madseason

No przestań, nie ma po co dziękować :mrgreen: Bierz coś w miarę markowego najlepiej, jakiś FEBI czy coś widzę, że takie na allegro stoją. Sam nie pamiętam co kupiłem, ale pewnie jak zwykle z czescidobmw zamawiałem, nie chce mi się szukać co mają na stanie. No i na pewno żadna używka, żeby nie wyszło, że zmienisz a problem zostanie.

Tak mnie bierze jak słyszę o "elektrykach" samochodowych :mrgreen: Sam zostawiłem samochód na 2 tygodnie u "polecanego, najlepszego w mieście", a że do roboty codziennie przejeżdzałem obok to widziałem co się dzieje, czyli NIC. Jak dzwoniłem to ściema. Że już tam w modułach grzebie, albo kable ciągnie itp. Jak w końcu powiedziałem "ża 2 dni będę po furę", to nagle się ruszyło i zakładam, że wtedy przez te 2 dni faktycznie coś pogrzebał bo na całą wiązkę w nowe peszle wpakował i jakieś obejścia porobił, ale problemu i tak nie rozwiązał. Powiedział, że mam walnięty steronik silnika. Mi to zajęło jedno popołudnie z drugą pożyczoną wiązką silnika i miernikiem w ręce. Okazało się, że wystarczyło podgiąć i oczyścić piny w kostce... Dlatego mam podejście jakie mam, jak Ci eketryk mówi jedno i mimo, że to zrobił to nie naprawił, to chyba lepiej otworzyć się na inne rozwiązania i posłuchać ludzi którzy mieli podobny problem i podają Ci diagnozę, czy rozwiązanie na tacy. Tu masz filmik. Cuda a jednak takie rzeczy się dzieja przy walniętej kostce:

Wsiądż kolego do samochodu, odpal go, włącz radio. Otwórz i zamknij osłonę słoneczną pasażera otwórz lusterko i zobacz co się dzieje. Jak radio będzie wariować, i kontrolki jakieś na liczniku to jednoznacznie ze 100% pewnością masz walniętą kostkę stacyjki. Ale jak nie wierzysz - podmieniaj dalej moduły komforu.

Ogrzewanie na max temperaturę nawiew na wolnym może być. Są 2 odpowietrzniki, którymi też musisz upuścić - przy termostacie i chłodnicy (tak w e39 było), po wejściu pod 90 stopni powinien się termostat otworzyć i zassać płyn w duży i mały obieg, i ciepłe powietrze ruszyć z nawiewów - jak będziesz mieć otwary korek na wyrównawczym zobaczysz jak poziom płynu pójdzie na dół, wtedy odpowietrznikami sprawdzić czy na pewno nie ma powietrza. Jak termostat puści powinno gorącym powietrzem zawiać. Najlepiej monitorować temperaturę na liczniku albo w INPA czy innym programem. Masz LPG?

Sam myślę nad 535i jako kolejną furą. Trochę się naoglądałem odgruzowania tych silników i mają swoje problemy z valetronikiem, podcisnieniem, które jest wszechobecne, dolotem, który potrafi pękać. Frajda z takiego silnika spora, ale skomplikowanie i awaryjność wydaje się, że idą w parze. Ze zdjęć podejrzana wydaje się kierownica, takie lipne materiały tam ładują, że przy 138 tysiakach wyglada podobnie co moja w e61 przy ponad 300k oryginalnych km? Szczególnie po lewej stronie, ale góra też jakaś zeszlifowana się wydaje.

Napisz do Maćka z czescidobmw.pl dobierze Ci pod vin i poleci co tam wchodzi. Wymieniaj parami.

Dlaczego chcesz mieć dokładnie takie z jakim wyszło z fabryki? Nie lepiej ja już się bierzesz za to założyć najlepsze z jakim e39 wychodziły, czyli MID w wersji HIGH i AlpineCD53 made in Hungary z wyjściem AUX i CD z odczytem mp3? Przy takim wyposażeniu to może wyjść, że tam miałeś kaseciaka decker który gra tragicznie, albo w wersji z CD, który też jakości dźwięku ani wyjścia AUX nie ma.

Na takie którkie trasy jak dowaliło w okolice -10 to najlepiej mi się jeździło Jazzem żony - ten samochodzik tak szybko się grzał, że po kilkuset metrach już ciepło w kabinie było, a do tego to gówienko paliło tyle, że tam nawet gazu nawet by sie nie opłacało zakładać, z kolei w trasy to się za nic nie nadawało, bo małe, niewygodne i przy 120 już się robiło strasznie głośne. Ale z perspektywy patrząc to takie optymalne rozwiązanie - mieć 2 takie różne fury w zależności w jaką trasę się śmiga :mrgreen:

Miałem przełączanie na gaz ustawione na 40 stopni, więc gazu brało mi z 15 po mieście, ale z baku też szybko uciekało :mrgreen:

Wyjmij panel klimatyczaji, łatwo się go rozbiera, tylko uważaj, żeby części nie pogubić, czyścisz wszystko spirolem, wentylatorek dokładnie i delikatnie. Dajesz trochę oleju maszynowego na ośkę wiatraka, składasz i powinno śmigać jak nowe.

Tylko tyle, że dobre, sprawdzone, aluminiowe i sachs z m-paka mieści się w zakresie działania sprężyn eibach. Oczywiście jak wolisz Billstein czemu nie, może to być lepsze rozwiązanie. Chyba są krótsze i mocniej tłumią. To już zależy jakie masz preffferencje i budżet. Jeśli chcesz możesz pójść w coilovers gdzie będziesz mógł ustawić wysokość i działanie amortyzatorów pod Twooje preferencje, ale na tym się nie znam.

Coś w stylu: Górne mocowania lemforder Amonrtyzatory sachs pod m-pak Sprężyny eibach pro kit - nie polecam m-pakietych z aso - pod VIN do swojego zamawiałem to finalnie stał wyżej niż na zwykłych mimo kilkuktornego sprawdzenia, że wszystko jest zamontowane jak należy i przejechaniu kilku tysięcy km żeby się uklepały, wymieniałem wraz z górnymi mocowaniami.

Kupowanie używańców na allegro to przecież loteria, a nie pojedziesz w kilka miejsc rozsianych po Polsce żeby każdą ofertę sprawdzić osobiście, więc jaki masz magiczny sposób na znalezienie reflektorów używanych w lepszym stanie? Teoretycznie może być taniej, ale w praktyce jak będzie trzeba odsyłać reklamowac itp, to może wyjść dużo więcej, nie wspominając o straconym czasie, uziemieniu samochodu i nerwach. Regeneracja o wiele rozsądniejsza, bo wymienia się całe projektory na nowe markowe dobrej jakości, żaden leciwy używaniec im nie dorówna, a przy okazji jak ktoś lubi to ringi SMD też montują. Regeneracja to też polerka i zabezpieczenie kloszy.

Normalna cena niespaczona polskimi handlarzami zanirzającymi ceny sprzedając kręcone ulepy oferowane jako ideały :P Jak furka na żywo? Jak mieszkasz na miejscu to w uja raczej nikt tam Cię nie zrobi, za duża odpowiedzialność jest. Jakieś cuda mogą się dziać jakby była na export.

Jak masz walnięty termostat i nie ma temperatury, oraz przepustnica rzuca błedami to nie powinien wypalać. Warunki w sterowniku nie są spełnione. bimmer-tool ma jakieś fajne ustawienia, że potrafi wypalanie mocno wymusić, ale jak ma się wypalić jak nie ma temperatury? Muł może być oznaką zapchanego DPFa. Możesz pomierzyć w tej aplikacji ciśnienie na DPF. Zerknij jak to wygląda. A przede wszystkim wymień termostaty.

To rozrząd i ślizgi z głowy kosztek uszczelki pod dekiel :mrgreen: Dobrze, że nie zamawiałeś rozrządu w ciemno. Doszedłeś już skąd tyle oleju się leje? To nieszczelności na delku zaworów czy coś innego jeszcze jest?

Tak, u siebie to zrobiłem jak na platformie parkowałem - jeden bezpiecznik i alarm odłączony, cała reszta działa.

Ten "silniczek" działa tak, że trzeba najpierw podciśnienie zrobić w komorze (klapa się zamyka), on tylko zwalnia zaworek i klapa się otwiera. Zobacz, czy w ogóle rusza - zanim odpalisz chyba powinna być otwarta po nocy, a jak odpalisz klapa powinna się zamknąć i znowu po dodaniu gazu otworzyć o ile mnie pamięć nie myli. Widać to było ładnie bo całe ramie na wierzchu było. Ale to moje doświadczenia z tego silnika w e39, może w e60 coś się pozmieniało. Jak faktycznie nie działa no to wymiana. Miałem 2 silniki M54 i u mnie problem był w obu z klapą która się wyrabiała i z uszczelką która parciała. Jak lewe powietrze leci, to też nie będzie podciśnienia, żeby klapa ruszyła, ale wtedy zazwyczaj też towarzyszą błedy o wypadaniu zapłonu, mieszance i sondach.

Szukałem i dlatego właśnie zamówiłem ten z filcem, ale byłem przekonany, że powinna być plastikowa wkładka, dlatego moje zdziwienie gdy ujrzałem wybebeszoną - pomyślałem, że to jakieś druciarstwo i ktoś kiedyś wywalił wkład, założył bez.

Poważnie bez wkładu to też wychodziło? Byłem przekonany, że albo plastikowy, albo w e39 (ewentualnie wczesnych modelach e60) filcowy. Dlatego kupiłem filcowy, bo chciałem sprawdzić czy jakaś różnica będzie.

Jakie wróżenie z fusów? Konkretnie, jak chcesz, żeby to działało normalnie, to regulatory, mocowania żarników do lampy i porządne żarniki. Lampy są proste jak budowa cepa. Ale poważnie piszę też żebyś się zastanowił czy nie lepiej mieć przedliftowe lampy z nowymi soczewkami, w przedlifcie wszystko o wiele łatwiej ograniesz bo nie są klejone na cement do plastiku..

Ładnie działasz, furka na emeryturę w dobre ręce trafiła :cool2: A ten układd kierowniczy to faktycznie jakiśdzwoląg, ale widocznie V8 inaczej by się nie zmieściło. Wahacze i drążki też są jakieś specyficzne, czy standard jak w każdym R6?

V8 na 16 calach z fabryki wypuścili? Profanacja :mrgreen: Za rozrząd z kruchymi ślizgami będziesz się brał? Masz jakieś info czy już coś robione było?

140km/h przy 4k obrotów znaczą, że nic poza silnikiem nie było zmienione. Tylko w 2.0 był krótki dyfer.

Chyba źle zerknąłeś, ten niebieski to nowy - obok leży stara odma była pusta w środku, mechanior mówił że wycieki likwidował rok temu to odmę wymieniał, ale widać jak się samemu nie sprawdzi to tak to wygląda niestety.