karbo

Rozumiem że w Twojej firmie jest odpowiedni sprzęt. W wolnej chwili podjadę bo blisko mieszkam. Podaj na priva ile podłączenie do kompa?

No dobrze mam ten sam problem w 330d. Czy ktoś rozwiązał już swój. Moim zdaniem nie jest to problem kierownic turbo bo ten występowałby raczej przy zimnym silniku. Sprawdzałem u siebie egr jest czysty jak łza. Do tego wykres z hamowni daje więcej niż seria. Myślę że winę może ponosić siłownik turbo, przepustnica albo przepływomierz. Praca każdego z tych urządzeń jest chyba związana z temperaturą powietrza. Czy ktoś może potwierdzić, ewentualnie napisać jak rozwiązał swój problem. Aha u mnie sprawa z silnikiem nie jest związana z klimą.

Pytanie dot. bmw e90 330d przebieg. pewny 60 tys. Problem polega na tym że na aucie rozgrzanym i temp. zew. powyżej 12 C w zakresie obrotów 1100 - 1800 pojawiają się następujące niepokojące mnie objawy. Po uprzednim zdjęciu nogi z gazu i hamowaniu silnikiem w początkowej fazie przyspieszenia pomimo wciśnięcia gazu auto nie przyspiesza a chwilowe zużycie paliwa rośnie. Dopiero mocniejsze niż zwykle wciśnięcie gazu powoduje przyspieszenie. Objaw ten wyżej opisanych warunkach nie występuje zawsze. Drugi objaw występuje w zakresie 1500 - 1800 i polega na tym że w momencie gdy wciskam gaz po uprzednim hamowaniu silnikiem następuje szarpniecie (trwające ułemek sekundy przyspieszenie zdławienie (podobne jakby zadziałał system asc, a następnie przyspieszenie) Objawy te nie występują w temp. zew. niższej jak 12-13 C, gdy auto jest zimne, oraz gdy auto jest nagrzane a temp. zew. jest niższa niż 12 - 13 C. Co to? Aha po dłuższej trasie (ponad 1000 km) objwawy jakby mniejsze. Trochę większe zuzycie paliwa. Bardzo proszę o pomoc. Czy to może być przepływka? Czy kierownice w turbosprężarce? W związku z problemem udałem się do znanego i szanowanego tunera w celu ustalenia na hamowni czy auto trzyma parametry. Na dole wykresik http://images35.fotosik.pl/151/715bcc6c9d78b877m.jpg

Moim zdaniem b4 to amortyzatory dla normalnej nie obniżonej wersji, dla obniżonej powinno być b6 (żółty)

Promo nie jest nowym forumowiczem, dołączył wcześniej od Ciebie :D

Z czego wynika, że się rof nie łata. Bo ja na ten przykład miałem naprawianą taką oponę 4 lata temu metodą na tzw. sznurek i naprawiona opona się doskonale sprawdza. :?:

:cool2:

W którą stronę trzeba obracać? Czy w obu kołach w tę samą stronę, aby podciągnąć hamulec?

A to ciekawe z tym odcięciem bo jak ja próbowałem zrobić coś takiego u sprawdzonego elektornika to powiedział że w tych nowych bmw się nie da bo komp. wszystkie systemy przed uruchomieniem sprawdza i jak coś będzie odcięte to będzie pokazywać błąd że nie działa. Znasz kogoś zaufanego w Wwie kto może coś takiego zrobić jak masz Ty?

i jest jeszcze montowany do X6 40d oraz 740d

Ale chyba juz na bazie N57 jest biturbo montowane w X6 oraz serii 7 ma coś około 300 KM

A ja jeżdżę na obiegu zewnętrznym bo jak próbowałem na AUTO to w warszawskich korkach cały prawie czas nawiew pracował w cyklu obiegu wewnętrznego. Po za tym Auto zamyka obieg jak "poczuje" złe powietrze, ja natomiast jak koledzy napisali wcześniej zamykam obieg już wtedy jak widzę że coś będzie nie tak.

W 1 całkiem lekko w porównaniu do 3, ale jak porównać do tego co miałem wcześniej czyli fiata brava to w 1 chodzi z o wiele większym oporem.

Czy są tarcze jurid albo texstar, bo skoro np. do serii 3 E90 na pewno stosowane są klocki tych firm to myślę że z przekonaniem graniczącym z pewnością można stwierdzić że tarcze będą także tych firm.

Wielkie dzięki :cool2:

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Jeśli mógłbyś poświęcić mi jeszcze chwilę i napiać, który to element jest tym elektrycznym sterownikiem?

sterowane podciśnieniem czy elektrycznie?

Czy udało się Koledze dokonać naprawy?

nie polecam TRW dla "1". Mam takie i słabo to pracuje. Polecam Texstara

1. kto i gdzie Ci to zdiagnozował i na czym dokładnie polegała naprawa? 2. Wychodzi na to, ze miales ten sam problem o którym pisał ZETTI czyli silniczek działał ale coś tam spadło z zębatki czy z czego tam i dlatego klapy sie nie otwierały. U mnie nie ma problemu z żadnym parowaniem ale ostatnio przy wyłączonym radiu stojąc w korku usłyszałem takie cichutkie, regularne pyknięcia jakby z deski rozdzielczej. Pykanie przestało kiedy wyłaczyłem wentylacje czyli miało ono z nią związek. Jeżdze zawsze na ustawieniach AUTO i nie wiem czy przypadkiem nie zaczeło sie cos przycinać albo z obiegiem albo z automatycznym wybieraniem miejsca dystrybucji powietrza. Na razie nie odczuwam jakiegoś problemu ale wole wiedziec w czym może tkwić problem i jak z ew. naprawą. Jakbyś mógl opisac dokładnie naprawe u Ciebie. Ja też u żony w 120d mam takie pykanie z nawiewu. Pojawiłio się jak były srogie mrozy. Ciekaw jestem czy ktoś rozwiązał już taki problem?

Zgadzam się z Natkiem Dodam tylko, że nawet jeśli oleju nie ubywa na miarce to wcale to nieoznacza, że silnik nie spala oleju. Zawsze jest tak że spalany olej silnikowy uzupełniany jest przenikającym do niego paliwem (np. gładzie cylindrów). Jeśli używamy auta na długi trasach i silnik ma okazję dobrze się nagrzewać to wtedy częściej można zauważyć obniżanie się poziomu oleju, natomiast jeśli używamy auta na krótkich dystansach i silnik jest często niedogrzany może przybywać oleju (tak naprawdę paliwa w oleju).

np. mnie w 120d wymienili i sprzęgło i koło z. w ramach gwarancji bezpłatnie

Czyli nie wypinałeś z kostki czujnika, czy wypinałeś choćby po to by sprawdzić opór elektryczny? no tak teraz dopiero zajarzyłem że musiałeś wyjąć wtyczkę czujnika z kostki. Mam więc taką teorię że jeśli czujnik nie jest przetarty to można ponownie go "użyć i skasować inspekcję" po warunkiem wypięcia z kostki

Może trzeba go wypiąć na jakiś czas z kostki

o ile dobrze pamiętam to pierwsza lampa około 15 minut a druga 10 albo i mniej. Używałem długiego śrubokręta do odciągania sprężynek trzymających żarnik, aha i miałem małe lusterko.