karbo

100% racji, człowiek się przyzwyczai do prawie wszystkiego. Jak kupowałem jedynkę to z zewnątrz mi się niezbyt podobała ale z czasem stała się dla mnie najładniejszym kompaktem. Niemniej jednak żałuję że F30 na starcie nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak E90 kilka lat temu.

:cool2:

rozwiązanie alu do momentu "urazu" jest lepsze, materiał ma strukturę krystaliczną (twardy, sztywny a przy tym lekki)...jednak było to przyczyną wielu awarii, jak czytasz raporty: DEKRA/ADAC/GTU... to awarie zawieszenia są wytykane na 1. miejscu, może BMW planuje lepiej wypadać w statystykach, może było też za dużo napraw gwarancyjnych... Po "urazie" oba wahacze idą do wymiany z powodu utraty geometrii zawieszenia. Co do awarii to zakładam, że jednak ich 90% w zawieszeniu związanych jest z uszkodzeniem silentbloków.

Ja dostrzegam w jednym aspekcie wyraźny krok bmw wstecz w sprawie nowego 3, a mianowicie stalowe zawieszenie. Poprzedni model miał zawias całkowicie aluminiowy a w nowym modelu bmw chyba doszło do wniosku, że nie ma sensu wkładać drogich aluminiowych wahaczy skoro i tak masy resorujące zostaną dociążone ciężkimi runflatami. Dziwi mnie też, że np. w wersji sport kierownica jest zupełnie nie sport, a raczej taxi. Przód auta to kolejny powód do wielu dyskusji. Tak przy okazji jestem zainteresowany kupnem F 30 w wersji coupe z mpakietem - jeśli będzieł ładne. Jeśli nie, to czekam na lifting, który zważywszy na urodę auta - pewnie wkrótce.

A jakie amorki stosujecie do tych obniżających sprężyn?

No to i ja napiszę o swoim aucie, może się komuś przyda. E90 330d zakupiłem w listopadzie 2008r. z przebiegiem 31 tys km. Dzisiaj przebieg wynosi 87 tys. Awarie i koszty z tym związane: 1. wycinka dpf przy przebiegu 70 tys + chip =1850 zł, 2. dwa żarniki 250 zł - wymiana własna, 3. lewy spryskiwacz około 150 zł - wymiana własna, 4. bezpiecznik 51 (centralny zamek) wymiana własna + przesmarowanie zamków, 5. bateria w pilocie - wymiana własna, Do tego koszt opon zimowych z felgami bmw 4500, opon letnich 2500 zł + wymiana części i płynów eksploatacyjnych według interwałów bmw ale olej i wszystko co znim związane co około 20 - 25 tys km. Zużycie paliwa nieprawdopodobnie niskie średnie 8.3 - 95% warszawa poza godzinami szczytu. Trasa zwykle od 6 - 7 l/100km. Silnik jest genialny!

Nie możności uruchomienia silnika nie łączyłbym z awarią świec lub sterownika, ponieważ moje auto odpalało przy - 18 bez świec żarowych. Ja myślę, że u Ciebie winę za problemy z uruchomieniem silnika ponosiła zła jakość paliwa /parafina/.

Więc ja także odglądałem i jeździłem wczoraj nową serią 3 z silnikiem 20d. Wrażenia negatywne: (kolejność dowolna) 1. brzydka kierownica, może dobra i odpowiednia do serii X ale nie do 3, 2. brzydkie zegary, zbyt małe, 3. nie ładny przód auta, 4. zbyt długie auto wrażenia pozytywne 1. ładny tył i bok auta, 2. przyjemne wnętrze, wszystko czego dotknąłem w środku było lepsze niż to w E90, 3. wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej, 4. 8 biegowy automat, 5. kolejna generacja run flatów, 6, otwieranie bagażnika, 7, lepsze wygłuszenie silnika, 8. bardzo cicha praca zawieszenia. Aha zamierzam kupić takie auto w wersji copue.

zaślepkę na pewno tak. koło nie koniecznie, ale jeśli zmieniasz żarnik pierwszy raz to zacznij od tego.

od spodu auta, po zdjęciu osłon

wiśniowy/czerwony i taki faktycznie powinien być, ja na Twoim miejscu płyn bym wymienił i obserował poziom

ale niestety najlepiej na niskich obrotach brzmi 2.2 PSA

na tym forum już było wielu którzy chcieli oszukać komp. w bmw przy wymianie klocków (nie wymieniając czujnika)

1. tak 3. nie wiedziałem

Czaje się właśnie, żeby wymienić samodzielnie płyn hamulcowy w układzie hamulców i sprzęgła ale troche zaniepokoiła mnie informacja od Ciebie, ze jak próbowałeś zrobić to sam to zapowietrzyłeś wystrzęglik. Jakieś szczegóły? Coś musiałeś źle zrobić. Robiłes odpowietrzanie na włączonym zapłonie/silniku? W krótkim czasie odpowietrzałem hamulce w dwóch bmw 1 er oraz 3 er na silniku wyłączonym. Wydaje mi się że postępowałem wedle tych samych zasad. Czyli zacząłem od odciągnięcia płynu z ze zbiorników wyrównawczych i uzupełniłem go pod korek świeżym płynem. Następnie moja żona siedząc w samochodzie "pompowała" pedałem hamulca aż do stwardnienia pedału poczym odkręcałem zawór i spuszczałem płyn, zakręcałem zawór - żona pompowała itd. Tą metodą zawsze zmieniałem płyn hamulcowy już w kilku samochodach. W 3er po zmianie płynu wszystko z biegami gra. Natomiast w 1er od samego początku biegi (jedynka i czasem dwójka) zaczęły wchodzić słabo. Moje podejrzenie odrazu padło na zapowietrzony wysprzęglik. Po odpowietrzeniu biegi zaczęły wchodzić znacznie lepiej ale łatwość ich wrzucania nie wróciła do stanu sprzed zmiany płynu. Moje wnioski są następujące. Prawdopodobną przyczyną pogorszenia pracy lewarka zmiany biegów po zmianie płynu było prawdopodobnie zapowietrzenie układu hydraulicznego sprzęgła. Odpowietrzenie układu nie jest łatwe. W pierwszym zakładzie do którego zwróciłem się ze swoim problemem, po "odpowietrzeniu" ukłądu biegi chodziły jeszcze gorzej. Drugi zakład poradził sobie dużo lepiej. Wydaje mi się, że w przypadku zmiany płynu hamulcowego w obu samochodach postępowałem niemal identycznie. Różnica dotyczyła tylko sposobu i ilości ściągniętego płynu ze zbiornika wyrównaczego. Trzeba zwrócić uwagę, że zbiornik podzielony jest poziomo na dwie części. Pierwsza niższa jest płytka (około 1 cm) druga ma głębokość około 10 cm. (mogę się mylić w szczegółach bo zmianę robiłem już dość dawno). Pozioma płaszczyzna wykonana z plaskiku dzieląca zbiornik wyrównawczy ma w sobie co najmniej jeden otwór który pozwala płynowi z wyższej części zbiornika spływać do części niższej. Wydaje mi się że w 1er ściągnąłem płyn strzykawką takżę z części niższej zbiornika. Pomimo tego, że ściągnięty wpłyn uzupełniłem świeży nie wypełnił on całkowicie zbiornika niższego i podczas przepompowywania płynu pedałem hamulca, powietrze dostało się do układu hydraulicznego sprzęgła. W 3er postępując mniej dbale, ściągnąłem płyn tylko z górnej części i powietrze nie dostało się do części niższej a w związku z tym nie zostało wpompowane do układu hydraulicznego sprzęgła. W dwóch autach po zmienie płynu pojawił się problem z błędem klocków hamulcowych. Auto na czerwonym podnośniku. W 3er komp. zażądał zmiany klocków obu osi choć faktyczne zużycie okładzin nie dawało do tego podstaw. W obu przypadkach zmieniłem klocki z tyłu. W 1er skasowałem inspekcję i było ok. W 3er pomimo zmienie klocków na tylnej osi nie udawał mi się skasować inspekcji tylnych klocków. Spróbowałem więc bez zmiany klocków i czujnika skasować najpierw inspekcję klocków przedniej osi (udało się) a następnie tylną oś, i tym razem operacja udała się. pozdrawiam

i termostaty do sprawdzenia

Ja około dwóch lat temu wymieniałem wysprzęglik w 120d. Przed wymianą występował problem z wrzucaniem 1 i 2. Po wymianie problem całkowicie minął do chwili kiedy sam się zabrałem za wymianę płynu hamulcowego. Od wymiany problem powrócił. Po odpowietrzeniu wysprzęglika problem się znacznie zmniejszył ale nadal występuje. Tyle moich doświadczeń.

Był na forum już opisywany taki problem. Prawdopodobną przyczyną jest elektronika /przy turbosprężarce /sterująca pracą sztangi /zmienną geometrią/.

Jeśli pytasz jak to zrobić, to nie zrobisz tego sam. W aso mają specjalne narzędzie do odpowietrzania. Warsztaty, które potrafią to zrobić mają własne "patenty". Sprawa nie jest prosta.

Radzę dobrze odpowietrzyć wysprzęglik.

litr powinien wystarczyć na układ hamulcowy. Jeśli dodatkowo chcesz odpowietrzac układ sprzęgła to może i więcej. Oczywiście musi to być DOT 4 a norma dla tego płynu to 230 stopni wrzenia. Dlatego proponuje przejrzeć specyfikacje róznych producentów i sprawdzić jaką deklarują temp wrzenia. Osobiście polecam płyn ORGANIKA DOT 4, który ma temp wrzenia 260 a jest w bardzo przystępnej cenie 10.50 PLN za pół litra. P.S. Nie pracuje w w/w firmie i nic mnie z nia nie łączy :) Kolego napisz mi proszę gdzie jest wysprzęglik w Twoim aucie. Znalazłem tę część na reolemie ale nie mogę w realu :)

Koledzy ... Jeśli zmieniacie sprężyny na obniżające i progresywne to koniecznie zmieńcie amortyzory bez tego to jest syf a nie jazda. Szczególnie po polskich dziurawcyh drogach. trochę się mądrze bo sam prawie 10 lat temu przerabiałem już problem obniżania i podskakującego zawieszenia. Wymieniłem w fiacie brava sprężyny na progresywne - 35 mm ventura i jazdza była poprostu niebezpieczna. Dopiero zmiana amorków na bilstein b6 spowodowała że auto zaczęło być bezpieczne i przewidywalne. Ale moim zdaniem jeśli ktoś używa auta do tzw. normalnej jazdy (wakacje praca itp) to obniżenie zawieszanie poniżej 25 mm jest już przesadą. Po wymianie sprężyn na progresywne oraz amorków dodatkowo stroiłem jeszcze siłę tłumienia tylnych amorków u sprzedawcy. Naprawdę polecam bilsteina. Moim zdaniem te amorki są genialne (ciche i niezniszczalne).

Ja bym nie zgodził sie tylko co do tego, że 1' lepie tłumi nierówności niż 3'. Natomiast samo prowadzenie to wielki + dla 1' w porównaniu do 3'. Moje 330d jest poprostu za miękka. Jak padną w niej amorki to zmieniam cały zawias na bilstein/eibach

Rozumiem że zmieniasz także amorki?

Okopcona rura wydechowa nie oznacza automatycznie, że w aucie nie ma dpf. Dpf może być na "wykończeniu" i może przepuszczać sadzę (ja np. tak miałem). Wymiane dpf w e90 330d to koszt w aso około 6500 -7000 zł.