karbo

Więc pan z pruszkowa powiedział mi że nie ma problemu ze zrobieniem takich zmian, ale on w tej chwili nie ma kompa (bo jest w serwisie) i polecił mi serwis na Minskiej. Koszt podany przez niego to 150 zł. Natomiast pan na Mińskiej powiedział że nie da się tego tanio zrobić dla aut sprzed liftu (a tylko takimi się interesowałem). Uzyskałem info że nie można programowo dokonać zmian takich aby świtła długie dostawały mniejszy prąd i świeciły jak dzienne. Jedyną możliwość jaką znał to zmiana wszystkich 4 lamp (przody i tyły) na poliftowe oraz równoczesna zmiana softu. O koszt nawet nie pytałem. Zadzwonię jeszcze do pana z pruszkowa w przyszłym tygodniu, może się nawet z nim spotkam. Może komuś z Was uda się jeszcze coś ustalić w tej sprawie.

kręcić się kręci. tylko pewnie proces spalania jest już przy tych prędkościach obrotowych nieekonomiczny przy zakładanych i możliwych do utrzymania w produkcji parametrach jakościowych ON.

myślę że mnie się uda jutro tam podjechać więc napiszę co i jak

nie chcę mieszać, ale olej silnikowy zmienia się chyba nie rzadziej jak raz na dwa lata.

A ja myśle, że dla posiadaczy aut przedliftowych fajnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie takich ustawień do kompa aby świtła długie świeciły w dzień pod zmniejszonym napięciem (tak aby nie wykorzystywały pełnej mocy). Chyba audi ma taki patent?

diesle startujące w 24godzinnym wyścigu kręcą się prawie do 6k obr/min . Co nie zmienia faktu, że masz rację. Gnojówka ma wówczas już problem z samozapłonem.. ciekawe tylko jak bardzo tamto paliwo podobne jest do naszego co uszkadza wtryski turbo i inne elementy

diesel od około 4,5 tys/obr na min będzie miał problem z samozapłonem i przede wszystkim dlatego nie ma silników diesla które kręcą się wyżej jak 4,5 tys/min

może to sterownik świec żarowych i dlatego się nie włączają.

Słyszałem, że wszystkie bentleye królowej brytyjskiej zostały kilka lat temu przerobione na gaz. Ale sknera :mrgreen:

Jedna świeca kosztuje około 50zł - więc można przeżyć. Do tego jeszcze koszt uszczelki pod kolektor - ale nie wiem ile. Uszczelka ponoć tylko z ASO. Umówiony jestem na piątek, więc dokładne info dopiero wtedy.

Ciekawe co będzie latem?

Napiszę jak jest u mnie. W 120d z 2005r. chyba padła już większość świec żarowych bo przy - 18 odpala jak na filmie powyżej ale dłużej i rozruszknik kręci około 20 sek. Wcześniej oczywiście kilka sekund grzeją świece ż. Przy -12 zapala tak jak na filmie. Więc jestem za 3 dni umówiony na zmianę świec. Natomiast dzisiaj stało poza garażem 330d i przy - 18 kontrolka od świec nie włączyła się nawet na chwilę a auto rozpaliło po 2-3 obrotach wału. Wydaje mi się więc, że jeśli świece ż. są w dobrym stanie i grzeją wszystkie to włączają się tylko na czas kręcenia rozrusznikiem a wtedy nie pojawia się już na wyświetlaczu żadna informacja o fakcie że grzeją.

to pewnie tłumik drgań lub poduszki pod silnikiem. poczytaj tematy na serii 1 tam jest na ten temat

u mnie jest tak że tak sobie już "cyka/puka" od 2-3 lat a dźwięk nie staje się głośniejszy z czasem. Jak popatrzę na paski to niewidać żadnych niepokojących objawów.

Czym grozi jazda z tymi stukami pochodzącymi od tłumika drgań?

I jeszcze ktoś pisał niedawno że sprawa kłopotliwego pierwszego biegu wiąże się z "luzem" na kole dwumasowym. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=33&t=112231&start=15

Potwierdzam. Podobną informację otrzymałem kiedyś w ASO jak byłem w Twojej sytuacji.

To było prawie 3 lata temu więc szczegółów nie pamiętam. Zapłaciłem wtedy 500 zł za kasowanie tego błędu poprzez podpięcie do kompa. Natomiast nie mam pewności czy nie było w tej cenie dodatkowej usługi. Ale jakiej to nie pamiętam. Możliwe więc, że zapłaciłem za samo kasowanie standardowo, jak ktoś wcześniej napisał 350 zł za podpięcie do kompa. Jednak nie zmienia to faktu że i tak cholernie drogo.

Dziwie sie, jak można dać sie tak naciągac? :mad2: Chyba, ze czujesz, ze wszystko jest w porządku bo naciąga Cie warsztat z autoryzacja? Nie wiem co mam napisać. Tak, naciągneli mnie. Akurat taka była sytuacja, że musiałem mieć auto sprawne w 100% i to szybko. Od Ciebie nigdy nikt nie wyciągnął kasy? :?:

Z tego co pamiętam 120d sprzedawane w Polsce miały tzw. pakiet polski i tam było malowanie klamek w kolorze nadwozia.

No widzisz, Ty masz średnią prędkość 38 km/h a moja żona jeździ po mieście w takich godzinach że ma średnią około 25 km/h. A jak okres przedświąteczny to nawet poniżej 20km/h. I nie jeździ wcale jak ..., bo się spieszy do pracy a wcześniej odwozi dziecko. I jak tu porównywać spalanie. Przecież Ty także piszesz że jeździsz w korkach. To w jakich korkach musi jeździć ona.

Teraz to i ja bym sobie pewnie z tym problemem poradził ale niestety 2-3 lata tamu nie wiedziałem tego co wiem dzisiaj.

Już tłumaczę. Cena jest taka bo tyle kosztuje w ASO fus podłączenie do komp. Nie można było skasować "klocków" z komp. pokładowego bo mój mechanik zaoszczędził na czujniku i pomimo tego zabrał się za kasowanie komp. pokładowego. Doszło do pojawienie się "błędów" (m.in. pokazało ujemny przebieg do wymiany klocków) i można było tylko skasować z kompa serwisowego. Od tej pory niosę kaganek wiedzy i tam gdzie mogę opisuję tę sytuację aby inni wiedzieli co ich czeka jeśli "zaoszczędzą" na czujniku klocków.

Choć może być też tak, że nie będzie od razu ok i trzeba będzie kasować błąd przez komp. np. w ASO około 500 zł. Ja przynajmniej podobny problem miałem i tak zapłaciłem u FUSA

pepe wróć ... tylko i napisz co było przyczyną popiskiwania