wczoraj jakimś dziwnym trafem przypomniał mi się patent z "oszczędzaniem pompy wspomagania"... jak zamawiałem do poprzednich M57 to w zapasie i dzisiaj kręcąc się po garażu odnalazłem magnes neodymowy.. przygotowałem odpowiednio korek Magnesik na miejscu Przesunąłem go na bok trochę, bo korek nie chciał się wkręcić do końca. raz na jakiś czas zmienię opaskę... dla bezpieczeństwa. Mocny magnes zawsze trochę ewentualnych opiłków wyłapie dodatkowo wleciały nowe ramki - "nietelepki" - czarne gładkie no i postanowiłem usunąć "prowokatory: zestaw do usuwania poszło banalnie prosto po wstępbnym usunięciu gumy pozwoliłem chemii robić swoje jak środki rozpuszczały co zostało, ja sobie na spokojnie kawkę strzeliłem w termosie bo zimno cholera Przetarłem i jest petarda no to na razie tyle. pozdrawiam