Witam, sory za brak odzewu ale strasznie zajety. Auto juz sprzedane, miarka sie przebrala! Na 6 miesiecy uzytkowania 2.5 miesiaca stala praktycznie u mechanika. Oczywiscie z turbina sie okazalo, ze firma regenerujaca zle ja wywazyla i dlatego wirnik po prostu pekl. Wymienili mi na gwarancji, moj mechanik im nie uwierzyl, podjechal do znanej regenerowni we Wroclawiu i tam sprawdzili jeszcze raz. Oczywiscie znowu zle wywazona ale ladnie to skorygowali. Dlatego powtarzam stary frazes - albo oryginalna turbina malo styrana albo porzadny zaklad regeneracyjny. Turbina zalozona, chodzi cichutko auto dostalo te 150 koni bo wczesniej bylo kiepsko. Tydzien pojezdzilem i bach - biala dymowa za autem, plyn chlodzacy caly ulecial i tu moja cierpliwosc sie skonczyla. Auto super utrzymane, wymienilem tam sporo rzeczy, opony nowki dwa zestawy - puscilem za smieszna kase. Takze moja przygoda z BMW sie zakonczyla, zegnam sie z Wami drodzy koledzy. Dziekuje za wszystkie dyskusje i cala pomoc, ktora otrzymalem na tym forum. Zycze bezawaryjnej i bezkolizyjnej jazdy. Nie zrazam sie sie do BMW, trafilem po prostu na "specyficzny" egzemplarz, jest to jednak loteria... Jeszcze raz pozdrawiam.