Miałem ostatnio awarię zawieszenia. Złamała się prawa sprężyna. Ostatecznie skończyło się na wymianie całego przedniego (jeszcze oryginalnego) zawieszenia, bo jeden amor już ciekł. Był pośpiech, nie miałem czasu się zastanawiać co brać, więc mechanik założył nowy zestaw Kayaba, który w godzinę przywiózł mu kurier z InterCarsu. Wyjechałem... no i nie jest to już to samo BMW co było wcześniej. Niby OK, ale taka zwykła osobówka. Nie ma tej precyzji w prowadzeniu. Jakieś takie to mientkie... Chcę to zmienić, i tu dwa pytania: - jakie amory polecicie? Oryginały w cenie prawie 900 zł/szt. są dla mnie za drogie. co myślicie o Bilsteinach? - czy myśleć też o zmianie spreżyn? Czy te co dostałem w zestawie także mogą mieć wpływ na gorsze prowadzenie? Na koniec dodam, że nie zależy mi na żadnym ekstra tuningu, chciałbym po prostu powrócić do tego co było seryjnie.