 260000. Ten autopilot to około 32000. Dlaczego to nie działa w Polsce?
  23. W Polsce TM3 w topowym wyposażeniu to będzie około 300.000 zł. W porównaniu z ceną w Norwegii + ich zarobki to takiej auto jest prawie darmo w tej Norwegii. Czekam na więcej szczegółów nt użytkowania. Mam nadzieję, że auto będzie się świetnie spisywać a Kolega Adam będzie jeszcze długo na naszym forum zdawał relacje z jazdy tym melexem.
  24. Mimo wszystko życzę jak najlepiej temu projektowi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.