Popieram przedmówcę - opony do wywalenia. U mnie po prostowaniu felg wiosną zaczęło mi delikatnie trząść kierownicą i mocniej przy hamowaniu, mimo, że wyważone były, a bieżnika jeszcze kilka mm, choć miały swoje lata, chyba z 6 z tego co pamiętam (po poprzednim właścicielu). Po zmianie opon na nówki jak ręką odjął, żadnego drgania, dużo ciszej się zrobiło i spalanie trochę mniejsze też. Mam 235 z przodu i 255 z tyłu na 17' a na koleinach nie ma dramatu, ale mogę tylko porównac do zimówek 16' i 225 szerokości. Co do szumów to wyząbkowany bieżnik, stara opona, albo walnięte łożysko bym obstawiał. Ewentualnie może ocierają Ci o nadkole?